Skocz do zawartości

HORACIOU5

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2981
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67
  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez HORACIOU5

  1. Oho i znowu nam waćpanna @Sitriel wyjeżdża z argumentem "nie znasz, nie oceniaj", tylko ubranym w inne słowa. Nie dziwi mnie brak zrozumienia i tego iż wyraźnie podkreśliłem, że pod pretekstem żarcików próbuje się przepchnąć pewną manipulację i zaszczepić idealizowanie wschodnich kobiet... bo wiadomo kto ma na tym wciskaniu kitu skorzystać, prawda? Czyli co to jest? Żerowanie na pragnieniach. Tyle.
  2. @Sitriel serio masz zamiar wciskać kit, że nacisk był na życie? Przecież Twoje powyższe słowa są dość jasne. Niby żarcik, a ubarwiony tanią manipulacją. I nie @Nefertiti, to nie było zabawne. To brutalna prawda, a to co we dwie chcecie zrobić to czyste żerowanie na pragnieniach, o których wspominał @Rnext. Fakty są takie, że tylko niektóre kobiety potrafią się ogarnąć w kwestiach, które były już wspominane i nie ma tutaj znaczenia to, czy są ze wschodu czy też zachodu. Więc łaskawie przestańcie w żarcikach manipulować, bo to słabe jest.
  3. Cóż za piękny pokaz wciskania kitu, żebyście się wszyscy Panowie rzucili na wschód, bo tam są te inne i wyjątkowe
  4. Tu jest jeszcze jedna kwestia warta poruszenia. Kiedy jest ok, to mężczyzna nie będzie kombinował. Naturalnie rzuci okiem na inne kobiety i może nawet skomentuje, że jakieś dziewczę jest ładne, ale jeżeli jest samcem z zasadami, to na tym się skończy, bo skoro przy danej samicy jest dobrze, to nie ma powodu do szukania czegoś u innych. Natomiast u kobiet jest tak, że może być super, ale i tak będzie szukała, żeby jej było lepiej... bo tak. Bo ciągle mało. Bo przecież jest tak fajnie, ale za niski troszkę. No na 99% jest supcio, ale ten 1%... no trzeba się rozglądać. I tutaj przechodzimy do tego, o czym pisał @Rnext, czyli hipergamii. Doprowadza ona do tego, że mamy wysyp nieszczęśliwych kobiet, bo łyknęły bezrefleksyjnie wszystko co im wciskają media albo psiapsiółki. Egzystują sobie potem takie samice i udają wielce szczęśliwe... no bo co innego mają robić? Przecież trzeba utrzymać wizerunek silnej i wyzwolonej kobiety, która tak bardzo świetnie sobie radzi. Olała przecież tego podłego samca, bo przecież taki okropny był. No bo jak to możliwe, żeby ten 1% było nie tak? Niewybaczalne. Rozwód / rozpieprzenie związku raz dwa i szukanie lepszego modela... a tak naprawdę samotne płakanie w poduszkę. A nawet jak się kobietom powie, że w ten sposób do niczego nie dojdą i kopią pod sobą dół, to i tak nie dociera, bo przecież ona wie lepiej... do czasu aż zda sobie sprawę z tego, jak bardzo ma przerąbane i jaka jest brutalna prawda.
  5. I pamiętajcie Panowie, że niektóre kobiety potrafią być genialnymi aktorkami i świetnie zgrywać, że one wcale nie są takie, jak te złe i niedobre. Dlatego też musicie mieć się na baczności i być czujnymi, bo są samice, które pod ładną kreacją wizerunku skrywają paskudny widok oraz wyjątkowo ohydne zamiary względem mężczyzn. Potem skończycie w niezbyt fajnej sytuacji z której ciężko będzie się wykaraskać. A kobietka? W dupie będzie miała to, że macie przesrane. Wybieli i rozgrzeszy się szybciutko i uda, że ona jest taka super i dobra.
  6. INKWIZYTOR SZPECJALNEJ TROSKY Joachim był gotowy do akcji. Trzymał w rękach załadowany i odbezpieczony Valmet Rk 62 będący po prostu fińską wersją AK47, a przy jego boku stał nowy rekrut o jakże dorodnym imieniu Wacław. Ten z koli uzbroił się w karabin automatyczny FN SCAR. Joachim pomyślał, że jak na żółtodzioba, to wybrał całkiem nieźle, chociaż w jego opinii i tak nic nie zastąpi dobrego kałacha. - No dobra Wacek. Wiesz po co tutaj jesteśmy? Pamiętasz odprawę? - Tak Szefie! Mamy za zadanie uratować kobiety porwane przez bandę bezbożnych zwyrodnialców, a im samym zrobić z tyłków jesień średniowiecza! – wyrecytował jak na egzaminie młody. - Bardzo dobrze. A teraz słuchaj. Odliczam do trzech i na trzy wpadamy do środka robiąc to, co nakazał nam Mistrz naszego Zakonu Hipokrytusa. Młody skinął głową na znak, że zrozumiał. Po chwili Joachim zaczął odliczanie. Na „trzy” wyważyli drzwi i wpadli z hukiem do pomieszczenia. Ujrzeli kobiety przywiązane do stołów i gwałcących ich nagich bezbożników. - Rączki do góry wy zwyrodniałe kutafony albo przestrzelę wam te wasze niewyżyte fiuty! – krzyknął Joachim. Na dźwięk jego słów podnieśli ręce do góry. Inkwizytor nakazał im, aby stanęli przodem do ściany, a potem polecił młodemu związanie ich. Po tym odwrócili się przodem do niego i uraczył ich tymi oto słowami: - A teraz słuchajcie mnie psie syny! Jak tak patrzyłem, jak się do tego zabieraliście, to aż mi się niedobrze robiło. Widać, że jesteście niezłymi amatorami, ale na wasze szczęście trafiliście na mnie! Wacek! Trzymaj ich na muszce i rozwal każdego, który dygnie nawet o milimetr. - Tak jest szefie! Tymczasem Joachim odłożył na bok broń i podszedł do przywiązanych kobiet. To co się potem wydarzyło wywołało opad szczęki u Wacka oraz stojących zwyrodnialców. Otóż Inkwizytor ściągnął spodnie i… przystąpił do gwałcenia jednej z kobiet. - Widzicie debile?! Tak to się kurwa robi! – krzyknął. Jednemu z bezbożników coś dygnęło na ten widok. Chwilę później dostał kulkę między oczy. * - Joachimie. - Tak Mistrzu? - Czy wiesz, że ze mnie jest naprawdę spokojny człowiek? - Tak Mistrzu. Zaiste dowódca Zakonu Hipkrytusa był ostoja spokoju. Mało komu udawało się go wyprowadzić z równowagi. W siedzibie Zakonu, gdzie toczyła się owa dyskusja, bardzo rzadko było słychać krzyczącego Mistrza Zachariasza. - To dobrze. Bardzo dobrze. A teraz przejdźmy do meritum sprawy. Po tych słowach odwrócił się w kierunku Joachima, a jego oczy wyrażały, że chyba troszkę się zdenerwował. - Powiedz mi Joachimie, co się do kurwy nędzy stało podczas waszej ostatnie akcji co?! Powiedz mi jakim kurwa cudem postanowiłeś wybić wszystkich, skoro dostałeś jasne rozkazy polegające na uratowaniu porwanych kobiet! No słucham! - Mistrzu. Kiedy przybyłem na miejsce faktycznie bezbożnicy gwałcili owe kobiety, ale sytuacja nie była tak jednoznaczna jak to wygląda. - To znaczy?! – warknął Mistrz. - Kiedy przyjrzałem się sytuacji bliżej okazało się, że to owe kobiety swoimi waginami skusiły tych mężczyzn do posunięcia się do tak bezbożnego i zwyrodniałego czynu. To było widać w ich oczach, a do tego kiedy przystąpiłem do akcji zaczęły prosić o pomoc Boga. - I to, że zaczęły prosić o pomoc Boga uznałeś za przejaw tego, iż należy je spalić?! - No… tak. W końcu nie błagały o pomoc Allaha Mistrzu. Mistrz zastanowił się przez chwilę. - No tutaj masz słuszność. Gdyby były wiernymi sługami Allaha, to dziękowały by mu za to, że mają zaszczyt być gwałconymi przez przedstawiciela naszego Zakonu. W końcu to my mamy monopol na to. No dobra, kontynuuj. - I kiedy zobaczyłem Mistrzu, jak bardzo są one zepsute, to po prostu wybiliśmy z Wackiem wszystkie. A że ich nieczystość sprawiła, że Ci mężczyźni stali się zwyrodnialcami, to ich też wybiliśmy. Potem spaliliśmy ciała i uznaliśmy misję za wykonaną. - Hmm… no dobra. Wybrnąłeś tym razem. A teraz zmywaj się stąd i dokończ robotę. Wiesz co mam na myśli, prawda? - Oczywiście Mistrzu! * Młody czekał przed drzwiami. W końcu ze środka wyszedł uśmiechnięty Joachim. Inkwizytor wyglądał, jakby czekała go jakaś radosna sprawa do załatwienia, a to zdawało się go motywować do działania. - I jak było Szefie? – zapytał Wacław. - W porządku Młody. Mamy dokończyć dzieło, które rozpoczęliśmy zeszłej nocy. Zbieraj graty. O i weź ze zbrojowni miotacze płomieni. Mój wewnętrzy piroman chciałby się trochę pobawić ogniem. - Tak jest Szefie! Ale… gdzie się tak w ogóle wybieramy? - No jak to gdzie? Do wioski z której pochodziły tamte kobiety! Skoro siedziało w nich tyle zła, to pewnie cała miejscowość jest zepsuta do szpiku kości. A to wyśmienita okazja do tego, żeby czynić dzieło Allaha czyli gwałcić, rabować i spalać żywcem! No i ścinać głowy maczetami… nie zapomnij mi czasem o maczetach! - Tak jest Szefie! Młody pobiegł szybko do zbrojowni zostawiając Joachima samego. Inkwizytor uśmiechnął się. Po prostu kochał swoją pracę bardziej niż własną matkę. No i liczył na to, że po śmierci to jednak dostanie te kilkanaście… albo kilkadziesiąt dziewic do wyobracania. Po chwili przestał marzyć i ruszył szykować się na akcję. W końcu nic nie zastąpi zapachu spalonych zwłok o poranku, nie?
  7. @Arox no i jest też tak, że często samice olewają mężczyzn, którzy dopiero są na początku albo w trakcie drogi do osiągnięcia czegoś, bo one chcą mieć wszystko już, teraz, natychmiast. A poźniej żałują, kiedy ten olany przez nie samiec spełnił swoje cele, bo on ma już je gdzieś i nie ma możliwości powrotu. W końcu ogarnięty mężczyzna wie, że skoro kobieta nie była przy nim albo ignorowała go czy też zostawiła, kiedy było gorzej albo kiedy dopiero wspinał się w górę, to taka samica nie rokuje na przyszłość i należy ją bezwzględnie wywalić na zbity pysk ze swojego życia oraz swojej pamięci. I należy to zrobić bez wahania oraz jakichkolwiek wątpliwości.
  8. A najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że dla większości kobiet "zrób to sama" tak naprawdę oznacza "zrób to sama... rękoma innego mężczyzny albo mężczyzn". To fascynujące, jak niektóre samice potrafią nagiąć prawdę :>
  9. I proszę, jest nawet wątek o bardzo specyficznym typie kobiet dojących samców
  10. @Przemek1991 jakoś dziwnym trafem te, które najgłośniej jojczą, same mają bardzo mało do zaoferowania samcowi
  11. @Chrumkacz pretensje proszę mieć do Jacoba i jego Mhrocznego kumpla, nie do mnie
  12. IN THE DARK: PAYBACK Otworzyła oczy. Nie wiedziała gdzie jest ani jak się znalazła w tym pomieszczeniu posiadającym okna zabite deskami. Ostatnia rzecz którą zapamiętała było to, że usłyszała jakiś znajomy głos, a potem nastała ciemność. Próbowała ruszyć ręką, ale okazał się, że nie może. Rozejrzała się i dostrzegła, że jest przywiązana do łóżka. Przestraszona zaczęła się szarpać, ale nic to nie dało i w końcu dała sobie spokój. Dopiero po chwili dotarło do niej coś jeszcze. Zdała sobie sprawę z tego, że leży w samej bieliźnie, a kawałek dalej plecami do niej stoi jakiś człowiek. - Hej Ty, co tu się do cholery dzieje?! – krzyknęła. Mężczyzna powoli odwrócił głowę w jej kierunku i zaczął zbliżać się do niej. W końcu ujrzała jego twarz. - J-Jacob?! To Ty?! - Mój młody przyjaciel o imieniu Jacob jest w tej chwili na wakacjach ale nie martw się. Zanim poszedł sobie odpocząć podzielił się ze mną swoimi przeżyciami… i tak się dziwnym trafem składa, moja droga wytapetowana zabaweczko, że miałaś niezbyt przyjemny wpływ na jego życie. - Co to za brednie? Przestań się wygłupiać i rozwiąż mnie! - Ojej. Księżniczka się zbulwersowała i ona żąda spełnienia jej polecenia. Niestety ale tak to nie działa Sandro. - Co Ty pieprzysz?! Rozwiąż mnie w tej chwili! – krzyknęła. - I znowu ten jakże paskudny język. No cóż, czas na edukację moja wulgarna księżniczko! Po tych słowach mężczyzna przysunął się do niej z uśmiechem, spojrzał jej głęboko w oczy, a potem wyciągnął Colta 1911 i wsunął jej go w usta, a potem odbezpieczył. - A teraz posłuchaj mnie bardzo uważnie. Jeszcze raz zaczniesz operować tak ohydnymi słowami, to przestrzelę Ci policzek. Jeżeli jeszcze nie zauważyłaś, to jesteśmy tutaj sami, w chacie z dala od ludzi, więc możesz sobie wrzeszczeć do woli, a i tak zbyt wiele Ci to nie da. Musiała mieć dość specyficzny wyraz twarzy, bo wybuchł śmiechem, a kiedy się uspokoił powiedział do niej: - No już nie udawaj, że Ci tak źle z bronią w ustach. Z tego co wiem od mojego przyjaciela, Twoje usta przywykły do bycia wypchanymi sprzętami różnego kalibru, więc nie udawaj moja droga, oj nie udawaj. Swoją drogą co się stało z tym światem. Kobiety i słowa „pieprzysz”. Ych. Po tych słowach wyciągnął lufę z jej ust, a ona zaczęła drżeć z przerażenia. Dopiero po chwili zebrała się na odwagę i odezwała się do niego. - Okej… okej… załóżmy, że nie jesteś Jacobem. Kim w takim razie jesteś? Czemu mnie tutaj ściągnąłeś? - To są dwa jakże znakomite pytania! Może skoncentrujmy się najpierw na pierwszym, a drugie zostawmy na deser. A teraz pomyślmy. Hmm. Jacobowi podobał się taki film o tytule „Mumia” i tam jeden z bohaterów miał na imię Ardeth… i tak możesz się do mnie od tej pory zwracać. Miło mi Ciebie poznać Sandro! Popatrzyła na niego dziwnie nie rozumiejąc co się dzieje. - To może inaczej… czym jesteś? – zapytała po chwili. - Czym? Człowiekiem! Nie widać? Masz problemy ze wzrokiem Sandro? – zapytał szyderczo. - Doskonale wiesz o co mi chodzi! Jeżeli nie jesteś Jacobem… a mimo tego wyglądasz jak on i brzmisz jak on to może to jakieś opętanie? Tak! Wezwijmy egzorcystę! On Ci pomoże Jacob! - Egzorcystę? Meh. Nie z takimi szamanami sobie radziłem – powiedział z wyjątkowo paskudnym uśmiechem. Kiedy zobaczyła wyraz jego twarzy zbladła. Dopiero zaczęła docierać do niej powaga sytuacji i że prawdopodobnie wszystko może się bardzo źle skończyć, jeżeli popełni jakikolwiek błąd. - Zgadza się, może być bardzo źle Sandro. Widzisz? Jak chcesz to potrafisz być bystra. Tylko postanowiłaś to wszystko zaprzepaścić na rzeczy bycia „fajną”. Mogłaś wiele osiągnąć, a postanowiłaś robić lody w toaletach i samochodach, a do tego puszczać się na lewo i prawo, mierząc w ten sposób swoją wartość. Można by nawet się zastanawiać, czy nie masz przebiegu większego niż niejeden samochód. Zrobił sobie małą przerwę i zapalił papierosa. Wpatrywała się w niego i miała zadać pytanie, ale nie pozwolił jej dojść do głosu. - A tak w ogóle, to te czasy są bogate w naprawdę ciekawe zwroty! Musiałem trochę uzupełnić swój słownik, żeby być na czasie. Robienie loda. Hah, kto by kiedyś pomyślał o takim czymś. O ile zwroty stały się coraz ciekawsze, tak ludzkość nie zrobiła zbyt wielkiego postępu. A właśnie Sandro, muszę coś sprawdzić, bo ciekawi mnie to niezmiernie. Po tych słowach złapał ją za pierś i zaczął obmacywać. Zaczęła się rzucać, ale nie zrobiło to na nim wielkiego wrażenia. - Zostaw mnie Ty zboczeńcu! - Zboczeńcu? Chciałem sprawdzić jedynie Twoje cycki i z przykrością stwierdzam, że widziałem lepsze. Myślałem, że może chociaż to utrzymało jakiś poziom, skoro w tych czasach kobiety są tak bardzo plugawe pod względem wypowiedzi. - Guzik mnie obchodzi Twoje sprawdzanie! – krzyknęła. - Nie ekscytuj się tak Sandro bo jeszcze uznam, że podnieciłaś się tą sytuacją – powiedział z uśmiechem. Zacisnęła wargi po tych słowach. Nie mogła się przyznać do tego, że faktycznie zareagowała pozytywnie na jego dotyk. - No właśnie Sandro, no właśnie. A teraz nadszedł czas na to, abym odpowiedział na Twoje drugie pytanie. Będę szczery. Kawał suki z Ciebie, wiesz? Najpierw bawiłaś się Jacobem i trzymałaś go na krótkiej smyczy. Miałaś niezły ubaw, kiedy w pewnym momencie zaprosiłaś go do siebie tylko po to aby zobaczył, jak pieprzysz się z jakimś innym facetem. To nie było zbyt miłe wiesz? Spojrzał na nią i zobaczyła czystą, nieskrępowaną nienawiść w jego oczach. - Oprócz tego kiedy zaczął się interesować inną kobietą, to w swoim perwersyjnym obserwowaniu jego cierpienia postanowiłaś napuścić na niego dwóch swoich przydupasów, żeby pobili go parę razy. Nie sądziłem, że da się upaść jeszcze niżej, ale jednak udało Ci się to koncertowo. I pomyśleć, że taka osoba jak Ty, miała potencjał na bycie kimś zupełnie innym. Wolałaś jednak wybrać drogę sukowatości i tak oto jesteśmy teraz w tym, jakże uroczym momencie. - Co… co planujesz? - To bardzo proste! Zapłacisz za wszystkie krzywdy wyrządzone mojemu przyjacielowi. - Ile? Powiedz mi ile a zdobędę pieniądze! - Ależ Sandro! Nie interesują mnie pieniądze, bo zapłacisz za to swoim mizernym życiem. Jako że lubisz napuszczać na ludzi innych i jesteś fanką łóżkowych zabaw to przygotowałem dla Ciebie coś specjalnego. Mówiąc to skierował się do drzwi i wyszedł. Po chwili wrócił niosąc coś owalnego w szklanym pojemniku z małymi otworami. - Pewnie zastanawiasz się co to jest. Otóż wysiliłem się moja droga i specjalnie dla Ciebie załatwiłem gniazdo szerszenia azjatyckiego. Zrobiłem to bo wiem, że jesteś uczulona na jego jad i kiedyś ledwo udało Ci się ujść z życiem. Tylko widzisz, szerszeń azjatycki jest znacznie gorszy od normalnego, a do tego wtedy użądlił Cię tylko jeden normalny… a tutaj jest cała rodzinka! Lubiłaś patrzeć, jak Jacob cierpi, kiedy Twoi kumple spuszczali mu łomot, więc teraz życzę Ci miłej zabawy z moimi przyjaciółmi. Po tych słowach rzucił pojemnikiem o ścianę, a sam szybko wyszedł i zabezpieczył za sobą drzwi. Czekał. Słyszał głośne buczenie aż w końcu do jego uszu doszedł krzyk mówiący, że ofiara zaznają w tym momencie ogromnego bólu. Uśmiechnął się i stał sycąc swoje uszy tym dźwiękiem. * Mężczyzna szedł przez las pogwizdując wesoło. W końcu dotarł do strumyka. Zatrzymał się i zaczął rozmyślać o paru ostatnich dniach. W końcu powiedział sam do siebie: - Szkoda że nie możesz widzieć mojej pracy Jacob. Chyba całkiem nieźle idzie mi rozwiązywanie Twoich problemów. * Jacob zastanawiał się, co mógł oznaczać ten dziwny zapach. Jednakże poczucie ulgi, które oferowała mu ciemność były tak silne, że po chwili wyparł to ze swojej pamięci. Poddał się temu błogiemu uczuciu i dryfował dalej nieświadomy tego, że ten stan nie potrwa zbyt długo.
  13. Często była na forum mowa o tym, że kobiety potrafią manipulować aby tylko uzyskać odpowiednie korzyści od mężczyzny. Jednakże tutaj chciałbym wspomnieć o specyficznym typie samicy, który robi to całkiem sprytnie i nie ogranicza się do jednego providera, tylko potrafi tak lawirować pomiędzy kilkoma samcami. Zazwyczaj jej działania sprowadzają się do tego, aby podbudować ego mężczyzny i mówić mi dokładnie to, co chce usłyszeć. Taka kobieta potrafi wyczuć, jakiego rodzaju samcem jesteście i bez problemu dostosować się do was. Dzięki takiej zdolności adaptacji będzie potrafiła pociągnąć za odpowiednie sznureczki, aby tylko uzyskać od was konkretne korzyści. Oczywiście na początku będzie stopniowo ładnie smyrała wasze ego, żebyście czuli się jak król świata i super duper samiec alfa, który wyrwał taką oto niesamowitą kobietę. Ma to na celu potwierdzenie waszej wartości i wykreowanie iluzji, że to wy kontrolujecie sytuację, podczas gdy tak naprawdę to ona robi z wami co chce poprzez używanie odpowiednich manipulacji. Kiedy już jesteście urobieni, to wtedy zaczyna się kolejny etap, czyli tworzenie jakichś ciekawych historyjek albo zgrywanie biednej i pokrzywdzonej… i jakoś dziwnym trafem remedium na jej wszystkie problemy są pieniążki w różnych postaciach. Czasami może to być czysta gotówka, a nieraz jakiś wypad w konkretne miejsce. Tylko na tym etapie, to już ona ma samca owiniętego wokół paluszka, a ten niczym baranek idący na rzeź robi wszystko, aby jego biedna samiczka poczuła się lepiej. Potrzebuje pieniążki? O no to dam jej i pokażę, jak to mnie stać i że przy mnie to zasoby będą, a do tego zamoczę sobie. Smutno jej? No to zabiorę jej na wycieczkę i tam na pewno odzyska radość, a ja sobie przy okazji zamoczę. Wtedy taki mężczyzna jest już urobiony i nawet nie wie kiedy wpadł w niezłe sidła. Staje się dojną krową, która daje samicy masę atencji oraz pieniędzy, a przy tym myśli, że to on trzyma rękę na pulsie. A tak naprawdę jest tylko jednym z dziesięciu bankomatów oraz dawców atencji pomiędzy którymi lawiruje sobie taka samica. Jednego dnia nie może się spotkać z samcem 1, bo jedzie wtedy do samca 3, a w tym czasie prowadzi korespondencję z samcami 4, 5, 6, a numerkom 7, 8, 9 i 10 robi ciche dni, bo nie dali jej pieniążków na jej fanaberie. Tak Panowie, jesteście dla takiej samicy tylko bankomatami, a nie ludźmi. Ona tak naprawdę ma was w dupie, bo liczą się tylko jej egoistyczne pragnienia oraz zachcianki. Dla niej jesteście tylko środkiem do uzyskania tego, czego chce, a kiedy przestaniecie być przydatni, to wyrzuci was jak zużytą szmatę. A jacy najczęściej mężczyźni wpadają w taką pułapkę? Tacy, którzy bezrefleksyjnie łykają wszystkie bajeczki kobiet i nie zastanowią się, czy to aby jest na pewno prawda. No bo oni chcą się przypodobać samicy i pokazać, jacy to oni są męscy. W końcu trzeba jakoś podbić swoje ego, prawda? A ona im to ego dodatkowo nakręca, przez co taki samiec żyje iluzją bycia ogarniętym mężczyzną, a tak naprawdę jest tylko marionetką w rękach takiej kobiety. Dlatego tyle razy się mówi o tym, aby schować ego do kieszeni i popracować nad sobą ale tak na poważnie oraz nie wierzyć bezmyślnie we wszystkie zapewnienia samic. Po to jest to forum oraz audycje, żeby można było prędzej czy później wyczuć tego typu kobiety i poradzić sobie z nimi, a przy tym uratować swoje życie od niezłego rozpierdolu na różnych płaszczyznach. No chyba, że wolisz Bracie tylko wmawiać sobie, że jesteś zajebiście ogarniętym mężczyzną to wtedy możesz olać moje powyższe rady. Tylko pamiętaj, że możesz udawać ile tylko dusza zapragnie, ale kobiety wyczują to jaki jesteś naprawdę, a taka wampirzyca w szczególności. Wtedy nawet nie będziesz wiedział kiedy owinie Cię wokół paluszka i będziesz słyszał dokładnie to co trzeba, aby ona mogła swobodnie drenować Cię z energii oraz Twoich zasobów. Staniesz się jej kolejnym bankomatem, a później będziesz cierpiał i płakał, kiedy wszystko się rozpieprzy. Następny etap to zrzucanie winy na kobiety, bo nie chciało Ci się wysilić tylko udawać bycie ogarniętym samcem, zamiast faktycznie stać się takim mężczyzną... a przecież ego piecze i do błędu ciężko się przyznać, prawda?
  14. O i znowu mamy ratowanie samicy i zupełne olewanie tego, co może czuć facet robiony w wała przez taką kobietę. Logika.
  15. @Sitriel i dalej gadasz te wszystkie ładne farmazony, tylko teraz ubrane w inne słówka. Wcześniej było "nie znasz, nie oceniaj", a teraz jest to samo, tylko pod przykrywką "Ej no wiecie nie spychajmy jej na margines no. To nic, że puszcza się i robi w wała swojego narzeczonego. Pomóżmy JEJ, bo to ONA potrzebuje pomocy. Jebać to, co czuje jej narzeczony, bo kto by się przejmował uczuciami mężczyzny. To przecież facet nie? On i tak niczego nie czuje, ale samicy trzeba pomóc... ale bez urażania jej". Brawo! Jesteś idealnie uformowaną kobietą na modłę nowoczesności i bycia wyzwoloną! Tylko w sumie nie wiem, czy jest to powód do radości
  16. @Livia to widać, że masz problemy z czytaniem, skoro nie dostrzegałaś, jak nieraz mężczyźni byli tutaj jechani za odpierdalanie pewnych akcji. Ale przecież to normalka, bo musisz wybrać tylko wygodne dla siebie momenty nie?
  17. @Sitriel znowu bzdurny argument "bo czasy są inne". A co to ma do rzeczy? Mamy nie mówić prawdy i tego jak jest, bo "czasy są inne"? A tak, zapomniałem, przecież mówienie prawdy jest nie na rękę kobietkom, więc trzeba to zamieść pod dywan i użyć bzdurnych argumentów, a do tego głośnego hasełka o tym, że przecież to my nie możemy oceniać nikogo, bo nie mamy do tego moralnego prawa. "Genialne" tak bardzo
  18. @Sitriel kiedyś były takie czasy, że puszczająca się kobieta była nazywana bez pardonu "kurwą" i spotykała się z ostracyzmem społecznym. Teraz nie, bo jak wy śmiecie obrażać tę nowoczesną i wyzwoloną samicę! Kiedyś można było powiedzieć, że dany uczeń jest nieukiem i leniem. Teraz nie, bo nie można urazić jego uczuć tylko trzeba mu wciskać, że on jest taki zajebistyczny, tylko jeszcze po prostu nie odkrył w sobie tej zajebistości, ale pewnie to zrobi. I efekt jest taki, że mamy upośledzone społeczeństwo, gdzie odpowiedzialność i szacunek do siebie oraz innych to abstrakcja, a wszelakie spierdolone zachowania są tolerowane... no bo nie możemy urazić czyichś uczuć poprzez powiedzenie prawdy, ku uciesze wielu karynek i lewaków. A logika płacze w kącie.
  19. @Sitriel no i? To ma być powód do tolerowania pewnych zachowań i ich usprawiedliwiania? A tak, zapomniałem, tak się przecież współczesnym kobietkom wmówiło, że im wszystko wolno, a mężczyznom, że powinni wybaczać i tolerować wszelakie wybryki. No bo jak to tak, skrytykować kogoś? Powiedzieć, że to co dana osoba zrobiła jest złe? Nie znasz, nie oceniaj! Logiczne w chuj, a jakże wygodne dla wszystkich samic!
  20. To jest najczęściej stosowany argument wybielających siebie karynek oraz ogólnie pojętej lewej strony. "Nie oceniaj mnie, bo nie masz do tego prawa, ale ja będę oceniała każdego, bo ja mogę, a Ty nie, bo tak". Logiczne tak bardzo, że szkoda gadać.
  21. @Ksanti o to właśnie jej chodzi @Livia wiesz co? Taka rada. Bądź sama bo widać nie potrafisz tworzyć z kimś związku. I w sumie @self-aware wyczerpał temat. Nie ma sensu więcej marnować czasu na ten wątek, bo tu chodzi tylko i wyłącznie o rady o to, jak udupić misia i zachować ruchacza na boku. End of story.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.