Skocz do zawartości

eX.

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez eX.

  1. Wchodzić można, ale trzeba wiedzieć kiedy wyjść Z rok temu jak bylem z 2 kumplami na go go to przy drugim piwie dostaliśmy wkłądke, jakies prochy na zmiękczenie... ja sie kapnąłem po paru łykach, a kumpli po tym drugim piwie w tym klubie ledwo wyniosłem... ale wszystko zakonczylo sie szczesliwie, gdyby nie ja to tez by skonczyli z zerem na koncie...
  2. Tak się zastanawiałem czy napisać to moją historie z klubu go go czy nie... No i postanowiłem że się podzielę ponieważ jest dość komiczna Wiadomo jak funkcjonują takie kluby, panienki w nich dymają frajerów z kasy na maxa, a ostatnio to ja postanowiłem będąc w tej "paszczy lwa" wydymać ich, hehe Do rzeczy, wiadomo wchodzimy z kumplem do tego klubu za free (daliśmy się zaprosić panience która napędza klijentele) - więc wjazd darmowy Kupiliśmy sobie z ziomkiem po piwku, no i standard - nie mija 5min i przysiadają się panienki. Do mnie dokleiła się typiara zupełnie nie w moim guście, więc gadka średnio się kleiła, ale jako że ja jestem zabawny gość, mam spory dystans do siebie to postanowiłem rozkręcić troszke impreze A więc mówie tej loszce, że jestem prawiczkiem i ogólnie bardzo nieśmiały, załączyła mi się gra aktorska poziom expert Loszka po paru minutach krzyczy na bar do reszty swoich koleżanek że mamy tu śmiesznego prawiczka itp... Ja tam dalej aktorze równo, nawet się nie zorientowałem a kumpel do mnie z tekstem, eX - zobacz 9 loszek z nami siedzi - Najwyraźniej nie miały nic innego ciekawego do roboty, a ja się coraz bardziej wkręcałem w zgrywaniu nieśmiałego chłopaczka... Nagle jedna z tych 9 loszek zaproponowała mi że jak zaśpiewam jakąś piosenke to zrobi dla mnie extra striptis 1 on 1 na krzesełku na środku sali, a że pomysł mi się spodobał to się zgodziłem, ale powiedziałem że na pamięć znam tylko jeden kawałek - Karramba - Pocałuj mnie w dupę Jakiśtam DJ zza baru zapuścił kawałek a ja ku uciesze pań zaśpiewałem na głos (tekst jest jednoznaczny i szydzący z kurewek) - no ale słowo się rzekło, swoją nagrodę wartą 2-3 stówki odebrałem Potem już zaczęło się podbramkowo, duszenie na postawienie drinka laseczką (a siedziało ich nadal 9) więc wyszedłem na środek sali, tupnąłem nóżką jak rasowy pedałek i wyszliśmy z ziomkiem z lokalu... Podsumowując, wydana kasa tylko na 2 browary, a za darmoszke dostałem taniec warty ze 300zł Jakbym gierke pociągnął dalej, to przynajmniej ze 3 panienki charytatywnie chciałyby mnie rozprawiczyć - no ale drinki drogie, więc odpuściłem sobie dalszą zabawę
  3. Co kto lubi, o gustach się nie dyskutuje... A zgodzić bym się nie zgodził, nawet jakby mi miała dopłacić, ja lubie drobne dziewczyny, przy pannie 120kg by mi nawet nie stanął, no chyba że bym się wspomógł jakimiś farmaceutykami...
  4. Wbrew pozorom amatorów na otyłe kobiety nie brakuje, widziałem kiedyś nawet jakiś program na discovery że koleś tuczył swoją kobiete do niewyobrażalnych gabarytów, bo im grubsza tym bardziej go jarała...
  5. jak panna tyle waży nic dziwnego że szukała inne bolce aby się dowartościować...
  6. smigol09, ona pluje Ci w twarz, a ty myślisz że deszczyk pada... Wie że ma do czynienia z "białym rycerzem" i zostawia sobie jeszcze furtke u Ciebie, ano dla tego że możesz się jeszcze kiedyś do czegoś jej przydać...
  7. W burdelu raz, wiele razy brałem dziewczyny do siebie na chate, 50ziko więcej za dojazd trzeba zapłacić, ale tak jakoś mi wygodniej.
  8. Chłopie, idź na dziwke, nawet sobie z nią pogadaj tą godzine, będziesz chciał to poruchasz, nie będziesz chciał to nie, nic cie do bzykanka nie zobowiązuje. Najwyżej przepierdolisz 150 ziko ... Miała typka z którym świrowała, a Ty znalazłeś się na liście rezerwowej, nie wyjdzie jej z nim, to zacznie uderzać do Ciebie...
  9. No co ty nie powiesz? Tak kombinować może tylko kobieta... No przecież to jest oczywiste że człowiek pracujący na etacie i niedociągający nawet do średniej krajowej nie zakocha się w bardzo atrakcyjnej Pani prezes jakiejś dużej korporacji... można chcieć przelecieć taką kobitke, ale zakochiwać się? To jest dla mnie tak samo niedorzeczne jak fakt że ludzie zakochują się platonicznie w jakiejś osobie z teleawizorni... No chyba że ja coś źle wyczytałem, zrozumiałem i definicja SMV kobiet tyczy się tylko i wyłącznie jej urody, to wtedy tak, wiadomo że mogę popłynąć w lasce dużo atrakcyjniejszej niż ja (chodzi o urode fizyczną), ale jak bedzie kasjerką z monopolowego, to mam szanse taką laska zdobyć. No patrzcie i prowokacyjki się zaczynają. Chłopie, ty wszędzie widzisz jakieś prowokacje i trole internetowe, kobietą nie jestem, mogę się zweryfikować u administracji, także napij się zielonej herbaty i wrzuć na looz...
  10. Nie wiem jak to tam w homozwiązkach jest w sferze uczuciowej itp... Specjalistą w tej dziedzinie nie jestem i nie chce zostać
  11. hehe , jakbym mógł to bym Ci dał plusa za ten komentarz, no ale niestety limit 10 na dzisiaj wykorzystałem. A wracając do tematu, doszedłem teraz do wniosku że geje to najszczęśliwsza grupa mężczyzn na świecie, wygrali skubańcy z naturą!
  12. Mam coś w sobie z Rycerza, hehe
  13. Mam takie pieprzone niespełnione jeszcze marzenie, chciałbym bzykać kobietę w której sie zabujałem po uszy, oraz ona jest na hormonalnym haju - jestem ciekaw jak to po prostu jest... Mam na liczniku kilkanaście kobiet, głównie dziwki, ale to mi nie dało i nie daje poczucia tego wewnętrznego spełnienia... Boję się że te marzenie już nigdy się nie spełni...
  14. Kobieta o wysokim SMV (większym niż mój) może mnie oczywiście bardzo pociągać pod kątem seksualnym, charakteru i tym co sobą reprezentuje, ale szczerze wątpie abym w takiej kobiecie o dużo wyższym SMV był w stanie się zabujać... - Przecież byłbym na przegranej pozycji w ewentualnym związku. Samica musi być na równym poziomie bądź ciut niżej, do takiej tylko mogę poczuć mięte...
  15. Do napisania tego postu skłoniła mnie wypowiedz kolegi @M.Dabrowski napisana w zupełnie innym wątku, a ponieważ nie chce robić offtopa postanowiłem założyć osobny temat. M.Dabrowski napisał: Panowie, czy będąc już w stanie po wyjściu z tego naszego przysłowiowego "matrixa" , jako już świadomi i pewni siebie faceci byliście w stanie ot tak po prostu się zakochać? Czyli ten cały haj, burza hormonów itp... Ja tak naprawdę boje się tej wizji, świata w którym już najzwyczajniej w świecie nie będę zdolny do zakochania...
  16. Wcześniejsze moje doświadczenia z samicami oraz obserwacja znajomych już dużo prędzej wskazywały na to że nie ma nic za darmo, zawsze jest wymiana dóbr, my chcemy dobre ciałko poruchać, a one 500 innych rzeczy w zamian... Ta moja ostatnia nazwijmy to "przygoda" pozbawiła mnie złudzeń do reszty, to była ta przysłowiowa postawiona kropka nad "i" Dałem się zfrajerzyć, samo życie, byłem na haju zakochania co pozbawiło mnie resztek logicznego myślenia - był to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz, mogę mieć tylko nadzieję że teraz będę bardziej świadomym użytkownikiem kobiecych wdzięków.
  17. Adolf, jestes z Gdańska czy Gdyni? Jak masz blisko na orunie to dawaj i biegamy
  18. Człowiek uczy się na błędach, ale na szczęście potrafię wyciągać z nich wnioski na przyszłość. Wiem, w tej kwestii jeszcze dużo pracy przede mną. Po prostu ja jako amator w tej dziedzinie trafiłem na bardzo mocną zawodniczke, ale skończyło się to dla mnie dobrze, szukając jakiś odpowiedzi na nurtujące mnie pytania znalazłem kanał yt Radio Samiec i w końcu jestem tutaj na forum
  19. @M.Dabrowski , na piątkowej ustawce widziałem że już owinęła Piotra sobie wokół palca i nawet polubiła (kumpel z roboty), więc jedyną moją możliwością było zagranie na jej emocjach i uderzenie w niego z nadzieją że Anka będzie chciała go wybronić, weźmie część winy na siebie i coś chlapnie niechcący, udało mi się do tego doprowadzić Wkleje tutaj dwa smsy po których wszystkie puzle poukładały się w całość: Ja: Ona: Ja: Ona: Potem jeszcze po dwa smsy wymieniliśmy i finito, wszystko jasne, czarno na białym ... Właśnie Panowie, a tak realnie będąc teraz w mojej pozycji, czyli 29lat, uroda bardzo przecietna 5/10, właśnie kończe remont swojej kawalerki i za moment się wprowadzam, auto stare, ale jeździ, około 3tys zł zarabiam, kredytów na łbie nie mam, gadke jak się postaram mam dobrą, to do jakiej grupy docelowej najlepiej jakbym uderzał? Nic ostrego jej nie napisałem, wszystko na spokojnie, nie chce aby mi w robocie zrobiła pod górkę, a jeszcze 2tyg stażu jej zostały.
  20. Czytałem już kilka historii chłopaków, aż włosy dęba stają... fakt, miałem bardzo, bardzo dużo szczęścia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.