Skocz do zawartości

Zarobki pań, naszych partnerek


Rekomendowane odpowiedzi

8 hours ago, leto said:

Nie wiem, skąd wy bierzecie te swoje kobiety-przegrywy.

Wbrew temu, co się wydaje, Polska jest społeczeństwem klasowym. Jak się pochodzi z klasy społecznej, w której normą jest pasożytowanie przez kobietę na meżyczyźnie, to się albo zna tylko takie kobiety, albo się tylko takich szuka, bo są "normalne" i takie się wzorce z domu wyniosło. Jak się pochodzi z klasy społecznej, w której normą jest, że kobieta najpierw ma zdobyć wykształcenie, potem się uniezależnić finansowo, a potem może myśleć ewentualnie o rodzinie, to się zna mało takich posożytek. I idąc w górę znowu się wraca do punktu wyjścia: jak się jest z klasy społecznej, w której normą jest, że żonę się bierze na luksusową dekorację, to się ponownie zna głównie gold-diggerki. 

 

Ja na przykład takie panie-pasożytki znam z bliskiego towarzystwa nieliczne i niemal wyłącznie z kategorii "wzięta na młodą żonę przez starszego kolesia z kasą". Paru moich znajomych się dało nabrać na "miłość" takich lasek i teraz mają za swoje. Cóż, jak ktoś w wieku 45-55 lat wierzy w to, że 20+ latka na niego leci z powodu miłości do jego ciała i charakteru, to gratulacje. :)

 

W moim środowisku normą jest, że kobiety zapierdalają jak mrówki i zarabiają na siebie. Z reguły przyzwoicie. Kosztem oczywiście życia rodzinnego, ale - mówi się trudno - taka branża.  Mam trzech starszych braci, każdy z nich ma żonę robotną i zarabiającą, i żadna z nich nie "zawdzięcza" swoich pieniędzy moim braciom. Jedna księgowa z własną nieźle prosperującą firmą, druga lekarz, trzecia nauczyciel akademicki.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.