Skocz do zawartości

Dzisiejsze sny


Dario

Rekomendowane odpowiedzi

   Dzisiaj miałem koszmar, było to w wielu miejscach, zmieniały się w taki sposób że granica zmiany zacierała się.

Mianowicie ze wsząd wylewała się woda o blasku chromu, z szafek z okien drzwi z wszystkiego. Towarzyszył temu strach, czułem się jakby coś mnie opętało, pojawili się wtedy moi bliscy którzy żadnej wody nie widzieli więc zacząłem teoryzować, że to pewnie jakaś choroba psychiczna mnie dopadła, mam halucynacje które możliwe że prędko nie odejdą, wtedy wszystko wruciło do normy jak ręką odją - sen się zmienił.

  

   Następny sen był o złodziejach. Tata zamówił kolesi typu "szczygieł przeprowadzki" gdy się dowiedziałem kogo konkretnie to cieszyłem się że akurat jestem w domu i mogę ich przegonić udaremniając kradzież jego ciężko zapracowanego dobytku. Gdy przyjechali swoją ciężarówką aby zabrać klamoty i je poprostu zwędzić wyszedłem naprzeciw, odrazu wiedzieli że nici z tego. Jeden był pijany, agresywny, najniższy i najlżejszy z czterech. Rozplątał mu się język, zaczą się dowartościowywać, mówił: Ma nas zatrzymać taki gówniarz? Nas? Wiesz kim jesteśmy? Po czym zaczą paplać o swoich osiągnięciach jak i kogo okrdali i na jaką sumę, skalę. Wtedy pokazałem mu palec na ustach aby siedział cicho bo sobie jeszcze problemów norobią, niech już się z tąd zabierają wtedy jeden który go uciszał podszedł i przybił mi pionę, po czym zabrali go odjeżdżając. Co siedzi w mojej głowie to nie wiem. Dodam że połamała mnie grypa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybił pionę po tym jak kazałem typowi tyle się nie chwalić bo sobie narobi kłopotów przez to

 

1 łza z lewego i 2 z prawego oka popłynęły.

 

Dzisiaj obudziłem się popłakany, śniło mi się że coś wygrałem, pokonałem tłum ludzi tylko nie wiem w czym.

 

 

Vincent: Pierwsze ostrzeżenie za pisanie postów pod sobą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 Sen miałem taki że byłem u Marka w mieszkaniu. On mówił że ma tu dwa wyjścia. Jedno ukryte w razie potrzeby.

I nagle jacyś wielcy goście tłuką się do drzwi. Marek mówi "uciekamy, bo nas pozabijają!". Otworzył tajne przejscie i wskoczylismy do szybu windy... :ph34r:

...a wyszliśmy w chałupie mojej babci :ph34r: . Uciekliśmy przez okno w kuchni, potem przez solidny, acz spróchniały drewniany płot.

Dobiegliśmy do stodoły sąsiada i zakopaliśmy sie w kopie drewnianych wiór. Goscie cały czas obserwowali to miejsce, nawet w nocy przez noktowizory

dawno sie tak nie przestraszyłem, obudzilem sie o 1:58.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę Waflo, że to wieszczy sen. To forum jest pod obserwacją. Wystarczy przejrzeć kto "lubi" to miejsce. Podpadamy pod tyle artykułów, że niewykluczona jest wizyta w domach niektórych forumowiczów.

Pytanie tylko czy będą chcieli se pogadać czy od razu wezmą się do bicia. A może wywózka do lasu, kto wie. Na twoim miejscu zacząłbym obserwować okolicę. Samochody, ludzie, podejrzane instalacje w miejscu zamieszkania i takie.

Warto też popytać sąsiadów czy nie widzieli niczego dziwnego. A może coś słyszeli?

"Spróchniały płot" prawdopodobnie oznacza, że już rozpracowali zamki, kto wie...

Noktowizory to sprzęt używany regularnie podczas inwigilacji.

 

W ramach podstawowego zabezpieczenia miej zawsze uchylone okno. Nieźle zabezpiecza przed podsłuchem na laser. No chyba, że zamontowali coś na stałe u ciebie na chacie, zrób "porządki" i przeszukaj chałupę. Zwłaszcza kanały wentylacyjne i lampy. Lubią ścierwa te numery, oj lubią.

 

Dobrze żebyś znalazł sobie coś w co można uderzać np. młotkiem, tak dla zmyły. Niby coś robisz.

 

Do podejrzanych samochodów dobrze jest podejść i zagadać. Niech wiedzą, że ty wiesz, że oni wiedzą.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.