PussyJuice

hCG

Jeżeli ktoś ma rzeczywiście terapię zastępczą - to bierze dawki dopasowane do takich normalnych ilości testosteronu. Właśnie o to w tym chodzi. Dawki powyżej mają sens tylko i wyłącznie ze względu na właściwości anaboliczne. Jeżeli ktoś nie ćwiczy, to utrzymywanie teścia tak wysoko, to zwykła głupota i marnowanie swojego zdrowia.

Dzisiaj wiemy, że nie chodzi tylko o płodność. Nie ma najmniejszego powodu, żeby nie włączać hCG do TRT/bomby. Poniżej od 9:01 w dużym skrócie: W moim przypadku biorę teścia typowo pod kulturystykę. Na bombie 500 mg tygodniowo. Teraz odpoczywam od cyklu i jestem na TRT 125 mg tygodniowo. Oczywiście z HCG. Zbijamy estrogen aromatyzerami WYŁĄCZNIE, gdy odczuwamy objawy zbyt wysokiego estro. W przeciwnym wypadku można zabić estro i cierpieć przez długi czas. Przy tak niskich dawkach jak TRT najczęściej nie ma takiej potrzeby. Uważaj na to @sasqn911

Najmocniej przepraszam, głodnemu chleb na myśli, nie chodziło mi o HGH a HCG.

Oczywiście HCG również suplementujesz?

Tadalafil 5-10 mg na przełamanie lodów i poczucie się pewnym. Poza tym regularny trening z ciężarami i regularne spotykanie się z kobietą.

Od lat powtarzam - nie jeść zmutowanych kurołaków. Wybierać zamiast tego pyszną wołowinę. Kurczak to chude i słabe zwierzę, karmione w dodatku gównem.

Problem z takimi książkami o ludziach sukcesu jest taki, że zamiast dawać ci prawdziwą wiedzę, sprzedają ci jedynie poczucie zdobywania wiedzy. Wielomiliardowy biznes żerujący na ludziach, którzy myślą, że pustkę w duszy wypełnią dzięki skutecznej akumulacji kapitału i poszerzeniu możliwości konsumpcji. Czasu na Ziemi jest zdecydowanie za mało na przeczytanie wszystkich dobrych książek. Dlatego zamiast marnować czas na brandzlowanie neuroprzekaźników poczuciem osiągania sukcesu dzięki czytaniu o sukcesie, polecam zacząć od zadania sobie pytania: dlaczego do działania potrzebuję czytać chłam z pisanym słowem MILION wielkimi literami na okładce? I tu się zaczyna zabawa, bo to nie takie proste pytanie, ale jak nie jesteś współczesnym liberałem-konsumpcjonistą, to zaczniesz drążyć, nawet głębiej niż w swojej byłej. Może przypadkiem tak daleko zadrążysz, że sięgniesz do mądrości starożytnych, a jak już oszalejesz, to do Evoli, a jak będzie z tobą już wystarczająco fatalnie, to do tego ciągnącego nosem dziada ze Słowenii.

Jedyna szansa dla mężczyzn, to przeniesienie się do miejsca, w którym kobiety nie zostały jeszcze ogłupione przez feminizm. W krajach zachodnich nie będzie na to nadziei, bo elity zbijają majątek na postmodernistycznym, pozbawionym kręgosłupa moralnego społeczeństwie.

Tego typu self-helpowe książki są jak fastfood dla samców beta. Szybko, przyjemnie, nawet czujesz, że coś zjadłeś - a to jednak jest gówno.

Wyobraźcie teraz sobie: jesteś uzależniony od przyjemności i komfortu do tego stopnia, że zaczynasz fetyszyzować własną nieudolność w zaspokajaniu kobiety. Ohyda 🤮

Dziękuję! Ten artykuł, to lata studiowania psychologii, skończony doktorat gender studies...

Współczesny samiec, karmiony liberalno-feministyczną propagandą, akceptuje siebie takim jaki jest. Rozumie doskonale swoje emocje i potrafi je wyrażać, chociaż niestety nie potrafi nawet unieść swojej księżniczki. Księżniczka oczywiście podkreśla, jak ważna dla niej jest męska wrażliwość, gdy wieczorami wspólnie oglądają wykłady na temat ciałopozytywności i nierealistycznych standardów piękna narzuconych przez patriarchat. Dlaczego jednak, od pewnego czasu podczas codziennych seansów, ukochana kładzie swój iPhone 15xd Max (otrzymany od misia na gwiazdkę) ekranem do dołu? Jakie tajemnice skrywa w sobie to najnowsze cudo techniki, przez które misio zadłużył się na 20 miesięcy? Prawda wyszła na jaw mniej więcej przy szóstej racie za iphona. Pewnego wieczoru, do drzwi ich kawalerki na Warszawskiej Białołęce, zapukał p o t ę ż n i e zbudowany mężczyzna o ciemnej karnacji. Mierzył ze dwa metry i był oczywiście bez koszulki, więc misio mógł bez problemu ujrzeć ten delikatny zarys mięśni, o którym kobiety często mówią, pytane o idealną sylwetkę u faceta. -- Jest Kasia? - Zapytał. -- J-jeest - zająknął się Misio. To był ostatni raz kiedy widział Kasię. Po tym ciosie, za radą profilu Wysoko.Wrażliwi z instagramu, płakał przez tydzień, łącząc się ze swoją wewnętrzną kobietą. Potem płakał kolejne miesiące, płacąc raty za iphona. "Co poszło źle?", spytacie mnie drodzy Bracia. Czy nawet mając pieniądze, empatię i 30 metrów na własność nie wybiję swojej samicy z głowy tych wielkich czarnych pał? Śpieszę z odpowiedzią.... Kobiety pragną samców alfa, a w byciu samcem alfa zawsze chodziło o bycie lepszym, silniejszym i większym od innych samców. Ten jeden prosty trick zatem to: stać się jeszcze WIĘKSZYM CZARNYM FJ00TEM. Tak olbrzymim i żylastym, że konkurencja nie będzie miała nawet podjazdu. Jedyna droga do tego prowadzi przez całkowite oddanie się w opiekę Bogom Hipertrofii. Udaj się zatem do miejsca ich kultu - Świątyni Żelaza, gdzie dołączysz do grona kapłanek z wielkimi dupami opiętymi przez legginsy i kapłanów, którzy przy modlitewniku błagają Nieruchomych Poruszycieli o zaszczyt wstąpienia do Panteonu. Jak Ci się poszczęści, po kilku latach wytrwałej pracy i litrach wstrzykniętego testosteronu wypitych szejków białkowych, staniesz się wielkim, żylastym i być może nawet czarnym gigantem, chodzącym pośród milionów normideł-misiów. Wtedy Kasia nie będzie już twoim zmartwieniem. W końcu kto ma czas na martwienie się, robiąc łapy przez 8 godzin dziennie?

Panowie jeszcze 10 dawek przypominających i naprawdę będzie normalnie

Miło mi odkryć polską manospherę ♂️ Mam nadzieję, że będziemy mogli wymienić się swoją wiedzą i doświadczeniami - o co niestety w dzisiejszym sztucznym i 🏳️‍🌈 niestety ciężko. Pozdrawiam