Skocz do zawartości

ManOfGod

Starszy Użytkownik
  • Postów

    901
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez ManOfGod

  1. I jak poszedłeś na ten francuski ? Jaka to branża ?
  2. Tak z ciekawości co to oznacza ? Ile się zarabia ? Co do tematu czas weryfikuje wiele. Ja spotykałem się kiedyś z dziewczyną, która pracowała w knajpie z najładniejszymi dziewczynami w mieście. Po latach zobaczyłem jej zdjęcie na FB. Kilkanaście kilo więcej i zaniedbana jak by ktoś ją podmienił. Często jest tak, że jak pojawia się rodzina ludzie spuszczają z tonu i przestają o siebie dbać.
  3. 76/183 Ja mam teraz 18,5 % fat według takiej prostej wagi.
  4. Dzięki,ale teraz siłownie zamknięte do tego kalistenika jest tutaj chwalona.
  5. Mam 183 cm, czy body fat masz na myśli, wynik se zwykłej wagi łazienkowej ?
  6. No ja też lubię ruch i 10 tys. kroków to minimum. To jakie jest Twoje BMI obecnie ?
  7. Tak jestem pewien. Czego tu zazdrościć łatwiej jest chudnąc niż tyć.
  8. Ćwiczyłem i doszedłem do ponad 80 kg, ale ciagle lądowanie w siebie żarcia nie jest specjalnie przyjemne, dość czasochłonne i nie wiem czy długofalowo zdrowe. 3 tys. to raczej za mało.
  9. Hej, jestem po 30-stce i ważę 76 kg. Całe życie kosmiczny metabolizm i walka o wagę. Jako, że z wiekiem chce bardziej zadbać o zdrowie (regularne posiłki,nie obżeranie się wieczorami,posty od czasu do czasu) uświadomiłem sobie, że nie ma sensu na chama wpychać codziennie 4 tys. kalorii i tak to się nie uda. Pomyślałem, że skoro mam mało tłuszczu naturalnie to może lepiej robić jakąś kalistenikę i rzeźbić brzuch i nie pchać się na masę. Co wy na to ? Ktoś z was zmagał się z ekto ?
  10. Ciekawy głos z innej strony. Dzięki.
  11. Znam angielski i francuski,ale języki w budżetówce są rzadko używane.
  12. W całym wątku nie chodzi o marudzenie, że kiedyś było lepiej,ale rzeczową analizę co i kiedy oraz dlaczego się zmieniło w relacjach damsko-męskich.
  13. Ten napływ ogromnej gotówki do IT też wiele zmienił nie tylko w tym temacie.
  14. Super, że pomagasz ludziom na forum do tego bezinteresownie. Napisałem to żartobliwe więc jak poczułeś się urażony to przepraszam. Fajnie, że ludzie tutaj sobie pomagają mimo tego, że nie zawsze każdy potrafi to docenić i wykorzystać.
  15. Co to była za akcja promocyjna na coaching ?? Skąd ten pomysł ? Chłopaki byli z forum ?
  16. W sumie to zapomniałem, że jest taka opcja.
  17. Hej, ogromna prośba do Ciebie jako współautora kilku książek. Zacząłem tutaj pisać bloga i zależy mi na rzetelnej opinii mojego warsztatu przez osobę, która ma doświadczanie i osiągnięcia w pisaniu. Chciałbym kiedyś pisać dłuższe teksty. Dzięki.

    1. Mosze Red

      Mosze Red

      W nowym roku się zapoznam z treściami i dam recenzję. 

  18. Jakie są konkretnie Twoje doświadczenia ? Zdaje sobie sprawę i nie mam zamiaru robić takich rzeczy w godzinach pracy.
  19. Ten serial monetami nie jest taki prymitywny i stanowi trafną satyrę na polskie realia.
  20. No właśnie dla mnie to droga do nikąd. Zawsze ktoś będzie miał więcej i będzie powodował niezadowolenie. Należy znaleźć swoją drogę.
  21. Znowu znany,ale dość rozbuchany problem wynikający głównie z porównywania się. Zazwyczaj patrzymy na innych, którzy mają więcej albo dziewczynę czy żonę przez pryzmat ich super życia z Instagramu lub powierzchownych opowieści. Prawda zazwyczaj bardziej skomplikowana.
  22. Jest jeszcze opcja starania się o pracę w strukturach UE. To duże wyzwanie i kampania. Konieczność przenosin do Brukseli,ale zarobki w euro.
  23. Pamiętam moje regularne wizyt nad morzem czy to Bałtyckim czy też przy okazji jakiś dalszych wojaży zagranicznych nad innymi akwenami. Zawsze towarzyszyło mi uczucie niezwykłości i zachwytu nad tym bezmiarem wód, który rozpościera się aż po horyzont. Nurtowało mnie ta moc przyciągająca wody i jej właściwości. Skąd takie uczucie ? Czy jestem w tym odosobniony ? Czy jest nas więcej ? Jestem właśnie świeżo po seansie polecanego filmu z popularnej platformy Netflix - „Czego nauczała mnie ośmiornica ?”. Film opowiada o niezwykłej relacji, która się zawiązała między wypalonym operatorem filmowym, a ośmiornicą zamieszkująca odmęty mórz przybrzeżnych Republiki Południowej Afryki. Ja w trakcie oglądania filmu miałem ciągle otwartą buzię, ze względu na piękno zdjęć i niezwykłość opowieści dotyczącej podwodnego świata, który ciągle dla ludzi pozostaje tak niezbadany. Reszta uczestników seansu w ogóle nie podzielała mojego entuzjazmu: część wyszła, część spała, a jeszcze inni byli niezadowoleni po filmie. Poczułem po raz kolejny uczucie niezrozumienia. No cóż. Był czas przywyknąć. Z filmu można dowiedzieć się wiele ciekawych informacji na temat inteligencji i niezwykłości życia ośmiornic. Stworzenie to mimo, że rzadko było przez mnie konsumowane nigdy nie budziło mojego zainteresowania. Nie zdawałem sobie sprawy, że obok delfinów to najbardziej inteligentne stworzenia wodne. Ośmiornica jak jest częścią świata podwodnego, który ze względu na swoją niedostępność wciąż pozostaje nieodgadniony. Sprzęt poniżej pewnego pewnego poziomu wody odmawia posłuszeństwa. Woda jest dodatkowym elementem, czynnikiem i stwarza odmienny wymiar. Życie wygląda w niej jakby było z innej planety. Fascynujące musi być nurkowanie i oglądanie tego na własne oczy. W naszej szerokości geograficznej jest to dość trudne ze względu na słabą przejrzystość wody. Jednak woda przyciąga. Posiada w sobie wabik i niezwykłość. Wpatrywanie się w toń uspokaja, wdychanie jodu ma właściwości lecznicze, pływanie jest najlepszym ze sportów ze względu na korzyści i niską kontuzyjność. Ludzie łowią ryby, żeglują, śpiewają szanty tworząc środowisko pasjonatów. Polecam wizytę w muzeach morskich lub oceanariach, gdzie można oglądać podwodny świata oraz historie zmagania ludzi z morzem. Ja bardzo dobrze wspominam muzeum marynistyki w Amsterdamie oraz aquapark w Lizbonie. Jednak można swoją przygodę zacząć prościej, taniej i szybciej. Ja pochodzę z pokolenia, gdzie popularne były akwaria i hodowanie rybek. To jest fajna namiastka tego niezwykłego świata. Pamiętam takie wspomnienie z tegorocznych wakacji. Leżę sobie na plaży w Nicei na lazurowym wybrzeżu. Zapada zmierzch, w oddali widać światła tętniącego miasta oraz latarnię, która wskazuje wejście do portu. Na niebie wzbijają się do lotu skrzydlate maszyny z pobliskiego lotniska usytuowanego na wodzie. Ogromna woda, o której tak mało wiemy, która pochłonęła tyle istnień, a wciąż przyciąga, przyciąga,przyciąga jak hipnotyzująca muzyka..... Czasami mam wrażenie, że człowiek szuka na odległych planetach niezwykłych zjawisk, kiedy tuż pod bokiem mamy takie cuda dziejące się każdego dnia. Czy tak często nie jest z naszym życiem ? Nie potrafimy się zachwycać tym co jest blisko i na wyciągnięcie ręki szukając szczęścia w odległych rejonach ? Może warto zacząć od spaceru nad jeziorkiem lub zakupu rybek do akwarium Jakie są wasze doświadczenia z wielką i małą wodą ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.