Dobi Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 dr Jaśkowski o tym mówił: o podpaskach, pieluchach dla dzieci, fluorze, dziurze ozonowej, witaminach. Jak się tego słucha, to może się to wydawać trochę dziwne... ale jak się człowiek zastanowi, to zaczyna układać się w całość. Gdy sam byłem dzieckiem, nikt nie słyszał o dziurze ozonowej i nie mówił o tym, że dzieci powinny unikać słońca w określonych porach dnia. Jak wychodziło się na dwór rano, to wracało się wieczorem albo gdy mama zawołała na obiad. Nikt nigdy na nic nie zachorował i nic nikomu nie stało się od słońca. Na wsiach dzieciaki latają całe dnie po dworze bez czapeczek i koszulek i nic im się nie dzieje. Generalnie jest jakiś problem z płodnością. Jedną z przyczyn rzeczywiście mogą być te podpaski, ale tylko jedną z wielu. Pieluchy dla dzieci to też wynalazek współczesności. Dziecko może co prawda przespać całą noc z mokrą pieluchą, ale raczej zdrowe dla niego to nie jest. Bardzo częste są odparzenia... i wtedy robi "mamusia"? - Kupuje kolejny produkt - krem na odparzenia. dr Jaśkowski wprost krytykuje "mamuśki", które pakują w dzieci kilogramy chemii tylko dlatego, że na opakowaniu napisano "dla dzieci". Sam z tym walczyłem, ale to jest jak walka z wiatrakami. Marchewka ze słoika zawsze jest według tych idiotek lepsza niż zblendowana marchew ugotowana na parze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi