Skocz do zawartości

dreamplayer

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez dreamplayer

  1. Dla mnie jest niewyobrażalne jaką zimną i podłą istotą musi być ktoś, kto przed swoją podobno ukochaną osobą udaje płacz tak długo, aż ten ulegnie. To jest chore, w głowie mi się to nie mieści. Moja była to stosowała. To jest jedno z tych zachowań które mi już dawno udowodniły, że kobiety nie czują nic do mężczyzn Nie potrafiłbym ukochanej osobie czegoś takiego robić.
  2. Panowie, Mam znajomego który kupił łącznie 3 mieszkania pod wynajem. Jedno dostał od rodziców, dwóch się dorobił oszczędnym życiem. Domu swojego nie ma wolał kupić mieszkania, obecnie mieszka w swoim domu rodzinnym którego część należy też do niego i żyje z wynajmu. Nie pracuje. Z wynajmu co miesiąc wpada mu około 4500 na rękę czyli więcej niż polska średnia krajowa. Mam też znajomych którzy kasę ulokowali w dom pod miastem. Łącznie za całość włącznie z działką zapłacili 600 tys., z czego 400 tys. kredytowanych. Gdy spłacą daj Boże kredyt za te 20 lat, będą mieli 20-letni dom, którego oczywiście wynająć się nie da, bo niby jak, a chodzić do pracy dalej trzeba, bo przecież prąd, ogrzewanie (5000 zł rocznie), woda i rachunki się same nie opłacą. Dochodu pasywnego mieć raczej nie będą, bo dopiero co spłacą dom, a więc co tu mówić o jakimś dochodzie pasywnym. Jak to jest, kto jest naprawdę wolny? Bo nie raz powtarza się, że to dom daje wolność. Tylko, że znajomy nie ma nawet 40-tki a właściwie on już pracować nie musi. Mówił mi, że planuję wycieczkę do Tajlandii na laski i seksturystykę. Praktycznie do końca życia gość może robić co chce. Znajomi natomiast 20 lat spłacania kredytu, a potem dalsza praca, bo jak pisałem, dopiero spłacą kredyt. No ale umordowani po tygodniu dojazdów i roboty w sobotę siadają na werandę i mówią, że dom dał im wolność. Chyba nie rozumiem ich pojęcia wolności. Moim zdaniem to znajomy jest wolni, a oni są uwiązani praktycznie pracą do końca swoich dni.
  3. Nie jestem na 100% pewny co do Tindera, ale na Sympatii albo Badoo widełki ustawiają się automatycznie do 10 lat wzwyż u kobiet licząc od ich wieku. Z obserwacji na tych portalach rzadko widzę, aby dziewczyna miała inne, czyli rzadko je same zmieniają. A na pewno różnica zaledwie 6 lat (28-22) to jest pikuś i bez problemów wpadasz w ich widełki.
  4. Dla mnie 19-latki wyglądają po prostu zbyt dziecinnie. To nie jest mój typ. Z wyglądu najlepsze są 23-24-latki, 26-latki też bywa że wyglądają super. Może i zaznaczają, ale mnie tak młode laski nie interesują, chyba, że byłaby wyjątkowa. Poważnie, to jest zbyt młody wiek, jestem za młodą kobietą ale taką, która trochę ogarnia, a nie dzieciakiem. 19 lat to trochę dzieciak jeszcze. Zdarzają się wyjątki i czasem taka laska potrafi wyrwać prawie 40-letniego faceta. Przecież Piotr Rubik swoją żonę poznał, gdy on miał chyba 39 lat a ona 19 Także czasem faktycznie się zdarzają wyjątkowe dziewczyny w tym wieku, ale zdecydowana większość nie. Ale zgadzam się z Tobą, że najbardziej optymalny jest wiek 28 lat dla mężczyzny. Laski 22-23 letnie mają zwykle widełki gdzieś do 30-32 lat u faceta, więc możesz tak naprawdę sięgnąć po same najlepsze sztuki. A 19-latki to dla mnie żadna strata, jak pisałem, poza wyjątkami, to jeszcze zbyt dziecinne dziewczyny, nie interesują mnie takie zupełnie.
  5. To jest norma u mężczyzn którzy poszukują młodszych kobiet. Większość ma programowany matrix do głowy i szuka w swoim wieku bo szukanie młodszych mają zakodowane jako jakieś nienormalne i przecież oni są tacy starzy dla nich. To horrendalna bzdura, sporo kobiet woli starszych mężczyzn. Mężczyzna starzeje się zupełnie inaczej i dopiero w wieku gdzieś 50 lat możemy mówić, że na pewne rzeczy powoli zaczyna być już późno. Do tego czasu, wszystkie te teorie o jakichś starych kawalerach to czysty matrix. Zacznijmy w ogóle od tego, że wystarczy mieć młodszą partnerkę, po co Ci od razu żona, to nie jest gwarantem absolutnie niczego. Życie trwa tu i teraz i jest limitowane i skończone, więc żyj rzeczywistością tu i teraz a nie roj sobie w głowie jakichś dziwnych przekonań o żonie do grobowej deski. To są strasznie złudne marzenia. Znałem wiele przypadków - mąż umierał gdy oboje chcieli przejść na emeryturę i nacieszyć się sobą i spokojem, ktoś miał raka, ktoś umarł wcześnie, rozwiedli się, ktoś musiał jechać gdzieś do pracy bo wpadli w długi. Życie jest skończone i limitowane, nie ma w nim nic pewnego, a żaden człowiek nie jest nasz na wyłączność. Ci którzy tego nie wiedzieli czasem kończyli bardzo źle. Był jakiś bogaty facet, chyba znajomy Solorza, który dowiedział się o zdradzie żony, gdy miał już z 55 lat. Popełnił samobójstwo. Tak się kończy wiara w to, że ktoś jest Tobie dany na zawsze, a małżeństwo to jakaś dożywotnia stabilność i spokój. Jak to śpiewał Sidney Polack: "Niebezpiecznie, jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie" Z przedziału 18-25 może tak, ale nie jest to szczytowa forma kobiety. Szczytowa forma kobiety to raczej 22-26, a w tym przedziale 28-latek może zgarniać nawet bardziej niż 25-latek.
  6. Nie bardzo wiem o czym Ty właściwie piszesz. O tym, że lepiej aby mężczyzna miał 24 lata szukając laski na Tinderze, czy żeby kobieta tyle miała, a nie np. 28? Lol, a po co mi takie, bez przesady, 18-22 to jeszcze dzieciak, z taką kobietą naprawdę nie ma o czym pogadać zazwyczaj. Czasem są wyjątki. Najlepsze są kobiety w wieku 24-27. No to właśnie. Jak masz 28 lat, to dlatego celujesz w 21-24 (czyli do 7 lat różnicy). Jak masz 33, to celujesz 25-29, itd. Kto tu mówi od razu o żonie, znam kobiety 27-letnie z partnerami po 40-tce, nikt nie musi się od razu żenić. Masz stałą kobietę, masz seks, po chuj Ci żona. Jak będziesz uzależniał życie od tych skostniałych zapisów, to je zmarnujesz. Życie płynie tu i teraz.
  7. No co Ty, żartujesz. 28 lat to idealny dla 23-24-letnich studentek. Ba, mam 30 lat a na sympatii zwykle rozmawiam z 24-25 latkami, starsze mnie mniej interesują. Panowie, trochę jaj, jesteśmy mężczyznami, znam takich co po 40-tce zakładają drugą rodzinę z 28-letnią dziewczyną.
  8. Wiecie co jest najważniejszą rzeczą takich profili? Oni wcale niekoniecznie mają tak niesamowitą urodę. Tu chodzi o jakość fotki. Zobaczcie jak zajebiste są te zdjęcia - kolorystyka, wyrazistość, odpowiednie tło - to jest majstersztyk. Obrabianie zdjęć to klucz do tych portali. Nie aby obrabiać i zmieniać sobie zupełnie wygląd, ale robić to, co robią Ci faceci na fotkach które dajecie. Gdyby taki gość zrobił zdjęcie w pokoju, amatorsko i bez obrabiania, miałby duuużo mniejsze branie, mimo całej swojej urody.
  9. dreamplayer

    Aloha

    Siema, Adam z tej strony, czytam forum od 2 miesięcy więc postanowiłem się zarejestrować. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.