Skocz do zawartości

deleteduser97

Użytkownik
  • Postów

    153
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser97

  1. Godzinę temu, Ważniak napisał:

    Pracując w zawodzie, który jest zdominowany przez kobiety, nieznalezienie ładnej kobitki dla siebie graniczy z niepełnosprawnością umysłową.

    Dosadności tego wyroku dorównuje jedynie jego niesłuszność.

     

    Godzinę temu, Ważniak napisał:

    Zawsze tam, gdzie jest nadreprezentacja jednej płci (praca, studia, szkolenia, wycieczki, whateva), to ta druga płeć ma ułatwione zadanie. Nagle przeciętniak staje się pół-Chadem.

    Przeciętniak, nieświadomy (choćby instynktownie) prawdziwych dynamik socjalnych i schematów zachowań, zostanie szybko wytresowany w damskim środowisku, a po dłuższym czasie całkiem ocipieje.

     

    Ewentualnie zostanie koleżanką z fujarką, grywał zaś na niej będzie dalej samotnie.

     

    Nie wspominając o prastarej przypowieści, że gdzie się uczy i pracuje, tam się z lancą nie szarżuje.

    • Like 3
  2. W dniu 5.06.2020 o 09:25, JoeBlue napisał:

    90% facetów ucieknie, bo nagle marzenia mogą się stać rzeczywistością a dla nich to po prostu coś nierealnego.

    Jakbyś o mnie pisał.
    W liceum, kolega wyciągnął mnie w Sylwestra na małą imprezę. Nikogo tam nie znałem, prócz niego, oczywiście po jakimś czasie zostałem sam. I tak stoję se kulturalnie pod ścianą, kątem oka widzę dwie zbliżające się dziewczyny. Patrzę na nie, patrzę na drzwi do wyjścia, porównuję odległości i do dzś pamiętam pierwszą trzeźwą myśl: "Kurwa, nie zdążę..."

     

    Wydawało mi się, że wyleczyłem się z tego typu panicznych reakcji na kobiety. Faktycznie tak było, do momentu, gdy pewna pani subtelnie spytała, czy zostaję na weekend, bo ona tak i nie chce być sama... Prawie czułem, jak mi się źrenice rozszerzają przechodząc na tryb walcz/uciekaj.

     

    To też jest ciekawa kwestia. Nie zostałem, bo (poza "maniem" faceta przez panią) po jednej stronie była, złudna, bo złudna, ale jednak jakaś satysfakcja na pocieszenie, że nie uległem biologicznemu imperatywowi (a pani na chwilę kołowrotek z chomikiem do odciny się pokręci).

     

    Z drugiej zaś prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że:

     

    W dniu 5.06.2020 o 09:25, JoeBlue napisał:

    Ja bym się obawiał, że za szybko ci stanie i za szybko skończy.

    Może nawet skończy zanim zacznie.

     

    Nie raz i nie dwa myślałem sobie, jakby to było gdyby kobiety same podchodziły albo grały w otwarte karty. Świat odpowiedział.

     

    Dzięki temu już nie myślę. Wiem.

  3. 15 minut temu, mac napisał:

    Nie podoba się użytkownik to dodaj do ignorowanych jeden z drugim (jest taka opcja) i się nie spotkacie w ogóle.

    Spotkają się w momencie, gdy ktoś zacytuje wypowiedź osoby ignorowanej, zacznie z nią prowadzić obszerną polemikę obiegającą od tematu wątku etc. ?

  4. 1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

    W UK już nawet noża wysyłkowo się nie kupi.

    A po cholerę komu nóż? Do kuchni?

    Przecież zjeść można na mieście/zamówić na dowóz. Nawet powinno się tak czynić, bo samodzielne przygotowanie posiłków, bez kwalifikacji kucharskich może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu swoim a nawet całej rodziny! A jak wiadomo: rodzina podstawową komórką społeczną jest. Jeżeli zaś ktoś chce podjąć te kosmiczne ryzyko, to w sklepach można dostać półpordukty podzielone i poplastrowane.

     

    Apteczka w domu?

    Jest państwowy system opieki zdrowotnej, bogato zapatrzony dzięki finansowaniu z podatków, profesjonalna kadra w mig zaopatrzy każdego obywatela w razie potrzeby. Zdrowie i Życie jest święte, dlatego jakiekolwiek czynności medyczne wykonywane przez osoby spoza branży, bez odpowiednich kwalifikacji powinny być sankcjonowane, zaś pierwsza pomoc ograniczona do wybrania numeru ratunkowego na telefonie.

     

    Gaśnica w samochodzie, miejscu pracy itp.?

    Tym sprzętem można krzywdę zrobić bez przeszkoleń odpowiednich, ewentualnie doprowadzić do dużych strat np. gasząc serwerownię/bibiotekę nie tym co trzeba. Nie możemy pozwolić, by takie straty spowalniały naszą gospodraczą lokomotywę, pędzącą po zielonej wyspie. Nawet po odpowiednio złożonym treningu oraz zdaniu egzaminu praktycznego poprzedzonego teoretycznym, najprawdopodobniej nie uda się ugasić ognia gaśnicą i niezbędna będzie pomoc profesjonalnych służb.

     

    Zostawmy wszystko dla profesjonalistów i wybranych, tych co się znają.

    ______________________________________________________________________________

     

    Proszę nie brać powyższego nazbyt poważnie, post ma jedynie, w nieco przejaskrawiony sposób, ukazać tok "myślenia", który narasta w prawodawstwie i społeczeństwie.

    • Like 1
    • Smutny 1
  5. Czasem ostrzę noże dla ludzi z otoczenia. Ci bardziej nieufni, za pierwszym razem chcą sprawdzać czy po moim ostrzeniu nie jest gorzej niż przed. Laicy robią to dotykając (niekiedy wręcz przeciągając) kciukiem po krawędzi ostrza.

     

    Oni są pod największym wrażeniem, gdy na własnej skórze przekonują się, że jednak są dość ostre.

    Nie zawsze zdążę ostrzec, ewentualnie ostrzeżenie przynosi efekt odwrotny do zamierzonego.

    • Haha 1
  6. 1 godzinę temu, Mosze Red napisał:
    Cytat

    Instytut Jennera należący do Uniwersytetu Oxfordzkiego już w ubiegły czwartek rozpoczął testy kliniczne na ludziach i podał ochotnikom szczepionki z substancją czynną ChAdOx1 nCoV19.

    ?

    Zapewne jako NOP zostaną zaobserwowane skrajnie entuzjastyczne reakcje płci żeńskiej w stosunku do zaszczepionych mężczyzn.

     

    Sry, temat poważny, jednak nie mogłem się powstrzymać...

    • Haha 1
  7. 12 godzin temu, goryl napisał:

    Słyszałem, że przy nieprzyjęciu mandatu, sprawa nie jest kierowana do sądu tylko do sanepidu i takim sposobem rowerzysta jadący bez maseczki otrzymał karę w wysokości 12 000 złotych.

    Jaki mandat?

     

    Mówisz, że w masce jest ci duszno / organizm nie toleruje zwiększonej ilości CO2, który gromadzi się pod maseczką/ masz zawroty głowy/ cokolwiek. Kwitów przecież nie trzeba.

     

    Sam noszę buff, tylko po to by nie wyróżniać się z tłumu odkrytym ryjem oraz trochę jako protest z powodu sposobu zmiany oficjalnej narracji rządzących na temat maseczek. Z jednej skrajności w drugą.

     

    Jeśli będzie naprawdę źle, to w odwodzie czeka maska 3M z przejściówką do filtrów oddechowych stosowanych przy respiratorach.

     

    Na pewno nie będę kupował "dizajnerskich" i fikuśnych maseczek ani szmatek z gumkami za chore pieniądze...

  8. 25 minut temu, Mosze Red napisał:

    W sklepach internetowych są niedostępne, wszędzie info: niedostępne, zapytaj o dostępność lub czas oczekiwania na towar 14 dni. 

     

    Sklepy stacjonarne/ apteki jak mają szczątkowe dostawy to zostawiają dla swojej obsługi

    25 minut temu, Mosze Red napisał:

    Zaraz zaczną się podnosić ceny na rękawiczkach jednorazowych, cwaniacy zarobią.

     

    Przez to wielu będzie zdobyczną parę rękawiczek "jednorazowych" zdejmować i chować do kieszonki z wielkim pietyzmem, by chociaż nie porwać/zgubić...

     

    6 minut temu, Foster napisał:

    Myślę że będą w użyciu jednorazówki plastikowe, te które są na stacjach benzynowych przy dystrybutorach.

     

    Mam zapas takich foliowych co były w zestawie z piankami montażowymi. Jestem zabezpieczony... przynajmniej na jakiś czas. ?

    • Haha 1
  9. 2 godziny temu, Słowianin napisał:

    Wykopowe ścierwo chciało go zniszczyć.

    Przyszedł kryzys i okazało się że miał rację:

    W czym miał rację?

     

    W tym co mówił w reportażu z 2010 roku?

     

    W proklamowaniu królestwa słowiańskiego?

     

    A może w nielegalnym posiadaniu broni?

     

    Bo o tym, że warto mieć jakieś zapasy jedzenia (i nie tylko), to mówiło całkiem sporo osób. Nie jest to żadna wiedza tajemna, zwłaszcza dla ludzi z nieco bardziej doświadczonych pokoleń.

  10. 53 minuty temu, Sovilous napisał:

    Ta murzynka co o niej pisałem niby spotyka się z tym Polakiem bla, bla, bla...

     

    53 minuty temu, Sovilous napisał:

    Jak do niej pojadę to np w łazience sika przy mnie lub przebiera się i jest w samych majtkach. Ostatnio byliśmy razem pod prysznicem ale nie było nic więcej (tak szczerze to i ja nie chciałbym bo coś mnie od niej odpycha).  

    What the kurwa fuck???

     

    Lasia z kimś się spotyka, jednocześnie TY do niej sobie jeździsz na wspólne sikanko i prysznic, w między czasie obgadujecie gościa, jego kontakt z matką, brak doświadczenia z kobietą i ogólne nieogarnięcie, wyzywając przy tym od looserów.

     

    Na ch... olerę taka relacja?

     

    Serio, kręci Cię ten emocjonalny trójkącik?

     

    WYDAJE Ci się, że jesteś lepszy od tamtego człowieka, bo ją turlałeś i mógłbyś to zrobić ponownie w każdej chwili?

     

    Nie czujesz się tak trochę, jej koleżanką z fujarką?

     

    Patrzysz czasem w lustro???

     

    Dawno takiego obrzydzenia nie poczułem, jak po przeczytaniu Twojej ściany tekstu...

    • Like 4
  11. Godzinę temu, Maarcin_05 napisał:

    A sadzicie, ze tak nie będzie?

    Część ludzi będzie robić co się da by zyskać na czasie. Część będzie brać z nich przykład lub chociaż stosować się do zaleceń. Inni będą mieli wyjebane. Tak działa masa.

     

    Ewentualnie można powtarzać, że to nic nie da i że nic to nie zmieni. U nas wolny wybór.

     

    Godzinę temu, Maarcin_05 napisał:

    Zamknięcie szkół coś da? Nie, bo za 2 tygodnie otworzą i powiedzą "no cóż, zamknęliśmy ale to nie pomogło wiec nie ma sensu zamykać".

    Równie dobrze mogą powiedzieć: "Zamknięcie szkół przynosi efekty, dlatego zostaje przedłużone na kolejne dwa tygodnie."

    Godzinę temu, Maarcin_05 napisał:

    Zamknęli szkoły ale Ci wszyscy ludzie nie będą siedzieć w domu, studenci pójdą na dodatkową fuche, będą łazić po mieście, galerie będą zajebane bo oczywiście czas na zakupy do woli, bo co tu robić... tak działa masa. To po prostu nic nie da. Nic to nie zmieni. 

    Jedni pójdą się szwendać, inni ograniczą aktywność w tzw. przestrzeni publicznej do niezbędnego minimum, a to już coś da.

    Godzinę temu, Maarcin_05 napisał:

    I te kolejki w marketach z zakupami. Produktów do przeżycia nie zabraknie, zapasy są nie potrzebne.

    I chociażby po to są potrzebne zapasy: żeby nie stać nerwowo w kolejce lub odejść z kwitkiem w okresie gdy do coraz większej liczby ludzi dociera, że żarty się skończyły i wzrośnie popyt na żywność, art. higieniczne itd.

     

    Tak działa masa, przez to mogą być odczuwalne braki w dostawach produktów.

  12. 25 minut temu, Maarcin_05 napisał:

    Większość i tak się zakazi. Choroba zostanie z nami na zawsze jak przeziębienie i te kwarantanny, zalecenia i tak nie mają (niestety) sensu w obecnej sytuacji bo tego się nie da zatrzymać. Ilość ludzi i możliwości takiego łatwego zakażenia w współczesnym swiecie jest tak duża, że nie unikniemy tego.. Jedyne na co możemy liczyć to nasza odporność i jeżeli powstanie to szczepionka..

    Mają sens, bo umożliwiają ograniczenie dynamiki nowych zachorowań oraz ich rozłożenie w czasie.

     

    Zdrowi pracują i ogarniają ten burdel, a chorzy w tym czasie się leczą. I zmiana ról. I znowu. W ten sposób, być może uda się w pewnym stopniu utrzymać rzeczywistość do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni i doczekać się szczepionki/ skutecznej diagnostyki i leczenia.

     

    Jeśli zaś duża część populacji zachoruje w jednym momencie, to zacznie się, delikatnie mówiąc, piedolnik.

    • Like 2
  13. 41 minut temu, Mosze Red napisał:

    to dla tego że rozmawiałem z kumplem, który jest epidemiologiem, mieszka na stałe w USA, jeździł do Afryki walczyć z różnymi cholerstwami i mi stracha nieźle napędził.

     

    Szczególnie że przez ostatnie dni sprawdza się wszystko co mi powiedział.

    Panie Rotholtz, czemu żeś się Pan nie zwinął z naszego kRAJU, zanim jeszcze wirus się nie rozlazł po Europie?

     

    Chłodna kalkulacja, że zasięg pandemii będzie globalny, więc szkoda fatygi, czy może coś bardziej prozaicznego?

  14. 19 godzin temu, Kespert napisał:

    Na temat - ktoś z Braci ma doświadczenie z oksymetrami? Na ile skuteczne byłyby w wykrywaniu wstępnych stadiów uszkodzenia płuc, nie dających jeszcze objawów "duszności"

    Myślę, że skuteczność byłaby co najwyżej żadna.

     

    Krótko mówiąc: na poziom wysycenia krwi tętniczej tlenem ma wpływ kilka czynników (nie wszystkie związane z uszkodzeniem/chorobą płuc) + niepewność pomiaru związana min. z ruchami badanej osoby.

     

    W mojej opinii pulsoksymetr nie należy do kategorii rzeczy niezbędnych.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.