Skocz do zawartości

Prywatne przygody z okultyzmem:)


La Eme

Rekomendowane odpowiedzi

Po moim rozstaniu z chrześcijaństwem, z ciekawości sięgnąłem po okultyzm, i to dość głęboko (Quimbanda z racji dłuższego przebywania w Brazylii, Santeria, nawet Hoodoo. Z zachodnich system Golden Dawn, Goetia) - co ciekawe, jedyne co "działało" to podróże astralne. Na ile to działo się realnie a na ile w mojej głowie ciężko powiedzieć. Natomiast doświadczyłem dość mocnej prekognicji. Jako skrajny redukcjonista musiałem trochę zweryfikować swoje poglądy. To taki  mój prywatny przegląd. No to jedziemy:

 

- Santeria, Quimbanda - wizualnie bardzo ciekawe, ciężko się dostać na ichniejsze "msze" bo nielokalsów wysyłają na pokazówki, a nie prawdziwe nabożeństwa. Ja miałem fuksa bo pracowałem z gościem, którego matka byla kapłanka w Sao Paulo wiec miałem wjazd w samo jądro ciemności. Nie polecam wegetarianom:D Kurza krew leje się litrami. Efektów dla mnie w sumie zero, natomiast lokalsi ewidentnie wpadali w trans. Dla europejczyka może to byc dość przerażające 

- Golden Dawn - ciekawe, natomiast jak ktoś myśli, że wygra w lotto albo będzie lewitował to się srogo rozczaruje. Z wszystkich praktyk odczuwałem działanie tylko Middle Pillar, coś jak puszka energetyka. Więcej w tym NLP niż woo woo

- Goetia - pathworking i raczej luźne podejście do instrukcji. Coś tam się działo ale ciężko mi określić czy to efekt działań czy zupełny przypadek. Zamierzam jeszcze wrócić kiedyś i sprawdzić raz jeszcze.

- OOBE - faktycznie różnica pomiędzy LD a OOBE jest olbrzymia. Latanie pod sufitem, potem po całym osiedlu itp. Faktycznie spotkałem jakieś czarne mary ale, ze jestem mało strachliwy to w momencie gdy zaczynałem sie śmiać (np. myślałem, że polecę i obyczaje brochę Jeniffer Lopez lol) to znikały. Przypadkiem to odkryłem;) Sam "astral" nie jest 1:1 odbiciem naszego świata, rzeczy poprzestawiane, obiekty których nie ma w realu itp. ALE: spotkało mnie coś co wydarzyło się jota w jote jak podczas OOBE pół roku wcześniej. Nawet ludzie, których nie znałem wcześniej, wyglądali kompletnie jak w astralu. Nie chce podawać szczegółów tego zdarzenia bo to dość prywatna sprawa. Jestem typowym gościem z zachodu, myślę jak redukcjonista i do dziś nie wiem co z tym począć.

 

Mam nadzieję, ze komuś się przyda. 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj jest bardzo ciekawe. Miałem z 3 i w 2 latałem po mieście, w 3 byłem gdzieś dalej (po pół roku lokalizacja w rzeczywistości była inna ale zdarzenie a nawet to co ludzie mówili było identiko). Sporo medytuje i przy pierwszym razie AP zacząłem widzieć przez zamknięte powieki. Wiem jak to brzmi. Ale tak było, coś jak film z VHS z niską saturacja kolorów. Nie chciałem otwierać oczu, miałem wrażenie że mam je wciąż zamknięte (miałem) więc wyciągnąłem rękę żeby sprawdzić czy rzeczywiście są zamknięte. I tu bania, widzę swoją rękę jakby zrobiona z mgły czy wody. Patrzę na dół a moja fizyczna ręka leży na miejscu. Potem było już jak w większości opisów ludzi, którzy tego doświadczyli. Wrażenia zupełnie inne niż przy LD, świadomość jest taka jak w życiu codziennym. Co do techniki to w zasadzie twoje ciało musi po prostu zasnąć, wystąpi paraliż senny ale musisz utrzymać świadomość. Ja robię głęboka relaksację z rozluźnieniem i napinaniem mięśni, i po prostu "skanuje" ciało w poszukiwaniu napiętych mięśni. W zasadzie tyle

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.