Skocz do zawartości

Gianni

Użytkownik
  • Postów

    147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Gianni

  1. 32 minuty temu, Mmario napisał:

    Czy zdażyło wam się kiedyś, by kobieta będąca w was autentycznie zakochana i zaangażowana, z którą w innych konfiguracjach sex był namiętny nie chciała robić loda?  Trochę na to patrzę ostatnio tak, że trudno mi wyobrazić sobie autentyczna relacje z chętnie kobieta gdzie sex jest mdły, ona jest jak kłoda i nie chce miłości francuskiej.... Ostatnio myślę, że to zawsze oznaką tego, że nie jest mną zainteresowana jako mną, i robi coś na siłę....

    Miałem raz tak, że kobieta nawet nie chciała bym to ja jej zrobił dobrze a zarzekała się jak to jej zależy, podobam się itp, itd. Kłoda w jednej pozycji. Długo to oczywiście nie potrwało. Z perspektywy czasu stwierdzam, że miała chyba jakieś traumy lub alpha widow i nic nie zrobisz choćbyś nie wiadomo co robił.

     

    Po drugiej stronie zaś kobieta, która rozpinała rozporek już w trakcie jazdy samochodem do miejsca docelowej konsumpcji.

     

    I weź tu zrozum kobiety. Mam wrażenie, że dla niektórych zrobienie loda jest bardziej intymne, bliższe i zarezerwowane dla nielicznych. Fakt jest taki, że jak po bliższym poznaniu i jakimś czasie nie wyraża chęci oralnych a ty preferujesz to next bo i tak po czasie to jeb...

    • Like 2
  2. 9 minut temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

    Ostatnio coś mnie tknęło, by zajrzeć do jej telefonu. Wykorzystałem wolny moment.. I niestety znalazłem. Pozostawionych parę zdjęć w galerii z exem, byli na nich razem, uśmiechnięci. Zdjęcia oczywiście stare, sprzed paru lat, ale i tak mnie zmroziło, że wciąż je ma.

     

    No i bracia nie wiem co zrobić, jak się zachować… co z tym zrobić. Pierwszy mocny wkurw już ze mnie schodzi. Wiem, że muszę podejść na chłodno i z głową. Nic jej nie powiedziałem jeszcze

    Nie można też być zbytnio przewrażliwionym na tym punkcie. Kobiety zazwyczaj chomikują takie rzeczy niezależnie od intencji wobec tej osoby, a mężczyzna woli usunąć by mieć święty spokój. Sam byłem zdziwiony jak była żona wzięła wszystkie albumy do mieszkania nowego partnera🙄

    Ci innego gdybyś tam znalazł zdjęcia kogoś nowego lub rozmowę intymną z kimś o kim nie miałeś zielonego pojęcia.

    • Dzięki 1
  3. 3 godziny temu, Mosze Red napisał:

    To już, któryś temat o OcalSiebie i kolejny, który powinienem ukryć.

     

    Jednak napiszę kilka słów w temacie i go zamknę dopiero jutro, bo widzę że i tak temat jest nie do uniknięcia.

     

    Prosiłbym również żeby to był ostatni temat o Panu Olszaku i po jego zamknięciu do tego nie wracano.  Proszę również bez żadnych wulgarnych wypowiedzi pod jego adresem. 

     

     

    Kilka słów z mojej strony.

     

    Wszyscy pamiętacie początki Rafała Olszaka, jego pierwsze audycje były typowo red pillowe, co więcej stanowiły w opinii wielu (w tym mojej) naśladownictwo @Marek Kotoński z pierwszego "Radia Samiec". I podkreślam nikt o to pretensji nie miał bo i MK i nasza społeczność wychodziła z założenia im więcej nas tym lepiej i nikt nie ma monopolu na wiedzę. Nie jest ważne kto wiedzę rozpowszechnia, grunt żeby dotarła do jak największego grona osób i im pomogła. 

     

     

    Co powiedziałem gdy Pan Olszak pojawił się na scenie YT? (kilka osób może to potwierdzić, bo dzieliłem się poniższą opinią).

     

    Cytując samego siebie "Ten gość wstał któregoś dnia z łóżka i sobie powiedział, mogę zrobić to samo co Kotoński tylko lepiej, plus podeprę to autorytetem wynikającym z wykształcenia". 

     

     

    Wszyscy pamiętamy, że Pan Olszak pojawiał się podczas streamów MK, pisał, nawet dzwonił.  Co skutkowało tym, że wybił się w społeczność red pill i większość naszej społeczności uważała to za dobre, bo był swój chłop. Na pewno też przelotny romans z naszą społecznością odbił się pozytywnie na poziomie sprzedaży jego książki, o życiu mężczyzny.

     

     

    Co się w takim razie stało?

     

    Gdy MK zaczął być dojeżdżany w Internecie, pojawiały się liczne pomówienia, Pan Olszak doszedł do wniosku, że lepiej żeby go z Kotońskim nie łączono. Poprosił zresztą bardzo grzecznie, żeby MK o nim publicznie nie mówił, do czego Marek się zastosował i uszanował jego wolę.

     

    Jednak sytuacje była dość niesmaczna, bo fajnie jest dy się buduje od zera i chce zaistnieć na jakimś rynku przypiąć do jego środowiska (i bazy klientów), a gdy ta osoba ma problemy to wtedy ewakuacja z kręgu youtubowych znajomych. 

     

    Tutaj wyszedł z Pana Olszaka pewien koniunkturalizm, który później rozwinął się w stronę bardziej mainstreamowego przekazu, usunięcia części materiałów, pamietacie jak się zmieniał kanał Ocal Siebie. 

     

     

    Jednakże to milczenie o Panu Olszaku miało być wybiórcze, nie przewidział że MK potraktuje jego prośbę bardzo dosłownie i obszernie, jego tematyka zniknie z forum BS, tematy o nim zostały usunięte. 

     

    No i to działanie wywołało pewne zdziwienie i pewną reakcję, przez wspólną znajomą (widocznie było mu niezręcznie odezwać się osobiście - moja opinia) zapytał czy MK coś do niego ma/ obraził się.

     

     

    Marek się nie obraził tylko uznał, że skoro nagle ma się nie przyznawać do znajomości, to w takim razie nie będzie też pozycjonował kolegi z manosfery w swoich mediach. 

     

    Po prostu OcalSiebie chciał mieć ciastko i zjeść ciastko, był zdziwiony gdy okazało się, że nie wyszło. 

     

     

    I tu nie chodzi o to, że się nie lubi nasza społeczność z Panem Olszakiem, że zrobił coś nie tak, po prostu podjął na pewnym etapie decyzję, że nie chce być wiązany z twórcą tego miejsca, co zostało uszanowane. 

     

    Nie ma żadnej kosy, nie ma żadnej wojny, po prostu drogi się rozeszły, kulturalnie ale stanowczo. 

     

     

    Co do sprawy z TVN i wypowiedzi, za które Pan Olszak jest linczowany. Zabrakło taktu, żeby te wypowiedzi sformułować tak żeby nie raziły, a można było to samo przekazać w sposób taki, że trudno byłoby się do tego przyczepić, ba nawet można było to podeprzeć badaniami.

     

    Pan Olszak popełnił medialny błąd i doświadcza linczu ze strony (po części) tych samych środowisk, które linczowały MK i nasze środowisko.

     

    Czy z tego wybrnie, jak się dalej potoczy jego kariera tego nie wiem. 

     

    Wiem natomiast, ze jest inteligentny, jest koniunkturalistą i oportunistą, więc powinien dać radę wybrnąć z tych problemów z pełnym mieszkiem i pewnym fejmem.    

     

    W najgorszym razie zostanie nowym "bogiem" polskiego red pilla (taki polski Rollo Tomassi), który miał czelność powiedzieć kilka słów prawdy i za to "go zniszczyli" i sobie tą przypadkową bądź wypadkową antysystemowość zmonetyzuje. 

     

    Czego mu serdecznie życzę, bo dalej uważam że im więcej osób nagłaśnia pewne tematy tym lepiej, a jak na tym zarabia to nagłaśnia jeszcze chętniej. 

     

     

     

    @Mosze Red nie znałem sytuacji oraz historii z tym panem związanym odnośnie @Marek Kotoński i BS. 

    Zakładając temat miałem na celu tylko i wyłącznie pokazanie kolejnego przykładu oraz potwierdzenie w jakich czasach przyszło nam żyć i jak to wygląda, gdy nie idziesz zgodnie z danym nurtem. Równie dobrze mógłby to być ktoś inny, a że akurat tutaj to był on, no cóż.

  4. https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/slub-od-pierwszego-wejrzenia-tvn-psycholog-rafal-olszak-usuniety-dlaczego

     

    No i stało się. Za dużo, za mocno, zbyt bezpośrednio, zbyt kontrowersyjne, przeciwko feministkom, obecnemu nurtowi, w zgodzie z własnym sumieniem i samym sobą. A w zamian taka oto nagroda bo pokazał inny punkt widzenia, bliższy męskiemu odbiorcy. Mimo, że ma wiele zwolenników wśród kobiet.

     

    Co ciekawe ten Pan prezentuje nie tyle męskie poglądy co przedstawia otaczającą nas rzeczywistość i realia relacji damsko - męskich o której nikt nie mówi, a każdy wie jak to wygląda.  

    A później się dziwi jeden z drugim jak próbuje uświadomić brata, przyjaciela, kolegę, a oni patrzą zdziwieni uznając go za odmieńca i wariata. Masz iść wg określonej ramy, zgodnie z nurtem. W przeciwnym razie zostajesz wyeliminowany z życia społecznego.

     

    Smutne, przykre i prawdziwe🤨

     

     

    • Like 5
  5. 5 minut temu, nowy00 napisał:

    Po dużym odezwie lasek i komentarzach pańć mi się wysuwa wniosek, że gość jest więcej jak średniak  i jest jako minimum 8/10 a najwięcej 9/10. 

    Zdecydowanie wyróżnia się na polskie warunki i z tym faktem nie ma co polemizować. Na przeciętną kobietę działa przede wszystkim względna facjata, wysoki wzrost, sylwetka i ubiór delikwenta. Możecie mówić i zaprzeczać że gejowato, rurki, obcisłe itd itp ale to on ruch...nie wy dzięki temu. Co najmniej trzy razy się o tym przekonałem...wzrost+strój który mnie wqrw...i był nie wygodny, no źle się czułem, ale robił robotę. 100% skuteczność mimo bardzo średniej facjaty w przedziale 20-40 lat. 

    Oczywiście pewność siebie i gatka swoją drogą 😎

  6. 7 godzin temu, ManOfGod napisał:

    Czytając wiele takich historii i oglodając znajomych myśle,że niedoceniany potęgi strachu przed samotnością.  To obok instynktu stadnego są bardzo potężne czynniki kształtujące ludzkie zachowania.

    Oj mają ogromną moc mimo znajomości funkcjonowania systemu i schematów. Sam się na tym łapię. Na codzień sam przed siebie, nie potrzebuję bliżej nikogo, spełniam się, realizuję, mam hobby, a przychodzi wieczór czy weekend i jednak odczuwam potrzebę bliskości drugiego człowieka. To jest niezależne od nas, tym bardziej jak jesteś WWO.

    • Like 1
  7. 2 godziny temu, Veneziano napisał:

    To, że pańcie mają na wszystko wystawiony kalafior to wiemy. Młody nie pchał się na świat. Czuję się za niego odpowiedzialny.  Nie mogę patrzeć tak, że pańcia ma go w dupie, to ja mam robić tak samo.  Czy to objaw białego rycerza?

    Wydaję mi się, że każda wartościowa kobieta będzie chciała mieć własne stado z własnymi dziećmi. Bez dania jej ślubu i dzieci nie utrzymasz jej przy sobie - a tutaj jeszcze jest dziecko z innego związku. Jak w tych porąbanych czasach utrzymać rodzinę w komplecie? Doświadczysz bankructwa, stracisz robotę i od pańci jest laurka z tekstem: Pa! Pa!. Znoszenie po raz drugi oddzielenia od dziecka, alienacji, walki w sądach o kontakt z własnym dzieckiem - nie to już kur.....a nie dla mnie. Nie chcę po raz drugi mieć wyrywanego zęba przez odbytnicę.

    Masz sporo racji. Wszystko jest kwestią czego chcesz od życia i w jakim kierunku podążać. Jedni zakładają nowe rodziny i im się wiedzie, a inni prowadzą życie w pojedynkę i również są szczęśliwi. Dziecko powinno być niejako odseparowane od twoich nowych relacji do pewnego czasu, aż okrzepnie w nowej sytuacji i się z nią pogodzi. Tutaj rolę odgrywa również wiek dziecka i nastawienie go przez mamę co do takich relacji. Nie oznacza to też że masz prowadzić życie mnicha, jednak robić to na spokojnie bez pochopnych decyzji.

     

    No i wiadomo szukając panny w wieku ok 30 trzeba się liczyć, że będzie chciała w najbliższym czasie uwić gniazdko. Ja obudziłem się w porę, plus trochę szczęścia i wyszedłem cało. O mały włos został bym tatą parę miesięcy po rozwodzie z zaburzoną zawodniczką wrrrrr🙄 

    Także życie jest piękne i nieprzewidywalne jeśli kontrolę nad nim przejmuje obcy element lub to między nogami. 

    • Like 2
  8. 6 minut temu, Ksanti napisał:

    Pytanie jakie studia i czy ma to sens jak się pracuje na etacie.

     

    Jeśli wiąże się to z lepszą pracą lub podwyżką to jak najbardziej. Jeśli tylko by poznać młodsze panny raczej nie. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę że większość z tych panien może nie być nami zainteresowana. I o ile młodszych kolegów w wyścigu po nie możemy wyprzedzić obyciem, doświadczeniem, zasobami to z tego co widziałem duży odsetek stanowią niewyględne alternatywki lub zapuszczone Julki, które w dodatku mają problem z higieną. 

    • Like 1
  9. Co do dłuższej relacji czy też związku z kobietą podzielam twoje obawy i rozterki bo mam podobne odczucia po rozwodowych perypetiach. Najchętniej to bym pannę po wszystkim zepchnął z łóżka i otworzył drzwi. Nie widzę siebie na dzień dzisiejszy w sielance zwanej oficjalnym związkiem. Tak, tak dupek ze mnie, ale najważniejsze że mający już swój rozum i przemyślenia na dany temat😄

    No niestety, to zostaje z tyłu głowy w takim człowieku przoranym przez kobietę. Natomiast nie należy podchodzić do tego tematu zero-jedynkowo. 

     

    Co do dziecka to uwierz mi, że pani nie miała by takich rozterek jak ty. Ona ma prawo do szczęścia i ułożenia sobie życia na nowo, niezależnie od otaczających ją osób i ich szczęścia.

    Druga sprawa to dziecko kiedyś wypłynie z gniazda i co wtedy, załamanie, depresja bo nagle czegoś braknie, czemu poświęciłeś całe życie?  

    Żyj dla siebie, a gdy tobie będzie dobrze to osoby tobie bliskie z tego tylko skorzystają i będzie im również dobrze.

     

     

    • Like 6
  10. Z tego co mi wiadomo i tutaj się w kółko magluje to na smv składają się również inne cechy, a nie tylko wygląd czy wzrost które ten gość jak na warunki naszego podwórka ma na wysokim poziomie. 

    Przecież cała magia może prysnąć w mgnieniu oka gdy tylko otworzy tą ładną buźkę lub będzie wykonywał nerwowe i nienaturalne ruchy względem niewiasty. I w tym momencie nawet taki wygląd i ubiór na niewiele się zda bo smv z automatu poszybuje w dół.

    • Like 1
  11. Największa 14 lat młodsza, jednorazowo, kłoda, bała się ciąży jak szatan kropidła. Skusiła się bo myślała że jestem 10 lat młodszy. Ehhh piękne czasy😂

     

    W drugą stronę plus 6 albo 7 i tu już było całkiem sympatycznie, miło wspominam. To trochę tak jak z doświadczonym obrońcą powoli kończącym karierę. Niby jest wolniejszy, mniej zwrotniejszy od młodych wilków, jednak zawsze wie gdzie i jak się ustawić, tu pociągnie, tam kopnie. Nooo czasami się zdarzy, że piłka przejdzie, zawodnik już nie😁

    • Like 1
  12. W dniu 25.08.2022 o 18:59, Gianni napisał:

    No to i czas na mnie w tym temacie, niestety.

     

    Oglądałem porno i robiłem wiadome rzeczy odkąd tylko pamiętam, ale będzie już tak ładnych 20 lat. Raz intensywniej, gdzie ciągi trwały nawet po kilka godzin dziennie przez ok 3-4 dni, a czasem wystarczyło 2-3 razy w tygodniu. Nie miało znaczenia czy byłem z kobietą czy sam. Miałem wrażenie, że sprawia mi to większą satysfakcję niż sam seks. Być może było to spowodowane temperamentem lub urodą partnerek, a może jeszcze innymi czynnikami np obawą by nie zmajstrować bombelka. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba sposób w jaki to robiłem, a mianowicie stosowałem tzw edging, rzadko kiedy dochodziłem z wytryskiem. I tu w zasadzie mógłbym zakończyć swój wywód lecz...

     

    Odkąd zakończyłem długoletni związek wyruszyłem na łowy. No i zaczęły się nie małe schody. Jak dochodziło do zbliżenia to za pierwszym razem z nową partnerką były problemy z erekcją, nawet z ,,tabletką mocy". Winę zrzucałem na stres i pewnie coś w tym racji jest, choć myślę że nie mały wpływ wywarła również moja historia z fapaniem. Czasami już w trakcie potrafił sflaczeć bo np pozycja nie taka lub słabe czucie z gumą. Co ciekawe jak sobie wyobrażałem sceny z porno w trakcie stosunku to stał jak opętany😂

     

    Stwierdziłem, że muszę z tym skończyć lub mocno ograniczyć by móc prowadzić normalne życie seksualne. Jestem wysportowany, prowadzę zdrowy tryb życia, a mimo to mam wrażenie że moje libido nie jest na najwyższym poziomie. Jak kolega wyżej pisał również nie mam bujnego owłosienia na ciele. Nie czuję potrzeby poznawania kobiet i konsumpcji relacji. Może to już taki wiek, a może coś jest nie tak. Zrobiłem nawet badania i wszystko wydaje się w normie, o dziwo po tylu latach ręcznych akcji:

     

    Testosteron - 6,46ng/mL 

    Prolaktyna - 13,59ng/mL 

    Estradiol - 15pg/mL 

    D3 - 76ng/mL 

    Czekam za wynikiem testosteronu wolnego, który pewnie sporo wyjaśni.

     

    Podsumowując, w moim odczuciu fapanie i przede wszystkim porno przynosi większe szkody naszej głowie i psychice niż samemu zdrowiu i wartości hormonów. Możesz być zdrowy, silny, wysportowany a to nic nie da bo gdy przyjdzie co do czego to odezwą się stare demony z przeszłości. A każde niepowodzenie na żywym organiźmie będzie tylko pogłębiać taki stan rzeczy. Także zaczynam małe ,,leczenie" w którym każdy, dłuższy okres wstrzemięźliwości będę nazywał sukcesem i postaram się go świętować nie z kut... w dłoni, a w ciepłym i mokrym klimacie😉

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    No i mam wynik testosteronu wolnego. Z tego co widzę to jest dobrze. Także utwierdza mnie to tylko w przekonaniu że w większości sekret tkwi w głowie i złych nawykach😏

     

    Na szczęście obecnie mam najdłuższą przerwę odkąd pamiętam, prawie miesiąc. Z tego co widzę to pewność siebie wzrosła, dobre samopoczucie, pojawiła się nocna erekcją która mnie budzi noo i coś bym ukuł, a w internetach tylko kuszą. Może będzie okazja niebawem to sprawdzimy czy coś się zmieniło w tej kwestii. Cieszy mnie że w końcu osiągnąłem pewien spokój i dobry nastrój bo z początku to była tragedia. 

     

    @Gixer z tego co wiem to poziom Shbg dużo wyjaśnia, gdy któryś z hormonów jest poza normą bo on wiąże jakby całość. W tym przypadku chyba nie ma sensu go robić skoro hormony są ok. 

     

    @mph25 też tak myślę. Tutaj trzeba oduczyć organizm pewnych złych schematów i nawyków, które powodują nieprawidłowe działanie i reakcje gdy przychodzi zmierzyć się z realnym działaniem, a nie fikcją przed monitorem.

     

    IMG_20220830_182225.jpg

    • Like 1
    • Dzięki 1
  13. https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2022-08-23/nagrania-i-wzajemne-oskarzenia-rodzice-walcza-o-dziecko/

     

    Natknąłem się ostatnio na ten reportaż w TV iiii musiałem aż przecierać oczy i uszy ze zdumienia, że takie coś emitują na takim kanale. 

    Sąd jak zwykle swoje, a dobro dziecka swoje. Jednak zachowanie i reakcja Pani policjant podczas próby odebrania dziecka ojcu...coś pięknego i wielkie brawa za takie podejście do sprawy. 

    Nie będę zbyt wiele komentował, to trzeba zobaczyć. Jednak im więcej takich rzeczy jest nagłaśnianych tym lepiej. Być może sądy zaczną podchodzić do danej sprawy bardziej indywidualnie, nie stereotypowo kierując się tylko i wyłącznie dobrem dziecka, a nie jednego z rodziców.

    • Dzięki 1
  14. No to i czas na mnie w tym temacie, niestety.

     

    Oglądałem porno i robiłem wiadome rzeczy odkąd tylko pamiętam, ale będzie już tak ładnych 20 lat. Raz intensywniej, gdzie ciągi trwały nawet po kilka godzin dziennie przez ok 3-4 dni, a czasem wystarczyło 2-3 razy w tygodniu. Nie miało znaczenia czy byłem z kobietą czy sam. Miałem wrażenie, że sprawia mi to większą satysfakcję niż sam seks. Być może było to spowodowane temperamentem lub urodą partnerek, a może jeszcze innymi czynnikami np obawą by nie zmajstrować bombelka. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba sposób w jaki to robiłem, a mianowicie stosowałem tzw edging, rzadko kiedy dochodziłem z wytryskiem. I tu w zasadzie mógłbym zakończyć swój wywód lecz...

     

    Odkąd zakończyłem długoletni związek wyruszyłem na łowy. No i zaczęły się nie małe schody. Jak dochodziło do zbliżenia to za pierwszym razem z nową partnerką były problemy z erekcją, nawet z ,,tabletką mocy". Winę zrzucałem na stres i pewnie coś w tym racji jest, choć myślę że nie mały wpływ wywarła również moja historia z fapaniem. Czasami już w trakcie potrafił sflaczeć bo np pozycja nie taka lub słabe czucie z gumą. Co ciekawe jak sobie wyobrażałem sceny z porno w trakcie stosunku to stał jak opętany😂

     

    Stwierdziłem, że muszę z tym skończyć lub mocno ograniczyć by móc prowadzić normalne życie seksualne. Jestem wysportowany, prowadzę zdrowy tryb życia, a mimo to mam wrażenie że moje libido nie jest na najwyższym poziomie. Jak kolega wyżej pisał również nie mam bujnego owłosienia na ciele. Nie czuję potrzeby poznawania kobiet i konsumpcji relacji. Może to już taki wiek, a może coś jest nie tak. Zrobiłem nawet badania i wszystko wydaje się w normie, o dziwo po tylu latach ręcznych akcji:

     

    Testosteron - 6,46ng/mL 

    Prolaktyna - 13,59ng/mL 

    Estradiol - 15pg/mL 

    D3 - 76ng/mL 

    Czekam za wynikiem testosteronu wolnego, który pewnie sporo wyjaśni.

     

    Podsumowując, w moim odczuciu fapanie i przede wszystkim porno przynosi większe szkody naszej głowie i psychice niż samemu zdrowiu i wartości hormonów. Możesz być zdrowy, silny, wysportowany a to nic nie da bo gdy przyjdzie co do czego to odezwą się stare demony z przeszłości. A każde niepowodzenie na żywym organiźmie będzie tylko pogłębiać taki stan rzeczy. Także zaczynam małe ,,leczenie" w którym każdy, dłuższy okres wstrzemięźliwości będę nazywał sukcesem i postaram się go świętować nie z kut... w dłoni, a w ciepłym i mokrym klimacie😉

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    • Like 3
    • Dzięki 1
  15. https://polki.pl/po-godzinach/z-zycia-wziete,troche-wina-i-obecnosc-przystojniaka-wystarczyly-bym-zapomniala-o-obraczce-myslalam-tylko-o-tym-by-skosztowac-jego-ust,10445788,artykul.html

     

    Mimo kryzysu i ciężkiej sytuacji na rynku to programowanie naszych pań nie zwalnia, a wręcz bym powiedział nabiera rozpędu i animuszu.

    Nie szukam tego typu tematów, a z automatu wyświetlają się w social media. To tylko pokazuje jakie to jest raczysko i jakie ma długie macki😳

     

    Chcąc nie chcąc, jedna z drugą w to wchodzi i czyta z wypiekami na twarzy. A gdy przychodzi i jej kolej w realu to dwa razy się nie zastanawia, bo i po co. Oczywiście, że nie wszystkie kobiety takie są z natury, lecz takie ,,gnioty" potrafią im zrobić sieczkę w głowie, zmienić sposób myślenia oraz usprawiedliwić takie podejście.

    Zatem kolejny raz jest potwierdzana teza, że co byście nie robili, jak wyglądali i kim byli to odpowiedni zbieg okoliczności i zdarzeń może obrócić się przeciwko wam w mgnieniu oka. Dlatego tak ważne jest by nie przyzwyczajać się do ludzi, przedmiotów i miejsc, bo to przemija.

     

    Człowiek niby oświecony, świadomy, wiedzący jak to wygląda od zaplecza lecz budzi to jednak pewien niesmak i zażenowanie.

    • Like 3
    • Smutny 4
  16. To trochę tak jak z S. Hawkingiem, tyle że on był sławny i znany nie z ilości obserwujących w mediach społecznościowych, a ze swoich dzieł i badań.

     

    Co ciekawe lekarze dawali mu nie wiele lat życia, szybko się ożenił i po 30 latach rozwiódł, a przyczynami miały być pragnienie sławy, różnice religijne i postępująca choroba🤨

    Następnie ponownie się ożenił ze swoją pielęgniarką by po 11 latach... wziąć rozwód.

     

    To i powyższe tylko utwierdza w przekonaniu, że sława i rozpoznawalność + przy tym mniejsze bądź większe piniążki są wystarczająco silnym afrodyzjakiem dla pań.

     

     

    • Like 2
  17. Dopóki były wyjazdy i zgrupowania ok 300 dni w roku mogła rzeczywiście o tym nie myśleć ani zaprzątać tym głowy. Jednak przyszedł czas gdzie to wszystko się skończyło i została sama z poduszką i być może jakimś zwierzakiem nie mając się do kogo odezwać. U kobiety samotność działa trochę inaczej niż u mężczyzn, zdecydowanie mocniej daje o sobie znać.

     

    Co prawda partnera znajdzie bez problemu, tylko pewnie nie takiego jakiego ona by chciała i wymarzyła. Należy wziąć pod uwagę wiek i wyeksploatowany organizm. Mimo, że z zewnątrz wygląda dobrze to zawodowy sport ze zdrowiem ma mało wspólnego.

     

    Co do dziewictwa też jakoś przekonany nie jestem. Musiała w jakiś sposób odreagować stres i emocje związane z zawodami itd, a sposobności ku temu mało nie miała. Pod ręką zawsze piękne i wysportowane ciała. No chyba, że jest tą poszukiwaną himalajką której nikt nie widział, ale o niej słyszał.

    • Like 2
  18. I bądź tu mądry w relacjach z kobietami🙄 Choćby człowiek nawet bardzo chciał wierzyć w ,,aż po grób" to się nie da. Hipergamia ma się bardzo dobrze, nawet na wysokim pułapie nieosiągalnym dla Kowalskiego.

    Tylko dokąd to zmierza i gdzie nas zaprowadzi🤔

     

    https://gol24.pl/cesarz-as-roma-totti-zdradzony-przez-zone-z-jej-trenerem-fitness-20letnie-malzenstwo-rozpadlo-sie-pod-presja-tatuazysty-zdjecia/ar/c2-16696067

     

    Bożyszcze i legenda Rzymian, łeb na karku, bogaty, sławny i wyględny, mógłby mieć w zasadzie każdą kobietę, a jednak...zaswędziało panią w odpowiednim miejscu i 20 lat nie znaczą już za wiele.

    Smutne, uczące oraz dające wiele do myślenia, bo zapewne moja księżniczka jest inna😏

     

     

     

    • Like 9
    • Dzięki 1
  19. Widziałem zwiastun😁

     

    Taki trochę nawet smutny na swój sposób. Jeszcze niedawno bym pomyślał biedna kobieta, prawdziwej miłości szuka, a każdy by tylko chciał wyruch..i do widzenia. Więc albo popularność spada i kasa powoli się nie zgadza, albo rzeczywiście ma problemy ze znalezieniem odpowiedniego partnera na stałe przez swój image wykreowany w czasach świetności lub ciężki charakter. Zapewne prawda leży gdzieś po środku.

     

    Ciekawe to co powiedziała, że czasami to i rok seksu nie uprawiała. Aż ciężko w to uwierzyć z jej aparycją, no ale może chodziło o ten piękny, głęboki i romantyczny seks łączący duszę oraz unoszący zmysły w ekstazie namiętności 🙄

  20. 48 minut temu, Spokojnie napisał:

    Mimo że aktualnie kompletnie mam wywalone na kobiety (albo one na mnie hehe), to coraz bardziej mi to chodzi po głowie z jednego prostego powodu - dla emocji, dla sprawdzenia się, dla abstrakcyjności tej sytuacji. Przecież ślubu nie będziesz brał z nią, nawet związku jej nie obiecujesz. Kręci mnie ten pomysł, żeby zaprosić zupełnie obcą osobę gdzieś i żeby to wypaliło. Wcześniej jak pisałem w jakiś wątkach - w swoich relacjach i nawiązywaniu ich byłem mocno zachowawczy. Zanim zaatakowałem jakaś laskę konkretniej, to badałem wcześniej teren czy jest sama, czym się interesuje, itp. pierdoły . Może brakuje mi tej adrenaliny i niepewności? Intencją takiej akcji byłby raczej jakiś krótki flirt, może relacja FWB/ONS. 

    Obecnie mam podobne odczucia względem podejścia do kobiet, a nawet się nasiliły w ostatnim czasie. Co prawda nie miałem tych relacji nie wiadomo ile i zazwyczaj było to tak, że pani pierwsza dawała mi jasny sygnał do ataku, a ja w zasadzie dopinałem tylko formalności, ale bardzo kusi mnie by się sprawdzić, podoświadczać czegoś innego, nowego, nieznanego. 

    Co ciekawe nigdy też nie miałem konta na portalu randkowym, choć może to i dobrze bo ja kochliwy i zbyt emocjonalny jestem yyyyy tzn byłem 😆

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.