Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez self-aware

  1. @Maarcin_05 - Wiesz, trochę racji masz Ale to nie jest takie proste. Ja już mam za sobą okres, że w każdym temacie kontrowersyjnym typu małżeństwo, alimenty czy ogólnie tematy z forum i tego typu mówiłem co myślałem. I to wcale nie jest takie dobre... Rodzi mnóstwo konfliktów. @Byłybiałyrycerz - Tak, to jest jakaś opcja. Taka kobieta sama z siebie na pewno wspomni o tym, że co jej to jej. I proszę bardzo, nie chcę z tego ani grosika Gorzej z tym, że pewnie nie będzie mnie szanować tak jak tych bogatszych od siebie bo baby chcą równości na poziomie logiki, jednak podświadomie muszą mieć bogatszego/lepszego bo dostają pierdolca.
  2. @rarek2 - Im mniej ludzie o nas wiedzą tym lepiej.. To jest to Żeby dodać to co mam konkretnie na myśli, to nie jest tak, że ja chcę jeździć maluchem mając 15k miesięcznie na koncie. Fakt faktem, jestem minimalistą. I nie zamierzam się obnosić forsą. Ciuchy mi jakieś mega nie są potrzebne. Dla mnie forsa to wolność a nie zajebiste rzeczy materialne. Oczywiście od pewnego poziomu nie da się udawać, że ma się najniższą krajową i ja wcale nie zamierzam tego robić. Ale jest inaczej gdy ludzie myślą, że masz miesięcznie 7-8k niż np 20k. Uważam, że nigdy nic dobrego z dzielenia się takimi informacjami nie wynika, co najwyżej złego. Ludzie zaczynają Ci cisnąć, że masz za dużo, kobiety wykorzystywać, niektórzy mogą chcieć Cię okraść, różnie bywa. @tytuschrypus - No, powyżej średniej krajowej i nie narzekam + uśmiech to całkiem spoko opcja, taka luzacka Tak jak napisałeś, czasami gdy się powie o zarobkach gdy te są większe to są mniejsze lub większe nieprzyjemności. Ogółem kiepska sprawa @Messer - Tutaj jest właśnie największy problem. Kobieta... Chciałbym kiedyś stworzyć stałą relację ale po prostu nie wyobrażam sobie powiedzieć kobiecie ile mam kasy. Znam takie Panie, które w biedzie żyły i jak znalazły chłopa co ma $$ to im po prostu odpierdoliło. Nie chciałbym też kłamać. Najlepiej byłoby powiedzieć, że to moja sprawa i chuj. Ale wiadomo, że taki tekst do kogoś z kim chce się tworzyć relację długoterminową to lipa. Jak żyć Panie premierze? Laski w kwestii $$ to z reguły książkowe pasożyty, zatem raczej pozostaje mi pieprzone kłamstwo, ale z tym będę czuł się źle. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
  3. Dla mnie największe plusy: + Aspekty fizyczne, możesz się sam obronić, ewentualnie skuteczniej spierdzielić, masz możliwość dobrze płatnej pracy fizycznej. Jesteś silny i niezależny w kwestii otwierania słoików + Logiczne myślenie. + Większe prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu finansowego, testosteron itd. popycha Cię do rywalizacji i osiągania "więcej". + Możesz mieć brzydki ryj ale wciąż mieć szanse na znalezienie partnerki czy szacun w społeczeństwie ze względu na podbicie się w innych elementach. + Nie leci Ci krew z fiuta. I największe minusy : - Prawo kurewsko na naszą niekorzyść. Nieważne czy jesteś winny i tak zgwałciłeś, w sądach rodzinnych bankomat... Ehh, nie ma co się rozpisywać, wiadomo co i jak. - Wychowywanie w sfeminizowanym świecie, tworzenie z nas białych rycerzy. Długo trzeba się później pierdolić z tym, żeby z tego wyjść. - Wyraźnie krótsza długość życia. - Dopóty nie osiągniesz różnych rzeczy w życiu to jesteś uznawany za takiego ciamajdę gołodupca, ciężko otrzymać taki respekt od osób starszych a łatwo o kpiny od kobiet. Kobieta tutaj jak jest ładna to może być tępą strzałą i mieć 2 lewe ręce do wszystkiego a i tak sporo osiągnie dupskiem.
  4. @Imbryk - Strategiczne podejście, ale w tym towarzystwie to nie przejdzie Aczkolwiek dla obcych ludzi spoko argument. Co do wódki to tutaj nie ma problemu, nie piję.
  5. @DanielS -To, że nie może wiedzieć to wiadomo. Pytanie jak to zrobić żeby nie wiedziała i nie truła mi o to dupy. Słowa "to moja sprawa ile zarabiam" tutaj trochę nie pasują. Dla obcych ludzi to wiadomo, dla kogoś z kim się znasz znacznie dłużej i zawsze gadaliście o wszystkim to tak średnio. @jaro670 - Nie narzekam to spoko opcja, ale tutaj temat zostanie pociągnięty dalej na 100% @Byłybiałyrycerz - To, że np. zarabiam dobrze to żadna tajemna wiedza, jak sam napisałeś nie da się ukryć tego. Ale to ile zarabiam konkretnie już zdecydowanie inna sprawa.
  6. Witajcie Zastanawiam się jak dyplomatycznie ukrywać wysokość zarobków? Przykładowa sytuacja: Zarabiasz 15k miesięcznie. Każdy wie, że masz dobrą pracę ale nikt nie wie ile dokładnie zarabiasz, zależy Ci jednak na tym aby oficjalnie było, że jakoś dużo wcale nie zarabiasz ( raczej są minusy chwalenia się forsą niż plusy ). Padają pytania o zarobki. Jeśli powiesz "to moja sprawa ile zarabiam" to nie jest to wcale taka wersja dyplomatyczna, może sugerować, że dużo i dlatego nie chcesz powiedzieć + oczywiście matriksowe pieprzenie, że coś tam ukrywasz i nie chcesz powiedzieć, czyli jesteś chuj. Mam tutaj na myśli relacje z ludźmi, przed którymi w teorii nie macie tajemnic i gadacie "o wszystkim". Wiadomo, że jeśli chodzi o obcych to tematu nie ma. Myślicie, że lepiej tutaj podać jakaś kwotę na odwal np. 5k? Druga kwestia to partnerka. Jak przed nią ukrywać zarobki? Nie mam absolutnie zamiaru mówić prawdy jeśli w przyszłości będę bogaty i tutaj chyba tłumaczyć nie muszę niczego. W naszym chorym systemie im bardziej mężczyzna jest pracowity tym bardziej oberwie w razie jakiegoś rozstania. Jak radzicie sobie w rozmowach o finansach?
  7. @Cuba Libre - Odniosłem się do nazywania leniami ludzi, którzy dużo pracują, co jest jakimś nieporozumieniem. Odnośnie tego, że Twój ma jeszcze siły to co to za argument? Każdy ma inne siły i możliwości. Poza tym już ustaliliśmy w innym temacie, że dla mnie Twój kolo to rycerz-bankomat, więc wiadomo, że choćby miał paść na twarz to będzie dla Ciebie biegał ile fabryka dała, nic zatem dziwnego w tym nie ma.
  8. Uważam, że kobieta po 50 może mieć w życiu jeszcze duuuużo seksu I wcale nie jest to kwestia białych rycerzy. Czas pokaże kolego co to tam z nami będzie Poza tym... Nie można wykluczyć bycia po prostu samemu
  9. @maggienovak - Księżniczki od domów, ogrodów i milionów to Ty nie słuchaj, ona myśli że porządne pieniądze to na drzewach rosną. Gość zapieprza w robocie a ta, że leń... Ja pierdole. Sam bardzo dużo pracuje i powiem Ci, że jestem mega zmęczony, nie mam ochoty na poznawanie kobiet, seks, nic. Jestem całkowicie nastawiony na cel. Natomiast w Waszej sytuacji wiadomo, że jest trochę inaczej no bo on musi też brać pod uwagę Twoje potrzeby. Ogląda on może porno? To mogłaby być przyczyna dlaczego nie jest zainteresowany seksem z Tobą. Inna to w mojej opinii wypalenie. Jeśli to drugie to raczej pozamiatane. Powodzenia.
  10. @Free Woman - No jakby nie patrzeć to Twoje milionowe konto, trochę w tym trolla jest Ja tam uważam Cię za autentyk, chociaż nierzadko pleciesz bez sensu.
  11. Ja rozumiem Cię doskonale Natomiast nie zgodzę się, że ta różnica aż tak się zaciera. Dzisiejsze 30stki to facebookowe laski i niestety dla 45 latka to będzie tragedia. Czy z wiekiem te kobiety przestaną korzystać z fejsa? Wątpię. Różnica tak duża jak 15 lat raczej powoduje, że jest ciężko stworzyć dobrą parę. Wyjątki, których jest bardzo mało potwierdzają tą regułę. Zostanę przy swoim, 5-7 lat. Jest młodsza? Jest. Jest niczym moja córka? Nie. Czyli mniej więcej idealnie A no i jeszcze w drugą stronę. Wiem, że każdy tutaj widzi się jako 70 letniego super zajebistego herosa Życie jednak pokaże, że to tak ładnie nie musi wyglądać. 70 letnia padlina niekoniecznie utrzyma wciąż energiczną, mającą być może spore libido 55 letnią kobietę. tutaj ktoś za chwile zapoda starego dziadygę, który codziennie biega, ciśnie jak jakiś Gandalf itd. Ale umówmy się, to również wyjątki. Różnica 15 lat powoduje, że może przyjść taki moment (i uważam, że jest na to spora szansa), że to kobieta uzna, iż to właśnie Ty jesteś za stary Odejść nie musi, ale jakiegoś ogiera do ruchania poszuka.
  12. Po pierwsze to nie wygląd a seksapil jak już. Czasami sposób bycia danej kobiety daje jej punkty do seksapilu (tip: dużo uśmiechu, uśmiechu a nie słit szajsu). Są kobiety przeciętne z wyglądu a przespałbym się z nimi dużo chętniej niż z niektórymi mega (z wyglądu) laskami. Po drugie ta cała rozmowa, że wygląd jest najważniejszy dla mężczyzny to częściowa bzdura. Jest tak na samym początku, na takim totalnym początku. Piękna kobieta może powiedzieć jedno zdanie (jakiś typ Dżesiki) i czar pryska momentalnie. Jak kobieta jest totalnie tępa to nawet ruchać się jej nie chce. Zwróćcie uwagę, że po 30 jeśli chłop nie jest totalnym Januszem albo typowym nerdem z IT to wygląda już prawdopodobnie lepiej od swojej partnerki. Po 35 to już w ogóle. Ciało 30 a 20 to przepaść. Gdyby wygląd był tak istotny dla mężczyzn jak mówicie to nie miałybyście szans utrzymać relacji. Problem jest taki, że ludzie często wiążą się za młodu, wtedy mają ochotę ciągle się bzykać, jest często biednie z kasą, więc chłop zapieprza, nie ma czasu na smuty. Pojawiają się dzieci, zatem w domu jest co robić. Często kredyt, więc część myśli pochłonięta jest właśnie tymi wszystkimi debetami. Po 40 jak już dzieci odchowane, libido mniejsze i się nie chce, kredyty popłacone... Okazuje się, że wkracza codzienność. I co? I chuj, chłop szybko dostrzega, że kobieta jest nudna jak flaki z olejem, albo jak ktoś wyżej wspomniał ciągle się czegoś czepia, ewentualnie obie te sprawy. Kobiety są bardzo pasywne w kwestii spędzania czasu i to z czasem po prostu wkurwia. Jak nie wiedzą co mają ze sobą robić (czyli bardzo często) to oczekują, że chłop coś wymyśli. Jeśli nie to jej się zaczyna oczywiście nudzić (emocje) i też robi się chujnia. Na spotkaniach ze znajomymi, gdyby mężczyźni nie ciągnęli tematów to byłoby mega biednie. Baby to głównie mogą pogadać o serialach, facebooku, kupowaniu z aliexpress lub dzieciach, kupach i sikach jak mają młode. Nuuuuuuuda jak skurwiwij. @Ragnar1777 - To ja akurat raczej będę szukał tak z 5-7 lat młodszej. Mając 40 lat bym się chyba powiesił jakbym miał spędzać dużo czasu z 25 Może i ładna, ale młodsze pokolenia (a 15 lat to różnica pokoleń) zdają się być tępe jak ołówek. Nie wiem ile masz lat, ale ja teraz jak słucham kobiet 10 lat młodszych to nie wytrzymałbym z nimi 30 sekund.
  13. @Free Woman - Źle zrozumiałaś. Taki gość nie jest z Tobą dlatego bo inna go nie chce. On potrafiłby po prostu w wielu kobietach widzieć potencjalną partnerkę. Oczywiście nie musisz szukać tylko takich nudziarzy lub drani, ale ilość mężczyzn ze środka jest ograniczona + to najczęściej już ludzie po przejściach jak np. z tego forum, tacy już mają duży dystans do tej Waszej "miłości". @Lalka - Owszem Mężczyźni czują dużo więcej niż się wydaje ale mówić nie mogą bo: 1. Jak wspomniałaś zostali tak wychowani, mają być twardzi. 2. Pedał, pedał! Cipa, cipa! 3. Mają doświadczenie i wiedzę i dzięki temu świadomość, że zbyt dużo miłości oznacza, że wpadnie w ramy misia i ze związku wielki chuj. Kobiety tylko gadają, że chcą mnóstwa miłości a potem przychodzi taki co chce po prostu porządnie wyruchać i cóż... Różnie bywa.
  14. Nie wiem, ponieważ mnie tacy faceci nudzą, więc nie wiem co tam u nich na dłuższą metę Ja lubię ziomeczków z dystansem co to można się trochę pośmiać, porobić jakieś pierdoły. Wcale nie dziwi mnie, że nie mają kobiety skoro nawet chłopy przy nim ziewają. Życie. Wiadomo, że jak już znajdzie to zaniży z czasem wartość, inaczej się nie da. Natomiast dalej twierdzę, że trzymałby się kobiety bardzo mocno. A już na 99.99999% nie doszłoby od takiego do zdrady. Prędzej po prostu zakończyłby związek. Zresztą... Tak jak napisałem, takich mężczyzn robi się raczej w chuja, ponieważ nie dostarczają emocji, nie dominują, nic. Korzysta się z zasobów i bye bye.
  15. Tego się stwierdzić jednoznacznie nie da, natomiast spędzając czas z takimi (od czasu gdy jestem już na forum) to z nich wylewa się taka desperacja, aby wejść w związek że wątpię. Dla nich kobieta to cały świat, szczęście. Jedno zdanie zapamiętałem od takiego gościa, do dzisiaj mi brzęczy w uszach. Ja mówię o swoich planach finansowych, on o swoich... Przedstawia mi cały swój pomysł, naprawdę porządnie, myślę sobie no no gościu dojdzie daleko. I nagle tak przerwał... I odpalił z jakimś mega nostalgicznym spojrzeniem: "Tylko co z tego, bez kobiety to wszystko nie ma najmniejszego sensu". Posmutniał wyraźnie. Taki gość trzymałby się kobiety. Jestem pewien. Ale powodzenie to on ma zerowe. Kobiety takich nie lubią bo często w pakiecie mamy brak przebojowości + nudziarza. A co do miłości to jak chłop za dużo o niej gada to przecież babie to brzydnie raz, dwa. To ten typ, ze możesz na boku się ruchać a potem w domu zapewnić "misiu, to nie tak jak myślisz" i on wielokrotnie wybaczy.
  16. Problem w tym jest taki, że odpowiedzialność za nietrafnie przez mężczyznę podjęte decyzje bierze mężczyzna, natomiast za nietrafnie przez kobietę podjęte decyzję nierzadko bierze kobie... Też mężczyzna Trochę dupa z taką "równością"
  17. Romantyków jest od cholery, więc nie marudź tylko sobie takiego znajdź Oczywiście jeszcze nie wiesz, że go rzucisz bo prawdopodobnie będzie on długoterminowo wkurwiał Cię swoją "miękkością", "kochliwością".
  18. Dominacja w związku... Ciężko to właściwie określić Moim zdaniem to jest męczące. Ja raczej nie zamierzam być facetem tyle dominującym co asertywną oazą spokoju, to mi odpowiada 100x bardziej. Jak mnie będzie baba wkurwiać to sobie po prostu pójdę wpiździet. Zbyt duże przykładanie uwagi do dominowania nie przyniesie imo nic dobrego a przynajmniej mi się nie chce w to bawić. Wyobrażam sobie teraz np. 60 letniego faceta, który za wszelką cenę w każdym aspekcie musi dominować... Ja bym się zamęczył na śmierć. To jest dobre tylko dla tych, którzy dominują z charakteru od urodzenia.
  19. Dla mnie to tam kobiety mogą sobie nawet władzę sprawować na całym świecie, wiadomo że wtedy to dopiero wszędzie będzie jak w sądach (czyli przewaga kobiety), byle nie dawali żadnego bykowego i innego gówna tego typu Zdalna praca umożliwi mi ucieczkę na jakieś zadupie i będzie ok Ja nie mam niczego do kobiet, które chcą mieć władzę, dominować itd. Problem w tym, że za własne niepowodzenia kobiety odpowiedzialność zrzucają na innych a to już jest niebezpieczne. No właśnie nie, wielu kobietom dalej ciągle wiele rzeczy nie odpowiada I myślę, że tak zostałoby choćby wyrżnięto 100% mężczyzn i wszystko byłoby Wasze Większość z Was jest wiecznie nienasycona
  20. @Taboo - Dlatego mówię, że babka się pogubiła Ja jestem zdania, że laska, która nie ma 20 lat i ruchało ją 100 kolesi czy coś tam za forsę to jednak ma ogromne problemy ze sobą i nie daję takich ludzi na stracenie póki młodzi Ja sam przedstawiałem raczej obraz nędzy za młodu, chociaż nie w takim kontekście oczywiście.
  21. @deomi - Raczej chodzi o to, że mogą kochać w taki sposób w jaki kobieta nie potrafi. To, że wśród nas też masa egoistów i zdrajców to chyba wiadomo.
  22. Powiem Ci, że tej fitDarii czasami mi nawet żal. Młoda laska, totalnie zagubiona (w końcu nikt chyba nie ma wątpliwości, że ona nie trolluje tylko wierzy w to wszystko o czym mówi). Pewnie gdybym miał znowu te 18 lat to zgodziłbym się z nią w tej idealistycznej wizji miłosnej A teraz? Chuj, dupa i kamieni kupa.
  23. @Taboo - Jasne, wiem że nie każdy jest zwolennikiem jego teorii
  24. @PoProstuKobieta - Dzięki temu mogę teraz przez dobre pół roku baaaardzo mało pracować i mam czas rozwijać biznes. A ten da mi dużo większe dochody. Przy czym odmawiałem sobie latami. Oczywiście od sknerusa mnie wyzywali ludzie nierzadko. Ja jednak konsekwentnie robię to w ramach planu długoterminowego. Cierpię, owszem... Ale wierzę, że owoce będą słodkie. @Daenerys - Nie, taki zwykły polski Januszowy żyd i dusigrosz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.