Skocz do zawartości

alice96

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez alice96

  1. No dobra, nie wnikam w wasze małe męskie sekreciki czyż nie dałam wystarczająco do zrozumienia w próbce mej twórczości, że jestem otwarta jedynie na tego jedynego?
  2. ? niezły freestyle co macie do kucy?? Musialam przeoczyć ?? przyjaciele to zakładam, że w pakiecie, więc zarzut kradzieży nie ma tu zastosowania poza tym wszystko jawnie, ja nie mam nic do ukrycia ?!
  3. Jakby mnie taki książę obdarował pluszowym jednorożcem, to żaden gumowy przyjaciel nie dorówna takiej frajdzie. Serio bym takiego chciała ? ? Może być i książę z przyjacielem ?zamiast kuca ?żeby nie było, że jestem wybredna w moim wieku ponoć już nie przystoi Sugerujesz, że wy nie postępujecie schematycznie? Jesteście każdy z was taki wyjątkowy, że nie da się i was zaszufladkować? na podstawie waszych opinii, sposobie komunikacji, myślenia i postępowania? bogobojnym z zasady się nie ufa, bez względu na płeć. Skoro tak bardzo się boją, to co mają na sumieniu? Szukają rozgrzeszenia w kościele, bo boją się sami sobie spojrzeć prosto w oczy, przyznać do błędu i odpokutować.
  4. <gimbazjalny diss na kradzionym bicie, yo, > Ni chu*a! Nie poruchacie 4koła to ja mam na blacie. Narobiłam wam smaku? ja czekam na księcia! Na 20 centymetrowym rumaku
  5. @ZortlayPL, i z wzajemnościa, produkuj sie dalej, to może i we mnie obudzisz ukryte perwersje ?
  6. @Dakota, @SzatanKrieger, podczytuje to forum od jakiegoś czasu, wiedziałam na co się pisze i na co/kogo można tu trafić dzieki za troske moim stanem psychicznym, ale przeceniasz wpływ obcych ludzi z forum na moje samopoczucie @ZortlayPL, sam pierwszy swoim postem tu wylałeś na mnie jakieś swoje frustracje, o tobie to świadczy, nie o mnie, choćbyś nie wiem jak próbował wykręcić tego kota ogonem daruj te marne prowokacje wiem że i tak wyrwiesz z kontekstu co ci pasuje i podepniesz pod swoje z góry założone tezy na moj temat, z racji mojej płci @Nefertiti, o perspektywy pytasz... bardzo ogólne pytanie a ja lubie konkrety @bernevek, moim zdaniem przede wszystkim to kwestia braku chociaż próby zrozumienia. Kontrowersyjne tematy i teorie z góry powodują blokade drugiej strony i bronienie swojej opinii... a nawet w najbardziej skrajnej opinii tkwi ziarnko prawdy. Tylko nie każdy ma chec nad tym pomyśleć i zweryfikować to ze swoimi poglądami. @Magician zaufanie zaufaniem to działa w dwie strony, a przynajmniej powinno. panowie wcale nie gorsze numery potrafia wykręcac... ale o tym rozumiem nie powinno sie wspominać na tym forum? @Wielokropek i inni, których pominełam- witam i dziekuje za przyjęcie szczególnie wędrownemu kolędnikowi
  7. @Ace of Spades zupełnie jak u was na tym forum
  8. A co to, kółko wzajemnej adoracji, czy forum? Też źle trafiłeś skoro swoje samcze frustracje probujesz wyładować w poście powitalnym pierwszej lepszej laski. Słabiutko.
  9. @ZortlayPL, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. może kiedyś spotkamy się w którymś z wątków, jaki poruszyłeś. Nie jestem tu po to by robić gównoburze czy bronić kogoś z racji płci. To, że prezentujecie tu inne spojrzenie, ,wolne od hipokryzji’ to też kwestia dyskusyjna z takim nastawieniem łatwo wpaść z jednej skrajności w drugą. w każdym razie cześć
  10. Stąd ? a nico. Wy też kłamiecie, zdradzacie i w ogóle świnie jesteście ? to co feminazizm?
  11. Swój pozna swego ale nie, nie pochodze z patologicznej rodziny (w sensie przemoc, alkohol, molestowanie czy inne traumy etc), acz dysfunkcyjnej w jakimś stopniu, co przełożyło się na problemy emocjonalne i inne w dalszym życiu. Mi psycholog nie pomoże, ale wiem już gdzie szukać. Najtrudniej było samej przed sobą się przyznać, że już nie dam rady sama. jeszcze raz dzięki za słowa otuchy, choć brzmi trochę jak klasyczne ‚weź sie w garść’ ale zdaje sobie sprawę, że może kiedyś uda mi sie i z tej sperspektywy spojrzeć na swoje problemy
  12. Tutaj milutko, a tam gdzie samice nie maja wstępu to pewnie bym sie naczytała... ? czesc stanęłam na tym jak sie pucujesz, dalej nie musialam czytać
  13. Szatanie, dziekuje za obszerny post, ja zdaje sobie sprawe że problem jest do wyciągnięcia z głębi duszy, stąd potrzeba terapeuty. Psychodrama to forma terapii w nurcie behawioralno-poznawczym. Sama sobie zdałam sprawę z części moich problemów. Sporo pracy przede mną, nade mną samą. I wiem że leki mnie nie uleczą, ale bez nich ani rusz na ten moment.
  14. W sensie, że nie wrzucam do jednego worka sama siebie bym musiała rozćwiartować i powrzucać do kilku ?
  15. Żaden lekarz nie poleca(ł) mi tłumienia emocji, jeśli tak została odebrana moja wypowiedź. Nie tyle co się nagle mi posrało, od dziecka miałam problemy emocjonalne, zaniedbane przez rodziców, zero wsparcia w odpowiednim czasie, nawracająca depresja/dystymia (sama sobie poradze, przejdzie mi, jestem normalna etc i tak w kółko, i tak długie lata) Na pomoc psychiatry zdecydowałam się trochę za późno... nie wiem czy jest sens opisywać, co miałam w głowie, gdzie ja wtedy byłam... w swoim świecie po prostu. Narazie farmakoterapia dla stabilizacji i powoli otwieram się na rozpoczęcie terapii. mój lekarz sugeruje ,psychodrama’ może o to ci chodzi?
  16. Zgubiłam tuż przed utratą terminu ważności ? Witaj, Taka sama jak wszystkie.... tylko ja sie tego nie wypieram tak jak te inne kobiety
  17. @Dakota dokładnie tak z każdym odbiorem nowego dowodu osobistego czuje się od razu bogatsza o nowe doświadczenia i dojrzalsza
  18. W tym sęk, że mam problem Leki biorę żeby sobie z tym pomóc. Spróbować choć trochę wydobyć i oswoić te emocje. Ale to już materiał na psychoterapię sen to podstawa, nawet psychiatra ci to potwierdzi, zmęczenie=gorsze samopoczucie, a im dłużej to trwa tym gorzej.
  19. Niee rocznik, kilka lat na + co sie zmieniło? ot pozwoliłam sobie spojrzeć na pewne kwestie z innej strony i spróbować zrozumieć. Tylko tyle i aż tyle, kwestia dojrzewania zapewne
  20. Jak pisałam, pisze z własnego doświadczenia- u mnie ten problem wystepował przed braniem leków, jako objaw chorobowy, wiec ten skutek uboczny akurat mi nie straszny a i nie najgorszy... leków nie polecam bo na mnie niekoniecznie standardowo działają. Ale skonsultować z psycho od farmakoterapii zawsze warto, może rozwieje tRochę wątpliwości i coś pomoże.
  21. Też parę lat temu pewnie bym podśpiewywała w tym babskim chórku, jakie to z was dupki, za te intercyzy, żądanie badań DNA, bo jak to tak bez zaufania etc
  22. Emocje blokuje przede wszystkim choroba... czy inne zaburzenia. Leki na uspokojenie działają troszkę inaczej, przede wszystkim stosowane doraźnie, ale nie chce się wypowiadać o szczegółach jako nie-lekarz. Co najwyżej z własnego doświadczenia;) A leki jak leki, każde maja skutki uboczne, choć fakt, przy psychotropach lista jest dość długa, a dolegliwości mogą być uporczywe... ale czasem i tym trzeba sie wspomóc, choć tymczasowo. w każdym razie po tym co piszesz wnioskuje, że faktycznie kiepsko trafiłeś z tą terapeutką, zniechęciła cie niepotrzebnie, a szkoda. W każdym razie nie poddawaj sie, psychoterapeuta też człowiek, trzeba trafic na takiego, który lepiej cie zrozumie i pokieruje dalej
  23. Widać, że kolega z nudów się z tobą bawi, od początku dawał ci ku temu sygnały, ,okres próbny’ po tym jak ci zapowiedział z góry, że to długo nie potrwa? jak sama zauważyłaś- dałaś się wkręcić. Nie uzależniłaś się? Dasz radę olać jego wiadomości‚zaloty’z braku laku? Kiedy już nastąpi ten moment, o którym piszesz (a ktory bardzo łatwo przeoczyć będąc na emocjonalnej smyczy...), kiedy już poczujesz, że za bardzo pozwoliłaś mu namieszać sobie w głowie, teraz już świadomie- nie będzie ci głupio przed sama sobą? Nie ważne, że to on inicjuje kontakt. Nie musisz na to reagować. Tym bardziej skoro, nic dobrego z tego nie wyszło, to już nie wyjdzie. Szkoda czasu i nerwów.
  24. Leczę się farmakologicznie u psychiatry- tamten maraton to akurat skutki uboczne leku, ktory sie u mnie nie sprawdził. Ale ogólnie u mnie leki to mus, przede wszystkim antydepresanty, przy okazji zmniejszaja napiecie, o którym piszesz. Żeby było lżej wstać i przetrwać ten dzień właśnie. Mam już cel, terapia przede wszystkim, ale to już chyba też wiesz Nie wnikam, jak bardzo ci źle, ale u innego psychiatry możesz spytać o coś lekkiego do doraźnego użytku, zawsze warto mieć coś na relaks w razie W niektórzy polecają sport, seks, endorfiny i te sprawy, to w sumie też można w ramach suplementacji włączyć do postanowień noworocznych ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.