Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez self-aware

  1. @SSydney - Ale racjonalizacji czego? Człowieku, daj żyć... Jeśli ktoś jest niski i chce startować do kobiet to niech to robi, jego sprawa. Ja skupiłbym się na innych elementach na miejscu takiego kolesia i tyle, co w tym złego?
  2. @SSydney - Nie chcę się żenić, chcę ukrywać zarobki przed każdą kobietą (nawet tą w związku), chcę żyć poniżej możliwości zarobkowych, żeby nie zdradzać się. Podaj mi jedno zdanie moje na forum, które świadczy o tym, że robię to dla kobiet. Człowieku, w życiu bym się tak nie poświęcił dla nich. Ja to robię bo chcę być wolny. Po prostu. Chuj mnie strzela na myśl o robieniu do emerytury w robocie, której nie znoszę. Pochodzę z rodziny, gdzie zawsze trzeba było wszystko wyliczać. Za młodu nie mogłem czasem zaprosić znajomego do domu bo mama mówiła, że nie mamy na obiad dla kogoś innego. Choćbyś nie wiem jak próbował wmówić mi, że robię to dla kobiet wiedz, że ja robię to w 100% dla siebie. Jeśli ktoś mi da wybór biedny z kobietą lub bogaty bez niej, biorę drugie. Nie chcę powielić biedy rodziców. Chcę z tego wyjść.
  3. Ale ja nie gadam o żadnym RedPillu i innych pierdołach tylko o tym, że wzrost to coś co się laskom po prostu podoba. Tak jak gruba baba ma małe powodzenia tak i niski facet. Wiadomo, że znajdziemy wyjątki bo na całym świecie jest tylu ludzi, że to jest oczywiste. Niemniej jednak wzrost 165cm lub mniej to jest kiepska sprawa dla mężczyzny w kontekście kobiet. Właściwie nie tylko w tej kwestii. Ja osobiście bym się wtedy za panny nie brał, jeśli ktoś chce, droga wolna Każdy ma wybór.
  4. @dobryziomek - w kwestii dzieci to umówmy się, że mówimy o Sebastianach. Znasz jakiegoś normalnego chłopa, który chciał dziecko z kobietą i ucieka? Odnośnie wyglądu jest tutaj sporo prawdy. Problem w tym, że jest dużo kobiet, których mężowie wciąż są obok mimo starości. W drugą stronę nie da się sprawdzić wszak mężczyzna im starszy tym najczęściej bogatszy. Gdyby mężczyzna z wiekiem biedniał... Oj, oj...
  5. @Byłybiałyrycerz - No ale to wiadomo, ja nie neguję tego, że życie jest brutalne i różne sytuacje się dzieją Chodzi mi o to, że jak ktoś ma łeb na karku to jest duża szansa na to, że sobie jakoś poradzi finansowo bez względu na sytuacje. @DanielS - Zawsze trzeba mieć plan na życie @SzatanKrieger - Ja chciałbym chyba mieszkać za granicą, dlatego 10k to może być za mało.
  6. Oki, to zmienia postać rzeczy. Mam kolegę, który ma dzianych rodziców i on podejmie w życiu dużo mniejszy wysiłek niż ja i będzie ustawiony baaardzo dobrze, dużo lepiej niż ja. Takie życie, już to zaakceptowałem. Ja zaczynam od kompletnego zera i szczerze mówiąc 20k miesięcznie chciałbym osiągnąć w wieku 35 lat i to jest kwota, która mnie już usatysfakcjonuje raczej dożywotnio. Dojście do tego to i tak pozbawienie się życia na kilkanaście lat, ale tak wybrałem. Jak się nie uda to oczywiście będę totalnym frajerem bo stracę lata życia, pozostanie mi totalny żal, pustka i brak forsy Ale gwarancji nikt nie da, także czas pokaże.
  7. Ciężko to ocenić, ale jakim nie byłbyś zajebistym ziomkiem to jeśli masz 165cm lub mniej to serio nie bierz się za panny tylko za inne rzeczy. Szkoda życia. Oczywiście są wyjątki kolesi, którzy mają panny przy tym wzroście ale to jest rzadkość i umówmy się, dla kobiet taki kolo to karzeł i z reguły nie jest podniecający.
  8. @DanielS - Cóż, powiem tak, mam nadzieję, że ja sobie jakoś poradzę i pod mostem nie wyląduje A jeśli tak to chuj, bezdomny obieżyświat i chociaż trochę świata zobaczę Albo lina i do lasu.
  9. No coś Ty? Odeszła? Ale jak to? Jakiś wpływ się jednak ma Myślę, że całkiem duży. Ale wiadomo, życie pisze różne scenariusze.
  10. @DanielS - No dobrze, ale to są jednak wyjątki Jeśli ktoś ma świetną płacę to najczęściej ogarnia rzeczywistość na tyle, żeby się nie wjebać w lądowanie pod mostem. Wykluczam tu oczywiście jakieś nałogi, które doprowadzają do ruiny.
  11. @DanielS - W dużej mierze jednak jest. Jak ktoś zarabia 20-50-100k miesięcznie to nie powiesz mi, że nie jest. @dobryziomek - Jeśli wejdę kiedyś w związek i przyjdzie moment, w którym będę miał problemy finansowe i moja zająknie na ten temat w jakimś negatywnym kontekście mojej osoby, że teraz nas nie stać na to, że mógłbym coś zrobić, jakieś żale i inne gówna, odejdę. To kwestia szacunku do siebie jako do mężczyzny. Właściwie nawet do siebie jako do człowieka. A ona niech szuka dalej. Właściwie to tak sobie myślę, że to takie popieprzone trochę. No bo w takiej sytuacji to wiadomo, że kobieta, jeśli chce być względem nas w porządku to zaczyna aktorstwo i udaje, że niby jej to nie przeszkadza a tak w praktyce wiadomo, że ją chuj strzela. Zaczyna się wyścig z czasem. Czy to my pierwsi wrócimy na dobrą drogę finansową czy ona zdecyduje, że jednak czas znaleźć takiego, który na tej drodze jest. Będąc tego świadomym to sam nie wiem już teraz czy robiłbym co mogę, żeby wrócić na tą drogę czy wyczekałbym kobietę, żeby mieć już z tym spokój.
  12. @SzatanKrieger - Nie no, ona go nie zostawi jak ma takie możliwości zarobkowe Skoro pochodzi z bardzo bogatej rodziny to nawet dobrze, ze bierze bardzo bogatego gościa. @dobryziomek wspomniał, że bogate kobiety + biedni mężczyźni to kiepska relacja (zwłaszcza dla mężczyzn) i ja się z tym zgadzam. Jest to wszystko przykre, ale chuj tam. Życie takie jest a my tutaj uczymy się, żeby na to srać
  13. @Cuba Libre - Ja nie mówiłem teraz nawet konkretnie o Was ale ogólnie o tym, że dla takiego chłopa to jest meeega ryzyko A jeśli Twój gość ma więcej kasy od wielu ziomów związanych z prawem razem wziętych i to w wieku około 30 lat to w sumie ja nawet nie mam o czym z Tobą gadać bo Twój świat a mój to kompletnie inne galaktyki i tak pozostanie zawsze, wszak ja aby dojść do takiego poziomu potrzebowałbym pewnie ze 100 lat, a oczywiście nie zamierzam poświęcić całego życia na robienie szmalu bo po chuj, zwłaszcza że będę pewnie singlem, więc dużo mi nie trzeba Odnośnie bogaci - biedni to dalej nie mówiłem o Tobie ale ogólnie o tym, że ciężko się takim zgadać, ponieważ biedni nie mają jak dotrzymać kroku bogatym. To tylko od bogatych zależy. Jest też kompletnie inna mentalność i problemy dnia codziennego. Jestem z biednej rodziny ale znam sporo bogatych i widzę to często. Oczywiście zdarzają się też normalne sytuacje. Przy czym ja oczywiście nie zarzucam bogatym, że coś jest nie tak. Jak mogą sobie żyć luksusowo i lubią to po chuj inaczej.
  14. O kurwa! Materialistka z bogatego domu z tatą, który jest prawnikiem i chłop takiej kobiety w sytuacji, gdzie jest dziany. MASAKRA Gorszego połączenia nie można z punktu widzenia faceta ogarnąć, przy czym nie jest to tutaj wina kobiety, że jej rodzice są tak bogaci i pracują w takich zawodach, ale to po prostu najgorsze kombo jakie można mieć (do pełni "szczęścia" brakuje, żeby mama była sędziną i ona decydowała o wyroku ). W razie rozwodu gość jest dziany, więc będzie musiał oddać BAAAARDZO DUŻO, a że rodzice kobiety są wysoko postawieni to chcą żeby chłop miał dużo szmalu dla córy ( miałem kiedy kobietę z dobrze sytuowanego domu i non stop słuchałem gdzieś tam w przenośni, że nie zasługuje na córę bo za mało zarabiam ), no i w czasie takiego rozwodu wbija tata, który jest prawnikiem i ma pewnie w chuj znajomości w sądach + duużo kasy aby jeszcze ugrać to i owo na boku. Koleś zostałby tak ujebany, że leży i kwiczy Ryzykant na pełnej Faktem jest jednak, że materializm jest tutaj nieco uzasadniony skoro rodzice tacy bogaci. Dzieci takich rodziców często nie wyobrażają sobie spędzać czasu z biedusami, byłoby to bardzo trudne ponieważ występuje zupełnie inny poziom chociażby rozrywek. No i dogadać się trudno, bogacz opowiada o Karaibach, Hawajach itd. a biedak wspomina wakacje nad jeziorem. W sumie bez sensu. No raczej... xd To byłby strzał w kolano dla Twoich interesów.
  15. @Cuba Libre - Jak napisałem, już mi się nie chce tego ciągnąć Powodzenia. @SzatanKrieger - Można się dostosowywać albo po prostu z tego całego szamba zrezygnować. Myślę, że mimo wszystko nikt z nas tutaj nie chciałby świadomie partnerki, która po spędzeniu z nami czasu płakałaby w domu w poduszkę bo jesteśmy dla niej zbyt biedni Proszę Was, szanujmy się... Byłbyś w stanie spojrzeć sobie w lustro, mając świadomość, że jesteś z kimś dla kogo jesteś gorszy od poprzednich bo masz mniej $$? W każdym bądź razie ja odpadam z tego cyrku, mam na to zbyt zdrowe poczucie własnej wartości.
  16. @PoProstuKobieta - No ale rozmowa jest o tym czy kobieta w konkretnym wieku ma jeszcze szanse na bycie atrakcyjną dla innych mężczyzn, no to o tym wspomniałem.
  17. No tak... Tak i nie Mieszasz już teraz jak typowa kobieta, racjonalizacja level master Ty Tworzysz iluzję, nie razem. Stawiam, że on jest zakochany w Tobie, Ty w nim ale ze względu na $ i potem gdzieś tam resztę. Czas Ci to pokaże, gdy Twój wygląd upadnie z wiekiem, on prawdopodobnie zostanie. W drugą stronę ($$$) to niestety nie zadziała, ale być może nigdy się tego nie dowiesz bo będzie mu się wiodło dobrze w tej materii i będziesz mogła sobie wkręcać, że to niby nie o to chodzi. Koniec tej dyskusji bo w sumie już teraz jest gadka o tym samym + zaczynasz racjonalizować jak baba, więc rozmowa straciła całkowity sens. Jak to ktoś napisał, materialistka próbuje wszystkim ( i chyba sobie samemu głównie ) udowodnić, że nią nie jest. Zresztą krowa już upolowana i siedzi w zagrodzie, łapać wymiona i doić ile wlezie, wszak czas to pieniądz Powodzenia.
  18. @SławomirP - Uważam, że można będzie forum podtrzymać nawet jeśli zaczną to mocno respektować. Będzie trzeba jednak pisać bardzo mocno dyplomatycznie. Czyli zamiast "ona wyruchała mnie na kasę" to coś w stylu "ona pragnęła poczucia bezpieczeństwa w sposób zagrażający moim interesom" Jeśli chodzi o relacje między kobietami a mężczyznami to problem jest taki, że to ciągle chłop ma zabiegać ale jak powie coś nie teges to zaraz może być, że seksista Trzeba byłoby uważać na każde najmniejsze słowo. Zero luzu. Jebać takie relacje.
  19. @Ogi - Mam nadzieję, że z taką samą łatwością będę żegnał kobiety, które będą za bardzo kombinować.
  20. @Maarcin_05 - No i super, ja pochwalam takie podejście. Bywa jednak w życiu, że czasami warto być dyplomatycznym. Nie wiem dlaczego uznałeś, że teraz w każdej kwestii i przed każdym zamierzam być milutki i się z czegoś tłumaczyć. @Ogi - Ok czaję. No, bywa ale dobrze, ze sobie z tym w miarę poradziłeś Lecące w chuja laski hartują nasz charakter dość mocno
  21. @wojkr - Powiem szczerze, że komentarze nawet wesołe
  22. @Cuba Libre - Jeszcze niedawno wspomniałaś, że zwróciłaś uwagę przede wszystkim na forsę, a potem resztę, także mieszasz się w zeznaniach. I to wszystko co mi napisałaś to jest właśnie typowe babskie pierdzielenie, niby nie wyobrażasz sobie takiej wizji, niby wszystko będzie ładnie pięknie a jak przyjdzie co do czego i gość straci $$$ to zmienisz zeznania, zmienisz poglądy, nagle okaże się, że "to nie to" Oczywiście to nastąpi, gdy na horyzoncie pojawi się ktoś na conajmniej takim poziomie jak Twój obecny i da zielone światło. U mnie było "Nie wiem jak to możliwe, ale tak... Wylądowałam w ramionach innego". Ten cytat brzęczy mi w uszach do dzisiaj. Oczywiście też byłem wcześniej przystojny i takie tam (tyle, ze nie bogaty ), też było gadanie o moralności, też dziewczyna fajna, wesoła, pełna energii, z tradycyjnej rodziny, katoliczka, każdy mi zazdrościł oh ah. Schemacik Jedyne co może być tak jak mówisz, że najpierw obecnemu powiesz papa, dopiero potem przeskoczysz. Faktycznie bywa, że i znajdują się ludzie jako tako moralni. Mnie to "szczęście" jednak nie spotkało Jeśli Twój gość jest bogaty, przystojny, ma świetną sylwetkę, jest mądry i inteligentny to to świadczy tylko o tym jak dobra jesteś w tworzeniu tej iluzji a on naiwny albo o tym, że on doskonale wie, że kasa ma dla Ciebie ogromny priorytet, ale ma jej na tyle, że wlicza Cię w koszta bo jesteś na codzień fajna babka i mu się to mimo wszystko opłaca @m4t - Wszystko spoko jeśli podchodzimy do tematu tak jak mówisz, czyli traktujemy laski jak wór na spermę a potem kop w dupę i wypad. Nadal jest tu jednak sporo samców, którzy chcieliby stworzyć jakąś fajną relację, ale mając świadomość, że są chodzącymi bankomatami to jest to w zasadzie nie do zrobienia bez kombinowania żeby nie wjebać się w relację z kimś kto wydoi nas z zasobów w zamian za iluzję. Ja osobiście nawet względem kobiet na jedną noc chciałbym być fair, po prostu człowiek się z tym dobrze czuje. Oczywiście mam świadomość, że to te moje nic nieznaczące dla kobiet męskie honor i zasady U mnie to wynika z tego samego co u większości, wychowywany byłem na prawego mężczyznę a dopiero kobiety uczą mnie, że należy być wyrachowanym skurwielem. Póki co robię karierę, ale za jakiś czas jak już będzie ok to zacznę spotykać się z kobietami duużo, chcę nabyć różnych nowych doświadczeń. Jestem koło 30, będę miał mocne możliwości $$ a zatem również porównanie odnośnie tego jak jestem odbierany przez kobiety jako biedak a jako dobrze sytuowany mężczyzna, zatem poznam przeróżne panie i coś czuję, że świat kobiet pokaże mi swoją spierdolinę w całej okazałości Pewnie niejedną żonę wyrucham i usłyszę od niej jaki jej samiec jest zjebany, a za kilka lat będę traktował kobiety jak rasowy skurwysyn.
  23. Aaa, dodam że ten kumpel dzisiaj zarabia wyraźnie więcej niż wtedy i zupełnie inna relacja, żona całuje, przytula, mówi że kocha, chwali go i takie tam $$$$$$$$$ misiu, $$$$. Co gorsza gość o tym wie, wszak mu to dość dobitnie powiedziałem, ale mają dzieci więc mówi, że już trudno, nie chce ich zostawić. W sumie rozumiem, nie wyobraża sobie bez nich życia. Swoją droga maluchy to świetne narzędzie do rypania nas z forsy.
  24. Pomijasz jedną rzecz. Jej chłop to biały rycerz i on wierzy w 100%, że tutaj chodzi o miłość. To nie jest tak, że ona używa tylko ciała. Bycie miłą, uśmiechniętą i takie tam tworzy iluzję, w którą on wierzy. Jak każdy z nas zanim nas nasze kobiety wyruchały Taki gość to najlepszy kandydat dla młodej kobiety, a ta ma lat 24, która chce mieć rodzinę. Ma dużo kasy i jest łatwy do dojenia i to jeszcze z uśmiechem na ustach (sami wiecie jak to z nami było jak jeszcze wierzyliśmy w ten cały szajs, z radością się zapierdalało żeby coś pannie kupić). Ten typ mężczyzny trafia tutaj potem w momencie, gdy powija się noga i nie ma kasy. Wtedy nagle jest bum, awantury, rozwód, alimenty, strata nieruchomości i wielki żal bo myślał, że chodzi o coś więcej. Po chwili jeszcze dowiaduje się, że tam już od miesięcy laska ciągnie druta innemu, który jest teraz świetnie sytuowany bo od miesięcy widzi, że obecny przędzie coraz gorzej. A argument tutaj otrzyma taki, że poprzedni postawili poprzeczkę wysoko i sorry ziomek, nie dałeś rady Toż to klasyka gatunku. Mnie moja też wymieniła na bogatszego (całe szczęście, że nie żona, więc poza cierpieniem emocjonalnym nic złego się nie stało). Jeśli natomiast wszystko będzie szło dobrze i $$ będzie na koncie tego zioma to do końca życia będą sobie żyli w swoim gniazdku pełnym szczęścia Puste życie nie, wszak pojawią się dzieci itd, rodzinka będzie pełną gębą. On owszem, będzie wierzył w iluzję, ale co kogo obchodzi on? Z punktu widzenia samicy nie ma żadnego znaczenia. Narzędzie ma pracować i przynosić efekty swojej pracy. To czy gość pracuje bo jest podłączony do prawdziwego prądu czy też do czegoś co tylko tworzy iluzję tego prądu nie jest istotne. Swego czasu jak zacząłem zarabiać więcej niż kumpel to jego zona się mnie spytała czy mogłaby się do mnie wprowadzić bo między nimi szału nie ma. Faktycznie, nie było, ale chodzi o fakt, że szukała już tylko bogatszej gałęzi Takie życie Panie Szatan
  25. @Ogi - No ale odwaliła coś w związku z tymi Twoimi zarobkami czy jak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.