Rnext Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Postanowiłem zawiesić akwarystyczne hobby. Czas, czas... a przy tym, przestało mnie to cieszyć. Wywalać baniaka nie zamierzam (może mi się jeszcze odwidzi) a tymczasem wypadałoby zrobić a przynajmniej spróbować zrobić jakiś użytek. Jako że niespecjalnie mamy możliwość uprawy ziół na jakiejś działce czy przydomowym ogródku (choć tu by się coś dało zrobić, jednak bez gwarancji że ktoś przypadkowy ich nie zniszczy bądź nie obszcza), trzeba było coś alternatywnie. No więc padło na próbę uprawy ziół. Dobre światło jest, nawozy są jako pozostałość po nawożeniu akwa (NPK + mikro, mogę też nawozić CO2 bo mam jeszcze prawie całą butlę), pora zrobić szklarnię. Zobaczymy co z tego wyniknie. Nakupiliśmy więc eksperymentalnie trochę zielonek. Bazyla, oregano, tymianek, rukiew wodna, laur, szałwia. Pewnie coś jeszcze dokoptuje do kompletu. Na razie na foto "odwczorajszy starter pack". Papryczki są oszałamiające i na nich najbardziej mi zależy. Mega ostre z mnóstwem posmaków owoców leśnych - jeżyny, maliny, coś w tym stylu. Nie jadłem jeszcze czegoś takiego! Wciągnąłem jedną już przy kupnie po czym... podrapałem się palcami przy oku. Wszedłem dziś rano do jadalni i od razu poczułem ten niesamowity zapach bazylii. Nawet dla tej chwili - warto. Jeśli ktoś ma jakieś rady, podpowiedzi itp, to będę wdzięczny. Ogrodnicy z nas żadni. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi