Dragonis

Godzinę temu, GriTo napisał(a):

 

Cześć, jestem idiotą.

No siema.
Jak się masz?  

#MiłośćPrzezwyciężyWszystko 😂
#PrawdziwąMiłośćPoznajeSięWBiedzie 😜 
#NieLicząSięPieniądzeTylkoToCoMaszWŚrodku  

Zrobię trochę off-top, ale wniosek będzie nawiązywał do tematu.
 

Dzisiaj zapytałem się współpracownicy czy pójdzie 15 października na wybory?
Na to ona odpowiedziała mi:
"Jeszcze się taki nie urodził który by mi dogodził".
 

Ona jest samotna matką, po dwóch rozwodach, 48 lat, z roszczeniowo-cwaniacko-pyskatym charakterem.
Gdzie jej 22-24 letnia córka też jest samotna matką po rozwodzie z małą kilkuletnia córeczką.
 

Wg. mnie, Jej tekst idealnie podsumowuje rynek matrymonialny od strony kobiet.
A także pokazuje jakie usprawiedliwienie sobie wmówi kobieta, żeby swoją toksyczność (wredotę) traktować jako "zaletę/doświadczenie życiowe/mądrość/dbanie o swoje, żeby ci nikt nie wszedł na głowę".

Pamiętajcie o bezprawiu pod nazwą "Mieszkanie za pomówienie" czy tez o wyśrubowanych wymaganiach jakie mają nasze kochane dziewczyny ;]
Także samotność w Polsce będzie się tylko nasilać.

Materiał Carrioner-a będącym jego komentarzem w tej sprawie.

I najważniejsza puenta w ostatnich sekundach tego video:
Nie bierz ślubu. Dbaj o siebie i swoje życie.
 

Czyżby "nieudana inwestycja" panienki miała przynieść stratę zamiast zysku?
No nieładnie biały rycerzu. Zapierniczaj tak żeby panienka wyszła z zyskiem a nie ze stratą.
W przeciwnym razie Twoja właścicielka się ciebie pozbędzie ze swojego życia ;]
 

Godzinę temu, Wolumen napisał:

One wszystkie mają podobny schemat "kariery" i awansu społecznego w zaskakującym tempie.

Jeszcze w styczniu mieszka z matką i ojcem na 2 pokojach w bloku, co Gierka pamięta, a juz w sierpniu bierze ślub i wprowadza się do męża archtekta, osiedlając się w jego 300m willi, jeździ jego Suv'em za 300kpln i bywa w takich miejscach i pośród takich ludzi, gdzie nigdy wcześniej nie bywala.

 

W zamian urodzi mu dziecko i raz w miesiącu da dupy.

 

To teraz pokaż mi podobny przykład równie spekakularnego awansu społecznego w równie ekspresowym tempie u mężczyzny

Aż mi podsunąłeś rozwiązanie zagadki pt. "Nie liczą się pieniądze tylko to co ma się w środku".
Wystarczy wtedy zadać kobiecie pytanie: Czy chcesz urodzić dziecko biedakowi czy milionerowi? ;]
I wtedy sprawa nagle robi się prosta ;]

Słuchawki przewodowe do uszów.

Tytuł tematu można podsumować słowami:
Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy (jest to plan rządzących światem, którzy chcą zrealizować do 2030 roku)

Jak dla mnie..
Spotkanie się głównych bohaterów i sparowanie się ze sobą w taki sposób żeby pasowało pod tezę "Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" (który byłby naszą codziennością w 2030 roku)., akurat jest dobrze wyreżyserowana, dlatego została puszczona w kinach.

#IKtoCiPodaSzklankęWodyNaStarość?

Życie faceta jest tragiczne w świecie zjadających swoich partnerów modliszek.
Dokładnie tak samo jest w przyrodzie. 
Aż się dziwię że jednak żyjemy w wysoko rozwiniętej technologicznie cywilizacji (bo społecznie to ludzie są do siebie wrogo nastawieni m.in mentalność polaka, juleczki, madki p0lki i inne patole) a nie w dżungli.

To przecież stracenie pracy przez kryzys gospodarczy oznaczałoby przemoc ekonomiczną w ramach przemocy domowej.
A osoby zakredytowane to co? Też by stosowały przemoc ekonomiczną bo chcieliby związać koniec z końcem?
Aha. Czyli biedni niech się rozwodzą i umierają z biedy. A bogaci niech żyją w bogatej i szczęśliwej rodzinie. 

5 godzin temu, Incivtus82 napisał:

Sytuacja identyczna jak u mnie kilka lat temu, tylko ze ja nie znalem tego forum. Dziewczyna z pracy, nieudane narzeczenstwo, nieudane krotkie malzenstwo, no i ja, bialy rycerz. 

@Incivtus82 Aktualnie ja właśnie jestem w tym momencie z Twojej historii.
Koleżanka z pracy, już rok po małżeństwie miała rozwód, bo jak to mówiła, ten jej eks-małżonek był alkoholikiem.
Potem rok trwało jej narzeczeństwo z jakimś gościem, gdzie koleś okazał się przemocowcem/tyranem.
A teraz na jej celowniku jestem ja.

Dziewczyna wg mojej codziennej obserwacji, to nic nie mogę jej zarzucić bo nie widać u niej żadnych czerwonych flag gdyż jest uczynna, pomocna, pracowita, kulturalna, opiekuńcza  i po prostu nikt nie ma wobec niej żadnych zastrzeżeń. To tak jakbym miał do czynienia z dziewczyną z wzorowym zachowaniem wg oceny szkolnej.

Mamy po 30 lat i widzę ze nakierowuje naszą relację, w stronę bycia razem, wielkiego loove i wspólnego dzidzi.

A życie samemu i spędzanie swojego czasu i energii w pasje jest na dłuższą metę jest nudne.
Tym bardziej że mam ją pod ręką, w związku z tym rozważam trochę opcję by założyć z nią rodzinę.
Bo co mam ogólnie z życia? Praca, kasa, wolny czas dla siebie i tyle. I tak w kółko dzień w dzień. Trochę monotonnie... A tak to bym miał chociaż tą rodzinę (gdzie dodajmy że nigdy nawet nie chciałem mieć dziecka).

Także widzę że idę tą samą ścieżką co Ty, więc albo mam się zanudzić w życiu i później żałować ze mogłem założyć rodzinę albo zrezygnować z niej i zbierać pieniądze jednocześnie codziennie się nudzić w zyciu?
Mam zagwozdkę w którą stronę pokierować życiem aby było dobrze.

Moje przemyślenia:

Polska jest krajem polaków czyli niewolników, gdzie ich godzinowa praca jest warta tyle co kupno jakiegoś przedmiotu przez zachodniego obywatela.
A w przyszłości polak to będzie jak robak, bo nawet przemieszczać się będzie musiał rowerem czy czymś nie spalinowym jak robią to robaki, a może nawet polak będzie jadł prawdziwe robaki bo na zwykłe jedzenie nie będzie go stać. 

Masakra ;/

Tytuł posta/początek historii:
Związek na odległość. Spotkanie z dziewczyną, która mieszka od ciebie 200 km / Spotkałem himalajkę i zrobię wszystko żeby z nią być. #Love

Finał posta/koniec historii:
Konflikt interesów dwojga zakochanych ze względu na przyziemne sprawy i zakończenie związku. #Business
Wniosek: To jednak nie była himalajka.

Love&Business == ShowBusiness

26 minut temu, krzy_siek napisał:

Ja się tam nie przejąłem, ale nie wydaje mi się słusznym podejście forumowiczów "aa tam co mnie obchodzi że jakaś baba sobie coś gada". Tu chodzi o to, że mówi to na forum publicznym i inne kobiety podłapują takie podejście. Co przecież widać po polkach, obsesja w temacie wzrostu.

Bo widzisz kolego, bo to jest jak test na inteligencje.
Jak inne kobiety podłapią takie podejście, to by świadczyło że nie są to zbyt inteligentne dziewczyny tylko karyny, gdyż dzięki temu szybciej zauważymy ich czerwone flagi, a przez to będzie nam łatwiej rozróżnić toksyczną laski od tej normalnej z którą powinniśmy być w związku. 

Taka jest rola dziennikarzy, żeby naginać rzeczywistość pod swoją narrację żeby klikalność artykułu była jak największa, bo w ten sposób zwiększają sobie szansę ze więcej potencialnych klientów będzie korzystała z ich strony internetowej.

Dlatego też są dziennikarze niezależni jak i dziennikarze zależni od swoich pracodawców.
Dla dziennikarzy zależnych im więcej nieprawdziwych czy też zmyślonych informacji zapodadzą tym lepiej.
Dajmy na to takie popularne marki jak TVN, Polsat, TVP, Fakty, Gazeta Wyborcza itp.
Zatem ściek medialny trzeba spuszczać do toalety a nie rozgłaszać na wszystkie strony.

Więc niech to mądre merytoryczno-edukacyjne materiały będą rozsiewane żeby społeczeństwo było mądrzejsze, a nie śmieciowe newsy aby społeczeństwo było coraz głupsze.

Wklejam screena z jednej z grup na facebooku w odniesieniu do tytułowego tematu, przy zmiany z lepiej płatnej pracy na gorszą płatną przez alimenciarza:

@trop W takim razie przepraszam
Przeczytałem 1 stronę posta, potem kliknąłem na 10 stronę, coś tam poczytałem i zauważyłem że dalej jest pisane o tym portierze emerycie co ma romans z autora kobietą, to mnie kurwica wzięła przez co wkroczyłem do akcji i napisałem swój komentarz podsumowujący to wszystko 😂 
Ahhh.. ten urok niekończących się postów-tasiemców ; p Masakra 😂

Przyszedłem skomentować ten post, gdyż wiedzę że ma już 10 stron. 
Także kilka słów ode mnie,

@Siekierka. Jak aż tak tęskno Ci za tą terrorystką w której ten wątek trwa aż 3 lata na tym forum, to patrząc na ten Twój syndrom sztokholmski (choroba tęsknienia za oprawcą przez którego się cierpi).

To zastanawiam się czy ty, który jesteś równie zaburzonym człowiekiem co ta twoja terrorystka.
Czy powinniście mieć ze sobą ślub i mieć przesrane życie gdzie żyłbyś w cierpieniu i bólu zadawanym tobie przez twoja ukochaną terrorystkę? 

Czy może lepiej byłoby Ci radzić żyć w samotności, gdzie tym razem użalałbyś się że jesteś sam.
Bo zdrowy związek to na pewno nie byłbyś w stanie stworzyć gdyż nawet nie wiesz co to jest, gdyż musiałbyś najpierw odzyskać dumę i honor w swoich oczach, by nowo poznana partnerka mogła te cechy i w tobie ujrzeć.

Ehh.. bez wątpienia pójdź do psychologa czy tam psychoterapeuty. Na pewno przydałby ci się.
Pozdro.

2 minuty temu, Trevor napisał:

 

Może niech spróbuje u Vateusza?

Albo u żydów 😜 😂

Tytuł tematu czyli:
Pani szuka prawdziwego mężczyzny, który spłaci jej kredyt
czytaj jako:
Pani szuka prawdziwego niewolnika, który spłaci jej kredyt
Nie dziękujcie 😉