Skocz do zawartości

deleteduser150

Samice
  • Postów

    3170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    66.69 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser150

  1. Mi nie przeszkadza, a nawet lubię owłosienie i zarost u mężczyzn. +1000 do męskości wg mnie. Nie lubię jak facet goli klatę i nogi... dla mnie jest to równoznaczne z wykastrowaniem się. Chociaż minimalny zarost powinien być imo. Jednak dobrze jak miejsca intymne i pachy są golone i zadbane. Zbyt obfity zarost w tych miejscach wydaje się być niezbyt higieniczny.
  2. @FlorenceJelonek ma też sporo takich spokojniejszych które przynajmniej mnie wpadły w ucho np :
  3. @Florence Masz rację... można odpłynąć. Jak włączyłam i przesłuchałam chwilę to mi w pewnym momencie ciarki przeszły Jeszcze odnośnie muzyki klasycznej czy samych skrzypiec...lubię w połączeniu z gitarą i perkusją, jak tutaj: Byłam kilka lat temu na ich koncercie. Dają czadu chłopaki!
  4. isiaj mnie wzięło na wyszukiwanie utworów muzyki klasycznej :
  5. Tak. Myślę też, że jakiekolwiek komentarze w tym przypadku są zbędne. Ta Pani z filmiku wyczerpała temat i nie pozostaje nic innego jak po prostu wziąć do siebie to co powiedziała, mieć to cały czas w głowie Moja lista cech kobiety z klasą jest identyczna do tej, którą przedstawiono w filmiku. Mogę jeszcze jedynie dodać, że kobieta z klasą musi potrafić przepraszać za swoje zachowanie jeśli nawet przypadkiem, nie chcący kogoś urazi. Co do kobiet z klasą, które mogę wskazać... z mojego życia prywatnego...znajdzie się parę. Jeśli chodzi o osoby sławne, medialne to myślę, że będzie to Margaret Tatcher i chociażby sama Królowa Elżbieta II. To pierwsze przykłady,które mi przyszły na myśl...
  6. Ja nie wiem co sobie pomyślałeś @TheFloratorze, ale ja też tym nie chciałam urazić @ORPIL3 . Jeśli tak się jednak stało to przepraszam. Widocznie mój żart został odebrany opacznie/dosłownie.
  7. @ORPIL3 no to jak to w końcu? Chcemy zaimponować ale jednak nie mamy czym?
  8. Ja tam już mam... swojego generała. (oczywiście żeby nie było, że dosłownie ja, ale mnie odwiedza.:P) Więc Twój porucznik może się schować @ORPIL3 Btw akurat w tym momencie musiała mi się przypomnieć ta piosenka...
  9. Wiem co czujesz @Smerfetka i w sumie też wiele razy się zastanawiałam czy będąc w takiej sytuacji warto mówić o tym co się widziało... Jednak chyba najrozsądniejszym wyjściem jest nie mieszanie się. Nigdy nie wiesz jaka jest relacja między nimi i jak dokładnie wygląda ich związek. Jedno jest pewne - skoro dochodzi do zdrady, to może oznaczeć, że druga osoba też czymś zawiniła. Zwykle dzieje się to w związkach, w których nie ma należytej komunikacji i któreś się mniej przykłada do związku (albo wcale). Ja rozumiem, że chce się mówić z dobrego serca... ale zwykle jest tak, że dostaje się po tym po dupie i jest się za bardzo wciąganym w tego typu sprawy.
  10. @Iness Średnio widzę sens w doradzaniu w takich tematach... Bo przedstawiasz tylko swój punkt widzenia. Nie znamy Ciebie ani twojego partnera, nie wiemy jaka naprawdę jest między wami relacja. Tylko Ty i on wiecie... Ty pisząc o tej sytuacji skupiasz się na jakichś tam kwestiach a problem może tkwić w jeszcze czymś innym. Po za tym zwykle przedstawiane tego typu problemy tu na forum ciągnęły się na parę stron a i tak dalej był te same pytania, te same odpowiedzi a autorka dalej nie wiedziała co robić. ..Zwykle dochodzi do tego, że pisze tylko po to by zwrócić na siebie uwagę, i wylać swoje żale, które potrafią być wylewane aż do znudzenia. Po za tym logiczne jest, że jeśli partner się od Ciebie odsuwa to coś mu się nie podoba nadzwyczajniej w Twoim zachowaniu ale żeby nie robić z tego dramy (mówienie nam kobietom o tym, że coś źle robimy, przychodzi zwykle ciężko, bo mają zakodowane, że po tym będzie "obraza majestatu", " foch z przytupem" i generalnie jedna wielka drama) trzeba więc stworzyć atmosferę wspólnego zaufania, by takie rozmowy nie były dla żadnej ze stron utrapieniem. W zdrowych związkach partnerzy po prostu potrafią ze sobą rozmawiać na takie tematy szczerze i potrafią siebie wzajemnie słuchać bez odbijania automatycznie piłeczki. " On mi dojechał to ja mu też muszę". Czasem warto przemilczeć krytykę i się głęboko nad nią zastanowić aniżeli się odgrywać albo co gorsze, reagować agresją. Najprostsze rozwiązanie takich problemów to po prostu spokojna rozmowa z partnerem. Jeśli nic to nie pomaga to jest tylko jedna słuszna i rozsądna droga - rozstanie. Po co tkwić w związku gdzie którakolwiek ze stron się dusi?
  11. No to i ja się pochwalę tutaj swoim snem. Ale ostrzegam: dość psychodeliczny. Tej nocy miałam dość wyraźny, realistyczny sen niż zwykle, zaraz przed tym jak zbudził mnie alarm w telefonie o 4:40. Śniło mi się, że szłam przez osiedle mojego miasta rodzinnego, z którym szczególnie mocnych emocji nie wiązałam, no chyba, że za czasów gimnazjum i ostatniej klasy podstawówki. Szłam miedzy wieżowcami standardową drogą na przystanek autobusowy/tramwajowy którą zwykłam chodzić. Tym razem szłam w kierunku małego spożywczaka (ciężko mi stwierdzić, czy on akurat w tym miejscu na prawdę istnieje...:P) Był mały, ciasny i w typowo post komunistycznym stylu. W każdym bądź razie przecinam trawnik i wchodzę do środka. Tam spotykam znajomą twarz, na początku do konca nie rozpoznaję. Dopiero jak podeszłam, okazało się, że to moja znajoma z podstawówki. Nie miałam z nią nigdy jakichś bliższych relacji, miałam i mam do teraz neutralne raczej zdanie. Spożywczak jak to polski spożywczak, polskie produkty, stare blaty i gabloty. Witam się ze znajomą. Typowa gadka szmatka, po czym kupuję od niej białe draże (smak dzieciństwa!). Następnie mówię do niej, że dzisiaj jest mój pierwszy dzień pracy w tym i fajnie, że będziemy razem. Ona mnie zaprasza na drugą stronę, za ladę. zostawiam swoje rzeczy na zapleczu i podchodzę do kasy. (z małymi obawami jak mi pójdzie, bo nigdy takiej nie obsługiwałam. Wyglądała jak stary terminal z małym ekranikiem. Komunikaty na nim były nie wyraźne, bez polskich znaków (np zamiast ś było duże S) . Karolina (znajoma) stała przy mnie i mówiła, co mam robić Miałam najpierw zapisać swoje imię w systemie. Jak wpisałam ukazywało się zupełnie co innego niż chciałam. Jak skasowałam, bo mi nie pasowało, wpisałam jeszcze raz - już było dobrze. następna pozycja przy kasie to była kwota za draże jaką zapłaciłam i była pod tym tylko opcja ( ok) Tak też wciskam. Po czym nagle z zaplecza wychodzi mój facet, oznajmiając, że też zaczyna w tym spożywczaku pracę . Ja mu zaczęłam opowiadać o obsłudze tej jakże dziwnej kasy, po czym on mówi do mnie po co wciskałam "ok" przy tej kwocie? Będzie mi teraz cały czas odejmować te 3 zł z każdej wypłaty! No... i zadzwonił budzik. A ja obudzilam się ze śmiechem.
  12. @Iness A czy twoje zachowanie w stosunku do niego było równie nienaganne jak Twój wygląd? Czy było coś w twoim zachowaniu, co by wkurzało Ciebie samą jakby inni się tak zachowywali wobec Ciebie? Czasem warto tak się zastanawiać i obserwować siebie z perspektywy 3 osoby.
  13. Mi już brakuje konceptu żeby cokolwiek odpowiedzieć. Podobne tematy już się tutaj przewijały x razy. Powiem tak, bardzo schematyczna historia, gdzie samica czuje się pokrzywdzona bo samiec albo jest za miły albo za mało daje od siebie. Zadam Ci tylko jedno pytanie od siebie...Zastanawiałaś się może czy przypadkiem nie za bardzo "księżniczkowałaś" w związku? Dawałaś tyle samo od siebie co on Tobie? Eh... następna... to już się robi nudne.
  14. Jestem za eutanazją jeśli osoba chora już naprawdę się męczy w bólu i sama nie widzi sensu ciągnąć dalej. Oczywiście tylko za jej zgodą.
  15. @Ella F. Pozazdrościć babci. Jednej już nie miałam okazji poznać bo zmarła jak byłam malutka a z drugą... nikt nie miał dobrych kontaktów. Ale w sume miałam taką Ciocię, jak u niej byłam(miała z wujkiem małe gospodarstwo) to lubiłam jej pomagać i u niej nauczyłam się też wielu rzeczy.
  16. No tylko to może potrwać nawet kilka lat. Ale myślę, że coraz więcej będzie takich ruchów. Ja z miłą chęcią poprę. Zwróćcie w ogóle uwagę na to jak elegancko się ubrały. wyglądają bardzo sympatycznie i wydają się być bardzo miłe - aż chce się do nich podejść i zagadać... no i te ciastka! super! Nic tak nie przyciąga tłumu jak degustacja i to jeszcze domowych wypieków! Nie to co feministki, które emanują agresją z każdej strony i tylko krzyczą.
  17. Przede wszystkim nie daj się ponieść emocjom @Florence. Uznaj to też za test silnej woli. Żeby zagłuszyć czymś mysli, zajmij się czymś twórczym, potrenuj, wyżyj się. Z czasem znajdziesz sobie inny obiekt westchnień i zapomnisz o nim kompletnie. Wiem, że łatwo tak mówić, no ale cóż. Nie masz innego wyjścia, jeśli chcesz mieć czyste sumienie i nie czuć się też jak lalka z sex shopu w relacji z tym człowiekiem.
  18. Hmm w sumie @Lalka możesz mieć rację. Koleś z opisu zachowuje się jak Grey - kusiciel, elegancja francja, jedno spojrzenie - każda dupa jego.
  19. Nie wchodziłabym w to na Twoim miejscu i sobie odpuściła. Pewnie będzie mimo wszystko nachodził Cię w myślach ale w końcu te głosy o nim ucichną po jakimś czasie i zapomnisz. Musisz to przetrawić i z czasem wydalić. I tak, mówisz, że nie mogłabyś tego ciągnąć ze względu na sumienie. Po co masz się męczyć po czymś takim sama ze sobą? Jak będzie dalej zabiegał o spotkanie to mu odpowiedz spokojnie acz stanowczo, że nic z tego nie będzie ze względu, że nie chcesz wchodzić w tak skomplikowaną sytuację. I niech i on sobie odpuści. Zatajał przed Toba fakt, że ma żonę - z deczka nie eleganckie to z jego strony.
  20. @BruxaZależy jakie się ma podejście do wychowania i ogólnie... myślę, że należy też dawać dobre przykłady zachowań swoim dzieciom, bo jeśli będzie się pokazywać tylko negatywne to uznają, że w sumie to skoro inni są źli to czemu ja nie mogę? Myślę też, że lepiej motywuje do działania, fakt, że ktoś wykorzystuje swoje dobre cechy i widać tego efekty a niżeli tylko widzi się tylko złe zachowania - wtedy się odechciewa czegokolwiek i ma negatywne nastawienie do świata, nie widzi się sensu w robieniu czegokolwiek. @Król Jarosław I no dobra, tyle, że tutaj są jednak kobiety na tym forum, które sprzeciwiają się takim zachowań i jednak starają się być lepsze. Rozumiem, że dużo samców nie miało w ogóle okazji spotkać w miarę ogarniętej kobiety, mieli w tym przypadku pecha, ale to nie znaczy, że nie istnieją w ogóle.... są po prostu ciężej dostępne, zajęte lub/i trudniejsze do znalezienia.
  21. @Bruxa prawdziwych - miałam na myśli takich, które nie są spaczone przez dzisiejszy system, nie chcą być na siłę równe lub równiejsze niż faceci i które godzą sie ze swoją naturą. Które reprezentują cechy, które prawdziwa, zdrowa kobieta powinna mieć. I które pokazują siłę ale typową dla kobiet, bez rywalizowania przy tym z mężczyznami.
  22. Raaany, u każdego teraz bedziecie sie doszukiwać smrodów związanych z komunizmem itp ? Nikt nie jest idealny i raczej dając przykład dzieciom nie będzie się tak szczegółowo przedstawiać całą biografię tych kobiet. Chodziło mi raczej o ich dzieła, dane postawy jakie wyróżniały te kobiety i jakie cechy są warte powielania i godne uwagi. Jak będziemy się aż tak rozdrabniać to okaże się, że wszyscy są źli i nie godni naśladowania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.