Skocz do zawartości

Rozmowa


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie opinie innych osób na mój temat mam głęboko w odbycie.

Bardzo często znajomi czy bliscy (a zwłaszcza rodzina) nie mają złych

intencji oceniając nas czy też odwodząc od pewnych działań (np. biznesów)

 

Traktuję to jako informację zwrotną, chwile przemyślę i robię swoje.

Przyjmując opinię innych za prawdę objawioną stajemy się tacy jak

oni chcą. A chcemy być sobą, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rozmowy przebiegają często w ten sam powtarzalny sposób, który ma na celu zorganizowanie nam czasu codziennego spędzanego w towarzystwie innych ludzi oraz osiąganie określonej korzyści psychologicznej płynącej z tych kontaktów. Rozmówcy często nie wiedzą, że grają. Nazwijmy rozmówców - "graczami". Gracze, którymi jesteśmy w mniejszym lub większym stopniu my sami, często odtwarzają z pamięci gry wpojone im w procesie wychowania. Gry zatem nazwane mogą zostać psychologiczną dziedziczoną spuścizną rodzinną, która przechodzi z pokolenia na pokolenie jak rysy twarzy czy kształt paznokci. Można grać w gry banalne, których szkodliwość społeczna jest minimalna i społecznie akceptowalna (np. porównywanie stopnia upicia sie przez uczestników kilku kolejnych imprez "żebyś ty wiedział jak się strasznie upiłem tym winem które Marek mieszał ze Spritem na ostatniej imprezie."..). Można tez grać w gry "grubszego kalibru", które nazywane są grami drugiego (np. zastraszanie drugiego człowieka bez agresji fizycznej) i trzeciego stopnia (np. morderstwo w afekcie). "

 

Erick Bern "Analiza transakcyjna" (klik)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.