Temat dość stary, ale sądzę, że warto odpowiedzieć. Bardzo ciekawa sytuacja. Zdziwiłem się, że nie padły słowa „hate fuck” (poczytajcie).
Druga sprawa. Te jego ofiary na pewno były w miarę ładne (a dla rycerzy/orbiterów/beta providerów przepiękne). Zauważcie, że nawet rycerze raczej bronią „aniołów”. A takie laleczki od małego słyszą jakie są śliczne, ok. 17. roku życia dochodzi słowo „sexy”, często są miss szkoły/wydziału, odważniejsi chcą je poderwać na ulicy, mają oferty oczywistego i mniej oczywistego sponsoringu/sesji zdjęciowych itp. Ich piękno jest nie do podważenia. Chodzą z podniesioną głową, duma nie pozwala im patrzeć w oczy śmiertelnikom. Więc posiadają to, co każda kobieta chce mieć, ale wiedzą, że uroda nie trwa wiecznie i mają różne inne kompleksy.
Kiedy są w towarzystwie muszą jednak jakoś pogadać, podać rękę, na chwilę zejść do poziomu śmiertelnika. Jeśli laska słyszy od zawsze, że jest piękna (czyli ma też figurę), a nagle jakiś facet mówi jej, że jest gruba, to ona przeżywa szok. On jest inny niż 99,99% kolesi, stawia jej wymagania i ma poważanie w towarzystwie. Laska na pewno na poważnie zastanowiła się, czy faktycznie nie jest gruba. Dochodzi tutaj jeszcze kwestia droczenia, gwałtowne zrzucenie jej z piedestału itp. Początek podrywu to raczej bad boy style niż grzeczny piesek, bo ten drugi jest OK, ale już w związku.
Rozumiem Pana X, bo sam nienawidzę ładnych dziewczyn, które przy tym manipulują, szukają uwagi, są relatywnie tępe, grają delikatne myszki itp. Wtedy sam lubię się z nimi droczyć i pokazać im, gdzie jest ich miejsce.
Pan X obraził ją i to przy znajomych, a zwłaszcza przy jej koleżankach. Poniżył ją i nie poniósł żadnej kary, bo sprawa się jakoś rozeszła. Na bank o nim myślała i to długo (emocje). Wątpię, żeby się zakochała, ale rosło napięcie między nimi i w końcu ją miał, bo takie coś trzeba jakoś rozładować. Ciężko powiedzieć, kto kogo zdobył, bo laska mogła chcieć sprawdzić, czy może mieć takiego jak on. Sam seks raczej był z gatunku „hate fuck”, a nie jakiś tam czuły misjonarz przy świecach. Chcąc nie chcąc, ukarała go seksem i to prawdopodobnie bardzo dobrym dla niego. Pewnie dostał też bardzo niestandardowy finisz jako gratis.