Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'sztuka' .
-
Pomyślałem, że spłacę swój dług wobec Marka Kotońskiego i Was drodzy bracia! Zatem opowiem Wam swój sposób na podniecanie niewiast... Ewolucja tak wyposażyła kobiety, że kiedy kobieta czyta jakąś treść na ogół używa obu półkul mózgowych - tej odpowiedzialnej za logiczne myślenie i tej odpowiedzialnej za emocję. My używamy na ogół tylko tej logicznej przy czytaniu tekstu. Kobiety potrafią odczuwać emocje, o których nam się nie śniło... Tak samo jak widzą więcej barw, tak samo czują więcej rodzajów emocji! Moje przemyślenie jest takie, że w komunikacji między ludzkiej dużą rolę odgrywają emocje i mowa ciała. Mogę np. uśmiechnąć się do kogoś i powiedzieć: "Witaj!" mając jednocześnie zwężone oczy (agresja!), a mogę powiedzieć: "Witaaj!" przedłużając to ciepłym głosem i rozszerzyć oczy jak emotikona: ^^. Jedno i drugie ma ten sam sens logiczny, ale wypowiedziane na różne sposoby da inną wiadomość odbiorcy! I właśnie mniej więcej tak czują kobiety różne komunikaty. Mam teorię, że takie wyjątkowe myślenie pomaga im lepiej zrozumieć dziecko! Kiedyś przeprowadziłem z kobietą taką rozmowę: - Ooo! Mój bobo zrobił gu gu ga ga! Chce jeść! - Skąd to wiesz? Przecież ono często mówi gu gu ga ga! - A skąd Ty wiesz czego chce Twój pies? - Wydaje inne rodzaje szczeknięć i inaczej układa uszy... Ale to gu gu ga ga brzmi zawsze tak samo! - Ale jest w nim inna emocja! Mniej więcej tak rozmawialiśmy. Ogólnie wydaje mi się, że kobiety po prostu muszą odczuwać jakieś, różnorodne emocje niczym roślina targana na wietrze! A różne stany emocjonalne można wywołać w człowieku pokazując mu film (telenowele), książkę czy opowiadając o nich! Przy czym aby nasz przekaz był lepszy wypada udawać te emocje mową ciała czy przekazywać je gestami! Nie raz jakiś opis potwora lub zjawy w książce przeraża nas, wywołuje w nas gęsią skórkę! Jednak w realnym świecie ta istota nie istnieje... Drukowane słowo wywołuje emocje! Innymi słowy warto wywoływać w kobietach emocje! Moim zdaniem muzycy nie pociągają kobiet za swoją kasę tylko za to że wywołują w nich emocje oraz często tłum ich słucha (samiec alfa?). Znam serio średnio zamożnych muzyków czy komików, którzy zmieniają swoje damy. Podejrzewam, że gra na gitarze może wywoływać dwuznaczne skojarzenie związane z ruchami przy kobiecej masturbacji... W każdym razie potrafię rozgrzać kobiety za pomocą piosenek (pokażę dwie) - przy czym ja śpiewam to wkładając w nie spory ładunek emocji (sporo serca!) oraz moduluję głos aby był przyjemny. I tak to mniej więcej jest... Ludzie mnie też od zawsze słuchali, bo świetnie opowiadam różne historie o bohaterach czy mity. Zwłaszcza świetnie to wychodzi nocą przy ognisku niczym szaman! Kiedyś czytałem też tekst, wg którego kobiety miały kilka głównych fantazji jak np.: wampir, wilkołak, pirat, milioner. Wilkołaki były wzorowane na nordyckich berserkach, a ja nieco z aparycji i zachowania przypominam przybysza z północy - też jestem nieustraszony! Ponadto czasem w lecie noszę szalo-kominiarkę w taki sposób, że przypominam pirata w chuście... Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że moje porady na coś się Wam przydadzą! Darz bór!
- 39 odpowiedzi
-
- 1
-
- wilgotność
- podniecenie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdzie nie spojrzeć to wszędzie lewicowe idee w sztuce, czy to dziś czy 100 lat temu, a ludzie tym nasiąkają. Ostatnio dowiedziałam się, że w zasadzie nie tworzy się sztuki prawicowej, jedynie ludzie wyśmiewają lewacką, ale już nie mogłam wydębić odpowiedzi - czemu?! Czy prawacy robią tylko w biznesie i nie w głowie im sztuka, czy co? Ostatnio natknęłam się na ciekawy kanał na youtube, gość miał świetną osobowość i fajnie recenzował różne gry i filmy, niepoprawny politycznie jak najbardziej, ale nie chamowato, też nie biały rycerz, no dla mnie bomba. Niestety kanał podupadł i z tego co przeczytałam zaczęło się od robienia sajgonu w komentarzach (przez co zostały wyłączone xD) o jakiś tam seksistowski żart. Ludzie walczą z seksizmem, rasizmem, homofobią, bo tak im się wtłacza do głów, choćby nie mieli racji. Jasna cholera. No tylko spójrzcie jak to wygląda i jakie to jest komiczne. Dam przykład, gra Mass Effect, bardzo dobre RPG, przechodziłam parę lat temu, ale to taka propaganda, że szok (przypomniałam to sobie przeglądając ten kanał na yt). Jesteś przeciwko rasizmowi = jesteś idealistą (dla podkreślenia Twej dobroci masz w statystykach kolorek niebieski). Popierasz "rasizm" - uuu jesteś renegatem, kolorek czerwony. Tylko, że... Z fabuły wynika, że należy właśnie "być rasistą", popierać interesy swoich, gdyż (spojler!) jedna rasa ukrywała przed innymi starożytną technologię czy tam wiedzę, z której czerpała, przez co wyprzedziła resztę. xD Fabuła pokazuje co innego, ideologia mówi co innego! I teraz z drugiej strony taki Wiedźmin, który w swej naturze jest neutralny wobec kogo się da. Czy to jest max co można zobaczyć? Neutralność, rozgoryczenie, nie mieszanie się i widzenie wszystkiego w odcieniach szarości? A ja może chcę zobaczyć czarno-białą wizję świata od prawackiej strony, choćby dla... urozmaicenia?! Czy ktoś zna sztukę wyższych bądź niższych lotów, czy to film, gry czy muzyka, która wprost promuje prawactwo? "Nędznicy", muzycznie świetny spektakl, ale ideologicznie raczej po lewicowej stronie (walka z monarchią). Mam już serdecznie dosyć tej monotonnej wizji świata, która się ciągnie od nie wiem kiedy i czepiania się niepoprawnych politycznie ludzi. Nie będę płakać jak się okaże, że tylko lewacy tworzą sztukę, ale dlaczego tak jest? Czy w tych ekipach twórców siedzą jakieś fit Darie?! Czy to już jakiś międzynarodowy standard i trzeba wrzucać wstawki o rasizmie, gender itd.? PS. Ciekawe czy w Cyberpunk 2077 będą takie wąty..
-
W jaki sposób wpadacie w najlepszy twórczy trans?
deleteduser69 opublikował(a) temat w Kobiecy kącik 'kulturalny'
Bez prochów. Zrobiłam już cały powiedzmy szkic, ale nie chodzi o malarstwo. To jest przezajebiste. Tylko jak teraz temu nadać ostateczny kształt, tak żeby było doskonałe i żebym nie chciała nic zmieniać, żebym czuła, że to już jest to? Bo zmieniać można bardzo długo.. Co radzicie? Tak długo pracować aż to wyjdzie czy za jednym zamachem to zrobić w jakimś twórczym amoku? Jaki Wy macie styl pracy?- 36 odpowiedzi
-
- 1
-
- twórczość
- perfekcjonizm
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, Pomyślałem o założeniu tematu, w którym moglibyśmy się dzielić wierszami lub zbiorami wierszy, które przypadły nam do gustu. Mogą to być dzieła o różnej tematyce. Prosiłbym o wspomnienie autora i tytułu. Jeśli ktoś ma ochotę może napisać krótki opis. Jeśli o mnie chodzi polecam zbiór wierszy Edgara Allana Poe "Poezje" wydawnictwa C&T. Tym, którzy czytali opowiadania tego autora zbiór na pewno przypadnie do gustu.
-
http://natemat.pl/233733,zjedli-ludzkie-mieso-performance-transmitowali-w-internecie "Sztuka współczesna" posuwa się coraz dalej w swej degeneracji bo nikt im nie mówi "STOP". Scena rodem z filmu z Hannibalem Lecterem: ubrany w biały skafander człowiek odcina kawałki skóry dwójce ochotników, smaży je na patelni, po czym podaje im do zjedzenia. To performance z galerii sztuki na Łotwie, który był transmitowany na żywo w internecie. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie aktu kanibalizmu - podaje Radio Zet. Spektakl "Eschatology" miał miejsce w galerii MuseumLV w Rydze. Artysta pochodzący z tego miasta Artūrs Bērziņš odciął skalpelem niewielkie kawałki ciała dwójki aktorów, usmażył i podał im do jedzenia. Robił to na oczach widowni i tysięcy osób w internecie. Cały, drastyczny spektakl jest do obejrzenia na YouTube. Jak łatwo się domyślić - performance wywołał oburzenie i obrzydzenie internautów. "Ten performance to metafora konsumpcyjnego społeczeństwa, które zjada się samo" – tłumaczy pomysłodawca tego post-postmodernistycznego wydarzenia. Szokując, chciał zwrócić uwagę na problem kończących się zasobów żywności. Bērziņš przypuszcza, że w przypadku globalnego deficytu ludzie zostaliby kanibalami.
- 9 odpowiedzi
-
- 2
-
- kanibalizm
- sztuka
-
(i 12 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kanał YT - Architecture is a good idea -Radosław Gajda
Voqlsky opublikował(a) temat w Kultura i sztuka
Witam polecam filmy i kanał Radosława Gajdy "Architecture is a good idea" . Zrobione w ciekawej i przystępnej formie filmiki. Wklejam w tym dziale bo nie pasuje formą do Dram YT Przykłady: -
Witam panowie. Kiedyś umówiłem się w Krakowie w Mocaku - który jak wiadomo jest zawsze mekką wszelkiej maści smakoszy sztuki współczesnej - z moimi znajomymi i z moją ex. Po pół godzinie chodzenia po tym gównie i oglądania stołków, obrazów z pinezek oraz telewizorów oblanych puszką farby, dałem za wygraną i wyszedłem na papierosa. W porywach 10. Oczywiście wzbudziłem tym wszystkim niesmak i gównoburzę - że jestem dzieciak, że nie znam się na sztuce, że ile można mówić "ja chcę iść na piwo a nie oglądać to gówno". Do czego zmierzam. Natknąłem się przed momentem na dział "Weird shit" na portalu vimeo. A tam - sztuka! Współczesna oczywiście. Strona po stronie można znaleźć takie perełki: W gwoli wyjaśnienia. Pani robi performance w jednym z muzeów ktory polega na tym, że podczas okresu wsadza sobie do pizdy kłębek włuczki i wysuwając po kawałku, robi na drutach z tego szalik. Oczywiście nić jest wilgotna i brudna od krwi. Jest to jakaś emancypacja kobiecości czy inny syf. Czy tylko mi się wydaję, czy współczesna gówno-sztuka jest domeną pań? Kopy ziemi usypane na środku rynku, penisy przybite do krzyża, zrzucanie z drabiny kulek z farbą z cipy na płachtę papieru itp itd. Będąc ostatnio w muzeum przy Trafalgar Square, oglądałem obrazy od średniowiecza aż po niedorozwinięte słoneczniki Van Gogha. Nie było tam prawie żadnych nazwisk kobiet - malarzy. Rozumiem, że u schyłku XVIII i XIXw. kobiety nie miały za wiele do powiedzenia. Tu jestem w stanie jakoś to zrozumieć. Wtedy te ruchy feministyczne miały jakiś sens. Ale dziś kiedy jest kompletne równouprawnienie - czy naprawdę wsadzanie sobie wszystkiego w cipe i paćkanie tym po papierze albo bieganie z cyckami po ulicy wymalowaną to jedyne czym można się pokazać? Serio kurwa? Nie słyszę historii, o "artystach", którzy z włuczką w dupie malują gównem obrazy, albo paćkającymi fiutem po papierze. Nie twierdzę, że zjebów nie ma. Ale co rusz tylko taką jak wyżej "sztukę" napotykam. Co śmieszniejsze - zazwyczaj to lezby lub feminazistki. Często gęsto też można znaleźć ogłoszenia w necie, że kobieta/mężczyzn potrzebuje spermy, krwi, potu, kupy, czegokolwiek do swojej pracy dyplomowej. Przy ilości studentów na akademiach sztuk pięknych, gdzie wciąż większością są kobiety, dostajemy coś takiego. Kurwa ręce opadają. Co o tym myślicie bracia? Co po nas zostanie? Gdzie nam do wielkich malarzy, kompozytorów, performerów teatralnych ze schyłku XVIII i XIX wieku... Taka dygresja mnie złapała a nie chciałem wrzucać tego filmiku od tak po prostu.
- 31 odpowiedzi
-
- 2