Skocz do zawartości

OPOWIEŚĆ


Gość Iwona

Rekomendowane odpowiedzi

Na stronie Jarka K. trafiłam na link, który zajął mi cały dzisiejszy wieczór. Nie wypowiem się na temat tego materiału, bo ew. streszczenie popsułoby efekt. Są tu zebrane informacje, z którymi pobieżnie się zetknęłam, więc tym bardziej nie będę niczego uprzedzać i komentować. Osoby twardo stąpające po ziemi mogą potraktować tekst jako science-fiction i po prostu fajnie spędzić czas. Tak czy inaczej warto doczytać do końca (długi tekst).

http://whitedevas.eu/?p=1208

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją uwagę zwróciły np. takie fragmenty:

 

  • D: Ziemianie są nauczeni realizowania cudzych pomysłów, uprzedzeń, reakcji na podstawie cudzych informacji.
  • D; Nauczanie opiera się na racjonalnym i logicznym myśleniu. Informacje ułożone są w taki sposób, żeby zniszczyć wszelkie pozostałości intuicji czy dostęp do Matrixu. Nauczyciele swoimi instrukcjami zmieniają dzieci w roboty, którym nie pozwala się rozporządzać wolną wolą. Nawet rodzice w tym uczestniczą. Ile razy słyszałaś od dorosłych: musisz się uczyć, musisz słuchać nauczycieli, jeżeli tak jest napisane w książce to jest to prawda…. ja nigdy nie nudziłem się w szkole… dzięki nauce zostałem tym, kim jestem… To są slogany, którymi wy dorośli atakujecie nas dzieci. Jak myślisz dlaczego dzisiejsze dzieci się niczym nie interesują, nudzą się na śmierć na placach zabaw, dlaczego nie chcą chodzić do szkoły. Dlaczego muszą się uczyć tego, o czym wiedzą, że nie jest to prawdą?
    A: Nie mów, że nie ma przydatnych przedmiotów… jak historia, biologia.
    D: Byłyby przydatne, gdyby informacje były prawdziwe.
    ..

a także o zdolnościach telepatycznych, szkodliwych substancjach, chorobach, polach morficznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można czytać wybiórczo, z odrobiną refleksji (pomijając kwestie channelingu i kosmitów). Ciekawość i otwartość umysłu, a nie poszufladkowanie, sprzyja rozwojowi i przebudzeniu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wibracjach, polach energetycznych, czakrach czytalem i mam do tego pewien rodzaj szacunku. Nie neguje i nie rozglaszam. Podchodze w sposob umiarkowany do takich tematow. Channelingi z istotami pozaziemskimi...hmm...trudno to ugryzc na naszym poziomie swiadomosci. Jesli jestesmy tak mocno zatruwani to nie jest dziwne ze umysly sa zamkniete i wrecz wysmiewamy kogos kto o tym mowi, pisze etc... Faktem jest ze dzisiejsza nauka jest scisle filtrowana a zadawanie trudnych pytan pozostaje bez odpowiedzi. Cały artykuł jest przesiąkni3ty pozytywna energia. Czuje ze cos sprawilo mi przyjemnosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie takich tematów to polecam przeczytać ksiązkę "Misja" - Michel Desmarquet. Dla jednych będą to bujdy dla innych fajna fantastyka, a dla innych....?

 

http://www.thiaoouba.com/micpol.htm

 

Cóż dla uzupełnienia polecam jeszcze przeczytać cały temat o powstaniu tego wszechświata (bardzo dużo tego - ale mega się czyta - przynajmniej dla mnie):

 

http://watchtower-forum.pl/topic/2968-historia-zycia-wszechswiata-wszelkiej-cywilizacji/

 

Pewne rzeczy trochę się też kłócą z tym channelingiem z tego tematu lecz wiele rzeczy ma swój mianownik wspólny. Jak będziecie to odbierać to wasza sprawa. Miłej lektury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Channelingi i książki typu misja są bzdurą z prostego powodu. Niech ci kosmici przekażą coś czego nie wiemy i można udowodnić. Ci od Desmarqeta mają nawet antymaterię i jedzenie w proszku a nie mogą przekazać nam wiedzy o jakiejś prostszej technologii? :) Poza tym tam jest pełno sprzeczności a ludzie, którzy coś takiego praktykują są przeważnie chorzy psychicznie.

 

Pola informacji, wibracje, prawo przyciągania oddzieliłbym od tych nauk. Niestety dzisiejsza ezoteryka to w dużym stopiniu new age czyli pranie mózgu w stylu Davida Icke. Wg mnie to kolejny wymysł żydów żeby kontrolować wybudzającą się ludzkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałem, każdy niech robi sobie z tym co chce. Trzeba umieć czytać miedzy wierszami - w Misji było również napisanie o ludzkości, że często lub zawsze żądają dowodów bo inaczej to bujda - ty zrobiłeś w tym momencie to samo - szukasz i żądasz dowodów. Nie trzeba nic udowadniać aby coś wiedzieć - mi się to podoba takie podejście. Po prostu wolna wola :) Co do przekazywania technologii też nie rozumiesz dlaczego tego nie robią - jaki jest w tym sens? Jesteśmy 2-letnimi dziećmi we wszechświecie - pozabijamy się nawzajem bo nasz poziom duchowy jest mierny, a posiadanie jeszcze większej technologii wiązałoby się na ogół z jeszcze gorszym niż mamy obecnie na ziemii - to raz, a dwa - mamy się rozwijać, a nie dostawać gotowe rozwiązania. Jak dziecko ma się nauczyć matematyki skoro przyjdzie do domu, do Ojca i powie, że ma problem z matematyką i czy zrobisz mu zadanie - jak zrobisz - OK - dostanie 5 w szkole i nic pozatym. A jeżeli powiesz, że ok pomożesz ale dasz podpowiedć jak to zrobić, że 2+2*2=6 bo pierszeństwo ma mnożenie to będzie potrafiło wykonać następne obliczenia, a nie czekać na gotowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam osobę, która czytała o Reptilianach (jaszczurach) i nabawiła się lęków i jakby depresji. Zajrzałam do internetu, żeby zobaczyć o co chodzi i przyznaję, że przez jakiś czas towarzyszył mi potem dziwny niepokój. Takie Informacje są niebezpieczne dla osób wrażliwych. Nawet jeśli w to nie wierzą, to coś tam się zasiewa. Rzeczywiście niektóre osoby mają coś nie tak z głową jak np. pani Joanna R.

 

Pola informacji, wibracje to jest to, w co powoli się wdrażam. Co prawda zaczęłam od końca, czyli poszłam na warsztaty dwupunktu, ale wkrótce zabiorę się za lekturę Matrycy Energetycznej. Co do prawa przyciągania, to mam już pewne sukcesy na tym polu :)

 

Pomijając kwestie channelingu i kosmitów, jest coś w dialogu, do którego podałam link, co podziałało na mnie kojąco i energetyzująco. Być może na tym polega myk, żeby pomiędzy tym co jest pozytywne i warte uwagi przemycać kosmiczne straszydła :blink: Nie neguję istnienia obcych cywilizacji, bo nie mam do tego podstaw, ale i nie ciągnie mnie do tego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałem, każdy niech robi sobie z tym co chce. Trzeba umieć czytać miedzy wierszami - w Misji było również napisanie o ludzkości, że często lub zawsze żądają dowodów bo inaczej to bujda - ty zrobiłeś w tym momencie to samo - szukasz i żądasz dowodów.

 

To się właśnie nazywa psychomanipulacja ;) Dlatego takie książki uważam wręcz za groźne dla niektórych bo jako ciekawostka jest fajna ale wydaje mi się, że gość to pisał po ayahuasce i ma poczucie misji ratowania ludzkości wdrażając im swoją demoniczną wizję.

 

Jak ktoś chce to uwierzy we wszsytko a jak jeszcze napiszą żeby przyjąć to bez dowodów i skrytykują racjonalizm to omijają naturalne mechanizmy obronne czyli działają tak jak sekta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie mam ;) Żeby coś było wiarygodne musi być jakiś dowód. Niekoniecznie materialny ale logiczny, taki, że jak ktoś mi powie, że u mnie na strychu jest potwór i ja pójdę na strych i zobaczę potwora a nie teorie, że np hałas jest negatywny i wyłożony cały czyjś kodeks moralny jako prawda a na poparcie tych tez jest podane, że ludzie i tak w to nie uwierzą bo będą pytali o dowody. Reszta to zlepek różnych przekazów kulturowych i religijnych oraz oczywistości więc ktoś mógł to po prostu złączyć w całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.