djdabzi Opublikowano 3 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2014 http://www.stevepavlina.com/blog/2006/07/10-reasons-you-should-never-get-a-job/ tekst miażdzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReddAnthony Opublikowano 4 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2014 A gdzie tam miażdży. Podobne rzeczy pisał juz Kyiosaki w swoich knigach i wielu innych podobnych "geniuszów". Fakt ma facet mnóstwo racji, ale to nie jest takie hop siup, to jest raz. Dwa z tym ryzykiem związanym z byciem zwolnionym jest tak jak z własnym biznesem - pewności nie masz nigdy. Możesz napisać kilka świetnych ebooków, rynek się nasyci i na predko musisz sklecać następny. Ludzie bardzo często przeceniają swoje możliwości, wydaje się im, że idąc na swoje zyskują wolność......czasem to tylko iluzja bo wpadają w nowe sidła.Nie piszę, że etat jest dobry, ani zły. Ma swoje wady i zalety, tak samo jak własny biznes. Wszystko zależy od tego jaką masz pracę, czy ją lubisz, co Ci daje oprócz pieniędzy. W ameryce jest o tyle łatwiej z tego typu biznesami ponieważ jest to ogromny rynek. W Polsce ile zarobisz na bloogu? Albo wydajac ksiazke czy ebooka? Popytaj pisarzy o to jaka maja prowizje, Marek najlepiej o tym powienien wiedzieć. Żeby żyć na poziomie trzeba tego sprzedać tony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waflo Opublikowano 4 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2014 Przeczytałem całość od początku do końca.Następnie uświadomiłem sobie że to jest napisane w niezrozumiałym dla mnie języku.Na translatora nie miałem już czasu.Tak że, nie wypowiem się w temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 4 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2014 Nie mam teraz czasu by to czytac - ale co do pracy dla kogos - na pewno na poczatku warto isc do roboty do dobrej, renomowanej firmy by sie nauczyc jak sie organizuje biznes, jak sie sprzedaje jak sie rozmawia z kontrahentami, etc. Pozniej to chyba raczej nie ma sensu. Z drugiej strony gdy pracowalem na etacie to robilem naprawde fajna robote za swietne pieniadze, niczym sie nie martwilem bo korpo zawze mialo kase na czas i na luksusy przerozne... Bylo milo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi