Skocz do zawartości

jaco0007

Użytkownik
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez jaco0007

  1. Bracie, mężatka = jakiś taki nasz brat nieświadomy, a jak będzie trochę większy samiec mąż to = wpierdol, jak Ty też wielki, przywiezie więcej kumpli...= i tak wpierdol, po co? Polecam nie mężatki (to nie biało rycerstwo, ale wpierdol jak się dowie mąż).
  2. Nigdy, bym się nie odważył wejść w taki związek, przecież jak coś jej odwali, będzie zwarcie (przed okresem) nie wszedł bym w taki układ. Samiec to ma być samiec!!! A skoro samic-a zarabia więcej? Obawiał bym się takiej samicy, na szczęście osobiście takiej nie było mi poznać :) ufff, te nawet które zarabiają mniej, o Bracie jakie mają wymagania.....
  3. Bracia, dziękuję!!! Walka o dziecko cały czas trwa, dostrzegam że suczy, znowu się znudziło. Nie rozmawiam z nią, ona za mnę też nie bo tnę połączenia, jeśli tylko słyszę jej głoś out. Rozmawiamy tylko z dzieckiem przez nasze telefony, dziś dziecko dwa razy było kręcone że coś tam i raz przez nią, natomiast było spoko. Dziękuję wiem, że nauczycielka to sucz, a to jeszcze starej daty jest, jajniki, też działają, przygotowałem się, pisała na librusie i parę razy siebie pogrążyła apro wycieczek i opieki vs to co zmajstrowali, kuratorium.. (qrwa, chore to jest ale koleżanki ze studii pedagogicznych od razy pomogły jak ujebać ...)... qrwa, gdyby to były czasy jaskiniowe, pochwalę się Wam, bo wqrwie dziś pierwszy raz dałem radę zrobić trening na siłowni x3 (nie jestem koxem, nie jem hemi, ale qr..wa) mi dojebała dosadnie, To o czym Marek pisze, jak wrócą pewne czasy... *Bardzo ale to bardzo przepraszam za wulgaryzmy, chociaż tu mogę pobluzgać bo w sms-ach nie, dziś dzwoniłem 5razy na dwa telefony ex, łaskawie jeden odebrał synek i powiedział że odrabia lekcje i abym zadzwonił za 30minut, znowu to samo 2x 2x aż łaskawie dała dziecku telefon (jak napisałem sms-a czemu ogranicza kontakt mi z dzieckiem, odpisała dyplomatycznie, bo się kąpał obcinała paznockie (!!!)jest znowu oraz odrabiała lekcje)... ** Bracia Gdyby nie moje te małe szczęście, to pani ex. żona sprzedawała by browar czy huj wie co innego w żabce
  4. Kocham Was, bracia pomagacie!! Tylko co zrobić: BRACIA SPOTYKAĆ SIĘ Z NIĄ RAZEM U PANI WYCHOWAWCY CZY OSOBNO??? Nie ma szans przy mnie w takim face to face, ale chcę być bardzo ostrożny. Tu chodzi o dobro dziecka, oraz moje abym mógł się dalej widywać.. .... Nawet chyba wielki nasz GURU nie pomorze (proszę nie jeść więcej pasty z rybami z lidla..)
  5. Bracie, - z kasą, dostała podwyżkę, całkiem sporą .. Wiem o tym że na 99,9% to nie chodzi o kasę, ona też nie musi chodzić do pracy (może pracować zdalnie, jak dziecko chore siedzi w domu i sprawdza czy nie przyszedł mail).. Obstawiam że to chodzi o totalny brak kontroli (ale na kim? qrwa, przecież ma bolca). Zostawiłem jej mieszkanie (ma 2gie teraz!).. Wiecie co było szczytem, jak powiedziała mi (przepraszam napisała!) aby moja pani (!) z którą teraz jestem , odrabiała lekcje z dzieckiem i ona wtedy będzie spokojna i nie będzie wnikać?!? qr-fa... wtf?
  6. Bracie, jak ode mnie synek by wyszedł z brudną buzią, bluzą, spodniami, nie odrobionymi lekcjami, to nawet nie chcę pisać co by się działo... Czy miał by nieobcięte paznokcie (wiadomo co w takim wieku się robi :) ) Ona zawsze musi się dojebać, tak tylko aby dojebać... Na max-a ja ham z pragi itd. Obecnie chyba to jest zazdrość, ze synek lubi być z tatą, bo pojedziemy na lego, bo pójdziemy na narodowy, bo farma iluzji bo carty czy coś tam innego a z nią chujnia oraz nuda, a nie bo pada deszcz to siedzimy w domu. Maluch czuje że tata go kocha. Jak pisałem książki Kotońskiego dostanie na 18nastkę :) Na dziwki z nim nie pójdę bo słucham wiele Marka, on ma sam zdobywać, tata daję radę, on tym bardziej da radę.
  7. Bracia, jest tak jak piszę... Jestem klasykiem były hormony itd. szał zakochaniu, chciała mieć dziecko, też chciałem, pojawił się synek super... Przy mnie miała wszystko, prywatny poród, chciała zdawać na prawko, już miałem opłaconą dla niej yariskę nową w salonie... Nie pracowała (macierzyński, zajmowała się dzieckiem )więc co miesiąc przelewałem jej 2tyś pln aby miała na swoje kobiecie wydatki. (za całą resztę płaciłem ja, NO QRWA KLASYKIEM JESTEM)> Synek też ma i będzie miał wszystko to poezja mojego życia, baba mnie zostawi, zdradzi, a mój kochany synek :) zawsze to synek. ex. ma kogoś, to ten sam z którym rozwaliła dwa małżeństwa(moje i swoje oba z małymi dziećmi) ja do roboty a do ex. bolec, jak synek spał bo był malutki. Klasyka, teraz jestem bardzo bogaty w wiedzę jak działają "panie" O synka walczyłem i jest tak od lat że kontakt mam z nim zajebisty(BARDZO CZĘSTY SPISANY I POTWIERDZONY W SĄDZIE PLAN WYCHOWAWCZY, gdyby nie to każdy by poległ tata z taką qr...wą) o tak powiem, sam też kogoś mam, partnerka bardzo lubi synka (sama ma dziecko w jego wieku)... Koniec historii to było kilka lat temu jestem zaleczony itd. Przy ex. nigdy nie robię żadnych awantur, to ona potrafi odjebać tak dosłownię szopkę przy dziecku, nigdy z nią nie rozmawiam wszystko sms-y i maile (tak to dzięki wam i temu forum, wszystko mam na tacy jej debilizm i nie kompetencje itd.) sama wiele razy potwierdziła (w owych sms-ach) że zrobiła awanturę przy dziecka w zasadzie nie wiadomo o co i po co.. żenada, ale tak to coś działa. Nie gram i nie manipuluję maluchem, on sam mówi raz tata raz mama. On u mnie ma 2gi dom, swój pokój itd... swoje zabawki ubrania.. Nigdy u mnie nie ma walki z lekcjami, jest zawsze zabawa, po zabawie jedzenie i te lekcje, jak się nie uda wieczorem robimy rano (mam taką pracę że mogę przyjść na którą chcę) synek jak jest u mnie to zawsze ma na 2gą zmianę więc spoko.. On mnie uwielbia tak jak ja jego. Mój sen to mój sens życia, ta jeb*.* kur*.* (wiem że mamy pisać panie ale ona na to nie zasługuje) i zawsze gra nim. NIe chodzi jej o kasę, ma dobre alimenty(nawet jak nie miałem z nią rozwodu płaciłem na synka) prace załatwiłem jej na wysokim managerskim stanowisku, (w myśl jak matka będzie miała kasę, nie będzie się do mnie o nią rzucać, oraz dziecko będzie miało u niej dobry byt).. Tu wg. mnie chodzi o zazdrość, niestety ona również też jak ja ma skończone jakieś studia pedagogiczne (oboje mamy 2-3studia zrobione).. Zagrałem strategiczne i napisałem wszystko aby pani wychowawczyni też wiedziała (bo wiem że w przyszłości będzie jazda aby ograniczyć mi kontakt z dzieckiem)... Ona na to co napisałem, bardzo grzecznie itd. napisała "jedynie że to temat nie na maila :) "Bo był mój dzień, ona zagrała że odrabia lekcje z dzieckiem nie odrobiła, oraz dojebała się o to do mnie. A wiadomo w poniedziałek ja go odbieram, we wtorek lufa z jakiegoś przedmiotu, parę takich akcji i tata, hujek/sqrwiel/ham/bandyta z pragi (tak mnie określa w sms-ach :) ) nie nadaje się aby być z dzieckiem tak często i trzeba mu ograniczyć władzę rodzicielską.. za tym pewnie też i większą kasę dla niej, ale to nie problem bo raz jak wystartowała to zapytałem czy chce podwyżkę czy pręmię, czy koledzy mają ją wypierdolić z roboty, więc nie skacze z kasą... Jest tak próżna osobą że sama nie pójdzie do pracy z ogłoszenia zawsze na tacy trzeba było jej dać pracę. Bracia, dziękuję za dobre słowa i podpowiedzi. O co wg. Was jej chodzi? Zazdrość o to że mam zejebisty kontakt z synkiem? Synek u mnie jest zadbany, nakarmiony wyprasowany itd. (wczoraj po awanturze napisałem czemu znowu ma brudne uszy i nie obcięte paznokcie, kiedyś już jej zrobiłem zdjęcia i wysłałem).... BRACIA SPOTYKAĆ SIĘ Z NIĄ RAZEM U PANI WYCHOWAWCY CZY OSOBNO??? Nie ma szans przy mnie w takim face to face, ale chcę być bardzo ostrożny. Tu chodzi o dobro dziecka, oraz moje abym mógł się dalej widywać.. p.s. i Książki Marka Kotońskiego jak będzie miał 18lat dostanie i tata będzie sprawdzał czy przeczytał :) oraz czy zrozumiał :)...
  8. Czołgiem Bracia. Jestem po rozwodzie ze swoją panią ex. żoną kilka lat, dzieckiem zajmuje się na przemian wg. planu wychowawczego zatwierdzonego przez sąd i psychologa dziecięcego. Wygląda to że dziecko dwa razy w tygodniu nocuje u mnie (odbieram w poniedziałek ze szkoły nocuje i zaworze rano do szkoły we wtorek, analogicznie środa oraz czwartek) oraz co 2gi weekend zabieram dziecko ze szkoły w piątek i odwożę w niedzielę zazwyczaj na 16nastą. Problem zaczął się miesiąc temu, pani ex. żona w jej mniemaniu jestem debilem (mam ukończone studia wyższe między innymi pedagogiczne też) ona sobie ubzdurała że nie potrafię z dzieckiem odrabiać lekcji (dziecko jest w 2giej klasie szkoły podstawowej). Ściga się ze mną aby odrobić lekcje i dziecko odbieram od niej z domu, wiem że jej to jest cholernie nie na rękę musi zwalniać się z pracy itd. Walczyłem z nią o to aby tak nie robiła, ale potrafiła mnie poinformować jak jechałem po dziecko do szkoły że je odebrała... Zacząłem ją podpuszczać i parę razy zbastowała i nie dała rady wcześniej odebrać. (dzieje się to tak od 3tygodni, wpierdziala się w moje dni) Wczoraj natomiast miarka się przebrała, odebrała dziecko, dziecko miała zadane 3 lekcje, odrobiła jedną, na umówionę godzinę nie otworzyła mi drzwi oświadczyła abym przyszedł za 10minut, oświadczyłem że w takim razie zapraszam z dzieckiem przed bramę, pakuję dziecko do samochodu a to do mnie z ryjem że nie wszystkie lekcje ma odrobione, mówię po co w takim razie odebrała i nie odrobiła, ona szarpie dziecko że w takim razie zostaje u niej, na szczęście mam większe poważanie, dziecko wsiadło do auta i pojechaliśmy, godzina późna od niej do siebie mam 30minut... Dziecko okazało się że jest głodne bo pani ex. nie miała czasu nakarmić lekcje ważniejsze... W nocy napisała mi sms-a że jeszcze coś tam trzeba odrobić, wkurwiłem się zrobiłem jej zdjęcie z librusa że o tym wiedziała i skoro się zobowiązała to czemu nie odrobiła.. napisała mi że pora w takim razie zmienić plan wychowawczy skoro się cytuję "zwalam na nią cały obowiązek edukacji dziecka" ... Tu argumenty się skończyły więc coś mi napisała że kiedyś dziecko zawiozłem do szkoły i było w zbyt letnich butach... Jutro środa oświadczyłem że nie ma prawa odebrać dziecka.. Dodam że odrabiałem lekcje kilka razy z dzieckiem lekcje i zawsze była piątka.... Bracia co dalej?? **Napisałem do pani wychowawczyni elaborat jak jest na stronę i prośbą o usprawiedliwie nie odrobionej lekcji, pani zaprosiła mnie na przyszły tydzień... *** to nie pierwsza tego typu akcja z jej strony
  9. @Oktabryski , bracie przeczytaj powoli ze zrozumieniem... ja jakiej pierwszej randce... Już jeden brat mnie cytował. Dnia ‎07‎.‎10‎.‎2017 o 15:50, jaco0007 napisał: Z mojego doświadczenia jak już trochę poznałem panią i była pierwsza randka (tak jest z obecną panią) przyniosłem jej kwiatki, Właśnie, gdy po 1 spotkaniu Pani (dostosowuję sie do nowych wymogów pisowni o babach) z internetu dobrze rokuje to na następne spotkanie warto byłoby ten kwiatek mieć oraz jakiś plan Ale nie na 1 zapoznawcze, chyba, że zerwany z ogródka bo wystawał zza płotu na chodnik (tak robiłem)
  10. Super, ale jak zacznie padać deszcz czy śnieg, to będzie słabo, nawet wiatr dziwnie działa na play-a niby 100/100... Bracie dlaczego nic po kablu?
  11. jaco0007

    Samczy dyliżans

    Brat Jan -niestety tak! Tylko w moich czasach zanim postał Modlin czy SSS (stowarzyszenie sprintu samochodowego) to była ulica i wyścigu od przypadku do przypadku, tak poznałem ludzi podobnych do mnie, zaczęło się pod m1 i na utracie (Warszafka pewnie miejsca dla ścigantów). Wtedy każdy się chciał chociaż raz przejechać ozowozem... Kombi które biło co roku każdy rekord, a ozz co roku przynosił kolejną taczkę $$$ aby tak było. W moim przypadki to było choroba/narkotyk kupiłem samczy samochód około 2000roku,(jeździłem vw polo 1.4 60koni), samcze auto to 186ps 4x4 i była to madzia 323gtr(prawdziwy gtr nie gtx) auto robiło przeciąg nawet w serii w tamtych czasach, ale się zaczęło, 200koni, 250koni 290koni (kasa wiadrami wręcz była wrzucana). Wiadomo nie tylko silnik, ale przeniesienie napędu (madzia miała bardzo słabą skrzynię, autko 4x4) udało się kupić od rajdówki, ta zniosła wszystko co jej zapodałem, zawieszenie (gwint oczywiście) wielkie heble, wydech 3,5 cala aby ale to było już w wersji na 400koni... 400koni kosztowało w sam silnik (same części) 20tyś pln złożenie tego i wystroje kolejne 10tyś pln. Auto 0-200 robiło poniżej 10sekund (bez gazu!!) 500koni nikt już nie robił w tamtych czasach (przypominam to 1.8 silnik, zestrojony na pb98 i dmuchnięte było 1.7 bara). Było 400 koni, auto było szybkie... Po 3miesiącach znowu za wolne, (miałem już kredyt na modyfikacje za 30tyś pln) a chciałem więcej, gaz, gaz, gaz :) To było to, nitro/nos direct port strzał na każdy cylinder +25koni czyli strzał 100koni (20 strzałów koszt samego gazu 250pln), spalanie pb98 przy spokojnej jeździe w mieście min.25, przy katowaniu, 100pln zjadało w 10minut. Silnik zabiłem podczas wyścigów prosiem 911turbo, bez gazu zjadł mnie, z gazem zjadłem go już od 3jki... To się rozpisałem, miałem jeszczę madzię rx7 fd i lancernika evo VII, ale nie chce przepracować życia aby zatankować takie potwory.
  12. jaco0007

    Samczy dyliżans

    auto bez procedury startu, bez podtrzymania turbo, totalne samcze autko na zwykłe pb98 wystrojone, w tej specifikacji bez gazu (nie lpg) tylko tego wesołego gazu :) https://www.youtube.com/watch?v=YM9QOgke154 trakt brzeski, jezu ile to było lat temu, to było bardzo niebezpiecznie..
  13. Bracia, znacie lokalnyrolnik.pl ...? Ceny są szalone, ale taka marchewka, jest zupełnie inna z rolnika niż tak-a "eco"... Wada tego serwisu to cena, reszta..... Super jedzenie, ale cena też super! *nie reklamuję rolnika, ale jedzenie jest zajebiste z niego, poza ceną która też jest zajebista.
  14. Angielski to twór między narodowy, jesteś młody spokojnie się go nauczysz!! Inne zapomnij, zobacz co się dzieje na lotniskach, nawet w Szanghaj-u zamiast kraczków, coś tam jest po "angielsku"... W Moskwie czy Berlinie też. Inwestuj w siebie, Angielski!!!
  15. próg podatkowy 86k brutto, wtf!! Co to jest, w germani tyle to zarabia sprzątaczka! A tu powyżej trzeba później w kwietniu dopłacać do interesu jak się jest na umowie o pracę, wiem na "kontrakcie/aka działalność" mogę z góry liniowo 19%. Qr..fa, czemu w tym naszym kraju ludzie są karani za uczciwą pracę, ale zarabiają więcej niż ten śmieszny próg 86k brutto...
  16. ? ...tak moja Pani, bardzo lubię przebywać z tą Panią, lubię jak mnie kusi itd. i jest to zdecydowanie moja Pani!!! Moja Pani! Moja Pani!!! Pani jest moja, aby dokręcić śrubę jest świadoma, przeczytała już dwie książki naszego Guru, tja, Pani jest po rozwodzie jak ja, ma dziecko jak ja, syndrom dziecka i białej sukni ..... oboje wiemy czego chcemy, biały Miś dla dziewczyny Zajebiście mi jest samemu ze sobą, z Panią też jest zajebiście, więc, jak by odeszła czy znalazła inną gałąź, czekają inne panie "orbiterki" o które jest tak cholernie zazdrosna Jestem świadomy w co gram i co robię...!.... Czytam już trochę to forum, teraz się na nim udzielam. (i nie tylko, miałem już żonę i klasykę bo dziecko itd)... Dziwne, ale potrafię być szczęśliwy z Panią, wręcz czekam aż mnie zacznie kusić...:... Teraz jest level next **przepraszam że post pod postem, proszę moderację o scalenie, z góry bardzo dziękuję
  17. 14lat starsza??? Rozumiem że tylko w jednym celu chcesz ją mieć?
  18. Niestety wiele osób nie wyjdzie z tego matrix-a zwanego religią, "moja wina moja wina moja bardzo wielka wina" na szczęście mój synek, tego nie będzie miał, tłumaczę mu co i jak, żadna franca co prowadzi religię nie zrobi mu krzywdy. *wierzę że jest coś wyższego od nas ludzi, jakiś bóg czy taki byt (??! cokolwiek), jak to mawia Romam Kostrzewski: gdyby współczesnego człowieka (z tą wiedzą którą ma) przenieść w czasy "Chrystus-a" został by uznany za bog-a.... https://www.youtube.com/watch?v=ha0JH6ks8sI
  19. Nie zrozumiałeś, jak naprawdę aż tak Tobie na niej zależy kwiatki (totalnie nie ważne jakie) ona postawi je sobie w domu i będzie się do nich cieszyć, będzie czuć ich zapach, a niech jeszcze jakaś koleżanka przyjdzie.... Moja Pani tak eksponuje kwiatki ode mnie że szok (kolejna tak robi) jak przychodzą koleżanki to szkoda że stawia ich w wejściu.. Chodzi o to że jak będzie cieszyć się do tych kwiatków/wąchać je czy cholera wie co jeszcze innego, pomyśli wcześniej czy później skąd je ma... Powodzenia i randka totalnie nie tuzinkowa. Ja też mam coś z biało rycerstwa, ale robię to świadomie.
  20. Widziałem że pani jest napalona, bardzo, w windzie już sprawdzałem jak. W pokoju trochę powiało chłodem (że musi do toalety) oraz czy mogę przynieść drinki (biało rycerstwo misia księżniczka rządzi). Jak wróciłem około 5minutach z tymi drinkami (aby nie było jednego sobie strzeliłem w barze), pani wyszła z łazienki i nogi się pode mną ugięły (uwielbiam takie akcje). Gorsecik szpileczki pończoszki oraz jakiś szlafroczek w zasadzie przezroczysty.. Pani zapytała się czy podobam mi się. Co było później....
  21. No temat, niezły, czarno skóry murzyn, do tego gej po zmianie płci... I jeszcze ma nas zbanować wszystkich....
  22. Rozumiem doskonale, podpowiadam mu to (nie każdej się kupuje kwiatki).. Z mojego doświadczenia jak już trochę poznałem panią i była pierwsza randka (tak jest z obecną panią) przyniosłem jej kwiatki, a było że nie potrzeba że coś tam, ojoj, że pierdu pierdu. A wiesz jak później było, ale mi te różyczki pachną w domku, jakie one piękne itd. (20pln, dla mnie to jest śmieszna suma) Oj kręciło, teraz raz na jakiś czas kupuję swojej pięknej pani kwiatki, wiesz co się dzieje? -zawsze to działa. Dokładnie chodzi o jego samo ocenę, bo jeśli pisze " czy na powyższą odpowiedź ma wpływ osąd własnej atrakcyjności " to jest coś nie tak. Powinno go to pierdolić czy ma brzuch czy go nie ma, powinien być szczęśliwy sam ze sobą. *spotykałem się kiedyż jedną taką panią co miała dużo koleżanek, nigdy nie zapomnę jak przyszła do mojej pani, jedna taka koleżanka z 2gą, (też tam byłem zobaczyła kwiatki) i ta zajebista zazdrość u kobiet, że ona też chce kwiatki, ona też chce mężczyznę, wiesz co wyprawiało się w sypialni z moją panią, rano myślałem że nie dojdę do samochodu, wziąłem sobie dzień wolny w pracy u poszedłem się w końcu wyspać. 20pln dobrze czy źle zainwestowane, sex zawsze miałem fajny z nią, ale po tej akcji, to był totalny odjazd, podkreślam za 20pln....!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.