Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'singiel' .
-
Wkurzeni 30-letni. Żyją na dorobku, nie mogą liczyć na państwo
Perun82 opublikował(a) temat w Społeczeństwo
https://www.money.pl/gospodarka/wkurzeni-30-letni-zyja-na-dorobku-nie-moga-liczyc-na-panstwo-6384090080929921a.html Ale zderzenie z Matrixem boli.. I nagle świadomość kim jesteś dla systemu i jaka jest Twoja w nim rola. -
Mam już 40 lat, ale nigdy nie byłem w związku, nie całowałem się, zawsze trzymałem się z boku, w szkole potem w pracy, na imprezach nie bywałem. Dobrą szkołę ukończyłem, zawód zdobyłem ale mieszkam z rodzicami, tak jest po prostu taniej, życie dzielę na pracę w małej firmie oraz wycieczki skuterem i siedzenie w pokoju (czytam, słucham muzykę). Zawsze myślałem masz jeszcze czas na związek z kobietą, tak upłynęło mi życie. Nieśmiałość do nich też miała wpływ że jestem singlem (wolę określenie stary kawaler) urodą nie grzeszę, sam też nie starałem się czegoś w sobie zmienić i poprawić. Piszę to ku przestrodze, abyście nigdy nie siedzieli z założonymi rękami i czekali że Wam coś samo spadnie z nieba. Zawsze facet miał zdobywać kobietę, ja czekałem że sama może mnie zdobędzie. Zarejestrowałem się tu aby napisać swoją historię,, nie szukam grupy wsparcia, pozdrawiam i dziękuje za uwagę.
- 24 odpowiedzi
-
- 9
-
- prawiczek
- nieśmiałość
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie opłaca się być singlem – i nie chodzi tylko o samotność jako taką. Okazuje się, że osoby bez życiowych partnerów płacą znacznie więcej niż te, które kogoś posiadają. A żaden rząd nie chce dotować tych, którzy (jego zdaniem) są bezproduktywni https://bezprawnik.pl/ceny-zycia-singla/ Pytanie kiedy wprowadza podatek od kawalerów. Bo "czy" nie jest już aktualne. https://bezprawnik.pl/bykowe-podatek-od-bycia-singlem/
- 55 odpowiedzi
-
- finanse
- samodzielność
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Radiosłuchacz nagrał piosenkę o byciu singlem :>
Marek Kotoński opublikował(a) temat w Tworzenie - muzyka i plastyka
Bardzo dobre, jakby tam dodać jeszcze moją ulubioną Ewkę Jach i do chórków Żanetkę, to byłoby do radia hit :> Jak możecie, to dajcie chłopakowi lajki i suby, niech ma coś na rozpęd. -
Kilka dni temu miałem przyjemność przeczytać w internecie, artykuł dotyczący aż 10 objawów dziwaczenia się singli. Problem w tym, że sam artykuł nie do końca był zaadresowany do singli, lecz bardziej do ogółu osób odwiedzających dany portal, niezależnie od stanu cywilnego. Wiadomo jak w Polsce postrzegani są single, pisząc najdelikatniej – źle. Mam wrażenie, że społeczeństwo i media, wypowiedziały takim jak ja – singlom – wojnę. Niemniej jednak można śmiało zauważyć, że wszelkie, problemy jakie niby posiadają single, można również śmiało przypisać osobom, które znajdują się w jakiś związkach – lepszych czy gorszych. Artykuł dotyczył 10 objawów dziwaczenia się singli; oto one: 1) Stronienie od pornografii – z własnego doświadczenia wiem, że wszelkie pary, również często i gęsto korzystają z tego dobrodziejstwa, jakim są stronki z takimi filmami. Szkoda tylko, że w większości robią to mężczyźni, którzy padli ofiarą, kupczenia dupy ze strony ich partnerek 2)Dotrzymują sobie towarzystwa – no jasne, przecież pary nie dotrzymują sobie towarzystwa, tylko dotrzymują sobie towarzystwa innym parom przez co, próbują wzmocnić swój status społeczny. A taki singiel…jedyną, wartościową osobę jaką widzi do dyskusji to właśnie on sam. Jest to poniekąd efekt społecznego wypierania takiej jednostki, z grupy. Szkoda tylko, że kiedy pary mają problemy – ratunku szukają w poradach singla. 3) Najczęściej roznegliżowani – nie widzę niczego złego w tym aby we własnych, czterech ścianach, chodzić w stroju Adama. Przecież ludzie w związkach, kiedy mieszkają ze sobą, również często i gęsto, w ciągu dnia albo hasają na golasa albo w byle czym na sobie. Rozumiem, że zdrowe i normalne związki to takie, które spać do łóżka chodzą ubrani jak na wyjście do Opery? 4)Nadużywanie używek – kolejny punkt, mający kompromitować biednych, niechcianych singli, którzy widzą ucieczkę od problemu w używki związane z alkoholem albo papierosami. O innych używkach nawet nie będę wspominać. Musimy w końcu zrozumieć, że w normalnych związkach nie ma miejsca na coś takiego jak alkohol. Kto to widział aby szerzyć patologie…? 5)Krążenie po ścieżce samotnika – mnie ciekawi bardziej po jakiej ścieżce chodził autor lub autorka artykułu, kiedy go tworzył lub tworzyła? Być może odleciał na drugi krąg sprawdzić czy nie ma awarii podwozia? Ja tam w sumie lubię moją ścieżkę samotnika – ale jeszcze bardziej wolę ścieżkę wojownika, podróżnika, zdobywcy i odkrywcy…przynajmniej nie mam ograniczonej drogi z pracy do domu. Co ciekawe wiele par również wybiera podobne drogi co do singli…wszakże spacery od telewizora do laptopa to oznaka ciężkiej samotności. Z pewnością autor artykułu jeszcze nie odkrył, że cierpi na ból mózgu. 6)Nie zamykają drzwi do toalety – czy to można w jakiś sensowny sposób komentować? 7) Jedzenie wprost z lodówki – single podobnie jak pary, jedzenie zwykle trzymają w lodówce. Chyba, że jesteś już tak zdziczałym singlem, że w każdy poranek, wychodzisz do pobliskiego parku i polujesz na gołębie…z łuku…niekoniecznie kupidyna. 8)Huśtawki nastrojów – tutaj bardziej jest to problem samego nastawienia u singla, mogę się zgodzić, że niektórzy mają problem aby czerpać z bycia singlem jak najwięcej się da. Jeśli nie potrafią przebywać sami ze sobą, to w żaden sposób nie uda im się dobrze czuć, będąc z jakąkolwiek kobietą. Ale jest i druga strona medalu – w związkach huśtawki nastrojów zazwyczaj występują u kobiet – Nas to raczej nie powinno dziwić. Przecież kobiety będące w związkach, mają całą masę wyuczonych i nabytych narzędzi kontroli i manipulacji mężczyzny począwszy od kupczenia ciałem, po manipulację opinii w oczach rodziny i znajomych, na huśtawce nastrojów kończąc. Jeżeli jakiemuś facetowi, w związku, zaczyna pojawiać się jakakolwiek huśtawka nastrojów – to jest ona spowodowana tylko i wyłącznie huśtawką emocjonalną wywołaną przez kobietę, w celu uzyskania przez nią, dowolnej korzyści. 9) Brak dbania o porządek – nie wiem jak Wy, ale mi nigdy nie przyszło do głowy aby spać lub żyć na śmieciach. Nawet będąc z samicą, nigdy nie pozwoliliśmy sobie na to, aby na własnym gruncie tworzyć wysypisko śmieci. Owszem brudasy zdarzają się wszędzie, ale to jest kwestia raczej już wychowania i pochodzenia społecznego. 10) Sprzątanie raz na miesiąc – odnosi się to podobnie, co do punktu 9. Moja ocena tego artykułu oraz wartości merytorycznych jest następująca: Brakuje w Polsce, porządnego dziennikarstwa społecznego. Artykuł jest słaby, tendencyjny, uderza i obraża całą masę ludzi nie będących w żadnych związkach – formalnych, nieformalnych. Ale ludzi zapewne inteligentnych, wykształconych czy realizujących swoje pasje i zainteresowania. To, że ktoś dzisiaj jest singlem, nie znaczy, że będzie nim zawsze. Nawet jeśli ktoś uzna singlowanie za swoje życiowe powołanie – to obowiązkiem jest uszanowanie takiej woli i decyzji. Cała 10 zarzutów pod adresem rzekomego dziczenia się singli na jakimś, bliżej nie określonym etapie życia, spokojnie można również wrzucić w przeciwny artykuł o dziczeniu ludzi, którzy znajdują się obecnie w związkach. Szkoda tylko, że autor tematu – kiedyś go znajdę – nie odważył się poruszyć bardzo fundamentalnej kwestii – kim jest dzisiaj singiel? Co to znaczy być singlem? Być może to oznaka jedyne głupoty i tendencyjności a może niewiedza lub brak zwyczajnej, dobrej woli ze strony autora artykułu. Mnie osobiście pozostaje na te 10 zarzutów, spuścić zasłonę milczenia…i oddać komentowanie ich w Wasze ręce.
- 17 odpowiedzi
-
- 1
-
- niezależność
- pierdolenie
- (i 21 więcej)
-
Cześć, Mam nadzieję, że nie dubluje tematu. Podobno nie ma glupich pytan, wiec je zadam. Najpierw opisze dwoj problem. Znalazłem się tutaj, ponieważ 8 lat byłem w związku z moją dziewczyną. A teraz jako 27 letni chłop zdałem sobie sprawę, że jestem kaleką w relacjach z kobietami tzn. z ich poznawaniem. Nie ukrywam, że minęły już 2 lata po tym jak laska mnie zostawiła, a ja nadal nie mogę o niej zapomnieć. Choć się staram. Od czasu rozlaki mieszkam i pracuje w kraju na południu Europy. Mój problem polega na tym, że laski chcą mnie swatac lub dziwią się, że jestem singlem a jednak jestem sam. Powiedzcie skąd się bierze takie zachowanie u kobiet? Tzn.dziwia się, że jestem sam, a jednak powodzenie mam średnie. Dodam, że nie mówię innym o swoim prywatnym życiu. Również poznałem mezatke. Zagaduje, puszcza oczko, ale nie podniecam się- południowy temperament. Również zaczęła pytać mnie o dzewczyne czy mam. Zaczęła mi mówić, że muszę poznać bo Włoszki to piękne kobiety. Ja powiedziałem jej, że jestem sam bo wszystkie z czarnymi włosami i oczami (jak ona) są już zajęte. Powiedzcie. Czy takie pytanie od dziewczyny ma drugie dno? pozdrawiam, Materson