Skocz do zawartości

Demon

Użytkownik
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Demon

  1. Shaming prostytucji daje kobietom większą kontrolę nad mężczyznami. Jeśli ktoś pozwoli na wciśnięcie sobie takiej narracji, to nie mając gdzie rozładować swojego napięcia, będzie bardziej podatny na manipulacje ze strony kobiet. Ja osobiście na divy nie chodziłem, nie chodzę i nie zamierzam, ale kto daje mi prawo do oceniania? Uważam, że jeśli komuś to pomaga, bo nie chce tracić energii na to, żeby spełnić jedną ze swoich podstawowych (obok jedzenia, spania i sr...) potrzeb, to jaki w tym problem? To tak samo jak pójść do restauracji czy wynająć pokój w hotelu.

    • Like 9
  2. Rozegraj to powoli i na spokojnie, daj sobie czas na dostrzeżenie sytuacji w realistyczny sposób. Na krótką metę każda osoba potrafi być prawie że bez wad, dopiero długotrwałe obcowanie z człowiekiem da Ci rzeczywisty ogląd. Może okazać się, że jest w porządku, ale może być też zupełnie przeciwnie. Sztywna ramą, emocje pod kontrolą (a nie bycie pod kontrolą emocji) i czas pokaże.

    • Like 2
  3. Czekaj, czy ja dobrze zrozumiałem? Cztery lata czekałeś na loda? To już jest znak, że w związku coś nie gra. Jak podobasz się kobiecie i dobrze wszystko rozegrasz, jest w stanie to zrobić na pierwszej randce i to bez uzyskania czegokolwiek w zamian. Jak panna nie ma z Tobą orgazmów po takim czasie, to kolejna czerwoną flaga, albo jest z Tobą w jakimś innym celu, albo jest jakiś problem do rozwiązania. Jeśli chciałaby go rozwiązać, to znaczy, że jej zależy, ale jeśli tyle czasu Ci tego nie mówiła, zakładając oczywiście, że mówi prawdę, to znaczy, że od początku była z Tobą z desperacji i strachu przed samotnością. Trzecią czerwoną flagą był nowy kolega, jej słowa o dobrym dogadywaniu się i o prośbie, żebyś zawiózł ich dwójkę na imprezę (!), bo to wyglądało jakby oni razem na nią poszli. Mam nadzieję, że następnym razem będziesz bardziej spostrzegawczy.

     

    Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło i szybko doszedłeś do siebie. Życzę powodzenia na dalszej drodze życia.

    • Like 1
  4. W dniu 30.05.2022 o 02:13, Bonzo napisał:

     

    Bo kto czyta tak zwane "politycznie poprawne media" - ten sam sobie szkodzi.

    Prawdziwe nieszczęście jest jednak w momencie kiedy czytający współczesne mainstreamowe wysrywy - uzna, że to wszystko naprawdę.
    Czyli nie tylko uwierzy w to co podlinkowałeś ale da wiarę w absurd p/t "Covid-19" lub tzw "wojna w Ukrainie" (pisownia oryginalna, cudzysłów celowy).

     

    Krótko mówiąc - samotne matki są tak samo użyteczne w zyciu mężczyzny jak wszelakie inne kobiety - pod warunkiem zachowania trzeźwości umysłu (czytaj - nie wchodzić w stałe relacje) plus oczywiście zachowania przepisów BHP (czytaj - tylko dobra guma, na temat ktorej facet zna trzy kluczowe informacje - kiedy założył, kiedy zdjął i gdzie wyrzucił)

    Kto czyta jakiekolwiek polityczne media, ten sobie szkodzi. Niezależnie od grupy interesu, to ściek mający na celu tylko odwrócenie naszej uwagi od prawdziwych problemów i pozyskania naszych głosów. Najlepiej to olać i skupić się na swoim rozwoju. Co do covida i wojny, nie doszukiwałbym się tu żadnych teorii spiskowych, a to, że politycy realizują dzięki kryzysom swoje interesy polityczne, to nic nowego. Wracając do tematu rozmowy, samotne matki nie mają odpowiedniej pozycji do stawiania warunków, więc ten artykuł jest co najmniej śmieszny. Co do przydatności kobiet w ogóle, dość ekstremalne masz podejście.

    • Like 1
  5. Myślę, że są różne przypadki. Ja zauważyłem u siebie, że im więcej mam partnerek seksualnych, tym mniejsza potrzeba ustatkowania się itd.

    Jak ma się stały obrót, dopiero wtedy można stwierdzić, czego naprawdę się chce i czy wcześniejsze chęci ustatkowania się to nie był przypadkiem tylko głos libido.

    • Like 2
  6. Najpierw opowiedz mi jakie Ty masz kwalifikacje do tego, żeby chcieć sprawdzać i podważać moje. Wtedy możemy podyskutować. Zgadzam się, że autorytetom, ani nikomu nie powinno się ufać w ciemno. Jednak ten człowiek jest u mnie wyjątkiem, za długo w tym siedzi i nadal zajmuje się przeprowadzaniem badań i weryfikowaniem swojej wiedzy, żeby mu nie ufać.

     

    I ja mam wrażenie, że Ty do tej większości należysz, skoro próbujesz wciskać innym swoje prywatne zdanie, a kpisz z faktów i badań, sama powołując się na jedynie anegdotyczne przykłady.

  7. A może masz jakieś skłonności? Może jesteś bi?

    Niewykluczone też, że to tylko śmieciowe myśli, które nie mają wiele wspólnego z Twoimi preferencjami.

     

    Im szybciej nauczysz się żyć z takimi myślami, tym lepiej na tym wyjdziesz.

    One pojawiają się i będą pojawiać, a Ty i tak zrobisz swoje.

  8. Do Maggie: O tym eksperymencie z bykiem wspominał profesor na wykładzie na SWPS (jestem w trakcie mgr z psychologii). Osobiście nie zajrzałem do niego, ale tej osobie zdecydowanie bardziej mogę zaufać niż komuś przypadkowemu z internetu.

     

    A gdzie napisałem czy coś w tym złego? Nie widzę nic złego w wyłamywaniu się z tego, bo niby dlaczego ktoś powinien nie korzystać ze swoich możliwości? Tak samo rozumiem osoby z drugiej strony, którym nie w smak są te naturalne nierówności.

    PS. Można wracać do naturalnych reguł już teraz, ludzie robią to i będą. I między innymi to forum powstało po to, by pozwalać ludziom rozumieć te reguły.

     

    4 minuty temu, Amperka napisał:

    Państwo powinno wspierać zachowania, które pomagają trwać społeczeństwu (zdrowe relacje osób posiadających dzieci, stałość związków jednej płci (jeżeli tego oczekują) - żeby nie szukali przypadkowych partnerów po knajpach, aktywizacja ludzi do pracy), zwalczać zachowania zagrażające trwaniu społeczeństwa (kradzieże, patologie, duże bezrobocie, znęcanie się nad słabszymi) i być neutralnym wobec zachowań niewpływających na trwanie społeczeństwa (rozwiązłość/brak rozwiązłości osób bez zobowiązań, styl ubioru, gdzie chcą pracować, gdzie chcą mieszkać itd.)

    Nikt młodego kawalera nie potępia, że chce się obruchać - ja nie znam takich sytuacji. Ale jak masz już żonę i dzieciaki, to się ogarnij.

    I w pełni się z tym zgadzam. Sam bym nie skakał po kwiatkach, gdybym miał żonę i dzieci ;)

    Nie ma jednak też nic złego w wyborze innego życia.

    • Like 2
  9. Godzinę temu, Personal Best napisał:

    Będziesz tak miał  z tym,że coś ci przeszło, aż do następnego zakochania się.
    Podświadomie to Ty może i chciałeś  ale coś udowodnić matce lub ojcu a nie "uprawiać" seks bez zobowiązań.
    Jako tzw. "ruchacz" w rozumieniu męzczyzna który ma powodzenie u kobiet, moge Ci powiedzieć że nie o popkulturowe filtry tu chodzi ale o własną psychikę i dobre samopoczucie z sobą samym, a normy społeczne też istnieją. No chyba że mówimy o patologicznych bad bojach i kryminalistach ale większość kobiet i tak takich nie wybierze a wiesz dlaczego ? Bo mogą.
    @maggienovak głos rozsądku.  Dzięki za przytomny wpis. W końcu mogą to też czytać osoby które realnie potrzebują tu pomocy i potwierdzenia tego co czują, etc

    Bullshit, od ostatniego związku już przez kilka lat nie miałem stanu "zakochania". Były zauroczenia, ale jestem w stanie postrzegać je takimi, czym naprawdę są. Chemią w mózgu.

    To, co mi tutaj napisałeś, to jakieś psychoanalityczne bzdury, obalone przez psychologię już dekady temu. Fajnie się to sprzedaje w książkach i filmach, ale mało to ma wspólnego z wynikami obecnych badań nad psychiką, mózgiem i działaniem człowieka.

     

    Normy społeczne są wymyślone i narzucone przez ludzi, bo to pomaga trwać społeczeństwu. Inaczej atrakcyjniejsze jednostki miałyby po kilkoro partnerów, a te mniej - w ogóle.

    Tym mniej atrakcyjnym jest na rękę, żeby bardziej atrakcyjne jednostki przestrzegały tych zasad i norm, ale jaki zysk mają w tym Ci drudzy?

    • Like 3
  10. Byłem w paru związkach, w każdym z nich spełniłem swój romantyzm i mi przeszło. Zrozumiałem jak to wszystko działa, nie chcę więcej odgrywać filmów, które pojawiały mi się w głowie. Skupiam się na sobie i swoim rozwoju, od tamtej pory dzieje się to, czego tak naprawdę od zawsze podświadomie chciałem - uprawiać seks bez zobowiązań. Tzw. „ruchacz” to tak naprawdę naturalny stan mężczyzny, bez nałożonych społecznych i popkulturowych filtrów.

     

    Naukowcy przeprowadzili kiedyś eksperyment z bykiem. Po miesiącu uprawiania seksu z tą samą krową, jego chęć diametralnie się zmniejszyła. Przez następny miesiąc podsuwali mu cały czas inne i zgadnijcie co? Libido stało na tym samym poziomie. W trzeciej próbie dali mu jedną krowę, ale zmieniali jej zapach, przez co nasz byczek myślał, że ma do czynienia z innymi samicami, efekt taki sam jak przy drugiej próbie. My, na poziomie biologicznym, niczym się od tego byczka nie różnimy. Proszę przeczytać, zapamiętać i wyciągnąć wnioski.

    • Like 4
    • Dzięki 2
  11. Im więcej jakaś mówi o zasadach, tym większe można mieć podejrzenia, że ich nie przestrzega. Ludzie posiadają ogromną elastyczność w racjonalizowaniu swojego postępowania.

     

    Ktokolwiek usłyszał kiedyś „nie wiem, co się ze mną stało”, „nie byłam sobą”, „jakoś tak wyszło” lub „nie wiedziałam, co zrobić”, ten wie o czym mówię.

    • Like 3
  12. Historia jakich wiele. Dostrzegam schematy ze swoich przeszłych relacji. Polecam kilka wizyt u psychologa, pomoże Ci zrozumieć i uporządkować emocje. Ze swojej strony polecam zapoznanie się z całą treścią kanału Musisz Wiedzieć na jutubie. To, co obecnie się z Tobą dzieje to klasyczny przypadek zespołu odstawiennego po naćpaniu się ładną buźką i skrawkiem pusi. Przejdzie szybciej niż się spodziewasz, jeśli tylko skupisz się na tym, co naprawdę w Twym życiu jest ważne - czyli na sobie, swoim rozwoju i swoich sprawach, jakiejś pracy, hobby i spędzaniu czasu ze znajomymi.

  13. W tym kraju na edukację i zdrowie przeznaczone są okropnie małe sumy i to niestety widać. Szkolnictwo jest zacofane i realizuje propagandowy program, a polskie uczelnie są nisko w międzynarodowych rankingach uczelni. Miesięczny płatny staż na Harvardzie daje Ci lepsze możliwości znalezienia pracy niż wieloletnie studia na Jagiellońskim, to chyba coś znaczy. Żyję w mieście mającym 100 tys. mieszkańców, a jeździ w nim około 10 karetek, przez to bliską osobę musiałem wieźć do szpitala autem (nie każdy jednak może sobie na taki luksus pozwolić, bo benzyna drożeje w zatrważającym tempie), do tego w szpitalach brakuje personelu, bo lekarze nieraz muszą być ściągani z oddziałów na SOR. Zresztą, strajki nauczycieli i służby zdrowia chyba znikąd się nie wzięły.

     

    Najwięcej pieniędzy nierobom daje PiS, dając 500+ na każde dziecko i to w gotówce. Wiesz ile patologicznych rodzin nierobów z tego korzysta? Na psychiatrię dziecięcą i dla osób niepełnosprawnych pieniędzy już nie chcieli dać. A ostatnio zrezygnowali z finansowania telefonu zaufania.

     

    PiS jest do tej pory najgorszą gospodarczo partią. Zobacz na obecną inflację, problem na rynku mieszkań i trudności, jakie sprawili głównie małym przedsiębiorcom, bo przecież nie korporacjom. Symetryzm w tym przypadku nie jest nic warty. PO, ani żadna partia nigdy nie wyrządziły takich szkód.

  14. 4 minuty temu, Boromir napisał:

    Dobra czasami, co powiesz o rządach PO , Lewicy, PiS-u w kilku aspektach Korwin bredzi ale wiele rzeczy ma mądrych.

    Popatrz na stan gospodarki za czasów rządów PO-PSL, porównaj z tym, co zrobił PiS i weź pod uwagę to, co obiecała Konfederacja.
    Liczby nie kłamią.

     

    Ci pierwsi sami kradli, jak każdy rząd, ale znacznie się poprawiło za ich kadencji, do tego nie obierali sobie za cel normalnych ludzi. Ci drudzy chcą Cię inwigilować i zabrać Ci jak najwięcej. A Ci trzeci są oderwani od rzeczywistości, bo ich postulaty, co pokazuje matematyka, nie są możliwe do zrealizowania.

  15. W dniu 28.01.2022 o 19:28, $Szarak$ napisał:

    @DOHC Chodzi mi o to, że przed banem taki Korwin i kilku innych pisali, że firma prywatna może sobie robić co jej się podoba - co widać tam na screenach. Po banie nagle skarga do sądu, Facebook złamał regulamin, przygotowywanie ustawy nowej. 

    Czasami sobie sami zaprzeczają. 

     

    Dużo częściej niż czasami, do tego rzucają sporo populistycznych banialuków.

    Inny jutuber - Koroluk, obliczył jak bardzo musieliby obciążyć polski budżet, żeby spełnić swoje obietnice o niskich podatkach itd. i wyszło, że bardziej rozwaliliby gospodarkę niż Bezprawie i Niesprawiedliwość.

  16. 2 godziny temu, calltoaction napisał:

    Cześć Wam,

    sprawa prosta jak drut, spotykam się z pewną Panią po 30stce. Samotna, bez dzieci, swoje lokum, dobra praca. 

    Spotkania fajne, dużo inicjatywy z dwóch stron, fajny poziom zrozumienia miedzy nami etc. No niby wszystko spoko, ale laska kompletnie nie zainteresowana seksem, odmawia jakieś 95% czasu.

    Te 5% to był sex dwa razy, w którym wykazywałem się identyczną inicjatywą co do innych kobiet(które nie narzekały) a tu nic. Pani kłoda leży i się nie rusza, czasem coś tam stęknie. 

    95% to jest czas w którym ja próbuje zainicjować sex, nie robię tego co spotkanie, bo desperą ode mnie nie wieje, ale jak już dochodzi do czegoś bardziej seksualnego to zawsze jest opór i że NIE.

    Opór próbawałem łamać w każdy znany mi sposób, który z reguły działał, a tu nic, zero, seksu nie ma i koniec kropka. 

    Jest to szalenie frustrujące, bo cała reszta związków, którą miałem to w początkowych etapach skupiała się intensywnie wokół doznań fizycznych a tu taka anomalia. 

    Ogólnie zastanawiam się czy ma to sens, czy tego nie skończyć. Próbawałem rozmawiać na ten temat, ale tego logicznego pierdolenie Pani to nawet nie będę Wam tu przytaczał bo Was cofnie.

    Jakieś pomysły? :D

     

    Zerwać.

    Nawet jeśli jakimś cudem nagle się zmieni i zacznie wskakiwać na Ciebie tak często, aż się wystrzelasz do zera, to będzie to tylko chwilowe, po to, żeby Cię zatrzymać.

    Biada Ci, jeśli ją zaciążysz. Musiałbyś pogodzić się z alimentami lub skokami w bok.

    • Like 3
  17. 15 godzin temu, predator08 napisał:

    Witam! Tak jak w tytule. Ostatnio mam dziwną potrzebę czułości ze strony kobiety, szczególnie przytulenia przed spaniem (nie chodzi już nawet o sam seks, bo za ten jeszcze można zapłacić...).  Oczywiście nie jesteśmy dziećmi i chyba każdy z nas ma czasem, sporadycznie taką potrzebę. Nie mówię tu o wielkim związku i wielkiej "miłości", bo dobrze znam ciemne strony relacji z kobietą. Tylko chodzi mi o ten jeden aspekt.

     

    Dlatego z czystej ciekawości mam pytanie. Jak sobie radzicie z brakiem kobiety w sensie przytulania, pocałunków etc. (o seks nie pytam, bo tak jak pisałem ten jeszcze jest dostępny za PLN)

    Potrzebujesz oksytocyny. Dobrym rozwiązaniem byłoby zaadoptować psa.

    Możesz też wynająć panią od przytulania (tak, takie też są, i powoli ta nisza zaczyna być coraz bardziej popularna).

    • Like 1
  18. 14 godzin temu, sol napisał:

    Gdyby facet kazał mi płacić na 1 randce pomyślałabym:

    - pewnie umawia się na dziesiątki spotkań i to nie jest dla niego w żaden sposób wyjątkowe

    - jest postępowo-lewicowy xD

    - jeśli byłby spoko - to taki bardziej ziom-kumpel

    Co złego jest w chodzeniu na dziesiątki spotkań? Zwłaszcza w przypadku pierwszych "randek". One są przecież po to, żeby się wzajemnie poznać. Jeśli jakieś cechy u drugiej osoby komuś mocno nie przypadną lub obydwoje nie przypadną sobie do gustu w ogóle, to mają się załamać i przeżywać żałobę? Świat jest dzisiaj szybszy, randkowanie też. Ludzie mają możliwość (i korzystają z niej), żeby sprawdzić pośród kilku dostępnych osób i wybrać, z którą dogadują się najlepiej.

     

    Co złego jest w poglądach postępowo-lewicowych? I w ogóle jakichkolwiek innych? Ten podpunkt brzmi bez sensu.

     

    Do trzeciego w ogóle się nie odniosę.

  19. Zgadzam się z @ewelina.

     

    Co do wybaczenia, nie ma w tym nic złego, jeśli odbędzie się ono na Twoich warunkach i jeśli powrót do poprzedniej sytuacji będzie kosztował tę osobę trochę wysiłku.

    W myśl zasady, "łatwo przyszło, łatwo poszło", odzyskanie relacji w zbyt łatwy sposób sprawi, że ta osoba nie będzie jej cenić. Co gorsza, ubzdura sobie gdzieś z tyłu głowy, że skoro raz wyszło, a do tego tak łatwo poszło, to i kolejnym razem przejdzie (choć być może już troszeczkę trudniej).

  20. Możesz nie popełnić żadnych błędów, a i tak może ch*j wszystko trafić.

    Moim zdaniem, nie ma nic złego w byciu z kobietą. Dobrze jest tylko mieć z tyłu głowy, że nic na świecie nie jest trwałe.

    Związek może, ale nie musi być na całe życie. I na pewno nie kosztem swojego zmarnowanego jako facet potencjału.

    Wielu wpada w takie pułapki. Jeśli zdrowo do tego podejdziesz i będziesz trzeźwo patrzył na sytuację, możesz być zadowolony na dłuższą metę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.