Akurat ta rada, że się unosisz się gniewem względem kobiet, jest od tej Pani całkiem trafna - bo to nie jest do końca w porządku. Gdyby przez ewolucję kobiety miały taką psychikę, jaką sobie życzysz żeby miały, to tych słów nie miałby kto napisać i nie miałby kto przeczytać, bo prawdopodobnie byśmy wyginęli jako rasa - to jest idealny mechanizm, tylko trochę nie przystaje do naszych prawie cywilizowanych czasów.
Przechodzisz przez proces, w którym:
1)najpierw doznajesz szoku, gdy dowiadujesz się że zostałeś oszukany,
2)zaczynasz nienawidzić kobiet, za to że .. w sumie dzięki ich puszczalskości wszyscy istniejemy,
3)emocje powoli opadają, i zaczynasz krok po kroku się ogarniać. Zachodzi powolna akceptacja,
4)wykorzystujesz wiedzę dla siebie.
W tej chwili jesteś w punkcie drugim.
Jeżeli chodzi o depresję, to to jest znacznie bardziej skomplikowany temat, którego nie zmieszczę w paru linijkach, bo o tym napisano już opasłe tomiszcza. Jeżeli czujesz, że nie chcesz dalej pracować z tą Panią, to ją zmień, i poszukaj dobrego terapeuty. Naprawdę, są tacy. I jak masz chwilkę to rzuć okiem na to, może trzeba popracować nad tymi częściami, do których terapeuta nie ma dostępu: https://jarek-kefir.org/2017/09/17/niesamowity-naturalny-sposob-na-depresje-poteznie-zwieksza-ilosc-hormonow-szczescia/