Niepotrzebne emocje.

[Pokorna]

Po co ten temat non stopo drążycie o  byłym forumowiczu. To nie serial brazylijski.

 

Popatrzcie na to nie ze swojego punktu widzenia, ale czyjegoś, wyjdźcie  z siebie i bez tych cholernych emocji.

 

Błędem jest Marku tworzenie tu jaku jakiś fanów b, f. bo kto ja kto, ale on potrafił nie jednemu przyszpilić jak miał tylko okazje.  

 

Zastanówcie się,bo klimat na forum wypracował się fantastyczny, nie raz rodzinny, przyjacielski i z powodu jego chcecie to zniszczyć.

 

Marku z powodu niego chcesz to co jest wypracowane i ukształtowane w relacje oparte na szacunku wobec Ciebie ot tak innych przychylnych Tobie wyprosić. Kryzysy są zawsze, ale wychodzenie z nich ma wzmocnić a nie rozwalić. Trzeba to przejść, ale emocje tu wiodą prym, a nie zdrowy rozsądek. No tylko mu w to graj tak dalej. I dalej podawaj mu argumenty wygodne dla niego , bo tak się niestety dzieje. Podajesz mu na tacy dalej to co on chciał dostać. Jego gra toczy się dalej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Brzytwa]

Słodko manipulujesz. Do kuchni.

[Pokorna]

Nie manipuluję tylko zwróć uwagę, że go nie ma, Marek nadal się produkuje w tłumaczenie się ze swojej decyzji i do czego to zmierza? Facet jak siał ferment, tak robi to dalej.

 

O moją kuchnie się nie martw to mój teren i nie zaniedbuje tego.

[Brzytwa]

Facet nie sieje fermentu bo ma bana.
Reszta nie wie dlaczego facet ma bana, to Marek im wyjaśnia.
Czego więcej nie rozumiesz?

[Pokorna]

No nie rozumiem dlaczego ten serial brazylijski tyle trwa. W tym temacie powinny być 2 posty i do zamknięcia. Autora tematu i Marka.

[Grzegorz]

Podobno temat już prawie zamknięty. Faceci dali se po razie, wytłumaczyli i prawie spokój.

 

A Pokorna znowu kij w mrowisko!  W stylu nie znam się, to się wypowiem!

 

Do kuchni! Babo!

[Pokorna]

Przecież ja z tej kuchni nie wyszłam. To mój ukochany teren . 

[Quizas Jeremi]

Zgodnie z prośbą założycielki temat zamykam.