Skocz do zawartości

kapelusznik9

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez kapelusznik9

  1. Kobita to prosta istota - jak zwierze - tylko konsekwencja w działaniu trochę bardziej bez rodziciela trochę mniej przy tatusiu byle do przodu i konsekwentnie innej rady chyba nie ma . Skoro jest potencjał to szkoda odpuszczać
  2. Przerabiałem niedawno podobny temat... właściwie wszystko już zostało napisane. Dodam tylko do siebie ze panna z dzieckiem przejawia wręcz nienaturalną chęć do zaspokajania Twoich wszelakich potrzeb Każdego poranka lodzik- jak najchętniej , nogi na żyrandol - dobrze misiu, co byś chciał zjeść na obiad bo chętnie będę gotowała dla Ciebie 3 h To tylko pozory, gra , wabienie bankomato - tamponu- taksówkarza Ane sie obejrzysz a : 1) babcia już tak chętnie nie będzie brała brajanka do siebie co byście mieli więcej czasu 2) stać przy garach a feee - chodźmy na miasto z latoroślą - przy czym wybierzemy restauracje tam gdzie maja krzesełka dla dzieci 3) dziś boli mnie głowa, rób co masz robić szybciej bo brajankowi trzeba poczytać przed snem ect, ect... nie mniej jednak jeżeli masz dość silnej woli, wykute reguły gry na blachę,opracowany odwrót na z góry upatrzone pozycje to korzystaj
  3. Na początek zacząć od prostej zasady wydawać mniej niż się zarabia i co miesiąc zwiększać proporcje. To musi być nawyk i sposób na życie a nie chwilowy kaprys. Oczywiście wszytko w granicach zdrowego rozsądku. Do tego wyznaczać sobie nagrody po np zgromadzonej kwocie xxxx PLN. Krok kolejny i lub równoległy inwestować w bierne dochody ale to osobny temat....
  4. Moim zdaniem warto podjąć grę / wyzwanie ( w końcu leży to w naszej samczej naturze : ) ) ale wyznaczyć sobie ( wewnętrznie ) jasne zasady bez angażowania się i zbędnych emocji ( zimne wyrachowanie - jest chętna panna wiec korzystam ) w myśl: gram jak szuler, jak wielki Szu a nie amator który nawet nie wie ze gra i nie pozostaje nic innego jak enjoy
  5. krótka historia kolegi... miał pannę 3 czy 4 lata byli ze sobą , mieli się ku sobie zaplanowane śluby i te sprawy ( wrrrrrrr...) ale białogłowej poprzestawiało sie coś w głowie ze szczęścia ( kolega dobrze zarabia, ogarnięty życiowo, generalnie poukładany człowiek ) i po latach związku zawiało nudą , z misiem to już nie to samo itp... jak to w życiu bywa jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o białorycerstwo na boku tj. ex z którym ponowił sie przypadkiem kontakt na fb i postanowiła pojechać z nima na wakacje na Dominikanę .... rozstania szlochy, pytania o co chodzi kolegi, no nic w końcu przebolał popił przecierpiał i wracał do żywych aż tu po 4 miesiącach zjawia się ów panna ze łzami i oznajmia ze tamto to pomyłka, że chwilowe zauroczenie czy inne tam tego typu bzdury ( nie pamiętam ) i czy mogą zapomnieć o tym.... kolega oczywiście ochoczo zgodził sie na powroty i po raz kolejny planują wspólną drogę życia... reasumując pani zawiało nudą w związku pojawiła sie na horyzoncie nowość/ odmiana /nawrót danych emocji wiec dawaj.... jednak były tylko chwilowe i nie miały domu i samochodu ..... swoją drogą mądrość samców nie napawa optymizmem... ech...
  6. To może na forum obok regulaminu przy rejestracji wywiesić 21 tez na początek.
  7. Witam Mam na imię Dawid i jestem z Wrocławia i mam 30 lat. Dotychczas byłem najgorszym typem wyznawcy czyli czytałem nie udzielając się J Trafiłem tu parę tygodni temu praktycznie przypadkiem, szukając w necie potwierdzenia/ odpowiedzi dotyczących przekonań które rodziły się we mnie, rzecz jasna po kontaktach z białogłowymi. Nie będę opisywał przygód gdyż są podobne jak większości z Was tutaj, różnią się tylko imionamiJ Myślałem ze to z mną jest cos nie tak, bo większość mojego otoczenia stara się żyć po rycersku rozpuszczając i tak rozpuszczone plemię pięknych a później płacz i zgrzytanie zębów…. Historii jakich wiele. Dopiero tu uświadomiłem sobie i przekonałem z całą stanowczością, że to co podpowiadał rozum nie było złe , bezduszne , niepoprawne a logiczne i chyba jedynie słuszne. Dopiero się uczę i jeszcze długa droga przede mną ale lepiej się żyje grając w grę której zna się zasady niż w ogóle nie wiedząc ze się w nią gra. Reasumując co by nie zanudzać : Witajcie Panowie, dobrze ze jesteście!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.