Skocz do zawartości

nat

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez nat

  1. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad docenianiem tego co osiągnęliśmy a tym co mieliśmy kiedyś vs wskaźnik radości i zadowolenia z życia. Jestem dzieckiem DDA, które czerpało w młodzieńczych latach ogromną radość i ulgę z relacji towarzysko-zawodowych. Była to ucieczka od tego co dzieje się w domu, taki bezpieczny teren, gdzie zapominasz jak wygląda Twoje rodzinne życie. Pomimo tego, że w dorosłym życiu jestem już bardzo daleko od problemów w domu a sytuacja rodzinna w żaden sposób nie wpływa na moje życie to na siłę szukam sobie problemów i powód do niezadowolenia. Może inaczej, mam wszystko czego mi brakowało w dzieciństwie, stabilizacja i pełna kontrola nad własnym życiem a i tak nie potrafię tego docenić. Brakuje mi radości z małych rzeczy. To dorosłość, zmęczenie czy kobiety tak mają?

  2. 4 godziny temu, zuckerfrei napisał(a):

    A czy partner daje jakieś sygnały aby z tego wyjść…

    Niestety na tą chwilę jedynym znakiem było przyznanie, że potrzebuje pomocy specjalisty. Od momentu gdy zaczął brać leki stał się jeszcze bardziej sfrustrowany. Mam wrażenie, że oczekiwał cudownej pigułki szczęścia, która przywróci go do ustawień fabrycznych...dla mnie to i tak sukces, że jest w tym miejscu, wcześniej wszyscy w koło byli winni tego jak on się czuje a nie choroba. Mówił, że nie jest walnięty żeby do psychiatry chodzić i nie będzie się obcym ludziom spowiadał ze swoich problemów.

    • Dzięki 1
  3. 1 godzinę temu, meghan napisał(a):

    @nat

     

    Forum, pomimo wielu mądrych forumowiczów, to nadal forum - miejsce, w którym słowo pisane w wielu sytuacjach, to nadal za mało pomimo najszczerszych chęci.

    Doskonale to rozumiem i nie zwróciłam się po pomoc w poście. Chciałam tylko zwrócić uwagę na problem, z jakiego czasami ludzie nie zdają sobie sprawy. Depresja to choroba bezobjawowa dla osoby, która żyje obok. 

    • Like 1
  4. Godzinę temu, Albert Neri napisał(a):

    Nie popadaj w skrajności. 

    Taki zjebany altruizm jest niebezpieczny i na dłuzsza mete szkodliwy. 

    Zdrowy egoizm jest potrzebny do normalnego funkcjonkwania i nawet człowiekowi z problemem trzeba stawiać granice i wymagania. 

    Bardziej chodziło mi o zwrócenie uwagi na problem, gdy nastawienie partnera wobec nas się zmienia, o takim momencie myślę. Żeby zastanowić się nad powodem zachowania a nie skupiać się tylko nad tym, jak ja jako odbiorca negatywnych zachowań się czuję. W pierwszym momencie założyłam, że jednak facet z którym jestem okazał się zupełnie inną osobą niż był na początku i byłam gotowa go zostawić, dopiero po chwili doszła refleksja, że może on jest pod wpływem emocji, nad którymi nie panuje.

    1 godzinę temu, LiderMen napisał(a):

    Zabieraj go na spacery po lesie wieczorami lub porankiem, obserwuj zmiany. 

    Nie wiem czy pomoże ale ja bym tak chciał tylko we dwoje po lesie bez podtekstu.

    Jesteśmy na etapie, gdzie wszystko jest na nie. Sztuką jest znaleźć coś co ukoi, osoby z depresją nie powiedzą i jasno zakomunikują co mogłoby im pomóc. Wręcz oczekują od drugiej osoby wsparcia, ale nie potrafią określić jego formy. 

  5. Od jakiegoś czasu zmagam się z depresją swojego partnera, bardzo trudny temat i niby jako osoba najbliższa powinnam wspierać najbardziej a mimo to nie mam pojęcia jak pomóc. Mamy bardzo trudny czas, gdzie ludzie w codziennym życiu walczą o każdy dzień i poszukują szczęścia i motywacji. Życie jest jakie jest, pamiętajcie, że dla niektórych pójście do pracy a nawet umycie zębów staje się wyzwaniem. Szkoda, że nie ma edukacji jak wesprzeć taką osobę, żeby ruszyła do przodu... Obserwujcie swoich partnerów/partnerki, bo problemy psychiczne potrafią perfekcyjnie się kamuflować pod uśmiechem.

     

     

    I taka rada dla kobiet, nie stawiajcie siebie w tej sytuacji na pierwszym miejscu. To czas, gdzie trzeba się w 100% skupić na drugiej osobie. Kłótnie, konflikty i problem z komunikacją to nie jest czas, żeby podkreślać jak bardzo facet Was zaniedbuje, nie szanuje i ma nas gdzieś. To jest znak sygnał, żeby zawalczyć o towarzysza życia, którego sobie wybrałyście

    • Like 11
  6. 2 godziny temu, DOHC napisał(a):

    @kenobi

     

    Gdyby było odwrotnie - mąż się stał zaniedbany to by nie było żartów że "zje wszystko" tylko miałby przemoc psychiczną, piekło na ziemi i rozwód gwarantowany

     

    Wracając do drugiej strony medalu - gdyby było odwrotnie i mąż byłby zaniedbany, zostałby kopnięty w dupę bez najmniejszego wahania i skrupułów, mając wczesnej dostawione nogi. 

    Wychodzi na to, że jedno i drugie 😜

  7. Jak chłop się upaśnie jak świnia to należy go wspierać i akceptować ,w przeciwnym razie laska jest niewdzięczna, bez empatii i niech spada na drzewo. Taka natura baby, że aspekt wizualny liczy się najbardziej. Jak baba się upaśnie to niech spada na drzewo, bo gdyby hipotecznie sytuacja byłaby odwrotna posłałaby chłopa na drzewo? 

  8. Temat osób otyłych jest bardzo trudny. Sama byłam po tej drugiej stronie i mogę powiedzieć, że podejście Twojego męża ma zupełnie odwrotny skutek. Człowiek dochodzi do takiego etapu, w którym zdaje sobie sprawę z problemu, ale kompletnie nie czuje motywacji i im bardziej waga rośnie tym bardziej spada motywacja. Pojawia się też paraliżujący strach, że nie dasz rady, kolejny raz będziesz rozczarowana sobą. Wsparcie w tych pierwszych krokach to podstawa. Publiczne poniżanie i szydzenie doprowadza tylko do pogłębienia problemu. Nawet zapisanie się do dietetyka to góra nie do przeskoczenia. Przedstaw swojemu mężowi jaka forma wsparcia jest Ci potrzebna aby ruszyć z miejsca. W moim przypadku pierwszy miesiąc to była ciężka praca w to, żeby partner nastawił się pozytywnie i nabrał chęci do zmiany trybu życia. Zakupy, planowanie i przygotowanie posiłków. Gdy tylko zobaczył pierwsze efekty było mu łatwiej nadać samemu sobie kierunek. Po czasie stwierdził, że wyciąganie na spacery i pilnowanie diety to było najlepsze co mogłam zrobić. 

    • Like 2
    • Dzięki 1
  9. Baba czy chłop, wracając z pracy, będąc przebodźcowanym potrzebuje spokoju. Tyle i aż tyle... Płeć osoby czekającej i płeć osoby wracającej z pracy nie ma tu znaczenia.

    Z drugiej strony, biorąc pod uwagę fakt, że to kobiety są bardziej emocjonalne i mają tendencję do obciążenia swoim emocjami innych, uważam za słuszne uświadamianie kobiet w tym temacie 

    • Like 4
  10. Jest takie ćwiczenie terapeutyczne, w którym wizualizujesz sobie siebie w swoim pokoju z lat dziecięcych. Podchodzisz do dziecka, które jest Tobą z lat dziecięcych i mówisz słowa, które chciałbyś usłyszeć od rodziców gdy byłeś dzieckiem, a których nigdy nie słyszałeś. Myślę że człowiek dorosły i świadomy tego co czeka dziecko w latach dorosłości wie jak to wykorzystać i jak pokierować swoje własne potomstwo. Nie ma idealnego CV rodzica, każde z nas próbuje uchronić swoje potomstwo na podstawie własnych doświadczeń i uczuć.

  11. 1 godzinę temu, Nataaa napisał:

    Nie myślałam że mój temat wywoła takie poruszenie

    Żadne poruszenie. Po prostu założyłaś temat z dupy, który nie zmusza za bardzo do analizy problemu (@meghan i @Libertyn szacun, że Wam się chce). Przyszłaś z żalem na męskie forum, że nie ma już na tym świecie prawdziwych mężczyzn. W zamian masz odpowiedzi wartościowo zbliżone do posta.

  12. Spotkałam dziś ojca, który obrał karierę czołowego kloszarda w Trójmieście. Nie poznał mnie. W jednej chwili moje uczucie z nim związane zmieniło całkowicie swój kierunek. Zamiast żalu jest żul.

    Obcy właściwie dla mnie człowiek, którego nie powinno się oceniać, bo przecież życie różnie się układa i pomoc należy się każdemu. 

     

    • Like 1
  13. Tytuł chyba powinien brzmieć: nienawiść kobiet do kobiet. Mimo, że jestem przedstawicielką, to od zawsze wiedziałam że babki są wredne. Jak tylko na horyzoncie pojawiają się inne, bardziej atrakcyjne, ciekawsze, cieszące się większą atencją to odpala się w grupie loża szyderców i dochodzi do grupowego linczu.

    A tak swoją drogą, gdyby tylko Polki były takie, to nie byłoby zagranicznych przedstawicieli redpill. Prędzej czy później wylezie z baby to co z baby wyleźć musi 😉

    • Like 1
    • Haha 1
  14. Jakiś czas temu wpadł mi w ręce pewien obrazek odnośnie wychowania dzieci i choć doświadczenia w tej kwestii u mnie brak to myślę, że daje dobry kierunek rodzicom. Niestety często jest tak, że rodzice w wychowaniu skupiają się na negatywnych rzeczach, które wpłynęły na ich życie i usilnie (w 100% w wyniku troski) próbują to wyeliminować w dalszym pokoleniu. A to zazwyczaj ma odwrotny i zły skutek, bo omijają w całym procesie wychowania faktyczne potrzeby dziecka.

    Compress_20230226_213550_0683.jpg

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.