Skocz do zawartości

Lina

Użytkownik
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Lina

  1. Nie każdy, choćby spędził sryliard godzin na nauce i ćwiczeniach, będzie śpiewać, głos to coś co dostajesz w genach. Pomijam dzisiejszą muzykę, bo większość jest tuningowana elektronicznie. Ja, choćbym nie wiem ile ćwiczyła, nigdy nie będę gimnastyczką,bo nie jestem elastyczna, jestem karłem z krotkimi nogami. Tak po prostu mnie stworzyła natura. Stawiam więc że talent - predyspozycje to jakieś 50% sukcesu, 20% ciężka praca, a kolejne 30% łut szczęścia 🤔
  2. O tak. A przytrzymywanie glowy w czasie obciągania i kończenie w gardle bez zgody. Piękna sprawa ?
  3. Na razie się zastanawiam czy jest sens w ogóle dawać mu znać - dlatego. Robię kalkulację zysków i strat i trzeba coś wybrać. Bardzo jestem wdzięczna za Wasze spojrzenia na sprawę.
  4. Tego konkretnego nie probowalam nawet, bo nie chcialam niszczyc tego co mam. Z byłymi to co innego. Tak, myślę, że uwodzenie to nie jest problem, tyle, że obawa przed jego utratą jest tak silna ze nawet nie probuję
  5. Chyba jednak mnie źle zrozumiałaś. On dla mnie też wiele rzeczy robił i robi. Ale nigdy nie wyszedł z inicjatywą jeśli chodzi o coś więcej. Rozumiem co masz na myśli, ale ja tu nie jestem żadną ofiarą losu, daję tyle co on. Tyle że chciałabym innego rodzaju relacji ?
  6. To zależy od sytuacji. I osoby. Gdy mi na kimś zależy to również będę się starać podnieść mu samoocenę, wesprzeć. Takie rzeczy nie biorą się z powietrza. I można nad nimi troszkę popracować.
  7. Bardzo miłe co piszesz.. Chciałam sprawdzić zdanie facetów i pokrywa się to z tym co sama myślę. Ryzyko jest za duże i trzeba odpuścić. Dziękuję wszystkim za komentarze
  8. Dwoje rodzicow. Tata bardzo fajny, jest moim wzorem do naśladowania. Nie napisałam przecież, że brak chętnych, Miałam chłopaków, ale ten zawsze jest w moim serduchu. I w sumie faktycznie każdego do niego porównuję.
  9. Czyli co? Moim najwiekszym minusem jest wlasnie to że go chcę i o niego dbam? To jednak prawda, że faceci wolą zołzy?
  10. No jakbys zgadl. Rok temu bylismy na koncercie razem ktory ja oplacalam, wyjazd, bilety, zarcie. Bo on odkładał na samochód ?
  11. Nie. Przeciez pisalam ze nic nie było. Chciałabym, ale mógłby się przestraszyć ?
  12. Może. Choć nie wydaje mi się. Pięknością nie jestem, ale na na pewno nie brzydka. Wiem, że pisałeś to ironicznie, ale mam podejrzenie, że on może tak myśleć o sobie. Że nie zasługuje... Ma problemy z samooceną. Mimo, że wie, że go uwielbiam i w ogóle. To nie wierzy wcale w siebie. Ukrywa to pod żarcikami. Ale na 100% to pewna nie jestem. Co to oznacza?
  13. Nieee, właściwie odwrotnie. I potem ten tekst co pisalam w pierwszym poscie ?
  14. On nie lubi pić. Więc odpada. A ja nie chcè robic az takich ostrych ruchów bo wtedy może w ogole zrezygnować z tej przyjaźni. W sumie to bez sensu.dziękuję za odpowiedzi
  15. Bardzo proszę o pomoc panów samców. Problem jest taki, że kocham mojego przyjaciela, a on mnie traktuje jak siostrę. Znamy sie ponad 10 lat, od gimnazjum. Mówimy sobie o wszystkim, ale tego mu powiedzieć nie mogę, bo kiedyś wspomniał, że jestem ostatnią osobą na tej planecie z którą mógłby być. Bo za dużo o nim wiem. No, niby tak. Wiem, że to w żartach było, ale w sumie zabolało. Rozmawiamy codziennie, jesteśmy dla siebie wsparciem. Z nikim się tyle nie śmieję co z nim. Mamy wspólne hobby, któremu się oddajemy całą duszą (gramy w kapeli). Problem jest we mnie. Czasem sie zapominam i wyobrażam sobie ze jesteśmy parą. Jego była narzeczona mnie nienawidziła i w sumie stanął w mojej obronie gdy mnie gnoiła no i przez to się rozstali. Chyba. Teraz jest sam i ja też. Nie uważam się za brzydulę, za piękność też nie, ale obiektywnie to jego dziewczyny były zawsze trochę brzydsze ode mnie. A jednak woli takie niż mnie. Wiem, że może z jego strony nie ma chemii? Ale czy jest takie coś naprawdę możliwe? Żeby on nie czuł tego napięcia? Pragnienia? Proszę o uczciwe odpowiedzi
  16. Fajnie jest wytykać przeciwnej płci brak empatii i podłość nie okazując jej wcale w stosunku do kogoś kto o takim czymś opowiada. To wyjatkowa obłuda. Kobiety jak i mężczyźni są doświadczani w różny sposób. Jedni radzą sobie lepiej, drudzy gorzej. Czy to oznacza, że czyjeś cierpienie jest "lepsze" niż inne? Co to za logika w ogóle?
  17. Hipokrytów nie sieją. To tez przywara charakteru, a nie płci. A odnośnie tematu. Ja żalu nie mam. Każde doświadczenie mnie czegoś nauczyło. Nie było tego wiele. Ale to co mi zrobił ex starczyłoby za 10 facetów. Nie mam do niego żalu. Słabi ludzie wyżywają się na innych. I to do niego kiedyś wróci. Nikt go nie zechce, bo jest toksykiem. I do końca życia bedzie sam. Więc jest mi go żal. Serio
  18. Nie widzę różnicy. Zdrada to zdrada. Kurestwo to kurestwo. Faceci też potrafia pieknie grać, ściemniać i być kurwami. Przyklad ojca mojego kolegi - z jego matka 2 dzieci i po 1 dziecku w 5 wsiach z róznymi kobietami. 18 lat mu się udawało, ale w końcu prawda wyszła na jaw.
  19. Tak jakby faceci nie zdradzali ? ludzie zdradzają i kłamią niezależnie od płci. Wszystko pochodzi z naszego charakteru.
  20. Ja mogę polecić odstawienie produktów z wszelkimi "E" w składzie, odrzucenie kostek rosołowych, i wprowadzenie dobrej diety plus długie spacery.
  21. Lina

    Witam

    Dobry wieczór drogie koleżanki i panowie samcy ? Mam 25 lat i pochodzę z pomorza. Lubię grac na gitarze i czytać książki. Nie będę pisała czym zawodowo się zajmuję, ale jest to praca z ludźmi. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.