Skocz do zawartości

Prawdziwi liderzy


Bullitt

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś wydawało mi się, że kto jak kto, ale wybitni reżyserzy kina światowego tacy jak Tarkowski, Bergman, Antonioni i podobni to chodzący dobrotliwi poeci. Im więcej o nich czytam, tym bardziej widzę jak potwierdza się to co tu piszemy o mężczyznach w kontekście kobiet, ale i przywództwa w ogóle.

 

Intelektualista Antonioni policzkuje podobno na planie aktorkę Monicę Vitti (prywatnie jego kobietę przez blisko 10 lat) za to, że źle zagrała. Inna aktorka Jeanne Moreau tak bardzo go nienawidziła, że według plotek nigdy nie obejrzała całej zmontowanej "Nocy" gdzie była gwiazdą. Na planie reżysera nazywano "Mistrzem" i bynajmniej nie była to ironia. 

 

Autorytet, wiara w swoją wizję i trwanie w tym. To się ceni. Często ci ludzie zachowywali się wręcz na granicy despotyzmu wobec innych. 

 

Bycie poetą to jedno, a bycie liderem przy okazji to drugie.

Siła. Determinacja. Wiara. Bezkompromisowość. Wizja. Konsekwencja. 

 

Inaczej się nie da być kimś wybitnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.