Skocz do zawartości

Pozbycie się masek


NEO

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy nakłada różne maski żeby być lepiej postrzeganym i lubianym.

 

Prawdziwa relacja bezwarunkowa polega na byciu bez masek i wzajemnej akceptacji, tylko to zapewnia prawdziwą samoocenę (nie samo w sobie ale to jest niezbędne) ponieważ kiedy człowiek wie, że akceptują nie jego tylko maskę jest jakby akceptowany w połowie a nie w całości.

 

I teraz problem, jeśli pozbyłem się tych masek to jak teraz zachowywać się w relacjach z tymi, którzy znają maski? :) Ma być tak, że dla ogółu jest maska, ludzie nie muszą znać mnie prawdziwego jeśli ja ich nie znam. Ale przy budowaniu relacji bezwarunkowej trzeba zdejmować maskę, budować prawdziwą relację. Nie bardzo wiem jak to pogodzić żeby nie wyjść na kogoś kto ma coś do ukrycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie,chetnie poczytam dyskusje na ten temat.Zalezy dla kogo chcesz budowac relacje bezwarunkowe? Jesli sam dla siebie to wydaje mi sie ze abys Ty sie z tym dobrze czul a jak juz pisales wczesniej pod moimi ostami jak Ty sie sam ze soba dobrze czujesz to inni ludzie tez Cie postrzegaja przez ten pryzmat...Tak mi sie wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest - jeśli sam się dobrze ze sobą czuję to inni podświadomie to czują, jedni przez to bardziej lubią a inni nienawidzą. Ale w dalszej fazie chodzi o to, że są jednak rzeczy, które chce się ukryć i to mi nie daje spokoju, że pewnych rzeczy lepiej nie mówić. Wtedy powstawałaby znów ta maska.

 

Paweł czemu nie wierzysz w relacje bezwarunkowe? W sensie, że każda relacja ma jakiś warunek faktycznie ale kiedy już te warunki są spełnione nie trzeba utrzymywać swojego obrazu w oczach innych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak jak napisałeś w pierwszym poście, pozbyłeś się masek, to raczej trudno Ci będze zachowywać się tak, jakbyś je miał, no bo już ich nie masz :) zachowuj się w zgodzie ze sobą a otoczenie się przyzwyczai. Ludzie wbrew pozorom aż tak się nami nie przejmują. Jakieś Twoje nowe zachowanie na początku może wzbudzić małą sensację, ale potem wszyscy się z nim oswoją. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat masek fajna rzecz,ja mam maske.Mam testosteronowy kryminalny ryj.no i często sie zachowuje jak...jak by to określic osiedlowy dres a raczej to wyewoluowało do podejrzanego biznesmena.fajna sprawa ci którzy chca mnie poznać to mnie poznaja nie to nie.nigdy nie zabiegałem o wzgledy zeby ktos mnie lubił.druga sprawa ludzie mniej odemnie wymagają.czyli przepiekny swiat halucynacji.ktos mnie widzi i odrazu ma cała historie opierdoloną na mój temat :D

tylko ze jak błysnę wiedzą to kopara ludkom opada B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie atomiast jest tak ze zakladam maski w zaleznosci od sytuacji...cala szafa tych masek.Ktos wchodzi zagada i ja sie zastanawiam jaka maske wlozyc czy twardziela czy milusia i tak dalej,potem ktos sie do mnie dziwnie odezwie i znowu robie to samo,nie jestem soba .W wielu sytuacjach zastanawiam sie co wypada powiedziec i jaka maske zalozyc ...Ogolnie od kilku dni(za srawa chlopakow tutaj) mam wyjebane jaja na to! Coraz bardziej uswiadamiamm sobie ten mechanizm ze zaieram sie za siebie od zewnarz a nie wewnatrz ale to juz Leviatan pisal :) Jebac maski od jutra bede jeszcze bardziej soba,caly pokoj mam zajebany kartkami z afirmacjami i pozytwyna motywacja :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BrzydkieSłowo - nakładasz maskę w sytuacji kiedy udajesz kogoś kim nie jesteś w jakimś określonym celu. Całkowicie tego nie unikniesz, czasem trzeba załatwiać sprawy, czasem w szerszym towarzystwie nie chcesz ujawniać niektórych cech więc każdy coś takiego robi. Masz też maski, które są Twoje bo taki styl sobie stworzyłeś i się nim posługujesz i te są prawidłowe, zdrowe. Gorzej kiedy czegoś się wstydzisz i udajesz wtedy inną wersję żeby ludzie nie zobaczyli jaki jesteś naprawdę, często też nie chcesz innych urazić albo dopasowujesz się do rozmówcy. Wszystko to jest prawidłowe ale złe staje się kiedy się tego nadużywa a więc granica wydaje się płynna i dla każdego indywidualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BrzydkieSłowo - nakładasz maskę w sytuacji kiedy udajesz kogoś kim nie jesteś w jakimś określonym celu. Całkowicie tego nie unikniesz, czasem trzeba załatwiać sprawy, czasem w szerszym towarzystwie nie chcesz ujawniać niektórych cech więc każdy coś takiego robi. Masz też maski, które są Twoje bo taki styl sobie stworzyłeś i się nim posługujesz i te są prawidłowe, zdrowe. Gorzej kiedy czegoś się wstydzisz i udajesz wtedy inną wersję żeby ludzie nie zobaczyli jaki jesteś naprawdę, często też nie chcesz innych urazić albo dopasowujesz się do rozmówcy. Wszystko to jest prawidłowe ale złe staje się kiedy się tego nadużywa a więc granica wydaje się płynna i dla każdego indywidualna.

 

No tak tak, rozumiem mechanizm działania masek. Ale kiedy rozpoznać kiedy to jestem prawdziwy ja, a kiedy maska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W relacjach z innymi jest się ze sobą tylko, że z aspektem zachowania się przy innych. A tak naprawdę to zawsze jest się sobą tylko niektórzy wypierają niektóre cechy, niektórzy świadomie je maskują, jeszcze inni przełamują się i mówią o tym wprost (ta grupa jest najfajniejsza i staram się w niej zawsze być) i są ofiary, które zaniżają swoją wartość przez te sprawy. A każdy takie sprawy ma.

 

BrzydkieSłowo - obserwuj siebie a sam to zobaczysz i ocenisz, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi bo nikt inny nie zna Twoich myśli i motywów. Ważna jest bezwarunkowa akceptacja siebie bo zawsze były jakieś motywy zachowań, nawet tych złych. Ja staram się bezwarunkowo akceptować ogólnie wszystkich ludzi chociaż niektórzy to takie debile i frajernia, że się po prostu nie da. Ale nawet mimo, że niektórzy się ze mnie śmieją, że staram się usprawiedliwić nawet złodzieja i pedofila i znaleźć motyw, który spowodował, że zachował się on tak a nie inaczej to jednak trafiają się ludzie, którzy myślą, że ich atakuję - trafia na tych z nadmuchanym ego, bez dystansu do siebie i z wypieranymi problemami ;) Wszystkim nigdy nie dogodzisz ale to też jest tak, że kiedy akceptujesz ich to łatwiej Ci akceptować swoje wady a wtedy więcej ich dostrzegasz i tu pojawiają się też te maski i widzenie ludzkich zachowań. Myślę, że w Twoim przypadku zadałbym sobie pytanie "kiedy zachowuję się tak, że nie muszę myśleć co trzeba zrobić, powiedzieć, jak się zachować?" Wtedy kiedy nie myślisz raczej nie masz tych masek, a kiedy zastanawiasz się "co zrobić żeby ktoś pomyślał/nie pomyślał..." to wtedy jest maska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W relacjach z innymi jest się ze sobą tylko, że z aspektem zachowania się przy innych. A tak naprawdę to zawsze jest się sobą tylko niektórzy wypierają niektóre cechy, niektórzy świadomie je maskują, jeszcze inni przełamują się i mówią o tym wprost (ta grupa jest najfajniejsza i staram się w niej zawsze być) i są ofiary, które zaniżają swoją wartość przez te sprawy. A każdy takie sprawy ma.

 

BrzydkieSłowo - obserwuj siebie a sam to zobaczysz i ocenisz, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi bo nikt inny nie zna Twoich myśli i motywów. Ważna jest bezwarunkowa akceptacja siebie bo zawsze były jakieś motywy zachowań, nawet tych złych. Ja staram się bezwarunkowo akceptować ogólnie wszystkich ludzi chociaż niektórzy to takie debile i frajernia, że się po prostu nie da. Ale nawet mimo, że niektórzy się ze mnie śmieją, że staram się usprawiedliwić nawet złodzieja i pedofila i znaleźć motyw, który spowodował, że zachował się on tak a nie inaczej to jednak trafiają się ludzie, którzy myślą, że ich atakuję - trafia na tych z nadmuchanym ego, bez dystansu do siebie i z wypieranymi problemami ;) Wszystkim nigdy nie dogodzisz ale to też jest tak, że kiedy akceptujesz ich to łatwiej Ci akceptować swoje wady a wtedy więcej ich dostrzegasz i tu pojawiają się też te maski i widzenie ludzkich zachowań. Myślę, że w Twoim przypadku zadałbym sobie pytanie "kiedy zachowuję się tak, że nie muszę myśleć co trzeba zrobić, powiedzieć, jak się zachować?" Wtedy kiedy nie myślisz raczej nie masz tych masek, a kiedy zastanawiasz się "co zrobić żeby ktoś pomyślał/nie pomyślał..." to wtedy jest maska.

 

Zawsze mam problemy z obserwacją siebie, rozróżnianie uczuć itp. to wszystko bardzo trudne. A co do pytania siebie o to co powiedzieć żeby zabłysnąć, ale jednak zachowuję się inaczej w różnych sytuacjach. Myślę że manipulacja, dwulicowość i egoizm są moją zwyczajną naturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egoizm leży w naturze wszystkich ludzi więc dobrze to rozróżniasz :) Manipulacja w pewnym sensie też. Dwulicowość już nie do końca bo kiedy wiesz, że zachowujesz się dwulicowo to w momencie jednej twarzy jesteś prawdziwym sobą a to drugie to maska :P Przeważnie jesteś sobą wtedy kiedy jesteś dobry jeśli chodzi o takie sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.