Drodzy bracia

[Enanthate]

Z racji iż w dniu dzisiejszym zacząłem prace na wyspach postanawiam:
1. Naklepać pieniędzy ile się da w końcu tak robią prawdziwe "chopy" trzepią kasiorę (nie chcę podawać konkretnej ilości bo jak wiadomo w życiu różnie bywa)

 

2. Nie dać się, nie chować głowy w tłumie, nie być myszką pod miotłą, chodzić wyprostowanym z głową w górze patrząc przed siebie

 

3. Popracować nad zaradnością

 

4. Podszkolić język ( co prawda w 2.5 miesiąca wiele nie zdziałam ale to co już umiem udoskonalę)

 

I tutaj nieco z innej beczki

Czytałem o tzw. no fap challenge oraz nie oglądaniu porno myślę że mogłoby się udać ze względu na pracę po prostu nie będę tak myśleć o tym żeby obracać śmigłem a tym bardziej oglądać pornusy. Tak więc przynajmniej do powrotu do Polski detoks.

[Zerwito]

Trzymam kciuki. Dasz radę.

[Doug]

27 minut temu, Enanthate napisał:

Tak więc przynajmniej do powrotu do Polski detoks

 

Jak wytrzymasz 2,5 miesiaca, to i dasz wiecej rade! Powodzenia!

[Eredin]

Ja jestem zdania, że właśnie te 2-2,5 miesiąca to akurat taki dosyć przełomowy czas. Ja mam akurat tyle za sobą (najdłużej w życiu - szczerze? Nie przewiduję już powrotu), czuję się świetnie. Pełen energii każdego rodzaju. W tym są same zalety.

 

 

Ostatnio postanowienia wyrastają jak grzyby po deszczu. To mi się podoba.  

 

[Enanthate]

Dzięki panowie, zdam relację mam nadzieję a nawet wierzę, że nie wcześniej jak po powrocie