Marek Kotoński Opublikowano 18 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 Powinno być w dziale youtube, ale zdecydowałem się dać tę patologie tutaj - by pokazać jak bardzo te wszystkie schematy manipulowania "słabych kobietek" są identyczne, niezależnie od pozycji społecznej, wykształcenia itd. Oto mamy kobietę na skraju wykończenia przez nałóg alkoholowy, kobietę, która już przestaje trzymać w "realu" mocz i dwójeczkę. Wydawałoby się że w tej tragicznej sytuacji, byłaby ponura i słusznie przerażona czekającym ją losem, czyli np. znacznie boleśniejszym od raka zapaleniem trzustki, ale tak nie jest - reaguje kompulsywnie agresją i nienawiścią wobec Jacy, swojego konkubenta, którego bezustannie bije, opluwa i wyzywa obrażając jego dzieci, jego samego. Warto wskazać, że Jaca jako jedyny z tej "rodziny", systematycznie pracował i przynosił pieniądze do domu, gdy jego konkubentka zajmowała się jedynie piciem alkoholu i wywoływaniem burd. Czy zostało to docenione? Nie. I Pani Gosia i jej syn, słynny Daniel pomiatają i poniżają Jacę, który ich utrzymywał. A tu jeden z przykładów, jak kobieta na skraju rozkładu, rozgrywa chłopów jak chce. Nic jej Jaca nie zrobił, ale zmienia głos na płaczliwy i zrozpaczony, osłabiony, by poruszony nim Daniel zareagował na wielką krzywdę Matki, której jak widać nie było. Ona wygrała butelkę wódki, Jaca został uderzony i poniżony przed kamerami, Pani Gosia zadowolona, sytuacja wróciła do patologicznej normy. I po co jej mięśnie i siła? Tylko by przeszkadzały. Trochę sprytu i złej woli, a zobaczcie ile bólu i cierpienia zostało wygenerowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi