Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'samodoskonalenie się' .
-
Współczesny samiec, karmiony liberalno-feministyczną propagandą, akceptuje siebie takim jaki jest. Rozumie doskonale swoje emocje i potrafi je wyrażać, chociaż niestety nie potrafi nawet unieść swojej księżniczki. Księżniczka oczywiście podkreśla, jak ważna dla niej jest męska wrażliwość, gdy wieczorami wspólnie oglądają wykłady na temat ciałopozytywności i nierealistycznych standardów piękna narzuconych przez patriarchat. Dlaczego jednak, od pewnego czasu podczas codziennych seansów, ukochana kładzie swój iPhone 15xd Max (otrzymany od misia na gwiazdkę) ekranem do dołu? Jakie tajemnice skrywa w sobie to najnowsze cudo techniki, przez które misio zadłużył się na 20 miesięcy? Prawda wyszła na jaw mniej więcej przy szóstej racie za iphona. Pewnego wieczoru, do drzwi ich kawalerki na Warszawskiej Białołęce, zapukał p o t ę ż n i e zbudowany mężczyzna o ciemnej karnacji. Mierzył ze dwa metry i był oczywiście bez koszulki, więc misio mógł bez problemu ujrzeć ten delikatny zarys mięśni, o którym kobiety często mówią, pytane o idealną sylwetkę u faceta. -- Jest Kasia? - Zapytał. -- J-jeest - zająknął się Misio. To był ostatni raz kiedy widział Kasię. Po tym ciosie, za radą profilu Wysoko.Wrażliwi z instagramu, płakał przez tydzień, łącząc się ze swoją wewnętrzną kobietą. Potem płakał kolejne miesiące, płacąc raty za iphona. "Co poszło źle?", spytacie mnie drodzy Bracia. Czy nawet mając pieniądze, empatię i 30 metrów na własność nie wybiję swojej samicy z głowy tych wielkich czarnych pał? Śpieszę z odpowiedzią.... Kobiety pragną samców alfa, a w byciu samcem alfa zawsze chodziło o bycie lepszym, silniejszym i większym od innych samców. Ten jeden prosty trick zatem to: stać się jeszcze WIĘKSZYM CZARNYM FJ00TEM. Tak olbrzymim i żylastym, że konkurencja nie będzie miała nawet podjazdu. Jedyna droga do tego prowadzi przez całkowite oddanie się w opiekę Bogom Hipertrofii. Udaj się zatem do miejsca ich kultu - Świątyni Żelaza, gdzie dołączysz do grona kapłanek z wielkimi dupami opiętymi przez legginsy i kapłanów, którzy przy modlitewniku błagają Nieruchomych Poruszycieli o zaszczyt wstąpienia do Panteonu. Jak Ci się poszczęści, po kilku latach wytrwałej pracy i litrach wstrzykniętego testosteronu wypitych szejków białkowych, staniesz się wielkim, żylastym i być może nawet czarnym gigantem, chodzącym pośród milionów normideł-misiów. Wtedy Kasia nie będzie już twoim zmartwieniem. W końcu kto ma czas na martwienie się, robiąc łapy przez 8 godzin dziennie?
- 9 odpowiedzi
-
- 22
-
- samodoskonalenie się
- rozwój
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chce sobie dać jeden rok, na to aby skupić się na: rozwijać się zawodowo ukończyć uczelnie pracować nad zdrowiem i sylwetką -> siłownia, zdrowe odżywianie bez uczestnictwa kobiet w moim życiu. Po roku zweryfikuję. Chce skupić się na sobie.
-
- 2
-
- rozwój osobisty
- rozwój zawodowy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Panowie, jestem człekiem młodym i jeszcze niedoświadczonym w relacji z kobietami. Czytając Marka jakie to kobiety są złe i niedobre faktycznie coraz bardziej się utwierdzałem w tym przekonaniu. Jak wspomniałem, moje wspomnienia dotyczące relacji z matką oraz kobietami również mi sprawy nie ułatwiały. Dlatego odkryłem w końcu, że to nerwowe zachowanie dziewczyn przy mnie może brać się z moich podświadomych przekonań o kobietach. A że one to wyczuwały to się faktycznie tak zachowywały jak myślałem że się będą zachowywać. To jest jakby patrzenie na fragment rzeczywistości przez czarne okulary. Wierzę, że zmieniając podejście do kobiet zacznę je bardziej do siebie przyciągać. Będę mógł przekazywać czystą, dobrą energię, która mi zaowocuje jeszcze lepszym szekszem Jestem młodym facetem, który pragnie działać, podrywać, no i ten... szekszować się Ale umacniając się w przekonaniu że kobiety to zło i wierząc w to no to sorry, ale mam blokady. Wypisałem kilka swoich przekonań, co ciekawe, większość pochodziła z domu, z moich obserwacji związku rodziców oraz tekstów najbliższej rodziny. I co w sobie odkryłem? Że: -potrzebowanie czegoś od kobiety (seksu, bliskości) jest żałosne, -prawdziwy mężczyzna to twardziel i samotnik, który nie okazuje słabości -prawdziwy mężczyzna nie pragnie ani nie pożąda kobiety, jest aseksualny, nie potrzebuje jej -kobiety nie potrzebują seksu, moze nawet go nie lubią, robią ogromną łaskę dając swoje ciało (to przekonanie może być w małżeństwach prawdziwe, ale podrywając młode dziewczyny nijak mi się to nie przyda) -nie podrywam bo jestem wtedy żałosny (byłem często wtedy zawstydzany gdy w podstawówce ktoś mi się podobał. mam jeszcze mentalność z podstawówki w tej kwestii. Idąc z dziewczyną jakby czekam aż uslyszę od kogoś: "artem ma dziewczynę! zakochana para!") Bardzo proszę Samców (mających już pewne doświadczenie) o pomoc w zmianie tych przekonań. Może macie jakieś historie pozytywne na temat kobiet, co mogą nam one dać, jakie są korzyści z głębszych kontaktów z nimi (np. związek). Bo póki co to na forum dominuje taka tendencja, by narzekać na kobiety. Rozumiem no ale żeby stać się lepszym człowiekiem, cały czas napieprzając na jedną płeć niewiele mi to da. Rozumiem też że macie takie doświadczenia i przeżycia, no ale musi być też ich jaśniejsza strona. No bo w końcu PO COŚ się z nimi spotykaliście/kacie. Podziwiam też Marka, który mimo że narzeka na kobiety jednak je podziwia i szanuje. No ja popadłem trochę w skrajność właśnie i teraz zachowując Wasze porady o naturze kobiet (ich egoizmie itp itd) chcę spojrzeć na korzyści z tych relacji z drugą płcią. Chciałbym polubić kobiety. Myślę że ten wątek może też poslużyć Wam do ogarniania swoich przekonań, które Was blokują. Możemy sobie nawzajem pomóc. Jeśli jesteście chętni to je wypisujcie, reszta może dawać argumenty przeciw i jedziemy ;D
- 32 odpowiedzi
-
- samodoskonalenie się
- przekonania
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Długo się zbieram z napisaniem tego. Od kiedy czytam felietony Marka, posty braci na forum, jestem przerażony tym jakie kobiety są egoistyczne i wyrachowane. Nie wiem czy to jest normalne ale się ich boje, tego co potrafią zrobić aby osiągnąć swój cel, nic się dla nich nie liczy, mogą zjebać życie sobie, facetowi, i dzieciom. To jest dla mnie arcy pojebane. Był wiele tematów na forum, w których to było opisywane. Za każdym razem jak rozmawiam z jakąś kobietą uważnie staram się ją obserwować, bacznie obserwuje jak odpowiada a nie co odpowiada, co więcej stałem się bardzo nieczuły i egoistyczny, wręcz chamski, dążę do własnej bramki nie przejmując się zbytnio innymi. Ktoś mi powie że jestem samotny tak to prawda, nie odnajduje się w społeczeństwie, jak tryb który nie pasuje, podobnie w rodzinie, jestem czarną owcą, ja jestem ten zły, co wszystko spieprzy, do którego każdy ma jakieś ale, czasami czuje się jak persona non grata. Im więcej czytam samczego runa i braci (ecoego później bo brakuje mi czasu, ale spałaszuje wszystkie felietony), tym bardziej się w tym umacniam. Śmieszne, ale ludzie mnie bardziej szanują, witają się ze mną po imieniu, są przyjaźni i miło z nimi pogadać, wymienić parę dań o tym i o tamtym, w szczególności z doświadczonymi życiowo facetami, kiedyś praktycznie z nikim nie rozmawiałem bo uwazałem że takie rozmowy są głupie i nic z nich nie ma, to była głupota, trzeba poznawać świat ile się da. Jak umieściłem temat w złym dziele to proszę o przeniesienie.
- 39 odpowiedzi
-
- 1
-
- samodoskonalenie się
- panie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: