deleteduser74 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Dla kobiet, które narzekają na "kryzys męskości" i szukając wad w mężczyznach - a w sobie mniej. Kobiety często pytają: „Dlaczego jestem sama? Czemu nie mam dzieci?”. I odpowiadają: „Bo mężczyźni są do niczego! To dzieciaki, które chcą tylko grać, nurkować, jeździć na motorach albo bzykać się bez zobowiązań”. Czy tak jest? Może przyczyny epidemii samotności trzeba szukać gdzie indziej? – pyta Wojciech Eichelberger, psychoterapeuta. Na początek może warto przypomnieć starą jak świat i mądrą przypowieść, którą powtarzam zawsze, gdy przychodzą do mnie ludzie skarżący się na niemożność znalezienia odpowiedniego – spełniającego określone wymagania – partnera lub partnerki. Szukają, próbują, lecz wszyscy, których spotykają, okazują się rozczarowujący. Jeśli przychodzi kobieta, opowiadam jej o pewnej zrozpaczonej kobiecie po trzydziestce, która przyszła do mędrca: „Szukam od lat mężczyzny, który by sprostał moim wymaganiom, i nie znajduję. Jestem bardzo zdeterminowana, ale nic z tego nie wychodzi”. Na to mędrzec: „Powiedz mi, jakiego mężczyzny szukasz?”. Kobieta jednym tchem: „Mądrego, silnego, zaradnego, szlachetnego, ciepłego, kochającego, wrażliwego, odważnego, pogodnego… no i pięknego”. Na to mędrzec: „Znajdziesz go bez trudu. Pełno takich”. Kobieta: „Jak to możliwe, że przez tyle lat nie spotkałam ani jednego?!”. Mędrzec: „Nie miałaś szans. Ale zdradzę ci stuprocentowy sposób, żeby go spotkać. Musisz mi tylko obiecać, że z niego skorzystasz, choć będzie cię to kosztować dużo trudu”. Kobieta po chwili namysłu: „Jeśli to jest stuprocentowy sposób, to biorę i obiecuję, że nie zmarnuję tego daru. Nie boję się trudnej drogi, gdy jestem pewna, że prowadzi do celu. To, co było moim udziałem do tej pory, było i trudne, i na dodatek bezowocne.” „Mądra odpowiedź” – pochwalił ją mędrzec i kontynuował: „Sposób jest prosty. Jeśli chcesz spotkać mężczyznę obdarzonego tak hojnie cnotami, które wymieniłaś, to… najpierw musisz je rozwinąć w sobie! Gwarantuję, że wtedy go spotkasz – bo złoto ciągnie do złota, a żelazo do żelaza”. Kobieta pokłoniła się mędrcowi i już chciała wyjść z pokoju, gdy ten dodał ciepło: „Jeśli już to wszystko zrobisz, a jakimś zrządzeniem losu jednak go nie spotkasz, to i tak będziesz czuła, że go spotkałaś”. Krótko, aczkolwiek treściwie Zródło: 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 12 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zajebista anegdotka. Sama prawda. Od dawna twierdzę, że jak by ludzie (zarówno mężczyźni, jak i kobiety) zaczynali myślenie od "co mogę dać" a nie "co mi się należy", to świat związków byłby znacznie zdrowszy. Ale też nie ma co rozpaczać nad roszczeniowymi kobietami, przynajmniej producenci wina i karmy dla kotów mają dzięki temu lepszy biznes. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi