Skocz do zawartości

Pozytron

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pozytron

  1. Powodzenia @Dandi13 Obiecaj, że napiszesz jak poznasz już tą twoją uległą, z którą jak zerwiesz, to ona będzie cię trzymała za spodnie i płakała, a ty wtedy wspaniałomyślnie znajdziesz kolejną, bo taka uległa nie będzie cię wogóle interesowała i będziesz dumny z tego, jaki to ty jesteś bohater, że dziewczyna za tobą lata. Opowiedz nam wtedy o tym.
  2. Ciekaw jestem co niektórzy z was robili, żeby wzbudzić zazdrość swojej byłej. Np. spacer obok jej domu z inną. Ciężko wam wytłumaczyć, że one robią to samo, a nawet częściej. Często będąc w związku, żeby facet okazywał jej większe zainteresowanie. To ich sztuczki. Bystry facet się domyśli. Głupi facet pomyśli, że ona ma codziennie innego kutanga. A prawda jest taka, że ona siedzi w domu i płacze. Zakłada temat na forum i pisze "jak go odzyskać?". Mało kto tu z was to rozumie, bo uważacie laski za istoty bez uczuć, które nimi kierują. One też cierpią, czują żal, itd. Ale wy stawiacie je tak wysoko, że sądzicie że one bez żalu idą od razu z innym do łóżka. Normalnie wstyd chłopaki, że tak łatwo dajecie się oszukać.
  3. Nie chcesz moich rad, to nie powiem ci jaka jest prawda. Wolisz rady typu "olej to". No to "olej to"
  4. O dziwo sama zaczęła inicjować. Tylko nie wiem jak będzie dalej.
  5. No ok. To rezygnujcie z laski za każdym razem, kiedy nawet krzywo kichnie. Wasza sprawa. Ja tam wolę nie przejmować się gierkami lasek i ich manipulacjami. Poprostu te gierki ignoruję i śmieję się z tego. Wy urywajcie kontakt za każdym razem i szukajcie ideału, którego nigdy nie znajdziecie.
  6. Jak miałem te 20-kilka lat, to tamta laska dzwoniła po 100 razy, była nakręcona. I jak już zadzwoniła jej siostra z prośbą, żebym z nią porozmawiał, bo ona ciągle płacze, to pytałem z 6 razy czego chce. Nie potrafiła wpaść na to, że chce się ze mną spotkać. Ona w podświadomości miała głęboko zakodowane, że ona ma czekać aż ja to zaproponuje, choć była bardzo ode mnie uzależniona.
  7. Jestem tylko ciekaw @Dandi13 co zrobisz dalej. Czas pokaże.
  8. Nie. To nie takie dla ciebie proste, skoro uważasz że ona cię nie kocha. Poprostu ona dobrze gra, a to znaczy że jest bystra. To tylko na plus dla coebie, że nie byłeś z dziewczyną głupią. Ona tylko ciągle gra, żeby coś ugrać. Tak robią wszystkie. Czasem trafią na bystrego, a czasem koleś zaczyna głupieć od tych ich gierek. Ja też nieraz głupiałem. Nie potrafiłem się domyślić prawdziwych intencji. Ona chce, żebyś myślał że cię odrzuciła i że o tobie nie myśli. Maskuje się perfekcyjnie. Jednak ona bardzo o tobie myśli. Tak jak ty o niej. Mimo wszystko to ty musisz wyjść z 8nicjatywą. Ona będzie cierpiała, myślała że jej nie kochasz i że pewnie masz już inną, więc ona boi się w ogóle odezwać do ciebie, bo odrzucenie ją pogrąży. To ty jesteś facetem, to ty posiadasz inteligencję, a ona tylko ciało. To ty musisz użyć swojej inteligencji łowcy, aby zdobyć ją znowu. I zrób to najlepiej bezpośrednio, bez domysłów. Pojedź do niej, powiedz że się pomyliłeś, że przepraszasz, że nie doceniałeś jej miłości i że ją kochasz. Kwiaty sobie daruj. Jedna róża wystarczy, ale dopiero na ewentualnym drugim spotkaniu. Na pierwszym byłoby to zbyt nachalne i poniżające. Ładna dziewczyna szybko znajdzie pocieszycieli, adoratorów, kombinatorów, ale ona póki co, kocha tylko ciebie. Nie zmarnuj tego.
  9. @BlacKnight i tego powinniśmy go właśnie nauczyć. Jak ma do niej wrócić i nie zwariować. Jeśli on tego nie potrafi, to potrzebuje naszej pomocy, gdyż facet ma użyć inteligencji, żeby zapanować nad dziewczyną. Jeśli on głupieje z emocji, to znaczy że się pogubił.
  10. Jeśli on chce, aby tą ładną, szczupłą dziewczynę posówał inny, który poderwie ją i bzyknie jak tylko zamęt w jej głowie jej minie, to tak. Niech nie robi nic. Zrobi to za niego inny, bo do ładnej, szczupłej dziewczyny, wielu oporów nie będzie miało.
  11. No i zobacz kto tu zachowuje się jak panienka. Przejmujesz się gadaniem baby. Przeżywasz słowa samicy i zachowujesz się tak, jakbyś był tymi jej słowami bardzo przejęty. Laski tak robią wszystkie. A ty trafiłeś na laskę ładną, zakochaną w tobie. Czego chcieć więcej? Więcej dystansu nabierz do słów kobiet. Staraj się nigdy tymi słowami nie przejmować. Czyż nie tak powinien zachować się facet? Według mnie zachowujesz się jak zraniona panienka. A może czekasz, aż ta atrakcyjna dziewczyna do ciebie przyjdzie? To ty masz inteligencję samca i to ty masz mieć samicę jaką chcesz. A chcesz ją. To bierz co twoje, a nie zaxhowuj się jak rozkapryszone dziecko obrażone jak na mamę, która zabawkę zabrała. Zrobisz jak chcesz. To oczywiste. Ja daję ci tylko praktyczne rady i wskazówki. Oczywiście możesz z niej zrezygnować, ale z kolejną będzie tak samo, póki nie zrozumiesz, że życie to sztuka kompromisów.
  12. To nie jest chore. To całkiem normalne. Chore byłoby to, kiedy ona by za tobą płakała, trzymając cię za sweter, a ty byś wtedy za nią tęsknił. Ona teraz walczy i czeka aż zachowasz się jak facet, czyli przyjedziesz do niej i z wypiętą klatą powiesz jej, że się pomyliłeś, nie doceniłeś jej miłości i zaangażowania i że ją kochasz. Tyle. Sprawa jest totalnie prymitywnie prosta. Ja nie wiem nad czym ty się jeszcze zastanawiasz. Wsiadaj w auto/autobus/pociąg i jedź do niej, a nie pieprz głupot o tym, że ona z biednej rodziny jest, bo to kompletnie bez znaczenia. Pooglądaj świat zwierząt i gierki innych samic. Samica nie potrafi wyjść z inicjatywą, bo nie ma tego w instynkcie. Samica oczekuje, że facet wykarze inicjatywę, więc zrób to czego ona chce i po sprawie i po bólu.
  13. Ale po co? Przecież ona jest z biednej rodziny, a ty z bogatej, a to dla ciebie coś nie do zaakceptowania.
  14. Póki co, pozwala mi to realizować inne cele. Chcę sprzedać 2 samochody (Mustanga i Edgea) i kupić Lincolna Navigatora. Firma remontuje mi biuro za co dam ok. 180 tys. zł. Po czym będę mógł dalej rozbudować firmę, bo zarabiam kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Dziewczyna jest mi do tego potrzebna, czuję się dumny kiedy mogę coś pomóc, budować, zrobić jej kawę. Jestem wtedy bardziej skupiony na innych rzeczach. Jak ona czegoś nie chce, to nie będę zmuszał czy wymagał. Zaburzyło by mi to tylko zdrową logikę. Ona w domu sprząta (240 m2, 4 kondygnacje). Inaczej musiałbym zatrudnić sprzątaczkę, a nie chcę żeby obca baba mi po domu łaziła. Trudno się przewartościować, ale ja tak właśnie zrozumiałem audycje Marka. Motto: chcesz dziewczynie zrobić na złość, zrób jej przyjemność
  15. Trzeźwy jak świnia. Ja wcale nie piję. Nawet na uroczystościach. Kiedyś piłem, ale po jednej z audycji Marka, przestałem pić kompletnie. Audycja "9 miesięcy bez alkoholu". Dzięki Markowi, kompletnie przewartościowałem swoje życie i jestem mu wdzięczny za jego pracę i audycje.
  16. No grubo. I tak się zastanawiam. Kapitał zbieram nadal. Ona go nie dostanie. To moje. Ale też korzysta z mojego domu, samochodów, podstawowych potrzeb na jedzenie, czasami jakiś fryzjer, kino. Ona i jej córka 12-letnia. Mi nie ubędzie, bo dalej rozbudowuję firmę, więc mnie stać. Ale zastanawiam się nad tym teraz co to znaczy kochać. Marek nieraz mówił o tym, że kochanie to uzależnienie i ja się z tym zgadzam. Jednak tak sobie myślę, że jednak ten uzależniony, jest uzależniony, a ten kto odchodzi jednak kocha. Kiedyś byłem z pewną dziewczyną 6 lat. Była bardzo ode mnie uzależniona, jednak była bardzo złośliwa, ciągle chciała się mścić, nic jej nie pasowało. A ja oaza spokoju, wysłuchałem, przytuliłem, dawałem wolność. W konsekwencji zerwałem z nią ostatecznie. Ona płakała, przychodziła, itd. Za którymś razem nie uległem i już do niej nie wróciłem. Kiedy była głodna, to ja robiłem jej jedzenie, a nie ona. I tak myślę przypadkiem, czy to nie ja ją kochałem, a ona była uzależniona od mojej miłości, wyrozumiałości, spokoju? Czy my przypadkiem nie mylimy tych pojęć? Kochania i uzależnienia? Myślę, że kochający nie może być uzależniony, bo kocha. kochający nie chce nic w zamian od tej drugiej strony. Moja kobieta nie chce sexu. OK. Zaakceptowałem to i już też go nie chcę, bo kocham. Dam jej to czego chce. Przynajmniej się postaram. Co ona mi da, sama zdecyduje. Czyż nie tak powinno to wyglądać?
  17. @Dandi13 , ja myślę, że pieniądze nie powinny być problemem. Zarabiasz, zbierasz kapitał i wszystko piszesz na siebie. Jest twoje. Więc to nie powinien być problem, bo robisz to dla siebie, a jak postwisz jej kino czy restaurację to potraktuj to tak, że jesteś dumny z tego, że potrafisz być zaradny. Nie ubędzie ci od tego, a ona się na tym nie wzbogaci. Słub tak, ale powiedz, że jeszcze nie teraz. Może zrozumie. Chroń swój kapitał. Rodzina? Rodzina nie może mieć znaczenia, że ona z biednej, a ty z bogatej. To nie jej wina ani twoja. Pretensjonalność jest tu największym problemem, ale może da się zmienić nastawienie do tego. Może da się być bardziej wyrozumiałym. Dusza towarzystwa? To dobrze, że tak potrafisz. Sam zazdroszczę, bo ja tak nie umiem, ale nie jest to żadna przyczyna niepowodzeń w związku. Brak jej własnego zdania wynika z tego, że jesteś kimś bardzo opanowanym psychicznie z dużą dozą akceptacji siebie, świata, wszechświata. Jednak itak ci jej brakuje. Ja na twoim miejscu bym do niej wrócił. Moja kobieta nie chce uprawiać ze mną sexu wcale. I nie mam na to rozwiązania, choć z nią o tym rozmawiałem. Nie chce i już. Musiałaby się zmuszać. A jak ja zacznę, to przerwie w trakcie, zostawi mnie niezaspokojonego. Takie życie. Muszę to jakoś zaakceptować, jakoś sobie wytłumaczyć i żyć z nią bez sexu.
  18. @Dandi13 dlaczego nie chcesz już być z nią w związku?
  19. @nijaki ja mam 39 lat i przez całe życie nie miałem kolegów. Poprostu nigdy nie byłem lubiany. Były okresy, że miałem jakiegoś tam kolegę, ale te znajomości się skończyły. Jedyną drogą do niesamotności jest dla mnie kobieta, a i tu pojawia się wiele problemów. I tobie też poradzę tylko, żebyś zapomniał o kolegach. Są dla ciebie nieosiągalni, tak jak dla mnie. Znajdź dziewczynę. Ale tu też trzeba się napracować. Musisz być szczupły albo najlepiej wysportowany, żeby chciały mieć z tobą kontakt. Potem możesz umawiać się przez Internet. Wszystko co musisz zrobić na spotkaniu, to tylko uwidocznić trochę mięśni i mało się odzywać. Próbowałeś może tego?
  20. Nie schlebiaj mi. Fotkę wstawi i ma 100 chętnych na sekundę. Faceci mają trochę trudniej.
  21. @misUszatek, tak się składa, że właśnie rozstałem się z Asią po 6 latach, a ja mam na imię Paweł. Cholera.
  22. @francois123, włącz jej to: Jak wysłucha, to zrozumie. Poważnie.
  23. Czemu jej? On pyta o siebie. Przynajmniej tak to zrozumiałem.
  24. @francois123, myślę iż jesteś w stanie poddenerwowania, kiedy o niej myślisz, a jeszcze bardziej się denerwujesz, kiedy ona jest blisko ciebie. Czy na pewno trenujesz i ją podniecasz swoim wyglądem?
  25. Nie ważne podejście kobiety. Ważne nasze opanowanie i brak reakcji na ich gry, bracie. Nie reagujesz, zdrowiej żyjesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.