Egoizm vs altruizm czyli ściema dualizmu

[NEO]

Co sądzicie o naukach mówiących o porzuceniu ego? Czy to w ogóle możliwe czy to tylko farmazon? Moje zdanie jest takie, że ego trzeba wzmacniać i rozwijać zamiast porzucać. Nie ma nic złego w posiadaniu pieniędzy, w uważaniu siebie za kogoś wyjątkowego i wewnętrznym ocenianiu innych ludzi. Ten kto da sobie wmówić, że trzeba pozbyć się pragnień, "wywyższania się" ( o tym mówią z reguły ci, którzy się poniżają), osiągania sukcesów i chwalenia się nimi ten jest przegranym bo rezygnuje z siebie na rzecz nawet nie innych co ideologii, ze strachu przed byciem nieodpowiednim. Nawet nauka skręca ostatnio w niebezpieczną stronę i karmi się ludzi bzdurami z psychologii strasząc psychopatami i narzucając ludziom mentalne niewolnictwo, dopasowując ludzi do wzoru i kryteriów zaburzeń. I tak wiele osób utożsamia egoizm z czymś złym - z psychopatią. Klucz to zamiana znaczeń i tak np należy wyjść z dualizmu egoizm - altruizm i rozwijać w sobie jedno i drugie równolegle. Podobnie jak np przeklinanie. Przeszkadza komuś bo nauczył się, że to nieładnie i taka osoba poddaje się reakcji bezwarunkowej i jak małpka na sznurku reaguje na słowa. Wyzwolenie to uwolnienie się od magii znaczenia słów i tutaj to człowiek kulturalny powinien się uczyć od chama (nawet debil jest mądrzejszy w niektórych aspektach od mądrych i rozwiniętych osób, każdy ma jakieś zalety )

 

A Wy co sądzicie?

[Gość Dario]

Masz rację w kwestii ego, ale według mnie do tego by trzeba było pamiętać aby od czasu do czasu stanąć obok siebie samego i popatrzeć z góry na swoje ja, bo może się okazać że jesteś zwykłym chujem.

[NEO]

Uruchomienie w sobie obserwatora powoduje, że zawsze patrzy się na swoje ja z góry jednocześnie pozostając przy tym sobą