Poniżające teksty usłyszane od facetów

[Czarls]

Temat zainspirowany tematem @NiesamowitySzymi  "Poniżające teksty usłyszane od kobiet".

Więc panowie czy słyszycie/słyszeliście poniżające teksty od facetów? Jeśli tak to jakie, jak myślicie dlaczego takie padły w waszą stronę i jak sobie z nimi radzicie? Jakaś linia obrony, riposta, podejście psychiczne?

Zakładając temat zacznę pierwszy.

Słyszę i słyszałem takie teksty dość często czasem bezpośrednie czasem do wyczytania między słowami, sytuacyjne, najczęściej zdarzały się krytykujące wykonywaną pracę, urodę, zarzucające lenistwo, brak sprawności fizycznej,  te głównie pamiętam choć na pewno by się znalazło jeszcze sporo.

 

Jak sobie z tym radzę? Po prostu je zdementowałem dzięki dostrzeżeniu faktów, testowaniu, obserwacji i zdobywaniu wiedzy z książek, for internetowych, audycji Marka. Dzięki temu rozumiem z jakiego powodu się pojawiają i  je akceptuje a i w miarę możliwości odcinam się od toksyków. Konkretnie uważam aktualnie, że takie teksty poniżające słyszane od drugiego faceta padają z wielu przeróżnych powodów nie sposób wszystkich spisać ale przede wszystkim głównie jest to zazdrość, chęć poniżenia by samemu być ponad kimś, uzyskanie jakichś korzyści dla siebie.

Podam moje przykłady:

- w pracy, standardowo "co za leń", "ale jesteś leniwy" itp. fakt jest taki, że pracowałem bardzo intensywnie, pot lał się z czoła a współpracownicy wypowiadający te słowa popijają sobie kawkę lub pracowali sb spokojnie. Kiedyś faktycznie myślałem skoro tak mówią to leniwy jestem powinienem więcej pracować, teraz nic z tym nie robię, pracuję normalnie bez próby udowodnienia komuś czegokolwiek, bez wychylania się. Myślę, że to było w celu podpuszczenia by "młody" pracował jeszcze więcej i zrobił jeszcze więcej pracy tak by dla nich zostało mniej.

- to będzie teraz mój ulubiony podbudowujący ego całkiem mocno, a i leczący złą samoocenę wynikającą ze słyszanych tekstów od facetów typu "ale krzywy ryj", "boże jak ty wyglądasz" itp. kiedyś w nie wierzyłem ale odkąd zacząłem chodzić na imprezy, fakty są całkiem inne, na imprezach większość kobiet zwraca na mnie uwagę, dużo z nich ma maślane oczy, zdarza się, że część nawet zapędza w kozi róg i całuje. Teraz dzięki zdobytej wiedzy uważam, że te teksty były w celu poniżenia przed innymi i podbudowania się, zmniejszenia samooceny bym nie próbował zdobyć jakiejś kobiety komuś z przed nosa a i też z zazdrości, że ktoś wygląda lepiej.

  Temat założyłem w celu wyciągnięcia wniosków z waszych doświadczeń, jak często się to zdarza u was i jak sb z tym radzicie. Dzięki za odpowiedzi, pondro.