Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'studia' .
Znaleziono 31 wyników
-
Przeglądając neta trafiłem na aktualny ranking kierunków studiów. Przytoczę: Źródło: http://www.wwsi.edu.pl/pg.php/news/informatyka_po_raz_piaty_na_pi__/772/ Jak widać informatyka na czele, ale i parę technicznych też cieszy się zainteresowaniem młodych ludzi. Natomiast dalej sporo młodzieży idzie na nie dające szans znalezienia dobrej pracy kierunki - zarządzanie, psychologia, pedagogika. Co do jakości kształcenia to wiadomo, że na skutek braku chętnych (niż demograficzny) i bezpłatnego szkolnictwa wyższego (byle złapać kandydata wtedy dostaniemy z ministerstwa kasę) - jest bardzo słaby. Z własnego doświadczenia: - szukałem do przyuczenia adminów windows/linux wśród znajomych - i tu dramat nikogo takiego nie znalazłem, mimo tego, że to spora szansa, a i kasa w miarę jak na takie wymagania, ludzie kończą informatykę w zasadzie nie wiedzą co robić nie mają wybranej dla siebie ścieżki kariery, okupują nisko płatne stanowiska bez szansy na rozwój boją się podjąć wyzwanie i przycisnąć z rozwojem. Pytałem około 10 osób, a także prosiłem o ewentualne podsyłanie jakiś ambitnych - poza pytaniami, "a za ile", a to może po wakacjach - odzew zerowy. - rekrutacja na specjalistyczne stanowiska informatyczne - sieciowcy, admini ds. bezpieczeństwa - 8 osób rekrutacja rozmowa ogólna + test techniczny, bardzo słabo goście z małą wiedzą (najczęściej z małych firemek zajmujący się utrzymaniem paru serwerów i infrastruktury) wygórowane żądania finansowe 8-11 netto (mimo że test poszedł im słabo), 2 osoby z większą wiedzą, ale stawki zaporowe. - znajomy szukał elektroników/automatyków z minimalnym chociaż doświadczeniem - dramat, po studiach zerowa wiedza (nic nie robią poza materiałem studiów, zero rozwoju), nawet ciężko kogoś do przyuczenia bo wypali ze stawką rynkową jak u specjalisty. Podobne doświadczenia mają znajomi z innych firm, często rekrutują na programistów, adminów itp, ciężko jest znaleźć doświadczonych rozwijających się pracowników mimo stawek rynkowych i dobrych warunków pracy (praca zdalna, konkretne bonusy itp.) Straciłem chęć "wyciągania" znajomych do lepszej pracy - mówię im bezpośrednio jakie umiejętności musza mieć na konkretne stanowiska - nic prócz jojczenia i własnego lenistwa. Jakie są wasze spostrzeżenia? Nie wiem po co tym ludziom studia jeżeli nie chcą rozwijać się i wyrabiać sobie dobry fach. Czy naprawdę jest tak źle z podejściem ludzi?
- 56 odpowiedzi
-
Studia III stopnia
Epsilon opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Co sądzicie o rozpoczynaniu studiów doktoranckich, to brak pomysłu,na to co zrobić ze sobą po magisterce i ucieczka przed życiem, czy świadectwo mądrości i wiedzy? Czy człowiek podejmujący taki krok jest skazany na bycie skończonym przegrywem życiowym?- 10 odpowiedzi
-
Dotyczy: Wybór dalszej drogi
Pokorna opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
@Dziemies czy robiłeś testy predyspozycji zawodowych. Jeśli nie, to zrób, przynajmniej kilka, są dostępne w necie, można je zrobić w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej (są też prywatne poradnie), u doradców zawodowych. Im więcej tym lepiej, bo po iluś dostajesz listę zawodów odpowiadających Tobie. Zacznij od tego. Masz wachlarz do wyboru. Na pewno to co doradził Brzytwa lista tego czego nie lubisz i nawet jeśli są to zawody, które w odbiorze społecznym są uważane za dochodowe, to w to nie wchodź. Jak nie kojarzy Ci się z danym zawodem jakakolwiek satysfakcja na możliwość wykonywania takiego zawodu, to nawet jak zdobędziesz uprawnienia w takim zawodzie, to podejście do wykonywania go, tzw. na siłę, nie przyniesie Ci korzyści, bo w żadnym stopniu nie będziesz się przy wykonywaniu zawodu czuł dobrze. Im bardziej z czymś się utożsamiasz, tym większa masz większą satysfakcję z wykonywania jakiegoś zwodu. Bierz też pod uwagę rynek, realia i to jak wykonywany zawód ma się w rzeczywistości, tu im więcej realizmu tym lepiej. Szkoda 5 lat na studiowanie tylko dla zasady, to już lepiej nie studiować, szkoda kasy. -
Witam, jestem tutaj nowy i nie wiem czy na pewno trafiłem w dobry dział. Jeśli nie, przepraszam. Postaram się zaoszczędzić wam moich wypocin, i opiszę to krótko. Aktualnie mam 20 lat i czeka mnie wybór studiów. I tutaj pojawia się problem, bo nigdy tak naprawdę niczym się nie interesowałem. Matura zdana, nie najlepiej ale jakoś zdana. No totalnie nie mam pomysłów, zacząłem myśleć o ekonomii ale z drugiej strony nie jestem najlepszy z matematyki. Tragedii nie ma ale potrzebuje włożyć wiele pracy żeby coś z tego przedmiotu osiągnąć. Macie jakieś doświadczenia, lub kierunek który wam się spodobał? Czy wybór ekonomii to dobry pomysł? Nawet najgłupsza rada mi może w czymś pomóc. Nie mogę zrobić sobie też roku przerwy żeby ogarnąć to co będzie mnie interesować. Dzięki
-
Witam Jestem obecnie w drugiej klasie LO i zastanawiam się jaką obrać drogę . Co po tym ogólniaku robić.Jestem indywidualistą,którego rutyna zabija.Mam całkiem dobry zamysł techniczny i dość sprawne ręce(bez skojarzeń kilka lat składałem modele RC). Od początku wpajano mi idź do LO później na polibudę itd. Kiedyś też uważałem to za odpowiednią drogę,ale po tym jak poznałem trochę bardziej kasiatych osób moja perspektywa obróciła się o 180 stopni.Kolejnym gwoździem do polibudy są zarobki w Polsce inżynierów po prostu śmiech na sali...Planuję obecnie kilka innych scieżek życiowych: 1 Własny biznes (chociaż w tej kwestii nie mam wsparcia ze strony rodziny,ale nigdy go specjalnie nie oczekiwałem albo oczekiwałem ?!) 2 Udanie się na stomatologię tylko żeby tę drogę obrać musiałbym spiąć dupę i brać się solidnie za naukę(prosta praca,dobre zarobki,możliwość prywaty) 3 Zdobycie uprawnień trenera personalnego i działalność z tym związana 4 WAT tylko czy w obecnych czasach służba wojskowa ma jakiś sens ? Pozdrawiam i przepraszam za składnię
-
Witam braciszkowie! Za nami mija piękny wiosenny kwiecień,a ja jako świeżo upieczony maturzysta stanę przed wyborem kierunku studiów. Chodzi mi po głowie podjęcie się studiów zaocznych z pójściem do pracy. Wiem, że będzie ciężko, ale da mi to pełną niezależność od rodziny. Z drugiej jednak strony mam możliwości podjęcia się studiów stacjonarnych, ale będąc przez to na wikcie rodziny. I tutaj rodzi się mój dylemat z którym chciałbym się do was zwrócić. Nad rodzinną kasą czuwają samice, czyli mamy totalny rozpierdol i panoszenie się w domu. Jazdy psychiczne to rytuałowy początek dnia. A więc mam duże wątpliwości, czy dobrym posunięciem byłoby dalsze utrzymanie się na koszt rodziny. Wiem do czego są one zdolne, a ich gierki i manipulacje sięgają zenitu. Rozum podpowiada, ze jeśli zdecyduję się na wariant drugi, one będą mieć mnie na talerzu i będę mnie totalnie i na maksa wykorzystywać. Jednak pewna osoba, która mi pomaga aktualnie twierdzi jednak na odwrót, że relacje się polepszą, ja jednak jestem zdania, że ludzie się nie zmieniają tak szybko, bo wymaga to dużego nakładu pracy, a tym bardziej jeśli chodzi o kobietę. A wy jak myślicie panowie? Co byłoby najlepszym posunięciem?
- 58 odpowiedzi
-
- studia
- przyszłość
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: