Welldone

Gdy będzie próbowała swoich gierek powiedz jej że już cię nudzi swoją obecnością i że nie możesz się doczekać gdy się wyprowadzi bo będziesz mógł sobie sprowadzić na noc swoją nowo poznaną kobietę. Wyjątkowo chętną suczkę. Jak się wścieknie powiedz jej że ma ostatnią szansę cię zadowolić oralnie i że jak się wreszcie spisze na medal to będzie mogła zostać. Gdy się zgodzi i klęknie przed tobą, powiedz: nie, on już nie jest twój. W żadnym wypadku jej nie rżnij ani nie dawaj jej do ust.

Mistrzu sugeruję delikatnie zmianę tytułu. Może "Samiec", "Brat samiec", "Treser" ? Zamiast wydawać jeden egzemplarz w 1000 szt po 150stron lepiej wydać 3-4 egzemplarze w większej ilości. Zrobić z tego kwartalnik. Ta objętość byłaby spokojnie na rok.

Trzeba ich tresować od teraz ! Jak będzie ich dużo będzie za późno ! Muszą znać swoje miejsce.

Czy ktoś mi wyjaśni z czego oni w Polsce żyją ? Jakiś procent robi kebaba ale reszta łazikuje po mieście w którym teraz mieszkam i sobie wypoczywa - knajpki, kawiarnie, centra handlowe. Dziś postanowiłem że za każdym razem gdy będę takie gówno mijał to celowo zajdę mu drogę by musiał mi ustąpić. Jeśli tego nie zrobi - zostanie potrącony barkiem. Tak zrobiłem dziś dwukrotnie. Nie wolno im popuszczać. To nasz kraj i nie mogą się panoszyć nam po ulicach.

Ja pojadę tylko klasykiem. Mieszkałem w czasach studenckich z jedną taką za którą uganiał się taki jeden jej znajomy z gimnazjum i liceum. Chłopak słodziak który pisał do niej smski które ona wyśmiewała ze swoją koleżanką (sublokatorką). Dawała mu nadzieję, podtrzymywała znajomość itd... koniec końców zerżnął ją w pokoju obok po pierwszej randce koleś który zabrał ją na jakieś przedstawienie gdzie nie kupił biletów tylko weszli tylnymi drzwiami bo jego ciocia tam pracowała jako woźna. To ponoć było dla niej tak ekscytujące..... że nogi się jej same rozłożyły. To tylko obrazuje że można robić wszystko i ona to weźmie, wzgardzi tym a da dupy innemu.

30

w IT.

One są do takich zachowań tresowane od przedszkola.

Przysięgam przed Braćmi że od dziś będę na własnym utrzymaniu i nie wrócę do domu na garnuszek rodzicieli oraz że będę zawsze szanował swoją pracę i będę dumny z jej wykonywania.

Możliwe że mam ten kryzys od dziecka Myślę że kryzys wieku średniego wynika z braku możliwości zrealizowania marzeń z dzieciństwa. Jak byłem dzieciakiem to chciałem projektować okręty bądź pracować na statkach jako nawigator bądź kapitan. Zostało mi to do dzisiaj...

Temat jest kontynuowany w dziale Samodoskonalenie/Męskość. Nie palę, czasem sobie coś wypiję (nie upjam się)

W zasadzie to się już poddałem i niczego nie oczekuję. Chcę już tylko umrzeć, czekam na śmierć. Niestety, jestem zbyt wielkim tchórzem by samemu to wszystko skończyć. Rozważam wyjazd do Belgii po ostatni zastrzyk by mieć już to wszystko za sobą, z głowy. Dlaczego niezły punkt startu ? Z niczego nie jestem zadowolony. Połączyłem, na przyszłość zgłoś do połączenia, masz taką funkcję na niebieskim pasku obok swojego nicku. Q

Brak kobiet: tak, brak kasy: tak, brak własnego mieszkania: tak, brak przyjaciół: tak, hobby: wiem co lubię i jak chciałbym żyć ale to jest tak drogie że szkoda o tym pisać, zadowolenie z wykształcenia: brak, uważam je za kompletnie do niczego,

Tylko jak to zmienić..... Lenistwo lenistwem, ale z regulaminem to Ty się zapoznaj, bo następnym razem za posta pod postem poleci ostrzeżenie. Q

Dlaczego wszystko wyjaśnia ? Co konkretnie ?

Dziękuję Panowie za przywitanie. Tutaj nie ma co opisywać. Jestem rozpuszczonym leniem, bachorem albo mam coś nie tak z głową.

Witajcie lat 30, kawaler, bez celu w życiu, po studiach technicznych, porzuciłem już trzykrotnie pracę bez powodu. Pracowałem jako programista. W sumie 2 lata doświadczenia. Mój rekord to zwolnienie w trzecim dniu pracy. Mam nadzieję że niedługo umrę i będę mieć już wieczny spokój.