Drogie Panie jakże i Panowie,
Interesuje mnie pewne zjawisko, otóż zwarcie styków. Od początku, miałem sytuację, że mojej kobiecie coś się nie spodobało i pisze mi nagle, że ona czuje że potrzebuje przerwy pzez to i tamto. Odczytałem wiadomość no i od razu piszę "Okej"
Patrzę zaraz a tu wyrzuty, że ja się wcale nie przejmuję, że jestem dupkiem i nic bym nie zrobił nawet gdyby odeszła. Stwierdziłem, "oj nie, nie ze mną" i zaproponowałem przyjaźń i wspólne opowiadanie sobie przy piwie o swoich nowych połówkach oczywiście bez intymnych relacji. Ona od razu teksty, że nie ja innej mieć nie mogę i od razu zmiana o 180 stopni. Jednakże trzeba brać odpowiedzialność za swoje decyzje więc przerwę ma. Taka to przerwa, że na drugi dzień już mi wysyła swoje foto przed lustrem. A więc drogie Panie, czy to te słynne zwarcie styków bo nie zachowałem się tak jakoby piękna dziewoja tego chciała? Zastanawia mnie też co chciała osiągnąć. Zapraszam do dyskusji