Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'niepełnosprawni' .
-
Nie miałem pomysłu gdzie dodać ten temat. Jestem niepełnosprawny w stopniu znacznym, nie mogę sam chodzić bo mam błędnik uszkodzony. Rodzaj niepełnosprawności właściwie uniemożliwia mi wyjazd na filipiny, oczywiście głównie pod kątem dziewczyn. Nie tracę jednak nadziei że wkrótce się to zmieni i znajdę parę znajomych pod których opieką będę mógł odwiedzić ten tajemniczy rajski zakątek świata. Mimo mojej beznadziejnej sytuacji, mam (głównie z ciekawości) pytanie. Czy tacy kalecy jak ja też są w cenie, też mają branie?
- 5 odpowiedzi
-
- 1
-
W sobotę we Wrocławiu odbył się mecz piłki nożnej pomiędzy miejscowym Śląskiem a Zagłębiem Sosnowiec. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 2:0. Kibice obydwu zespołów nie posiadają tzw. zgody, ale najwidoczniej panuje pomiędzy nimi niewidzialna sympatia albo potrzeba normalności. Na trybunach podczas meczu panowała przyjemna, przyjazna atmosfera, bez wyzwisk, bójek czy obrzucania się czym popadnie, ze szczególnym uwzględnieniem środków pirotechnicznych. Kibice obydwu drużyn zajmowali się dopingowaniem własnych zespołów. Do Wrocławia przybyła pomimo zakazu! Dosyć spora grupa kibiców Zagłębia Sosnowiec, wśród których na szczególną uwagę zasługują osoby niepełnosprawne. I tu zaistniała ciekawa i zarazem groteskowa scena. Autokar z niepełnosprawnymi kibicami Zagłębia Sosnowiec przyjechał jako pierwszy i został przywitany przez uzbrojonych po zęby policjantów!!! Którzy ze strzelbami gotowymi do strzału celowali do ludzi z widoczną niepełnosprawnością, ledwo co poruszających się o kulach facetów, bez nóg! I ich opiekunów. Cała ta sytuacja została rozwiązana przez Panią "Działaczkę" z WKS Śląsk, która to właśnie tam zajmuje się niepełnosprawnymi. Niepełnosprawni z Sosnowca spokojnie weszli na obiekt we Wrocławiu. Po meczu też było spokojnie tylko znów jakiś "zamaskowany kosmita" czepiał się faceta o kulach że ten za wolno idzie do autokaru?. Osoby znające temat wiedzą o co chodzi. Zwykła prowokacja... Ale tak jak mówię wszystko się dobrze zakończyło.
- 1 odpowiedź
-
- 3
-
Witam was Bracia ponownie. Nie tak dawno wrzuciłem artykuł na temat projektu programu rządowego "Mama+", zastanawiając się jednocześnie gdzie jest granica głupoty rządzących w Polsce polityków. Okazuje się, że granicy jeszcze nawet na horyzoncie nie widać. Nie widać, a dowodzą temu świeże doniesienia ze spotkania premiera Morawieckiego z matkami swoich niepełnosprawnych dzieci, strajkującymi w budynku sejmu. Do sedna: Cóż za "miła odmiana", że zamiast obłożyć wszystkich podatkiem na rzecz "Mama+", tym razem dopierdolą "tylko" najbogatszym. To oczywiście sarkazm był. Żebym nie został odebrany za bezlitosnego dupka - domyślam się, że opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem to znacznie większe koszty i poświęcenie, w przeciwieństwie do opieki nad dzieckiem całkowicie zdrowym. Nie zaprzeczam również, że rząd winien być zobowiązany ułatwić takim rodzicom możliwość normalnego bytu w tych znacznie utrudnionych warunkach. Jednak gdy czytam podkreślony tekst w powyższym cytacie, to odnoszę wrażenie, że rząd RP działa na takiej zasadzie: "wam jest za dobrze, więc trzeba wam zarobione pieniądze odebrać w majestacie prawa i oddać potrzebującym, a przy okazji i nam coś skapnie". Oczywiście że i rządowi stratny na tym interesie nie będzie - inaczej by nie podejmował w ogóle takiego projektu. Nie ma w życiu czegoś takiego jak "bezinteresowność", zwłaszcza w polityce. Osobiście określił bym to jako "zabraninę przymusową" (wiem wiem, nie ma w słowniku j.polskiego takiego słowa, ale doskonale by oddawało ideę rządowego pomysłu). Ciekawy, czy pan Morawiecki pomyślał, żeby porozmawiać z tymi "najlepiej zarabiającymi", aby poznać ich punkt widzenia na ten pomysł. Zastanawia mnie również, czemu mówiąc "najlepiej zarabiający", nie powiedzą po prostu "utniemy nasze wydatki, aby lepiej się żyło obywatelom". W końcu politycy to zaraz po duchownych chyba najlepiej zarabiająca kasta w Polsce i jednocześnie najbardziej drenująca państwowy budżet. Już o samym instytucjach kościelnych nie wspomnę, bo od nich to nawet sycylijska mafia mogła by się sporo nauczyć. Z pierwszego zdania mój mózg przełożył to na "Utworzymy nowe miejsca pracy dla członków naszych rodzin i dobrych znajomych". W końcu ktoś ten "fundusz" będzie musiał obsługiwać i nadzorować przepływ pieniędzy do niego wysyłanych, jak i decydować - komu te środki wypłacić. Kolejne intratne posadki dla "znajomych królika". A ceny dalej w górę, obciążenia podatkowe również... "Nie można takich zmian tworzyć na kolanie" - zawsze przecież można tworzyć na dupie, plecach, brzuchu. Do wyboru, do koloru. Ciekawi mnie również, jakie kryteria by obowiązywały "zobligowanych" do tej niby solidarnej daniny, aby wystąpił wymóg jej zapłacenia. Nie od dziś wiadomo, jak bardzo kreatywni potrafią być księgowi w Polsce Zapewne niedługo poznamy szczegóły, jeżeli ten bubel rzeczywiście przejdzie w niezmienionej formie w sejmie. Źródło: http://natemat.pl/236253,danina-solidarnosciowa-nowy-podatek-ma-pomoc-rodzinom-niepelnosprawnych Moje małe podsumowanie: Rząd RP dalej brnie w szambo zwane "rozdawnictwem", bez ekonomicznego uzasadnienia, a na zasadzie "elektorat trzeba sobie kupić" (dosłownie). Oczywiście, niepełnosprawne rodziny dostaną dodatkowe pieniążki, lecz wszyscy obywatele w kraju dostaną "w gratisie" co najmniej kolejną minimalną podwyżkę cen usług/produktów itp., gdyż "najlepiej zarabiający" będą sobie musieli ewentualne straty w jakiś sposób odbić, aby stratę na rzecz "solidarnej daniny" ewentualnie zniwelować. Solidarnie więc danina solidarnościowa da po dupie każdemu w dłuższej perspektywie czasu, jednak dla rządu istotne jest, że kolejna grupa obywateli z uśmiechem na ustach wybierze PiS w kolejnych wyborach - elektorat kupiony, "mission complete". Jeden problem "rozwiązany", a i dzięki temu stworzy się kolejny problem do rozwiązania - raj socjalistów. Obniżki VAT na produkty w sklepie, wyrównania kwoty wolnej od podatku do zachodnich standardów, czy choćby obniżenia obciążeń podatkowych na paliwach (zarówno benzynie jak i ropie) - jak nie było, tak nie ma i nie będzie, a to tylko wierzchołek tej góry gówna, którą by trzeba uprzątnąć, żeby drogi do normalnego życia uczciwym obywatelom nie blokowała.
- 62 odpowiedzi
-
- 6
-
- niepełnosprawni
- strajk
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: