-
Postów
92 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez KOmento
-
Co robić, gdy kobieta kolegi lub kuzyna na mnie leci?
KOmento odpowiedział(a) na Armengar temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Dokładnie! A potem jak Cię nakryje jej chłop, gdy będziesz ją ruchał w usta to mu powiesz - Mordo! Suka nie da, pies nie weźmie. Veri Frates! Braciasamcy.pl to zła kobieta była. Tam założysz konto, Bracia Ci pomogą! Ale pamiętaj Avatar, przywitanie i bez błędów pisać! No a teraz idź zaloguj się, ale weź zamknij drzwi z drugiej strony bo dojść nie mogę. i pamiętaj - Ty nie ruchasz żony kumpla, Ty bierzesz na siebie to jak pan Jezus. Poświęcasz się, abyśmy zyskali nowego brata! Otwierasz mu oczy na prawdę o jego wybrance. Shalom! -
OOOOOOO to to to to to to to to!!! Właśnie tak mało osób mówi o tym micie - wyciągnij ją z biedy to będzie Ci wdzieczna! Boże jaka to jest bójda o której prawie nikt nie mówi - Laski z biednych rodzin to najbardziej krwiożercze harpie. Największy spokój jest paradoksalnie z pannami, z bogatych domów, który patrzyły jak się rodzice dorabiają dużej kasy. One rozumieją, że to się z dupy nie bierze.
-
Co robić, gdy kobieta kolegi lub kuzyna na mnie leci?
KOmento odpowiedział(a) na Armengar temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
W sumie prawda... haahahahahha Kiedy rucha Brat Samiec to nie zdrada to zdobycie nowego wyznawcy drogi MGTOW i Redpill.... no ale kiedy Twoja żona się puszcza to zwykła szmata była... nie trzymałeś ramy.. kobiety są przereklamowane... chodź do nas, strzepnij sobie, pogadamy o trudach bycia samotnym samcem, niezależnym, bo nikomu na nim nie zależy. Prawda jest brutalna... jakby się dało to 99% tego forum przehandlowałaby 10 lat życia za bycie przez miesiąc takim Chadem, do którego panny same podchodzą na ulicy i proponują seks i to w biały dzień. A znam takie przypadki. Powiem Wam tyle, jakbyście mieli powodzenie u panienek to inaczej byście gadali, wtedy by to całe samcze bratowanie miało sens. A teraz to co czytam na forum to większość idzie tą drogą , bo tak naprawdę to jest ich jedyna alternatywa i daje im poczucie sensu w tym, że ich cipki nie chcą, a nie że ktoś się obruchał, spażył, może, ale nie musi. Nie różni się większość ludzi tutaj od Sebixów, którzy mówią, że ważniejsze są zasady od pieniędzy. Choć pieniędzy nigdy nie mieli. Wiecie jak to jest kiedy podchodzi do Was dziewczyna i bez słowa bierze Was za rękę do toalety w klubie, a tam czekają na Was dwie extra dziewczyny z kondomami, abyś je wyruchał? Ja wiem Choć nie jestem typem przystojniaka. Dostaję albo żadne albo bardzo pozytywne reakcje. Tego życzę każdemu aby mógł dojść do poziomu mega powodzenia i wtedy wybrać inną drogę. Inaczej co to za poświęcenie odrzucić coś czego się nigdy nie miało. Jak wartość jest tego wyboru... -
Co robić, gdy kobieta kolegi lub kuzyna na mnie leci?
KOmento odpowiedział(a) na Armengar temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
OOO no tak i do tego 3 dzieci, każde z inną. Praktycznie pewniak. -
Co robić, gdy kobieta kolegi lub kuzyna na mnie leci?
KOmento odpowiedział(a) na Armengar temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Proste... roztyj się, ogól pół głowy na łyso. Zrob sobie tatuaż xxxxx xxx na czole , nasikaj sobie na t-shirt i go załóż. Od razu przejdzie. Ty masz czyste sumienie i nie musisz się tłumaczyć przed nikim. -
OOO tak. Kociary i psiary, albo te od szczurów to zawsze problem z banią. One zwykle całą się z tymi zwierzętami, a potem biorą Ci do buzi... wszędzie sierść!!!! Wszędzie!!!! One już nawet tego nie widzą. Pies z Wami śpi albo kot. Cyrk na kółkach. Miałem jedne zajebiste skórzane oficerki. Sam seks! Nie jedną pannę na nie wyrwałem... butki ruchatki i co? i po randkowaniu z taką panną musiałem wywalić, bo wszędzie była ta sierść tego jej boksera!!! No ale wybaczam, bo się fajnie ruchała... ale jak wywaliła mnie o 7 rano w mróz - 15 bo zamiast ruchać ją to wolałem sobie zapalić papierosa w kuchni to odpadłem i dałem sobie spokój. Fajna dziewczyna była. Dobre ruchanko. Ale też trupy w szafie.
-
A kibel czyścisz po sobie, czy też traktujesz użytkowo? Ubrania też pierzesz czy użytkowo traktujesz. Ta... Później wyszło, że ma zespół zachowań kompulsywnych. Ona musi wszystko prostować, składać naprawiać... ale tylko w domu, bo w aucie to nie działa Simp alert. Z takim nastawieniem do panienek to daleko nie zajedziesz. Ciągłe tłumaczenie lasek na koniec automatu. Jakby był na wyjeździe to co? Srałaby do reklamówki bo kibel zatkany? Nie. Po prostu się nie chciało pamci rączek brudzić. Nie mam.
-
OOO i tu się mylisz.. Moja była co ten syf w aucie ma, to spróbuj tylko złamać kodeks prania (czyli zawsze nie to pranie, nie ta ilość płynu, nie ten czas prania co trzeba), albo bushido zmywarki (u mnie to potrafiła rozpakować całą zawartość zmywarki i ułożyć po swojemu, mimo, że wszystko ułożyłem dobrze, śmigiełko się kręciło).... noooo ale jak się sracz zatkał...to składał rączki jak jezusek na obrazku abym tylko JA to odetkał. Ja likwidujący gniazdo os? Normalka, nawet nie pamiętam czy podziękowała. Ja robiący pranie bez wiedzy o bushido prania to już była awantura. A tam takie pie...nie. Dla własnego dobrego samopoczucia warto posprzątać.
-
Oczywiście. Na studiach mieszkałem przez 1.5 z jedną panną. Ani razu nie wiedziałem, aby coś wytarła w wspólnej części mieszkania. A lufa to była taka i te cycki...do tej pory pamiętam...no ale dla niej byłem leszczem z 1 roku a ona już z 4 i ma poważnego chłopaka. Ale wiecie waliło na chacie jak w Sephorze. Inny przykład Myszka mi płacze, że ją matka nauczyła używać pralki jak miała 21 lata. Kolejna Myszka - Pani z tradycyjnego domu z wioski, przyjechała robić karierę w Warszawie (poźniej się okazało, że to kariera na kutasach, bo formalnie zarabiała jako opiekunka do dzieci). Widzicie jaka jest moc seksu (a waliła się koncertowo), że nie dało mi to do myślenia, że mam do czynienia po prostu z kimś toksycznym. Myszka na wyjścia jak gwiazda filmowa, szpilka, mini , cyc na wierzchu, jedna z tych, które dosłownie zatrzymują ruch uliczny. Faceci autami na chodnik wjeżdżali aby ją zatrzymać. Cuda kurwa cuda się działy, wyjść z nią się na imprezę nie dało, bo jak tylko wyszedłeś do kibla to zaraz ktoś ją podrywał, cyrk na kółkach...ale nie o to chodzi. Jestem u niej na chacie... chcę odkurzyć... odkurzacz ciągnie jak żona po 20 latach, czyli prawie wcale. No to się pytam co z tym odkurzaczem? Ona, że zepsuty. No ale że nauczony doświadczeniem otworzyłem worek. Worek był nabity jak tłum przed mediamarketem black friday na minutę przed otwarciem sklepu. Pytam się jej a ile go tu masz? Ok 2 lata - odpowiada? I jej pokazuje ten cały zapchany worek. Pytam się? Czy ktoś to opróżniał? A ona... - a to się opróżnia? A ja już po prostu tam leżę ze śmiechu i jej się pytam - Czy Ty myślałaś, że to znika? Nie wiem.. dematerializuje się? 2 lata nikt nie otworzył odkurzacza aby wymienić worek. Tak, takie rzeczy potrafią się dziać. Sprzątanie to jedno, gorzej gotowaniem, ile kobiet tak naprawdę teraz potrafi gotować??? A kotlet mielony to jakaś pieprzona abstrakcja. Sprzątałem kiedyś w apartamentach na wynajem - największy syf zostawiały kobiety, Hindusi, książęta orientu i Afroamerykanie. Prawda. A tam ta Pani po cichu stoi po naszej stronie i zrobiła taki syf w domu, aby teść nagrał, aby inni mężczyźni zobaczyli jak to wygląda na to się mówi - eksperyment społeczny. To jest zwykle prawda, ale zdarzają się wyjątki, że i pokój i auto ma kobieta czyste. A co do facetów też w największych melinach nie spotkałem większego syfu w porównaniu z tym co potrafią zrobić kobiety. Auto mojej byłej potrafi wyglądać jak śmietnik pod mcdonald...ale zrobiłem coś dobrego dla świata. Nauczyłem ją zbierać śmieci do reklamówki zamiast rzucać na ziemię. Co najlepszego to auto jej starego wygląda tak samo. Do szału mnie doprowadzało jak widziałem...k... mać fura za 120 tysięcy z salonu a nie minął tydzien i już osmarkane chusteczki w kieszeniach bocznych drzwi. Zrzygać się można było...
-
Myszka domaga się kasy
KOmento odpowiedział(a) na sleepwalking temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Spoko. U mnie jedna była mieszkała za free. Po czym jak ja odesłałem jej rzeczy kurierem na jej koszt i poprosiłem tylko o ładowarkę do smartfona aby mi odesłała pocztą bo to był taki unikatowy model to wysłała mi ją pocztą. Pociętą. W sumie mój błąd. Mogłem olać, ale wiecie ja jej rzeczy nie zniszczyłem. Zresztą długo by gadać. Toksyczny związek. -
Witam! Życzę każdemu miłego dnia! Fajnie, że forum jest.
-
Myszka domaga się kasy
KOmento odpowiedział(a) na sleepwalking temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Klasyczne zagranie, ale tak czy siak ja bym jej oddał kasę. W końcu Ty złożyłeś się z nią. Kobiety mają bardzo krótką pamięć. Ja kiedyś od kobiety usłyszałem, że to co zrobiłem dla niej to było "gówno"...a to poszła gruba kasa, czas, nerwy, serce dałem. Panie mają bardzo krótką pamięć i tu nie ma honoru. Chodzi o zasady. Jej. Jakiekolwiek, ale jej.