Skocz do zawartości

To jak jest urządzony ten świat


NEO

Rekomendowane odpowiedzi

Cały ten świat jest mega pojebany a najgorszy jest w tym wszystkim brak pewności. O ile można żyć przyjemnie tak nie wiadomo jednak czy mówiąc dowolne zdanie mam rację, nie wiadomo jaka jest prawda, po co żyjemy, skąd się wzięliśmy itd. Najgorsze jest to, że powstaje na ten temat pełno teorii ale nie wiadomo, która jest prawdziwa. No i każda przyjemność i dobro ma swoją złą stronę dlatego idealny jest niebyt. Religie i wierzenia straszą, że będziemy żyć po śmierci. Najgorsza i najbardziej prawdopodobna jest reinkarnacja, najfajniejsza byłaby całkowita śmierć świadomości co jest możliwe albo raj co jest abstrakcją i jest niemożliwe. Gdyby była jakaś pewność niezależnie od tego co będzie, jakiś kierunek rozwoju, który zawsze jest dobry a nie rezygnuje się przy tym z tego co daje przyjemność. A tu gówno z pętelką :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewność to nie nuda tylko brak problemów, nie trzeba się rozwijać bo właśnie wtedy byłoby zawsze i dla każdego pełne tu i teraz bez tej niepewności, która jest przeciwieństwem tu i teraz i tworzy iluzję. Niepewność popycha ego do robienia coraz głupszych rzeczy, powoduje nałogi, złe relacje, w sumie prawie każdy problem jaki istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnosc kojarzy sie mi sie z poczuciem bezpieczestwa i braku ryzyka .Jak nie ma ryzyka to nie ma rozwoju i osagniec .Tak naprawde nie wiemy kiedy wloza nas w drewniana skrzynke ...Ale podejmujac zbyt wielkie ryzyko mozna na wlasne zyczenie tam trafic i tak zle i tak nie dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa przepraszam nie zrozumialem...Hmmm nie mam pojecia i chyba nikt nie wie co jest po smierci ,jedni mowi to drudzy tamto trzeci sie wysadzaja w powietrze .Prawda jest jak dupa ,kazdy ma swoja .Ja wierze ze istnieje zycie po smierci ale w jakim wymiarze i w jaki sposob to sie toczy to nie mam pojecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten świat to matrix. Prawdziwie żyją jeszcze plemiona w dżungli. Tam gdzie cywilizacja, tam matrix (kontrola). Polecam filmiki Marka Passio na yt.

Żeby uciec z matrix trzeba się przebudzić.

Co to znaczy Być Przebudzonym?

1. Być Przebudzonym znaczy znać wiedzę określaną mianem „okultystyczna” oraz rozumieć, że istnieje Jasna i Ciemna strona tego zjawiska. „Okultystyczny” znaczy tyle co „tajemny, ukryty, utajniony”, to konkretna wiedza o tym jak działa rzeczywistość, jakimi Prawami się rządzi. To konkretna wiedza o świadomości, nie tylko ludzkiej, która została ukryta przez kilku i która jest wykorzystywań przeciwko reszcie.

2. Być Przebudzonym to wiedza o tym, że Prawda jest jedna, obiektywna i istniejąca niezależnie od naszego postrzegania.

3. Być Przebudzonym to znać siebie w dogłębnym stopniu i rozumieć swoje miejsce we Wszystkim, swoje połączenie ze Wszystkim.

4. Być Przebudzonym to rozumieć, że żadna z płaszczyzn – Fizyczna czy Duchowa – nie posiada pałeczki pierwszeństwa, żadna z nich nie jest „lepsza” czy „gorsza”. Jesteśmy istotami duchowymi mającymi materialne doświadczenie. Nogi twardo na ziemi, ale głowy pośród gwiazd. Nie traćmy kontaktu ani z jednym ani z drugim, jedno i drugie jest ważne. I nawet jeśli żyjemy w Matrixie złudzeń to ten Matrix generuje bardzo prawdziwie doświadczenie, dlatego WSZYSTKO ma jednakowe znaczenie, nie ma mniej czy bardziej ważnej płaszczyzny.

5. Być Przebudzonym oznacza być poza identyfikowanie siebie poprzez Ego oraz nie być przez Ego związanym i ograniczonym.

6. Być Przebudzonym oznacza nieustannie ćwiczyć rozeznanie i osąd. Krzywda istnieje, zło istnieje. Aby umieć je rozpoznawać i odróżniać trzeba się tego odróżniania i rozpoznawania nauczyć. Trzeba umieć osądzić, po to aby rozpoznać. Bo TYLKO rozpoznane zagrożenie można pokonać, TYLKO rozpoznaną chorobę można leczyć. najpierw diagnoza (dia – przez, za pomocą i gnosis – wiedza, czyli za pomocą i przez wiedzę) potem działanie w celu zmiany panującej sytuacji. Bycie obserwatorem jest ważne, ale uczymy się tego po to aby umieć rozpoznawać zło, po to aby móc z nim walczyć. bycie biernym obserwatorem pozwala złu zapanować nad wszystkim (tego uczy wiele ruchów New Age). I to właśnie się teraz dzieje wokół nas, udajemy, że zła nie ma, lub obserwujemy je ale biernie i ono się panoszy.

7. Być Przebudzonym znaczy być wolnym od fałszywych religii (pudełka, więzienia świadomości).

8. Być Przebudzonym znaczy wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak „szkodliwa wiedza” jak „negatywna wiedza”.

9. Być Przebudzonym to znać czynniki przyczynowe stojące za obecnym stanem w jakim znajduje się Ludzkość.

10. Być Przebudzonym znaczy znać, rozumieć i żyć w zgodzie z Prawem Naturalnym.

O Prawach można poczytać chociażby tutaj: http://franzbardon.pl/ksiazki/kybalion/ W Kybalionie jednak brakuje jednego Prawa – Prawa Troski.

11. Być Przebudzonym to znać, rozumieć i żyć w zgodnie z Dwoma Filarami Oświecenia. Dwa Filary Oświecenia to Święta Żeńska Zasada Nieagresji, to świadomy wybór aby nie uczestniczyć w KRZYWDZIE jaką można wyrządzić drugiej istocie. Po prostu „nie kradnij” (każda forma krzywdy to kradzież – morderca kradnie życie drugiej istoty, rozbójnik kranie poczucie bezpieczeństwa, dominator kradnie poczucie godności, itd.). Ta zasada dominuje w wielu ruchach New Age aż do przesady, przedstawiają ją jako „jedyną słuszną”. Dlatego NA są tak niebezpieczne. Drugi Filar Oświecenia to Święta Męska Zasada Samoobrony. Ta zasada jest bardzo często wypierana ze świadomości ludzi, uczeni są, że „nie mają prawa się bronić” przed krzywdą ze strony innych, a to zwykła bzdura. Jeśli ktokolwiek próbuje Cie skrzywdzić MASZ PRAWO I OBOWIĄZEK się bronić z jak najwyższą możliwa skutecznością. Nie krzywdź innych, nie atakuj innych, nie kradnij, nie sięgaj po to co nie należy do Ciebie, ale kiedy przyjdzie ktoś, kto chce uczynić to Tobie – BROŃ SIĘ. System tresuje i wmawia, że będzie bronił Ciebie, więc Ty nie możesz tego robić. To dobieranie czynnika sprawczego, siły działania. To wciskanie w bierność.

12. Być Przebudzonym to rozumieć, że Autorytet to iluzja, a każda forma Rządu i Władzy to niewolnictwo.

13. Być Przebudzonym to znać rolę Wolnej Woli oraz związanej z nim odpowiedzialności. Wolność jest nierozerwalnie połączona z odpowiedzialnością, a jedno i drugie wynika z moralności. Tylko istoty rozwinięte moralnie potrafią być w pełni wolne, ponieważ rozumieją znaczenie swych czynów i odpowiedzialność za nie. Głupcy i ludzie o niskiej świadomości to bezmyślne bestie. Nie bez powodu 666 określana jest mianej Liczby Bestii i Człowieka. Człowiek o niskiej świadomości jest właśnie uosobieniem bestii. 111 to liczba „boska”, bestia, człowiek z niską świadomością może się wznieść wyżej – wzniesienie to właśnie 111, a efekt końcowy to istota Boska, Człowiek o Wysokiej świadomości, a jego symbolem jest 777 co właśnie symbolizuje Triskelion.

14. Być Przebudzonym to rozumieć rolę jaką odgrywają tak zwane „negatywne emocje”. Gniew odpowiednio ukierunkowany daje silę sprawczą. Nie należny unikać „negatywnych” emocji, pełnia one bardzo ważną rolę w naszym życiu, pomagają wyostrzać narzędzia rozpoznawania i osądu otaczających nas wydarzeń i czynników, pomagają rozpoznawać zło.

15. Być Przebudzonym to wiedzieć, że Prawdziwie Oświecenie nie jest pędem za błogością w świecie wypełnionym cierpieniem.

16. Być Przebudzonym to rozumieć czym jest Prawdziwe Wybaczenie. Wybaczenie można jedynie ofiarować. Jeśli osoba krzywdząca zrozumie co czyniła, przyjdzie i przeprosi krzywdzonego oraz poprosi o wybaczenie wtedy można je ofiarować. Jeśli ktoś krzywdzi Cię i robi to świadomie lub nie i wcale nie prosi o wybaczenie, nie można takie osobie wybaczyć. Ale trzeba nauczyć się odpuszczać w takich sytuacjach, bo jeśli tego nie uczynisz zatrujesz siebie i swoje otoczenie. Odpuszczanie to nie wybaczanie, a wybaczanie to nie odpuszczanie.

17. Być Przebudzonym to rozumieć różnicę między tym co nie może być zmienione (Prawa Naturalne) a tym co powinno być zmienione (stan w jakim znajduje się ludzkość).

18. Być Przebudzonym to troszczyć się w stopniu wywołującym działanie, które ma pomóc w prawdziwej przemianie świata i warunków na nim panujących. Prawo Troski.

19. Być Przebudzonym to rozumieć, że Oświecenie nie polega tylko na pracy nad sobą ale także na pomocy w pracy nad sobą innym oraz podejmowanie prób w tym aby inni także taką pracę nad sobą próbowali podjąć.

20. Być Przebudzonym to wiedzieć, że Oświecenie nie polega na doskonałości.

Źródło: z materiału na You Tube Marka Passio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, okultyzm i przekonanie o jedynej prawdzie to jedna z największych iluzji. Plemiona w dżungli żyją prymitywnie. New Age to sekta gorsza niż chrześcijaństwo, o tym należy pamiętać podczas rozwoju. Co do ego i obserwatora zgadzam się ale to właśnie etap, w którym człowiek stwierdza "wiem, że nic nie wiem".

 

"Być Przebudzonym to znać czynniki przyczynowe stojące za obecnym stanem w jakim znajduje się Ludzkość."

 

Tak się nie da, właśnie o tym jest ten temat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewność to nie nuda tylko brak problemów, nie trzeba się rozwijać bo właśnie wtedy byłoby zawsze i dla każdego pełne tu i teraz bez tej niepewności, która jest przeciwieństwem tu i teraz i tworzy iluzję. Niepewność popycha ego do robienia coraz głupszych rzeczy, powoduje nałogi, złe relacje, w sumie prawie każdy problem jaki istnieje.

 

To co uważasz za problem to dla mnie albo możliwość do wykorzystania albo skutek jakiegoś/czyjegoś działania.

To co działa, nie stanowi problemu. Problem to sprzeczność, paradoks, niespójność i iluzja czyli coś co nie działa. A ten świat działa, i to perfekcyjnie, więc nie widzę problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że jest jedna prawda to największa z iluzji, która powoduje większość zła i zamyka człowieka w ego. Dopiero przebudzenie, wyjście z matriksa powoduje uświadomienie sobie jak ego robiło mnie w konia i wierzyło w coś bo wydaje się prawdopodobne, bo jakiś koleś tak napisał w internecie albo zrobił filmiki. Taa... :) I trzeba je obejrzeć żeby się odnieść, tak samo jak katolicy mówią o Biblii. Muszę przeczytać całą Biblię bo bez tego nie mogę mówić, że sprawiedliwość jest nie do pogodzenia z tym, że wiara jest łaską, za wiarę idzie się do wiecznego raju ale liczą się też wybory i miłosierdzie boże chociaż Biblia jasno mówi, że uczynki się nie liczą żeby nikt sie nie chlubił :D New Age zakłada istnienie demonów, Reptilian czy innych tego typu pierdół i widzi świat przez pryzmat całkowitego zła i dna dlatego należy to odrzucić. Człowiek ma wolną wolę i jest głównym kreatorem swojego świata, to chyba jasna zasada ze świata duchowego i dlatego niekorzystna jest wiara w takie rzeczy. A jeśli ktoś myśli, że to prawda to znaczy, że jeszcze nie uwolnił się z matrixa.

 

Dobra ale co dalej po matrixie? Tego dotyczy ten temat. Bo jednak są działania, które przynoszą poprawę (dochodzenie do pierwotnej przyczyny nie ma sensu, co było pierwsze - jajko czy kura?) i nimi się trzeba zająć ale wychodzi na to, że często są to działania prowadzące do wyrzeczenia się przyjemności.

 

To co działa właśnie stanowi największy problem bo najskuteczniejsze są nieprzyjemne działania a za przyjemności jest potem zapłata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co działa właśnie stanowi największy problem bo najskuteczniejsze są nieprzyjemne działania a za przyjemności jest potem zapłata.

 

Najskuteczniejsze są NAJPROSTSZE działania, a nie nieprzyjemne. Natura nie lubi wydawać niepotrzebnie energii i na pewno się nie zastanawia nad tym czy przepływ energii będzie dla jakiejkolwiek istoty przyjemny, bądź nie. To, czy jest to przyjemne, czy nie, to tylko kwestia Twojego postrzegania, które możesz zmienić.

Chciałbyś przyjemności za darmo? Bo ja nie. Świadomość, że za coś muszę zapłacić sprawia, że kilka razy się zastanowię czy tego potrzebuję lub chcę (z poziomu intuicyjnego).

Obiektywna i jedyna prawda jeżeli istnieje, to poza naszymi możliwościami poznawczymi. Szukamy prawdy o materii przy pomocy narzędzi z tej materii. Coś tam może się dowiemy, ale czy całość? Czwarty wymiar pokaże.

Koncepcja jednej i obiektywnej prawdy to coś co wydaje mi się najprostszą rzeczą jaka może istnieć. A prostota jest podstawą skuteczności. Druga kwestia, że jeżeli istnieje możliwość manifestacji, na przykład jedynej prawdy (co jest mniejszym wydatkiem energetycznym niż cały worek półprawd i ćwierćprawd) to taka manifestacja zajdzie, skoro będzie miała taką możliwość. Chyba logiczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, jedna prawda obiektywna musi istnieć przy obserwacji całości z boku a my tego nie możemy zrobić bo jesteśmy jej elementem próbującym opisać to od wewnątrz. No to tak się nie da. Tworzymy modele, które przybliżają nas do tej prawdy swoim opisem ale każdy opis ma to do siebie, że jest nieprawdziwy a przyjęty jako prawda zniekształca rzeczywistość w mniejszy lub większy sposób. Religie i guru chyba w największy ;)

 

Tylko, że co do przyjemności to właśnie nie podoba mi się fakt, że jesteśmy oszukiwani przez naturę (np największa przyjemność to szczęśliwe zakochanie, które jest tylko po to żeby przedłużyć gatunek i nie dba o dobro jednostek, narkotyki, które niszczą człowieka, niezdrowe jedzenie jest smaczniejsze niż zdrowe, czyjaś wygrana powoduje przegraną pozostałych). Wyzwalamy się z matriksu przekonań i dotychczasowe życie nie ma sensu, ludzie których podziwialiśmy nie mają zasługi w tym jacy są bo po prostu urodzili się zdolniejsi, ludzie których się nie lubi są tacy nie ze swojej winy tylko przez geny, wychowanie itd.

 

No i zawsze jest ta negatywna strona każąca się wszystkiego wyrzekać i czuć się nic nie znaczącą marionetką Boga i wolna wola, dzięki której możemy podjąć inną decyzję ale wtedy przywiązujemy się do matriksa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.