Skocz do zawartości

Prawie się wyrwałem


Rekomendowane odpowiedzi

W pełni popieram co napisał @mac - sam chciałem napisać w podobnym tonie :)

 

Obserwuj, wyciągaj wnioski i pracuj nad sobą - fizycznie i duchowo. Gdy się postarasz od serca - wyniki przejdą najśmielsze oczekiwania.

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zazwyczaj w takich sytuacjach ludzie zalecają wypisanie listy wad i zalet, by się dobrze zastanowić. I masz rację, że niewiele to się różni od zakupu auta.

 

 Przestałem się czuć gotowy na jakieś rodzinne imprezki, powinności i tego typu zabawę w szczęśliwą rodzinkę z przyszłymi teściami, ciotkami, szwagrami.

 

W ten sposób klasyfikowałem swoją żonę, nie wziąłem pod uwagę, żeby brać tylko te zalety które ma w stanie bieżącym a nie które mogą zaistnieć w przyszłym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości, jak to rozegrałeś?

 

-słuchaj kochanie, już nie jestem rycerzem, wypierdalaj

 

 

Żartuję, ale ciekawi mnie jak to wyglądało. Jeśli chcesz to możesz się z nami podzielić. 

Nie no, aż tak konkretnie to nie było :D Zdradzę tylko co mnie zdziwiło. Ano liczyłem na falę niekończącej się rozpaczy o wartości 130 dB, a ku zdziwieniu zaczęło się obrzucanie "gównem" z jej strony. Co ciekawe, były to głównie zmyślone historyjki, które szybko zbijałem argumentami na bazie logicznego myślenia. Aż jestem z siebie dumny za to jak wyszło.

 

A danej sobie szansy nie zamierzam spierdolić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.