Alaryk Zabójca

No i widzisz jak ci się szybko para skończyła? Szczekać potrafisz, a jak już trzeba przejść do argumentacji to leżysz.

Skoro już posługujesz się tym z dupy wziętym zlepkiem słownym, to wykaż choć jeden pogląd w którymkolwiek moim poście, który wskazywałby na lewicowe poglądy.

Ok, pogrzebawszy trochę w tych materiałach znalazłem kraje o największej liczbie ataków terrorystycznych: http://www.state.gov/j/ct/rls/crt/2014/239416.htm Nigdzie jednak nie znalazłem tabelki, lub danych obrazujących liczbę potencjalnych terrorystów na terenie poszczególnych krajów. A przecież to relacja ataków do liczby terrorystów nas interesuje. No chyba, że uprościłeś temat i za terrorystów przyjąłeś po prostu wyznawców islamu. W takim przypadku statystyka już w ogóle się nie skleja, bo najwięcej ataków jest w Iraku, gdzie liczba muzułmanów jest sześciokrotnie niższa od np Indii.

Nie mam takiej tabelki i szczerze mówiąc nie chce mi się takich danych szukać, ale skoro ty wysnułeś jakąś tezę i podpierasz się statystyką, to obstawiam, że możesz się tą wiedzą podzielić.

Skoro posługujesz się twardymi danymi statystycznymi to POKAŻ mi te dane. Stwierdziłeś, że liczba potencjalnych zamachowców na danym terenie przekłada się na liczbę zamachów. Pokaż mi badania, które to wykazują. Chcę zobaczyć te twoje "twarde dane".

Standard życia? O jakim standardzie życia mówisz? O tym w arabskiej dzielnicy Molenbeek, gdzie kozojeby są izolowane, gdzie bezrobocie sięga ponad 30% i gdzie jedynym ich sposobem na życie jest zasiłek bądź przestępczość? No faktycznie - pozazdrościć. To raz. Dwa - z Brukseli pochodzili zamachowcy z Paryża i zamach w tym miejscu stanowił dodatkowy punkt do całej ich pierdolonej propagandy i ideologii. Upraszczasz sobie świat jak Kargul i Pawlak. Pokaż mi statystyki z liczbą "potencjalnych zamachowców" w poszczególnych krajach, skoreluj z liczbą zamachów i potem porozmawiamy, bo póki co nie masz nawet jasnej definicji potencjalnego zamachowcy.

Czytaj uważnie, bo wyraźnie pisałem, że ataki mają miejsce również w miastach, które są symbolem zachodniego stylu życia i zachodniej polityki. Ile najważniejszych instytucji europejskich ma swoją siedzibę w Brukseli chyba nie muszę wymieniać. Sprawdź w jakiej są odległości od stacji metra, na której doszło do eksplozji. Nazwa tego miasta pojawia się zapewne wielokrotnie codziennie w wiadomościach na całym świecie i trudno o ciekawszy cel z punktu widzenia propagandy. Co do zamachów sprzed arabskiej wiosny - podaj jakieś przykłady i podyskutujemy czy dany zamach miał jakieś podłoże polityczne/ideologiczne/propagandowe czy też doszło do niego tylko dlatego, że w danym krają są kozojebscy uchodźcy jak twierdzisz. Co do służb - proszę nie rozśmieszaj mnie. Myślisz, że każdy wyznawca islamu chodzi w szarawarach i modli się co rano w kierunku mekki publicznie? O tym, że niektórzy z zamachowców islamskich byli fundamentalistami nie wiedzieli nawet członkowie ich najbliższej rodziny, a ty tkwisz w utopijnym świecie, gdzie miałyby o tym wiedzieć jakieś służby?

A ja na to, że za bardzo sobie uprościłeś temat. To, że kraj jest na wysokim poziomie rozwoju to jedno. Tylko odnieś się do najważniejszej kwestii, którą poruszyłem - czy ten kraj ma istotny wpływ na politykę wobec bliskiego wschodu? Czy jego rząd otwarcie deklaruje wojnę z terroryzmem i stoi w pierwszym rzędzie w próbach jego zwalczania? I czy na jego terenie są ośrodki władzy, która o posunięciach wobec ISIS decyduje. To raz. Dwa - to, że na terenie takiego kraju nie było do tej pory zamachu nie oznacza, że ten stan utrzyma się na wieki wieków. W Belgii do tej pory też był spokój i co? A co do twojej teorii - myślisz, że dla islamskich terrorystów byłoby wielkim problemem zorganizowanie zamachu w Polsce lub innym równie homogenicznym kraju? Myślisz, że dla kozojebów byłoby wielkim problemem zwerbować jakiegoś białego człowieka zafascynowanego islamem, który potem wsiadłby do Pendolino z torbą dynamitu? Betka. I żadne płoty i czołgi by go nie zatrzymały.

Nie wiem kim jest Lewaryk Pianobijca, ale chętnie odpowiem w jego imieniu. A tak to, że takie kraje nie są atrakcyjnym celem z punktu widzenia efektu, jaki chcą osiągnąć islamscy terroryści. A co chcą osiągnąć? Rozgłos i niszczenie globalnych symboli zachodniego gnuśnienia i rozpusty. To dają tylko ataki na cele symboliczne - WTC, serca dużych metropolii, stolice i siedziby znanych globalnych instytucji europejskich. To raz. Dwa - póki co jesteśmy europejską trzecią ligą. Jak masz wokół siebie grupę zbirów i chcesz zrobić wrażenie, to któremu przypierdolisz? Szefowi czy ich najsłabszemu ziomkowi w okularach, który chowa się za nogawką?

Pytanie tylko co ci da płot i czołgi. Od tego typu ataków terrorystycznych nie uchroni cię ani jedno ani drugie.

Popełniłeś serię kardynalnych błędów, a każdy kolejny wynikał z tego pierwotnego - zakochałeś się. W dodatku w lasce, która wg twojego mniemania jest tzw "dziesiątką". To niestety sprawiło, że chuj przesłonił ci trzeźwe myślenie. Sprzedałeś wszystkie swoje aktywa łącznie z męskością i pewnością siebie w zamian za możliwość poruchania ładnej foczki. Twój wywalony na jej widok jęzor dał jej jasny sygnał, że to ona w tym związku rozdaje karty. Tym sposobem dałeś się sprowadzić do roli sługusa, a jak wiadomo - sługusa się nie szanuje, więc panna straciła tobą zainteresowanie jako samcem i szybko znalazła sobie innego siusiaka. Dobrze jeszcze, że w swoim amoku nie straciłeś na tyle zdrowego rozsądku, żeby nie sporządzić intercyzy. I tak na przyszłość - nie bierz sobie następnej laski "dziesiątki". Seks z taką znudzi ci się tak samo jak z każdą inną, a problemów będziesz miał sto razy więcej.

Pewność to ja mam tylko co do tego, że umrę i zapłacę podatki. A co do samej katastrofy - tak, oficjalna wersja mnie przekonuje, ponieważ wszystko w niej układa się w logiczny ciąg od początku do końca. Jest dostępny zapis CVR, są dostępne zapisy z rejestratorów pokładowych. Ciąg przyczynowo skutkowy - złe warunki atmosferyczne, burdel na pokładzie, nietrzymanie się procedur, kiepska obstawa kontroli na lotnisku. Co do samego wraku - tak, leży na terenie FR, ale został przebadany przez polskie komisje. To, że kacapy nie chcą go oddać to jedna z ich politycznych gierek - wiedzą doskonale, że dopóki wrak leży u nich to w PL spora grupa społeczeństwa będzie negować oficjalną wersję wydarzeń. To powodować będzie kłótnie, spory i polaryzację narodu, a w to ruskim graj. @red - co do tego, że wrak powinien być nam już dawno zwrócony nie mam najmniejszych wątpliwości. Bez względu jednak na to czy leży na ziemi rosyjskiej czy polskiej - przyczyna katastrofy została wykazana i udowodniona i dopóki nie znajdą się jakiekolwiek NAMACALNE dowody, które mogłyby ją podważyć uważam, że jest najbardziej prawdopodobna.

Skąd pewność, że oficjalna wersja MAK to nie jest prawda? Jakie masz przesłanki, które ją podważają? Wymień chociaż trzy najważniejsze, które ci się nie zgadzają. Tylko bez pierdolenia w stylu "bo wrak jest w Rosji".

Mógłbyś mi zdradzić jakież to analogie widzisz w obu tych katastrofach i niby co miało wykiełkować w moim "rozumku"?