Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż, na szczęście w mym nieszczęściu- ominęła mnie chała, syf, brud, smród, ubóstwo umysłowe oraz beztalencie zwane Festiwalem Piosenki Opole 2015.

 

Niestety, jako meloman sięgający wielu stylów i rozwijający się muzycznie (na szczęście nie popełniam zbrodni gry na jakimkolwiek instrumencie), doszedłem do wniosku, iż największą karą tego świata  a przynajmniej w tej części europy byłoby oglądanie z powtórek tą narodową żenadę za nasze wielkie pieniądze. 

 

Jakież było moje zaintrygowanie, zdziwienie a na koniec obrzydzenie gdy dowiedziałem się o: http://www.pomponik.pl/plotki/news-awantura-za-kulisami-w-opolu-donatan-pobil-menadzera-michala,nId,1834751?parametr=embed_linki . Cóż, nie wiedziałem, że będę musiał się zniżyć do pomponika, by dowiedzieć się, co stało się...

 

 

Nie wiem jak to skomentować- jedyne co mi przychodzi do głowy to urażone, obrażone za nie wygranie z kawałkiem muzycznym, który delikatnie można nazwać chałą, beztalencie muzyczne bijące homo-niewiadomo beztalencie, bo ten z ze swoją chałą wygrał konkurs "Kto stworzy większe gówno"- a wszystko teoretycznie w obronie podstarzałej ex-rockowej gwiazdy, która nie wie kiedy "... ze sceny zejść niepokonanym".

 

Tak, tegoroczny festiwal to było coś, co poruszyło mnie dogłębnie. Aż zastanawiam się czy nie złożyć pozwu do sądu z powództwa cywilnego na organizatorów za straty moralne i opolofobię... Syf, jeszcze raz powtórzę - od czasu dachu na narodowym nie widziałem  tak oficjalnie promowanego beztalencia i dna. Nawet eurowizja przy tym jakoś wyglądała

 

Niestety, ale tegoroczny festiwal jest doskonałym przykładem narzucania społeczeństwu "kanonów" muzycznych i ukierunkowania w popkulturze. Jest to programowanie regresywne. Niestety, ale za nasze pieniądze społeczeństwo jest "ubezmyślniane". Nie spotkałem nikogo, kto by wprost, jak ja napisał, że to było dno. Raczej wszyscy podążają za stadem a wiadomo jak stado beczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhm...nie lepiej Mości Panie Arox na rower sobie pójść? :)

 

Wolę pobiegać- rower traktuje jako zło konieczne np. we Wrocławiu. :D

 

Nie traciłem czasu na tv, powtórki, a raczej fragmenty "Dna polskiej piosenki" słyszałem w radio. Przy kawałku o tytule "piękna wiolonczelistka", myślałem, że trafiłem na audycję szeroko rozumianą jako "loża szyderców w radio". Wytrzymałem tylko godzinę, zmieniłem radio. Byłem tak załamany, że nawet nie strąbiłem idioty, co wpieprzył mi się pod maskę :(

 

Z tego co mi wiadomo, to właśnie za pieśń divy polskiej muzyki rockowej z donatanem, menedżer M. Szpaka dostał po zębach. Czy własny koncert miała? Nie wiem. Nie miałem sił by się zagłębiać. Z tego co mi wiadomo a tu nieskromnie powiem, że wiadomo mi całkiem sporo, to Marylka rzuca teraz takie kwoty za swoje występy, że starczyłoby no może nie na "ZZ Top" czy "Depeche Mode" ale na pewno na "ToTo" na stadionie we wro :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.