swatpoland Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Zachęcam do dodawania własnych przykładów i interpretacji. Przeglądając twarzoksiążkę natknąłem się na taką perełkę: Mąż ma autko i jest nieudacznikiem bo kupił takie które się ciągle psuje! Dopłaca do napraw. Jakbym policzyła, bo mój nie umie liczyć ile jego pieniędzy włożyLIŚMY w ten samochód to MIAŁA BYM nowe auto z salonu. Jego pieniędzy, moje nowe auto... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) Już interpretuję, otóż subiektywnie widzę to tak: 55 minut temu, swatpoland napisał: Pierdu pierdu tralalala nie znam faktów, nie mam statystyk, mam jeden MÓJ przypadek więc na pewno wszystkie są takie. Mój przypadek jest najmojszy, więc wszystkie inne są takie same. Ile zapłaciliśmy - już widzę jak "mąż ma" a "my płacimy" hehe. Tym niemniej jak by się autko super sprawowało to byłoby "jaki wspaniały wóz wybrałam", ale że się psuje (oczywiście nie wiemy co, jakie są statystyki awaryjności) to "mąż ma". Aha i jeszcze to: "wieczna skarbonka". Nie można napisać rzeczowo: eksploatacja jest zbyt kosztowna w stosunku do ceny, bo w ciągu roku poszło raz tyle co cena auta, tylko epitet "wieczna skarbonka".... wieczna, ech kurwa... No i zabawa niewidzialnymi liczbami, jak by.... to by.... Jej mąż to pewnie "wieczny chłopiec" a ona jest "wiecznie nieszczęśliwa." Edytowane 24 Lipca 2018 przez Imbryk Wieczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi