Chris82

Wiem coś o tym. W moim małżeństwie seks od lat praktycznie nie istnieje. Kiedyś tak samo zadręczałem się, że to moja wina itd. Bardzo to ryje beret i podkopuje samoocenę, daje poczucie "dziwności". Seksu nie ma, ale oczekiwanie wierności ze strony partnerki było.

Doraźnie długie wydechy przez lekko zaciśnięte wargi (wydech ma być 1.5 raza dłuższy niż wdech). Stanie w pozycji zwycięzcy (ręce w górze, lekko uniesioną broda) przez 2 minuty (można zamknąć się w toalecie). https://kariera.sgh.waw.pl/artykuly/rozwoj-osobisty/pewnosc-siebie-w-dwie-minuty Możesz też położyć się na plecach na podłodze, podgiąć nogi, ręce na brzuch i chwilę poleżeć. Polecam też trening Jacobsona i trening autogenny Schultza, jest w necie sporo nagrań, które pomagają go ćwiczyć. Wszystkie techniki miałem na terapii poznawczo-behawioralnej.

Tak, "Egipcjanin Sinuhe", świetna książka. Czytałem też "Tajemnicę Królestwa" i "Wrogowie rodzaju ludzkiego". Obie te książki dzieją się w Rzymie. Akcja zaczyna się po ukrzyżowaniu Jezusa. Mogę też polecić "Na wschód od Edenu" Steinbecka - historia dwóch, różniących się od siebie braci żyjących w USA, a także "Na zachodzie bez zmian" (Erich Maria Remarque) - historia młodych Niemców walczących w okopach w czasie I Wojny Światowej. Akurat oglądałem 2 ekranizacje (z 1930 i 1979r).

Nie zrażaj się, rób swoje. Rób, to co Ciebie interesuje, nawet jak partnerce się to nie podoba. Ja też kiedyś zrezygnowałem z niektórych zajęć, bo wydawało mi się, że dziewczyna będzie z tego powodu szczęśliwsza. A tymczasem stałem się nudnym misiem, tańczącym jak mu kobieta zagrała.

Cześć, forum czytam od co najmniej roku, dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy, jakże odmiennych od tego, czym mnie zawsze karmiono. Dziś postanowiłem dołączyć. Pozdrawiam wszystkim Braci. Chris82